Miłość i spisek. Jak polska księżniczka uciekła z habsburskiej niewoli

Maria Klementyna Sobieska nie wychodziła za zwykłego arystokratę. Jakub Franciszek Stuart był „królem na wygnaniu”, dlatego orszak weselny podróżował incognito a pan młody nie mógł jej towarzyszyć. W drodze przez ziemie cesarskie została jednak zatrzymana i uwięziona w twierdzy w Innsbrucku. Na pomoc przybyli Irlandczycy.
- Narzeczona dla Króla za Wodą
- „Skromna” pielgrzymka do Loreto
- Zmarnowana szansa i uwięzienie w Innsbrucku
- Ucieczka tylko za zgodą papy
- Jak Irlandczycy wyzwolili polską księżniczkę
- Bibliografia
Narzeczona dla Króla za Wodą
W 1718 roku niespełna siedemnastoletnia, najmłodsza córka Jakuba Sobieskiego, zaręczyła się z Jakubem Franciszkiem Stuartem. Starszy od niej o 13 lat narzeczony był zaplątany w skomplikowane konflikty religijno-polityczne ówczesnej Europy. Jego ojciec, jako katolik, został obalony przez angielski parlament. Po ucieczce z kraju rodzina przebywała głównie we Francji, gdzie wychował się Jakub Franciszek, przez zwolenników, tzw. jakobitów, tytułowany „Królem za Wodą”.
Od czasu śmierci Ludwika XIV królów na wygnaniu straciła poparcie Francji i przeniosła się na ziemie papieskie. Dlatego to właśnie w Italii był planowany ślub Klementyny i Jakuba Franciszka.
Dla Klementyny cała sytuacja miała powab romantycznej przygody. Jej narzeczony miał już za sobą dwie próby odzyskania szkockiego tronu i planował kolejne. Natomiast dla Stuartów nie bez znaczenia był interes dynastyczny. Klementyna była wnuczką zwycięzcy spod Wiednia. Miała też dobre koneksje z rodziną cesarską i – co nie bez znaczenia dla rodziny królewskiej na wygnaniu – pokaźny posag.
„Skromna” pielgrzymka do Loreto
Żeby dostać się z Polski do Italii Klementyna musiała przejechać przez ziemie Habsburgów. Jak się okazało nie było to takie proste.
Wiedziony doświadczeniem Jakub Franciszek doradzał jej skromność i dyskrecję. Niestety ani jedno ani drugie nie było zamiarem Klementyny. Oczywiście nie ogłaszała kim jest, ani w jakim celu podróżuje. Oficjalnie była na pielgrzymce. Orszak złożony z księżniczki, jej matki (siostry cesarzowej), kilku dam, obstawy wojskowej, czterech powozów, trzydziestu sześciu koni, z własnym kucharzem i maitre d’hotel nie mógł jednak przejechać niezauważony. (Miller P., 1966: s. 42) Szpiedzy angielskiego króla, Jerzego I, wiedzieli też dokładnie jaki jest cel tej podróży. Wściekły Jerzy zażądał od cesarza Karola VI Habsburga, żeby zatrzymał kuzynkę. Obawiał się, że potomek tej pary może rościć sobie prawa do angielskiego tronu.
Zmarnowana szansa i uwięzienie w Innsbrucku
Młodziutka Klementyna, upojona romantyczną wizją, musiała zupełnie nie zdawać sobie sprawy z powagi sytuacji. Nie doceniła zagrożenia również towarzysząca jej matka. Dla matki Klementyny cesarz był siostrzeńcem, a cesarzowa wdowa – Eleonora – siostrą. Czy mogło im się coś stać w takim miejscu? Tymczasem Karol VI uległ naciskom angielskiego władcy i wydał rozkaz zatrzymania Klementyny.
Nawet wtedy narzeczona Pretendenta miała szansę dojechać do celu. Cesarzowej udało się zyskać dla siostrzenicy kilka dodatkowych dni, dzięki przekupieniu dowódcy wojsk w Innsbrucku. Miał udawać rannego. Niestety czas na rzekome leczenie szybko się skończył, dowódca musiał wykonać rozkaz. Tymczasem Klementyna zatrzymała się w Augsburgu, gdzie bawiła kilka dni na dworze swojego wuja – miejscowego biskupa. (Miller P.: s. 43) Kiedy dotarła do Innsbrucka od razu została zatrzymana. Razem z matką ją w zamku Ambras.
Ucieczka tylko za zgodą papy
Uwięzienie księżniczki Sobieskiej wzbudziło niepokój nie tylko w kręgu jej narzeczonego. Kiedy papież dowiedział się o sprawie zaczął bombardować Karola listami. Naciskała też cesarzowa wdowa i elektorzy. (Miller P.: s. 47) W końcu i cesarz zaczął mieć wątpliwości. Nie wystarczyło to jednak, żeby zdecydował się na oficjalne uwolnienie Klementyny. Tymczasem w kręgu Stuarta zaczęto przygotowywać plan ucieczki dla jego narzeczonej. Szczególnie aktywnym organizatorem tych planów był Charles Wogan – irlandzki jakobita, który rok wcześniej zaaranżował zaręczyny Pretendenta z polską księżniczką. Klementyna była zdecydowana na ucieczkę, ale tylko po uzyskaniu zgody swojego ojca. Wogan musiał więc pojechać do Oławy (siedziby Sobieskich). Następnie kilka dni zabawił tam przekonując Jakuba Sobieskiego do zgody. Wreszcie udało się go namówić i Irlandczyk mógł działać.
Wogan był człowiekiem czynu, poza tym miał pewne doświadczenie w takich sprawach. Sam dostał się do niewoli angielskiej w 1715 roku, z której udało mu się uciec. W Anglii wyznaczono za jego głowę pokaźną sumkę 500 funtów. (Ó Ciardha E., 2009) Gdyby ucieczka księżniczki się nie udała, istniało prawdopodobieństwo, że przyjdzie mu w końcu pójść na szafot. Jednak Wogan lubił ryzyko, a nade wszystko był wierny sprawie jakobickiej.
Jak Irlandczycy wyzwolili polską księżniczkę
Wogan zebrał grupę znajomych Irlandczyków, służących we francuskim regimencie. W sprawę została wciągnięta również żona jednego z nich i jej służąca, mająca zająć miejsce księżniczki. Pod fałszywą tożsamością udało im się przedostać na teren cesarstwa. Mimo zmiennej kwietniowej pogody, trudnych dróg i zagrożenia zdemaskowaniem dotarli szczęśliwie do Innsbrucka.
Tu czekała ich jeszcze jedna niespodzianka. Książę Baden, dowiedziawszy się o pokaźnym posagu Sobieskiej, właśnie przyjechał do Ambras i próbował namówić Sobieską, żeby zamiast Pretendenta wybrała jego. Klementyna jednak była zdeterminowana, poza tym lada moment spodziewała się swoich wybawców.
Kiedy dostała informację o ich przybyciu udała się wcześniej do swoich komnat. Ubrała skromny, ale ciepły strój „służącej”. Kiedy ekipa zorganizowana przez Wogana dotarła do zamku Klementyna była gotowa. Jej miejsce zajęła służąca, a księżniczka wyszła z zamku jako jedna z podróżujących. (Miller G.: 98-99) Czekała ją jeszcze długa droga, którą zniosła wyjątkowo odważnie. W końcu dotarła do Bolonii, gdzie odbył się ślub per procura, bo narzeczony przebywał właśnie w Hiszpanii. Małżonkowie spotkali się po raz pierwszy dopiero we wrześniu 1719 roku. Ceremonię ślubną powtórzono w Montefiascone.
Brawurowa akcja ratunkowa księżniczki była prawdopodobnie największą przygodą w jej życiu. Małżeństwo okazało się mniej udane niż można się było spodziewać. Maria Klementyna Sobieska urodziła jednak dwóch synów, z których starszy, Karol Edward, podjął ostatnią próbę odbicia angielskiego i szkockiego tronu.
Zmarła mając zaledwie 34 lata. Jej grobowiec znajduje się w bazylice św. Piotra w Rzymie, gdzie spędziła ostatnie lata życia. Mimo, że nigdy nie zasiadła oficjalnie na tronie napis nagrobny tytułuje ją królową Wielkiej Brytanii, Francji i Irlandii.

Bibliografia
Peggy Miller, A wife for the Pretender.
Éamonn Ó Ciardha, Wogan, Sir Charles, w: Dictionary of Irish Biography, październik 2009, https://doi.org/10.3318/dib.009100.v1, dostęp 13.06.2025
Maria Sztuka, Kres czarnej legendy Marii Klementyny Sobieskiej, w: Gazeta Uniwersytecka UŚ, nr 8 (308) maj 2023 (https://gazeta.us.edu.pl/node/433093, dostęp 13.06.2025)