“W obecnych czasach to by nie przeszło”. Taki komentarz najczęściej pojawia się, gdy ktoś wraca do rozbieranych scen 17-letniej Agnieszki Włodarczyk ze starszym od siebie o 29 lat Bogusławem Lindą w filmie “Sara”. Zobacz, jakie były kulisy powstawania tego filmu i dlaczego aktorka postanowiła zadebiutować w produkcji filmowej z tak odważnymi scenami erotycznymi.
Sceny erotyczne, które wywołały skandal obyczajowy
Agnieszka Włodarczyk zagrała rozbierane sceny u boku Bogusława Lindy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że początkująca aktorka miała wtedy zaledwie 17 lat, a Bogusław Linda był od niej o 29 lat starszy. Tym samym para wcieliła się w głównych bohaterów - 16-letnią Sarę, córkę gangstera i kilkadziesiąt lat starszego Leona, jej osobistego ochroniarza.
W filmie Macieja Ślesickiego tych dwójkę połączył wątek miłosno-erotyczny. Nie dość, że Agnieszka Włodarczyk miała swój debiut na planie filmowym, to jeszcze zgodziła się zagrać odważne sceny, w których pokazuje swoje nagie ciało. Na potrzeby kręcenia takich scen, młoda aktorka musiała uzyskać pisemną zgodę swojej mamy.
Kultowy film lat 90. ubiegłego wieku wywołał niemały skandal obyczajowy. Aktorka zapytana po latach, czy na planie filmowym w jakikolwiek sposób przekroczono jej granice, stanowczo zaprzeczyła. Chociaż przyznała, że była krytykowana za udział w tak odważnych scenach: “ W moim kraju wtedy spotykały mnie przykrości, więc czułam głównie wstyd. Mimo wszystko nie żałuję tej decyzji, bo chyba tylko dzięki niej mogę żyć na własny rachunek i na własnych warunkach. A odpowiadając na pytania dotyczące molestowania… Nie czuję, żeby ktokolwiek na planie naruszył moje granice. Byłam traktowana z szacunkiem, a ekipa troszczyła się o mnie jak należy. O tym natomiast, jak to wszystko wpłynęło na moje życie później, być może kiedyś opowiem w książce…”
Aktorka przyznała jednak, że gdyby to ona miała decydować o wzięciu udziału w takim filmie swojego dziecka, to raczej nie wyraziłaby na to zgody. Sama była nieco wypchnięta przez mamę, która widziała w tym filmie szansę na lepsze życie dla Agnieszki.
Dlaczego Agnieszka Włodarczyk zgodziła się zagrać w filmie “Sara”?
Można byłoby doszukiwać się różnych intencji, dla których młoda Agnieszka Włodarczyk zdecydowała się na zagranie Sary. Wielu zarzucało jej “parcie na szkło”. Temu jednak zaprzecza sama aktorka, która wiedziała, że może to być przepustka do kariery aktorskiej, o której marzyła. Dwa lata przed debiutem na dużym ekranie, artystka występowała w Teatrze Buffo, a także miała okazję zostać “Miss Nastolatek”.
Na casting do filmu “Sara” do roli głównej bohaterki zgłosiło się aż 250 kandydatek. Agnieszka Włodarczyk została wybrana mimo tego, że nie miała przygotowania aktorskiego. Młoda dziewczyna była zdeterminowana i nie zniechęciło jej nawet to, że w scenariuszu pojawiły się rozbierane sceny. Agnieszka chciała się jak najszybciej wyrwać z rodzinnego w domu, w którym nie zaznawała spokoju z powodu ojczyma. Aktorka później w wywiadach przyznawała, że ten jej szczerze nienawidził.
Jak podaje Onet, Agnieszka Włodarczyk na swoim Instagramie odniosła się do głównego powodu, dla którego zdecydowała się przyjąć rolę Sary: “Ale kiedy przyszedł dzień, w którym musiałam zdecydować, czy chcę zagrać tak odważną rolę, czy nie, wiedziałam, że mam dwa wyjścia. Albo zostanę w domu, który, mówiąc delikatnie, nie był oazą spokoju, albo dostanę szansę wyrwania się z tego koszmaru i będę niezależna. Bardzo mi na tej niezależności zależało, żeby nikt mi już niczego nie wypominał, nie krzyczał, nie wpędzał w poczucie winy, nie robił awantur. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale uwierzcie mi, łatwo nie było.”
Fabuła filmu “Sara”
W latach 90. polska kinematografia próbuje dorównać amerykańskim hitom gangsterskim. Film “Sara”, który pojawił się w kinach w 1997 roku, nawiązywał do świata polskich mafii niedługo po hicie Ślesickiego “Tato”, w którym główną rolę również zagrał Bogusław Linda. W filmie “Sara” Linda wciela się w postać Leona, byłego komandosa jednostki specjalnej ONZ. W momencie pojawienia się u Józefa (Marka Perepeczki), ojca Sary, Leon znajduje się na życiowym zakręcie. Właśnie zostawiła go żona pod pretekstem pozostawienia przez niego niezabezpieczonej broni. Tak naprawdę zabiera ona dzieci i odchodzi do swojego kochanka. Leon, nie mogąc zatrzymać żony wraz z córkami, zapija smutki w alkoholu.
Zostaje on przedstawiony Józefowi, który szuka osobistego ochroniarza dla swojej córki, Sary. Mężczyzna, który jest najbardziej wpływowym mafioso, widząc Leona pod wpływem alkoholu, nie ma do niego większego zaufania. Dopiero później były komandos przekonuje go do siebie, pokazując swoje umiejętności podczas jednej z akcji. W ten sposób Leon dostaje fuchę polegającą na pilnowaniu Sary na każdym kroku.
Nastolatka jest dość rozkapryszona i nie zamierza słuchać swojego nowego ochroniarza. Z czasem jednak się zakochuje w Leonie. Sara zaczyna z nim flirtować w odważny sposób. Dochodzi do rozbieranych scen, w których w końcu Leon przestaje się opierać młodej dziewczynie. Z jednej strony ochroniarz ulega Sarze, ale z drugiej ma świadomość tego, że naraża się ojcu nastolatki.
Gdy Sara i Leon wchodzą w intymną relację, zaczyna się brutalny zwrot akcji w filmie. Dziewczyna przekazuje wiadomość kochankowi o ciąży, pozostawiając w mieszkaniu test ciążowy. Mimo to decyduje się odejść. W ten sposób ponownie znajduje się pod wpływem swojego ojca, od którego już wcześniej uciekła. Józef decyduje, że ciąże należy usunąć. Jednocześnie mści się na Leonie, szantażując go, a ostatecznie zlecając zabójstwo jego ojca.
Kryminalny romans kończy się akcją, w której Sara rzuca się na Leona, aby osłonić go swoim ciałem w czasie strzału oddanego przez jednego z policjantów. Napotykają ich podczas ucieczki z domu dziewczyny. Leon, myśląc, że dziewczyna nie żyje, wyznaje jej miłość. Przed śmiertelnymi strzałami ratuje ją kamizelka kuloodporna. Po chwili Sara wstaje i jak gdyby nigdy nic pyta się, czy musieli ją zabić, żeby Leon wyznał jej miłość.
Jakie recenzje zebrał film “Sara”?
Rozbierane sceny głównych bohaterów w filmie “Sara” zostały odebrane jako skandal obyczajowy. Sam Ślesicki przewidywał jeszcze przed premierą filmu, że spotka się z dużą falą krytyki. W jednym z wywiadów przyznał: “Po tym filmie popłyną na moją głowę kubły pomyj. Krytyka dostanie piany. Jestem pewien, że recenzenci obsmarują mnie w stylu: facet, który próbował zrobić coś ambitnego, zszedł niżej”.
Jedną z recenzentek była Bożena Janicka, która zamieściła swoją wypowiedź na łamach czasopisma “Kino. Można było tam przeczytać jej wypowiedź: “Najtrudniejsze zadanie [aktorskie] miała chyba jednak licealistka Agnieszka Włodarczyk. Śliczna, o miękkim spojrzeniu Marilyn Monroe, gra rolę dość niewdzięczną. Musi wygłaszać teksty, na które młoda widownia reaguje wybuchami śmiechu, zdaje się w tych momentach nieprzewidzianego. Odzywki w rodzaju: ‘chcę być twoją kobietą’, ‘urodzę ci dzieci’ - są zapewne pastiszem (chociaż nie jest jasne czego), lecz młodzi widzowie pastiszowej intencji najwyraźniej nie łapią”.
Rzeczywiście jednym z głównych założeń Ślesickiego było wplecenie w “Sarze” tekstów ze znanych produkcji amerykańskich przedstawiając je w polskich realiach. W ten sposób reżyserowi udało się stworzyć nieco przerysowany charakter gangsterskiego filmu.