Jan Nowicki był tym aktorem, który uchodził za prawdziwego amanta filmowego. Podobnie w życiu prywatnym aktor nie mógł się opędzić od kobiet, a właściwie można powiedzieć, że miał do nich wyjątkową słabość. Najważniejszych kobiet w jego życiu było aż pięć. Jednak nie z każdą wszedł w związek małżeński. Kim one były, i jakie łączyły go relacje ze znanym aktorem?
Znany aktor urodził się 5 listopada 1939 roku w Kowalu, niewielkim miasteczku położonym w pobliżu Włocławka. Nie miał łatwego startu, ponieważ jego pierwsze lata były owiane II Wojną Światową. Oprócz tego, jego rodzina była bardzo biedna. Jan Nowicki wspominał, że całą rodzinę potrafiła wykarmić jedna koza, którą hodowali.
Zdobycie wykształcenia przez Jana Nowickiego nie było łatwym zadaniem. I wcale nie chodziło tutaj o to, że w domu rodzinnym nie było na to pieniędzy. Dużym utrudnieniem był charakter aktora, który sprawiał, że nie przywiązywał większej wagi do obowiązku nauki. Gdy tylko miał ochotę, wychodził z lekcji. Jak się nietrudno domyślić, w tamtych czasach takich uczniów się po prostu wyrzucało ze szkoły. W ten sposób Jan Nowicki zmieniał szkołę średnią aż 7 razy, wybierając się do różnych miejscowości, w tym m.in. Radziejowa, Włocławka a nawet Bydgoszczy.
Został aktorem przez przypadek
Wydawało się już, że na marne pójdzie nauka Jana Nowickiego, ale ostatecznie maturę zdawał on w samej Łodzi. Na studia wybrał się do Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi na wydział aktorski. Wtedy Jan Nowicki wspominał, że czuł się jak król życia, chociaż nie miał prawie grosza przy duszy. To właśnie wtedy również przyszły aktor nawiązywał liczne i przelotne romanse. Niestety nadal był lekkoduchem i nie myślał poważnie o studiowaniu. Był nawet czas, kiedy przegrał ostatnie pieniądze w pokera. A wykładowcy składali się, żeby dać mu na życie. Przez długi czas ratowało go to, że był bardzo lubiany. Ostatecznie go wyrzucono po pierwszym roku, który zresztą miał powtarzać.
Przymusowa przerwa w nauce doprowadziła aktora do pracy na kopalni. Mieszkał on przez pewien czas w Domu Górnika, w którym dzielił pokój z 5 innymi mężczyznami. Jak sam Nowicki wspominał, tamten czas sprawił, że szybko wydoroślał. Warto dodać, że Jan Nowicki znalazł się przez przypadek na kopalni, ponieważ uciekał on przed obowiązkiem odbycia służby wojskowej.
Gdy w końcu zrezygnował z pracy na kopalni, wojsko ponownie się o niego upomniało. Wtedy postanowił wrócić do Łodzi na aktorstwo, z tego powodu nawet spotkał się z profesorem Modrzewskim. Jednak już droga na studia w Łodzi została zamknięta. Ten jednak go poparł listem polecającym do profesora Merunowicza z Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Jego treść jednak nie była zwyczajna, a brzmiała ona tak: “Kochany Jerzy, niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Mam nadzieję, że Twoja Marysia jeszcze żyje, bo moja Buziunia tak. Wysyłam Ci kandydata na studia, aktorem w życiu nie będzie, bo to jest leń, niezorganizowany i wariat bez charakteru, ale mam do niego słabość. Twój Henryk.”
Jan Nowicki został aktorem przez przypadek. Nawet często wspominał on w wywiadach, że nie miał najmniejszej ochoty, aby zarabiać na życie w tej profesji. Jednak w trakcie trwania studiów, zaczął przesiąkać tym środowiskiem, a także odkrył, że granie różnych ról sprawia mu prawdziwą przyjemność. To sprawiło, że Jan Nowicki ukończył studia w 1964 roku. W tym samym roku miał swój debiut w Starym Teatrze w Krakowie, grając Piotra w “Wariatce z Chaillot J Giradoux”.
Od tamtej pory Jan Nowicki zagrał blisko 200 ról, dzięki którym mogliśmy podziwiać go zarówno na dużym ekranie, w teatrze telewizji, czy też serialach. Aktor zagrał m.in. w takich filmach jak “Popioły”, “Dziura w ziemi”, “Życie rodzinne”, “Noce i dnie”, “W biały dzień”, “Wielki Szu”, “Superwizja”, “Młode wilki”, “Daas”, “Sztos 2”, czy też “Taksiarz”. Oprócz tego przez pewien czas był związany z PWST w Krakowie, jako wykładowca. A przez rok nawet pełnił on rolę nawet prodziekana wydziału aktorskiego.
Aktor powitał syna z Barbarą Sobottą
Jan Nowicki był prawdziwym bożyszczem kobiet. Sam nie mógł wytrwać w zbyt długich relacjach damsko-męskich. Właściwie można powiedzieć, że pierwszą kobietą, w której zakochał się na poważnie, była Barbara Sobotta, lekkoatletka i brązowa medalistka podczas Igrzysk Olimpijskich w Rzymie. Oboje poznali się latem 1970 roku na basenie Wisła Kraków. Właśnie w jednym z tych błogich momentów spędzonych na wypoczynku, oczom Jana Nowickiego ukazała się Barbara Sobotta, która w tamtym czasie prezentowała się wprost nieziemsko. Jan Nowicki wspominał, że od razu wiedział, że ta relacja będzie należeć do poważnych. “To będzie matka mojego dziecka” - pomyślał na widok Barbary.
33-letnia lekkoatletka miała za sobą już dwa nieudane małżeństwa, dlatego żadne z nich nie napierało na ślub. Trzy lata po tym, jak tylko się w sobie zakochali, Jan Nowicki z Barbarą Sobottą, powitali na świecie Łukasza Nowickiego. Niestety aktor nie potrafił skupić się na rodzinie oraz wychowaniu swojego syna.
Jak Onet podaje, aktor wspominał: “Nie miałem wtedy wyrzutów sumienia, że zaniedbuję syna. Nie znałem mojego ojca, zmarł gdy miałem rok. A ojczym potrafił znikać na kilka lat. I to w niczym nie przeszkadzało mi go kochać. W Kowalu wokół nie widziałem ojców zajmujących się dziećmi. Tak jak w góralskiej piosence: << Kołysz se go sam, boś ty jego mama, ja kołysał nie będę>>. Mężczyźni w moim miasteczku byli prostymi rzemieślnikami. Całymi dniami ciężko pracowali, by zarobić na rodzinę. Zapamiętałem, że facet ma ciężko pracować, a potem może się napić. Po rozstaniach wciąż utrzymywałem i dzieci, i byłe kobiety”.
Aktor nie był wierny Barbarze, bardzo szybko się rozstali. Jednak mimo tego, że Jan Nowicki nie oddał się rodzinie, tak jak powinien, lekkoatletka do końca życia nie związała się już z żadnym mężczyzną. Odeszła nagle w 2000 roku.
Romans z Ireną Paszyn
Zazwyczaj, gdy mówimy o kolejnej relacji, w której mowa jest o narodzinach dziecka, wcześniej dochodzi do rozpadu poprzedniego związku. Jednak tak nie było w przypadku Jana Nowickiego i Ireny Paszyn, ponieważ ich romans nawiązał się, gdy aktor już był związany z Barbarą Sobottą.
Gdy się spotykają po raz pierwszy, Irena Paszyn jest jeszcze mężatką. Dopiero po kilku latach ich drogi ponownie się przecinają. Jan Nowicki, który już wcześniej zwrócił uwagę na piękną Irenę, tym razem ją skutecznie uwodzi. Tak skutecznie, że pół roku przed przyjściem na świat Łukasza Nowickiego, Irena urodziła pierwszą córkę aktora, Sajanę. Romans bardzo szybko się kończy, a Irena po kilku latach układa sobie życie na nowo, zakładając rodzinę w Niemczech.
Jan Nowicki (2015), fot. domena publiczna, lic. CC BY-SA 2.0
Miłość między dwoma krajami do Marty Meszaros
Po rozstaniu z Barbarą Sobottą Jan Nowicki ponownie wpadł w wir niezobowiązujących romansów. Jednak po pewnym czasie los skrzyżował drogi aktora z Martą Meszaros, węgierską reżyserką. Miała ona kręcić film i poszukiwała aktora. Jana Nowickiego polecił sam Andrzej Wajda.
Nie było to powalające spotkanie, ponieważ Jan Nowicki wspominał pierwsze wrażenie o Marcie: “Pani przypomina kobietę, którą uczeń nieudolnie narysował kredą na płocie. Czy to możliwe, by ktoś taki mógł przyjść na świat?” Mimo takiego odbioru reżyserki, Jan Nowicki postanowił się z nią związać, a relacja trwała aż 30 lat.
Czemu nie doczekała się ona sformalizowania? Prawdopodobnie Marta Meszaros nie chciała być już żoną, ponieważ gdy poznała Jana Nowickiego, aktualnie była mężatką ze słynnym węgierskim reżyserem. Wraz ze swoim mężem doczekali się trójki dzieci. To właśnie dlatego Marta Meszaros zdecydowała się na nieformalny, a nawet dość niezależny związek z Janem Nowickim.
Relacja na dwa kraje trwała aż 30 lat. Związek jednak nie należał do najłatwiejszych, ponieważ kobieta akceptowała wysoki w bok aktora. W jednym z wywiadów przyznała: “Jak mogę nie akceptować, jeżeli żyję z aktorem, który codziennie gra inną rolę, pali, pije, wciela się w szaleńców? Mam świadomość, że żyję z wariatem (...) Poza tym ja w Budapeszcie on w Krakowie - każdy ma swoje życie. To było podniecające, fajne. Rozumiałam, że inne kobiety mogą go pociągać fizycznie. Nigdy nie byłam zazdrosna.” Rozstanie z Martą Meszaros nastąpiło gwałtownie, gdy kochankowie postanowili się ustabilizować. Wtedy wyszło, że para artystów, nie umie żyć razem.
Dwa śluby Jana Nowickiego
Aktor długo nie ubolewał po stracie Marty Meszaros. Bardzo szybko poznał nową życiową partnerkę, którą była Małgorzata Potocka, tancerka i choreografka. Co ciekawe, pierwsze zakochanie tej pary przyszło 30 lat wcześniej, gdy mieli okazję zobaczyć się we Włoszech. Po latach, z inicjatywy Małgorzaty Potockiej dochodzi do odnowienia relacji z Janem Nowickim. Szybko zakochują się w sobie ponownie, tym razem aktor po raz pierwszy stanął na ślubnym kobiercu ze swoją ukochaną. Stało się to wiosną 2009 roku. Niestety małżeństwo trwało tylko 6 lat. Jak wspominała Małgorzata Potocka, nie było im dane być razem: “Po jakimś czasie dotarło do mnie, że wzięłam ślub ze wspomnieniami, które nie pokryły się z rzeczywistością.”
Zaledwie rok po rozwodzie z Małgorzatą Potocką, Jan Nowicki wziął potajemny ślub ze swoją menedżerką Anną Kondratowicz. W wywiadach aktor wspominał, że dopiero przy swojej Ani znalazł prawdziwe szczęście. Małżonkowie wzajemnie się o siebie troszczyli. Szczególnie Anna dbała o Jana Nowickiego, który z powodu różnych dolegliwości, coraz bardziej podupadał na zdrowiu.
To również Anna Kondratowicz zadbała, aby Jan Nowicki przeszedł operację serca. Dzięki niej mógł jeszcze przez kilka lat cieszyć się życiem. Małżonkowie byli ze sobą do końca życia aktora. Jan Nowicki zmarł nagle na zawał serca 7 grudnia 2022 roku. Aktor nawet po swojej śmierci miał nietypowe życzenie, które zostało spełnione zgodnie z jego wolą. Chciał on, aby ubrać go w mundur strażacki, a następnie skremować. Tydzień później prochy aktora zostały pochowane na cmentarzu w Kowalu w rodzinnym grobowcu.
