Znalazła w sobie siłę, by wybaczyć mordercy córki. Eleni przeżyła ogromną tragedię

Portret Eleni, czy piosenkarka wybaczyła oprawcy swojej córki?
Helena Tzoka (2013), fot. domena publiczna
ikona podziel się
Opublikowano: 10.07.2024 r., 17:52 | Autor: Katarzyna Barczyk
Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla brutalnego zabójstwa. Nawet jeżeli powodem miała być nieszczęśliwa miłość. Taką tragedię spotkała Eleni, która straciła swoją jedyną córkę. Brutalnym morderstwem żyła wtedy cała Polska. Sprawdź, co teraz dzieje się ze sprawcą zabójstwa, i czy Eleni potrafiła wybaczyć oprawcy.

Greczynka wychowana w Polsce

Eleni, a tak naprawdę Helena, urodziła się 27 kwietnia 1956 roku w Bielawie. Gdyby nie obawa jej rodziców przed wybuchem wojny domowej w Grecji, jej życie pewnie potoczyłoby się zupełnie inaczej. Jednak podjęte przez nich decyzje zaprowadziły ich rodzinę do Polski, do której ostatecznie przeprowadzili się na stałe. Eleni mimo wszystko wychowywała się w grecko-polskiej kulturze, a także artystycznym klimacie, który panował w jej domu.

Artystka już od najmłodszych lat wiązała się z muzyką. Mając 13 lat, wystąpiła w zespole Niezapominajki przed szerszą publicznością. Można powiedzieć, że to był jej mały debiut. Później, gdy uczęszczała do Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Bielawie, śpiewała w zespole Ballada. Równocześnie kończyła szkołę muzyczną, wybierając gitarę, jako główny instrument, na którym się uczyła.

Co ciekawe, jej marzenia były zupełnie inne odnośnie przyszłości. Myślała, że zostanie nauczycielką muzyki, jednak to się nie spełniło z powodu braku przyjęcia artystki na uczelnię. Jak się okazało, los przygotował dla niej zupełnie inną ścieżkę.

Początek kariery muzycznej Eleni

Gdy Eleni nie dostała się na wymarzone studia, postanowiła skorzystać z propozycji złożonej przez Kostasa Tzokasa. Muzyk zaprosił Eleni do wspólnych występów w zespole Prometheus. Zresztą później wspólnie nagrali pierwszą płytę “Po słonecznej stronie życia”. Eleni myślała, że to będzie tylko tak na chwilę, dopóki nie pójdzie swoją drogą. Jednak śpiewanie na scenie pochłonęło ją na tyle, że występuje przed publicznością do dnia dzisiejszego.

Swojego przyszłego męża poznała rok później po dołączeniu do zespołu Prometheus. Zresztą okazało się, że jest to brat założyciela kapeli, Fotis Tzokas. Para bardzo szybko się w sobie zakochała. Nie czekali zbyt długo ze ślubem, który odbył się w 1976 roku. Jeszcze w tym samym roku powitali na świecie swoją jedyną córkę Afrodytę.

Artystka jednak nie zrezygnowała ze swojej kariery muzycznej. Wręcz przeciwnie, w kolejnych latach rozwijała się ona w zawrotnym tempie. Eleni miała okazję nawet występować czterokrotnie w Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Oprócz tego miała na swoim koncie kilkukrotne wygrane konkursy Lata z Radiem. Mimo sukcesu, który osiągnęła nie tylko na polskiej scenie, ale również koncertując w Europie, Stanach Zjednoczonych, a nawet w Australii, wiodła zwyczajne życie żony i mamy.

Z mężem tworzą szczęśliwy związek już od ponad 45 lat. W wielu wywiadach artystka wspominała, że przez trudne sytuacje w jej życiu pomogły jej przejść wiara w Boga i miłość męża. Rzeczywiście w życiu Eleni doszło do ogromnej tragedii, o której nie zapomniała do dnia dzisiejszego.

Eleni nie pochwalała związku córki

Piosenkarka otaczała swoją córkę miłością oraz zrozumieniem. Gdy Afrodyta weszła w trudny okres dojrzewania, Eleni nalegała na rozmowy z córką. W wywiadzie wspominała: “Z Afrodytką bardzo dużo rozmawiałam, powtarzałam, że musi z każdym problemem przychodzić do mnie. Mówiłam: każdy problem, jakikolwiek on będzie, będziemy starać się rozwiązywać razem, nawet jeśli zajdziesz w ciążę, bo różnie to bywa w życiu, to pamiętaj, że z tego też wyjdziemy.

Afrodyta zaczęła się spotykać z cztery lata starszym Piotrem, gdy ta miała zaledwie 14 lat. Eleni bardzo nie podobała się ta relacja, ponieważ widziała zaborczość ze strony chłopaka. Piosenkarka wspominała, że nawet wiele razy kłóciła się o to ze swoją córką. Związek Afrodyty z Piotrem Gruchotem trwał nadal. Chłopak zabraniał jej spotykać się z przyjaciółmi. To spowodowało, że Afrodyta przez cały czas trwania w związku z Piotrem była wycofana ze swojego rówieśniczego środowiska.

W końcu jednak odważyła się, aby zerwać z chłopakiem, z którym jak widać, nie była wcale szczęśliwa. Koledzy i koleżanki zauważyli, że Afrodyta odżyła. Znowu zaczęła spotykać się z przyjaciółmi. Piotr jednak nie ustępował, nie akceptował zerwania i wciąż nachodził byłą ukochaną, aby ta pozwoliła mu wrócić. Afrodyta zaczęła się go bać, o czym nawet wspominała swojej koleżance. Nastolatka przeczuwała, że może dojść do czegoś złego.

Dzień, w którym wszystko się zmieniło

20 stycznia 1994 roku, po wówczas 17-letnią Afrodytę, która uczęszczała do liceum plastycznego w Poznaniu, przyjechał jej były chłopak Piotr. Nie był sam. Chłopak powiedział, że współpasażerka, to jego nowa dziewczyna Iwona. To spowodowało, że Afrodyta mimo wcześniejszej niechęci, zgodziła się ostatecznie wsiąść do samochodu.

Afrodycie kazali położyć się na tylnej kanapie. Pojechali aż 80 km od Poznania w kierunku Jeziora Powidzkiego. Gdy dojechali na miejsce, Piotr poprosił Afrodytę, aby wyszli z samochodu, aby z nią porozmawiać na osobności. Wtedy właśnie doszło do tragedii.

Z zeznań wynika, że Piotr miał ją zaszantażować. Miała wybrać, albo powrót do byłego chłopaka, albo śmierć. Piotr wręczył jej broń i nakazał strzelić. Nastolatka wystraszyła się i próbowała uciec. Wtedy chłopak zadał jej śmiertelne strzały w skroń, a następnie w serce.

Eleni zaczęła się denerwować tym, że jej córka jeszcze nie wróciła ze szkoły. Po godzinie 22 odebrała telefon. Dzwonił Piotr z żądaniem okupu, nie sądził, że będzie on jedynym podejrzanym w związku z zaginięciem Afrodyty. Eleni jeszcze wtedy nie wiedziała, że czeka na nią najgorsza wiadomość.

25 lat więzienia za zabójstwo Afrodyty

Dzień później Piotr Gruchota został zatrzymany na przesłuchania. Początkowo młody mężczyzna próbował mataczyć, ale jego zeznania nie były spójne. W końcu po wielu godzinach przyznał się do zabójstwa i w zeznaniach dokładnie opowiedział, co się wydarzyło.

Eleni, gdy dowiedziała się o morderstwie jej córki, zadzwoniła do matki Piotra. Artystka miała jej powiedzieć: “Elżbieta, straciłyśmy dzieci.” Mężczyzna początkowo na sali rozpraw nie okazywał żalu i skruchy. Piotr został skazany 31 maja 1995 roku przez Sąd Wojewódzki w Poznaniu na 25 lat pozbawienia wolności. W tamtym czasie był to najwyższy wyrok, na jaki można było liczyć w tak okrutnej sprawie.

Afrodyta została pochowana na Cmentarzu Junikowo w Poznaniu. Na potężnym kamieniu znajduje się napis: “Nie my wyznaczamy czas przyjścia i czas odejścia.” Natomiast w lesie, gdzie doszło do zabójstwa, znajduje się krzyż z cytatem: “Zgasłaś jak promień słońca. Zniknęłaś jak sen złoty”.

Eleni znalazła w sobie siłę, by wybaczyć

Piotr Gruchot wyszedł z więzienia przed końcem kary w 2015 roku. Po wyjściu na wolność opuścił Polskę, wyjeżdżając do Berlina. Zmienił też swoje imię i nazwisko, Obecnie jednak nie wiadomo jest, w jakim miejscu przebywa mężczyzna i czym się zajmuje.

Pojawia się pytanie, czy za morderstwo swojego dziecka można wybaczyć? Okazuje się, że Eleni nie tylko znalazła w sobie siłę do aktu przebaczenia, ale nawet planowała się spotkać z Piotrem.

Piosenkarka, udzielając wywiadu do czasopisma “Kobieta i Życie” powiedziała o tym, że przebaczyła mężczyźnie, który zabił jej córkę. “Gdybym nie przebaczyła, prawdopodobnie nie mogłabym dalej śpiewać, nie mogłabym spotykać się z ludźmi. Przebaczyć to nie znaczy zapomnieć. Przebaczyć to pozbyć się negatywnych emocji, które zabijają nas od środka. To była tragedia dwóch rodzin. Naszej rodziny i rodziny Piotra. Ja Jako matka czułam ból tej matki, która też nosi ogromny krzyż. (...) Gdybym nie wybaczyła, nie wybaczyła, nie żyłabym.

Źródła:

  • https://pl.wikipedia.org/wiki/Eleni
  • https://www.pomponik.pl/plotki/news-eleni-kazdego-dnia-mysli-o-corce,nId,2384229
  • https://viva.pl/ludzie/newsy/kim-jest-maz-eleni-fotis-tzokas-133789-r1/
  • https://proanima.pl/eleni-grecki-kwiat-na-polskiej-ziemi/
  • https://shownews.pl/tak-dzis-wyglada-grob-tragicznie-zamordowanej-corki-eleni-widok-porusza-podobnie-jak-historia-afrodyty/ar/c13-18245111
  • https://www.plotek.pl/plotek/7,154063,26207622,historia-morderstwa-corki-eleni-zyla-cala-polska-wokalistka.html
  • https://www.se.pl/wiadomosci/exclusive/grob-syna-gwiazdora-samych-swoich-w-strasznym-stanie-nie-zapomniani-wideo-aa-66y2-kMWx-FBwP.html#google_vignette
ikona podziel się Przekaż dalej

Zobacz podobne newsy

Zobacz podobne artykuły

Skomentuj
Załóż kontoużytkownika
  • Komentuj pod własnym nickiem
  • Otrzymuj powiadomieniach o odpowiedziach na Twoje komentarze
Załóż konto