To miało dać talię osy. Zobacz, co gorset naprawdę robił z wnętrznościami kobiet!

Choć dziś kojarzy się z uciskiem, omdleniami i „talią osy”, gorset miał długą, skomplikowaną historię – i wcale nie zawsze był narzędziem zniewolenia. Niektórym dodawał pewności siebie, innym zaś prestiżu. Jak naprawdę wyglądały jego dzieje i czy rzeczywiście był tak groźny, jak głosi legenda?
- Od minojskich kapłanek do dam dworu
- Złota era gorsetu
- Symbol statusu
- Gorset na cenzurowanym
- Od feministek do projektantek
Od minojskich kapłanek do dam dworu
Choć gorset kojarzy się głównie z epoką wiktoriańską, jego korzenie sięgają niezwykle głęboko. Już kobiety kultury minojskiej eksponowały talie przy pomocy krótkich, sznurowanych pasów. W ich rozumieniu ciało było dziełem sztuki – warto więc było je odpowiednio „oprawić”. Później jednak moda zwróciła się ku wygodzie. Greczynki i Rzymianki stawiały na fasony lekkie i przewiewne, a ciasno opinające ubrania uznawano za zbędne ograniczenie.
Prawdziwy powrót do ściśniętej talii przyniosło średniowiecze. Wtedy to zamożne kobiety zaczęły nosić usztywniane, szyte na miarę gorsety, chroniąc ciało "przed grzechem”. W kolejnych epokach element ten przybierał coraz to nowe formy. W renesansie miał podnosić biust i stabilizować sylwetkę, w baroku zaś – tworzyć nieprzeciętną, architektoniczną wręcz figurę wspieraną szerokimi rogówkami. Dla współczesnych był to nie tylko ubiór, lecz manifest statusu. Im bardziej skomplikowana konstrukcja gorsetu, tym wyższa pozycja właścicielki.
Złota era gorsetu
To jednak w epoce wiktoriańskiej gorset stał się absolutnym symbolem kobiecości – oraz ofiarą własnego sukcesu. Ideałem była talia wyraźnie zaznaczona między pełnym biustem a szeroką, krynolinową spódnicą. Kobieta miała prezentować się jak perfekcyjnie zarysowana klepsydra, a gorset był podstawowym narzędziem osiągnięcia tego efektu. Wbrew mitom większość kobiet nosiła go umiarkowanie ciasno. Dobrze dopasowany model pomagał utrzymać prostą postawę i, paradoksalnie, wielu paniom ułatwiał codzienny komfort.
Problemy zaczynały się dopiero wtedy, gdy moda na „talię osy” kazała ściągać sznurówki do granic możliwości. To właśnie te nieliczne, ekstremalne przypadki stały się paliwem dla sensacyjnych doniesień. Medycy winili gorsety za niemal każdą kobiecą dolegliwość – od omdleń po gruźlicę. Dopiero odkrycia niemieckiego lekarza Roberta Kocha obaliły część tych teorii, ale w zbiorowej wyobraźni gorset pozostał narzędziem tortur. Legenda była na tyle silna, że trafiła nawet do baśni: w pierwotnej wersji „Królewny Śnieżki” zła macocha próbowała udusić dziewczynę właśnie przy pomocy zbyt ciasnego gorsetu.
Przeczytaj również: Ołowiane maści, ogolone czoło i sok z buraków. Jak nasze prababki dbały o urodę.
Symbol statusu
Wbrew pozorom nie każda dama zakładała gorset na co dzień. Wiele przedstawicielek niższych warstw zwyczajnie nie mogło sobie na to pozwolić, ani finansowo, ani praktycznie. Gorset ograniczał ruchy, utrudniał schylanie czy energiczne poruszanie się – był więc oznaką, że jego właścicielka… nie musi pracować fizycznie. Wiktoriańska kobieta nosząca gorset sygnalizowała swoim ubiorem przynależność do klasy, która mogła pozwolić sobie na słodką bezczynność i luksus.
Co ciekawe, do mody na tworzenie szczupłej talii przyłączali się również mężczyźni – zwłaszcza wojskowi, którzy chcieli uzyskać wyprostowaną sylwetkę i zgrabne wcięcie. Gorset nie był więc domeną wyłącznie kobiet. Był narzędziem kreowania pożądanego wizerunku niezależnie od płci.
Dopiero rozwój technologii i wynalezienie maszyny do szycia spowodowały, że gorsety trafiły pod strzechy. Stały się dostępne, tańsze i szybsze w produkcji – dlatego pod koniec XIX wieku nosiły je już nawet robotnice, choć głównie od święta.

Gorset na cenzurowanym
Czy gorsety naprawdę deformowały ciała? Owszem – ale w skrajnych przypadkach. Lekarze epoki królowej Wiktorii opisywali sytuacje, w których przesadnie ciasne wiązanie wpływało na przesunięcie narządów czy ucisk żołądka. Zdarzały się omdlenia, bóle brzucha, zawroty głowy. Jednak współcześni historycy podkreślają: przeciętna kobieta nie wiązała gorsetu tak brutalnie, jak sugerują to karykatury. Plotki o wycinaniu żeber można włożyć między dziewiętnastowieczne strachy na wróble.
Wiele rzekomych problemów wiązano z gorsetem z braku lepszych wyjaśnień. W czasie, gdy medycyna dopiero raczkowała, lekarze chętnie obwiniali ubiór o choroby, o których nie mieli wystarczającej wiedzy. Duszności ciężarnych, bóle brzucha czy zawroty głowy łatwiej było przypisać „szkodliwej sznurówce” niż nierównej diecie, braku ruchu czy wstydliwym tematom związanym z układem rozrodczym. Dopiero w końcówce XIX wieku lekarze zaczęli dostrzegać, że prawdziwym problemem jest brak aktywności fizycznej dziewcząt – i dopiero wtedy zaczęto zalecać spacer, a nawet sport.
Od feministek do projektantek
W drugiej połowie XIX wieku gorset stał się symbolem kobiecego zniewolenia. To dlatego działaczki pierwszej fali ruchu feministycznego nawoływały do jego... rytualnego spalania. „Emancypacja zaczyna się od zdjęcia gorsetu” – pisała amerykańska działaczka Elizabeth Stuart Phelps. Dla nich porzucenie fiszbin było nie tylko kwestią wygody, ale i manifestem: odrzuceniem oczekiwań, które krępowały ciało równie skutecznie, co sznurówki. Wraz z I wojną światową i dynamicznym wejściem kobiet na rynek pracy gorsety zaczęły znikać z codziennego życia. Nowe role wymagały innych rozwiązań – wygodniejszych, praktyczniejszych, bardziej demokratycznych.
A jednak gorset nigdy naprawdę nie zniknął. W latach 70. przywróciła go brytyjska projektantka Vivienne Westwood, nadając mu nowy sens: nie ograniczenia, lecz samostanowienia. W jej projektach gorset stał się symbolem odwagi, seksapilu i świadomości własnego ciała. I w takiej formie pozostał do dziś. Niezależnie od epoki jedno się nie zmieniło: gorset nadal potrafi kształtować sylwetkę, ale jeszcze skuteczniej potrafi kształtować tożsamość.
Źródła:
- Boucher F., Historia mody: dzieje ubiorów od czasów prehistorycznych do końca XX wieku, Warszawa 2009.
- Toussaint-Samat M., Historia stroju, Warszawa 1997.
- https://czasopisma.uni.lodz.pl/tech/article/view/13275
- https://www.nyhistory.org/blogs/the-ties-that-bound-corset-controversy-in-the-victorian-era