Bigamista na tronie. Dlaczego Kazimierz Wielki łamał prawo i nie bał się papieża?

Kazimierz Wielki zapisał się w podręcznikach jako król, który „zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną”. Ale obok wielkich reform, zamków i praw, zostawił po sobie coś jeszcze – porządny bałagan w życiu prywatnym. Mało który władca w naszej historii aż tak ostentacyjnie łamał prawo kościelne, nie przejmując się zbytnio tym, co na to powie papież czy biskupi. Kazimierz nie tylko czterokrotnie stawał na ślubnym kobiercu. W pewnym momencie był bigamistą, a nawet podwójnym bigamistą!
Z tego artykułu dowiesz się:
Pierwsza żona Kazimierza Wielkiego
Kazimierz Wielki ożenił się pierwszy raz w 1325 roku. Jego wybranką została Aldona Anna Giedyminówna, córka wielkiego księcia litewskiego Giedymina. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia – raczej polityczna kalkulacja. Chodziło o sojusz z Litwą przeciwko Krzyżakom. Małżeństwo nie było szczęśliwe, ale przyniosło Kazimierzowi dwie córki: Elżbietę i Kunegundę. Synów – których Kazimierz tak rozpaczliwie pragnął – nie było.
W 1339 roku Aldona Anna zmarła. I to była pierwsza furtka, która otworzyła Kazimierzowi drogę do kolejnych, coraz bardziej skandalicznych związków.
Druga żona i pierwszy zgrzyt z Kościołem
Dwa lata później, w 1341 roku, Kazimierz poślubił Adelajdę Heską, córkę landgrafa Hesji. Tu również trudno mówić o wielkim uczuciu. To była czysta polityka, mająca wzmocnić pozycję Polski w Świętym Cesarstwie Rzymskim.
Ale z tego małżeństwa także nie było syna. I zaczęły się problemy.
Kazimierz oskarżył Adelajdę o bezpłodność. Nie zamierzał jednak grzecznie czekać, aż los się odmieni. Zaczął starania o unieważnienie tego małżeństwa u papieża. Tyle że papież nie miał najmniejszego zamiaru zgodzić się na taki ruch. Dla Kościoła sakramentalne małżeństwo było nierozerwalne.
Kazimierz nie przejął się odmową. Wysłał Adelajdę na zamek w Żarnowcu. Tam, w odosobnieniu, jego druga żona do końca życia walczyła o swoje prawa jako królowa, zasypując papieża listami z prośbami o interwencję. Ale król nie zamierzał już wracać do tej sprawy. Zaczął układać sobie życie z kimś innym.
Czytaj także: Czy Kazimierz Wielki miał romans z Klarą Zach

Pierwsza bigamia i mezalians, o którym huczała Europa
W 1356 roku Kazimierz postanowił się ożenić po raz trzeci. Problem polegał na tym, że Adelajda wciąż żyła, a papież nadal nie wyraził zgody na rozwód.
Kto był kolejną wybranką? Krystyna Rokiczana – czeska mieszczka, wdowa po kupcu. Według niektórych źródeł była też agentką cesarza Karola IV, który z pewnością nie miał nic przeciwko temu, by zamieszać trochę na polskim dworze.
Król poślubił Krystynę niemal w tajemnicy. Sakramentu udzielił opat Tyńca, który dobrze wiedział, że ten ślub jest nielegalny. Kazimierz jednak nie miał zamiaru się tym przejmować. Dla niego liczyło się tylko jedno: mieć dziedzica. A że w tej pogoni złamał prawo kanoniczne i stał się oficjalnie bigamistą? Cóż, najwyraźniej uznał, że królom wolno więcej.
Ten związek był mezaliansem, jakiego dotąd w polskiej monarchii nie było. Dla wielu był to cios w godność korony. Ale Kazimierz był gotów na taki skandal.
Czwarta żona i podwójna bigamia króla
Gdy wydawało się, że Kazimierz nie może już bardziej zamieszać w swoim życiu prywatnym, w 1365 roku wziął ślub... po raz czwarty.
Tym razem wybranką była Jadwiga Żagańska, córka księcia Henryka V Żelaznego ze Śląska. Problem w tym, że w chwili tego ślubu wciąż żyły dwie poprzednie żony: Adelajda i Krystyna. Król nie rozwiązał żadnego z wcześniejszych związków w świetle prawa kościelnego.
To nie była już tylko bigamia. To była podwójna bigamia. Ślub odbył się w tajemnicy. Polska dyplomacja próbowała potem zalegalizować ten związek na arenie międzynarodowej, ale bez skutku.
Z Jadwigą Kazimierz miał trzy córki: Annę, Kunegundę i Jadwigę. Ale wymarzonego syna – dziedzica Piastów – nadal brakowało.
Co zostało po miłosnych skandalach Kazimierza?
Kazimierz Wielki zmarł bez legalnego męskiego potomka. Tron przypadł Ludwikowi Węgierskiemu, synowi siostry Kazimierza, Elżbiety Łokietkówny. Dynastia Piastów zakończyła swoje panowanie na polskim tronie.
Król zostawił po sobie murowane zamki, silniejszą Polskę i... niemało obyczajowego bałaganu. Jego życie uczuciowe do dziś budzi zdumienie, bo nikt z jego poprzedników ani następców nie wpakował się w aż takie małżeńskie kłopoty.
Źródła
- Nieznane kochanki Kazimierza Wielkiego [https://wiadomosci.wp.pl/nieznane-kochanki-kazimierza-wielkiego-6125757437749377a].
-Szczęsny K., Kazimierz Wielki: bigamista, który zmarł bezpotomnie. Poślubił nawet agentkę czeskiego króla [https://viva.pl/ludzie/niezwykle-historie/kazimierz-wielki-bigamista-ktory-zmarl-bezpotomnie-jego-kochanek-nie-da-sie-zliczyc-138379-r1/].