Ostatnie pokolenia kojarzą Alinę Janowską z graną przez nią Eleonorą w serialu “Złotopolscy”. Nie każdy jednak wie, że aktorka miała zdecydowanie więcej talentów artystycznych. Jako młoda dziewczyna marzyła o tym, aby zostać zawodową tancerką. Życie jednak ukierunkowało ją na granie w Teatrze, a także występowanie w filmach i serialach. Mimo że Alina Janowska nie miała łatwego życia, ponieważ musiała zmierzyć się walką o swoje życie podczas Powstania Warszawskiego, nie poddała się i robiła to, co kochała najbardziej.
Chociaż Alina Janowska urodziła się 16 kwietnia 1923 roku w Warszawie, to jednak swoje pierwsze lata spędziła na wsi Miętne koło Gawrolina. Jej ojcem był Stanisław, który pełnił rolę adiutanta generała Józefa Dowbora-Muśnickiego. Natomiast matka zajęła się domem, chociaż była obiecującą śpiewaczką operetkową. Alina Janowska miała jeszcze młodszego brata. W swoich wspomnieniach aktorka przytaczała zdarzenia takie, jak upadek z konia, na którym jechała na oklep. To właśnie na tamtejszych łąkach, po raz pierwszy zetknęła się z dziełami Sienkiewicza, którymi była zafascynowana.
Podczas gry w siatkówki w szkole doznała kontuzji, która utrudniła jej udział w zajęciach tanecznych, na które wówczas uczęszczała. Problemy zdrowotne z kolanem zaważyły o tym, że Alina Janowska nie została zawodową tancerką. Późniejsze lata aktorka spędzała w Żyrowicach na terenie obecnej Białorusi. Cała rodzina Janowskich znalazła się tam z powodu przyjęcia przez ojca Aliny posady dyrektora szkół leśnych i rolniczych.
Aktorka działała w Powstaniu Warszawskim pod pseudonimem “Alina”
Wojna zastała Alinę Janowską w Żyrowicach. Niestety ojciec został natychmiast aresztowany, a matce wraz z dziećmi udało się uciec do Wilna. Ciągłe ucieczki doprowadziły ostatecznie Alinę Janowską do Warszawy, gdzie przyszła aktorka zamieszkała u swojej ciotki Jadwigi. Okazało się, że w tym mieszkaniu mogli ukrywać się Żydzi, a także znajdował się punkt przerzutowy broni.
Konspiracyjne działania stały się powodem aresztowania Aliny Janowskiej wraz z jej ciotką. Niestety więzienie dla ciotki Jadwigi skończyło się jej śmiercią. Natomiast aktorka miała to szczęście, że po kilku miesiącach aresztu na Serbii obok Pawiaka, została wypuszczona. Alina Janowska 1 sierpnia 1944 roku dołączyła do Powstania Warszawskiego. Działała jako łączniczka batalionu “Kiliński”, przyjmując tym samym pseudonim “Alina”. Chociaż nieformalnie wszyscy wołali na nią “Setka”, ponieważ w 100% była niezawodna w tym, co robiła. Gdy Powstanie upadło, udało się jej dostać do swoich rodziców, którzy wówczas przebywali w Tworkach.
Jako jedna z nielicznych zdała aktorski egzamin eksternistyczny
Czas II Wojny Światowej sprawił, że Alina Janowska nie miała możliwości oficjalnego kształcenia się na wydziale aktorskim. Na szczęście to nie zaważyło na jej teatralnej karierze. W 1946 roku dostała angaż w Teatrze Syrena w Łodzi. Do “Zakazanych piosenek” trafiła po wcześniejszym wypatrzeniu jej talentu przez samego Leonarda Buczkowskiego. W tym samym roku Alina Janowska stała się absolwentką Szkoły Tańca Artystycznego Janiny Mieczyńskiej w Łodzi. Dwa lata później podeszła do eksternistycznego egzaminu aktorskiego, który oceniał m.in. sam Zelwerowicz. Alina Janowska wspominała, że zdawała jako ostatnia spośród wszystkich 63 kandydatów z całej Polski. Natomiast egzamin ukończyło z wynikiem pozytywnym tylko 3 aktorów, w tym właśnie Alina Janowska.
Można powiedzieć, że jej kariera zaczęła rozwijać się od momentu, gdy wzięła udział w “Zakazanych piosenkach”. Alina Janowska miała okazję wystąpić w takich produkcjach filmowych jak “Ślepy tor”, “Dumna królewna”, “Spóźnieni przechodnie”, “Smarkula”, “Pożarowisko”, “Podróż za jeden uśmiech”, “Na tropach Bartka”, “Wszyscy święci”, “Och, Karol”, “Rozmowy kontrolowane”, czy też “Ostatnia akcja”. Nie zabrakło wybitnej aktorki w znanych serialach takich jak “Wojna domowa”, “Stawka większa niż życie”, “Samochodzik i templariusze”, “Podróż za jeden uśmiech”, “Czterdziestolatek”, “Lalka”, “Rodzina Leśniewskich”, “Czterdziestolatek. 20 lat później”, “Niania”, “Plebania”, czy też “Na dobre i złe”.
W ostatnich latach swojej kariery Alina Janowska znana była głównie z odgrywanej przez siebie roli Eleonory w znanym serialu “Złotopolscy”. W wywiadzie udzielonym dla Podlaskiego Echa Katolickiego przyznała: “W roli marki w tym serialu występuję już siódmy rok. Sama się zastanawiam nad powodem tak długiego stażu. Najczęściej chodzę obok jednego stołu, siadam na tym samym krześle i pytam mojego filmowego syna, czy nie jest głodny i przy tak ograniczonych możliwościach, w jakie wyposażono moją postać, dokonuję prawdziwych cudów, by nie znudzić się telewidzom. Albo jestem bardzo zdolna i nie narzucam się telewidzom, albo telewidzowie mnie polubili. Prywatnie posiadam wszystkie cechy Eleonory, ale nie mam czasu jak ona kontrolować twardą ręką wszystkiego we własnej rodzinie. Zazdroszczę Eleonorze, że tak często może się spotykać z wnukami! Mnie większość czasu zajmuje nadal praca w telewizji, radio i na estradzie”.
Narzeczeństwo Aliny Janowskiej z Tadeuszem Plucińskim
Pierwszą miłością Aliny Janowskiej był aktor, Tadeusz Pluciński, którego poznała na dworcu w Koluszkach. Już wtedy artystka była zauroczona przystojnym mężczyzną, jednak nie zdecydowała się na wykonanie pierwszego kroku. Los postanowił ich ze sobą połączyć 1946 roku. Tym razem, to Tadeusz Pluciński wypatrzył Alinę wśród wielu dziewczyn, które przychodziły na basen. To właśnie tam aktor regularnie przychodził z kolegami.
Od tamtej pory Tadeusz próbował skraść serce o 3 lata starszej koleżanki, przynosząc jej do teatru zrobione przez siebie kanapki. Wiedział, że aktorka oddaje całą wypłatę dla mamy oraz brata, przez co często brakowało jej pieniędzy na jedzenie. Tadeusz Pluciński, który ledwo skończył studiować prawo, wybrał się na Akademię Teatralną. Szybko został z Aliną nie tylko w miłosnej relacji, ale również partnerami zawodowymi na teatralnych deskach.
Niestety nie było im pisane małżeństwo, chociaż doszło już do zaręczyn. Alina Janowska dostrzegała w swoim ukochanym coraz więcej wad. Natomiast ostatecznie relacja została zakończona przez aktorkę, gdy ta dowiedziała się o kradzieży sztucznej szczęki babci przez Tadeusza. Aktor wyrwał z niej złote zęby, a następnie sprzedał. Jak aktorka przyznała w jednym z wywiadów: “Ta sprawa ze szczęką babci była gwoździem do trumny naszej miłości”. Kochankowie zamiast stanąć na ślubnym kobiercu, rozstali się na zawsze.
Pierwsze małżeństwo Aliny Janowskiej
Po pierwszej nieudanej relacji Alina Janowska nie musiała długo czekać na kolejnego adoratora. Aktorka prężnie rozwijała już swoją karierę, gdy wypatrzył ją na scenie Teatru Syrena cztery lata młodszy architekt, Andrzej Borecki. Mężczyzna zakochał się w niej tak mocno, że codziennie wystawał pod teatrem, wyczekując Aliny.
Takie zaloty zostały zauważone przez kolegę aktorki, Tadeusza Konwickiego, który jej powiedział: “Ty się zlituj. Ja mam przyjaciela, który się w tobie kocha. To dobry człowiek, on jest architekt. Chory na płuca i taki samotny, nieszczęśliwy. Ty się nim zainteresuj”. Rzeczywiście, któregoś razu Alina Janowska pozwoliła się odprowadzić do domu przez nowego znajomego. Niedługo potem odwzajemniła uczucia do Andrzeja Boreckiego, tak że 24 marca 1954 roku stanęli na ślubnym kobiercu.
Niestety i tutaj nie brakowało cierni. Alina straciła ich pierwsze dziecko, któremu dała imię Małgosia. Małżonkowie postanowili spróbować jeszcze raz i w 1957 roku doczekali się Agatki. Relacja między Aliną a Andrzejem zaczęła się mocno psuć. W jednym z wywiadów aktorka przyznała “Zdolny człowiek stał się już tylko pracowity, później zaledwie sympatyczny, aż wreszcie okazało się, że nasz dom utrzymywałam tylko ja”. Jak się okazało Andrzej Borecki zaczął nadużywać alkoholu, trwoniąc przy tym pieniądze swojej żony. Po pewnym czasie Alina Janowska nie miała już złudzeń, że jej mąż się zmieni. Do rozwodu doszło 21 października 1960 roku.
Prawdziwa miłość trwająca pół wieku
Na szczęście Alina Janowska mimo wcześniejszych przykrych doświadczeń z mężczyznami, nie poddała się. To właśnie ona zainicjowała pierwsze spotkanie z Wojciechem Zabłockim, jej drugim mężem. Olimpijczyk i szermierz przystał na randkę w kinie zaproponowaną przez aktorkę. Niestety odmówił wspólnej kolacji po seansie, tłumacząc się treningiem sportowym. Alina Janowska musiała czekać na telefon od mężczyzny przez tydzień, jednak po nim bardzo szybko przystąpiła do działania.
Wojciech Zabłocki wspominał ich kolejne spotkanie w wywiadzie dla Onetu “Alina była trochę zdziwiona, lecz po tygodniu faktycznie zadzwoniłem. Przyszła do mnie i od razu, jak to ona, zaczęła sprzątać. Zobaczyła, co jem i powiedziała: “Musi pan się lepiej odżywiać. Od dziś będzie pan jadał obiady u mnie. Co prawda ja nie gotuję, ale mam gosposię”. Zacząłem do niej chodzić”.
W 1963 roku para stanęła na ślubnym kobiercu. Dla obojga było to już drugie małżeństwo. Zabłocki zaakceptował córkę Aliny, a ona jego syna z pierwszego małżeństwa. Doczekali się również dwójki dzieci - Michała i Katarzyny. Małżonkowie przeżyli ze sobą ponad 50 szczęśliwych lat.
Pod koniec ich wspólnego życia, musieli się borykać z chorobą Aliny, u której zdiagnozowano Alzheimera. Wojciech Zabłocki jednak nie oddał jej do ośrodka, tłumacząc, że za bardzo kochał swoją żonę. Opiekował się nią sam, wspomagając się pomocą ze strony opiekunki. Aktorka odeszła we śnie 13 listopada 2017 roku dożywając 94 lat. Po jej śmierci sportowiec niemalże całkowicie malarstwu. Wojciech Zabłocki zmarł 5 grudnia 2020 roku.