Messalina – rzymska cesarzowa, która nie znała granic… w łóżku i spiskach

Kiedy Rzym spał, ona – jak głosiły plotki – prowadziła własny dom publiczny. Kiedy cesarz rządził, ona pociągała za sznurki. Waleria Messalina, żona cesarza Klaudiusza, była jedną z najbardziej kontrowersyjnych kobiet starożytności. Ale czy rzeczywiście zasłużyła na miano "ladacznicy", czy po prostu zagrała va banque w świecie, który nie wybaczał ambitnym kobietom?
- Dynastia pełna intryg
- Kiedy zapadał zmierzch
- Władczyni zza tronu męża
- Miłość czy zdrada stanu?
- Damnatio memoriae
- Między legendą a rzeczywistością
- Bibliografia
Dynastia pełna intryg
W czasach, gdy genealogia była równie istotna co miecz i senat, Messalina przyszła na świat z rodowodem, którego mógłby jej pozazdrościć sam Juliusz Cezar. Jej matka była siostrą ojca przyszłego cesarza Nerona. Ojciec Messaliny z rodu, który sięgał korzeniami najstarszych patrycjuszy republikańskiego Rzymu. Z jednej strony potomkini Oktawii Młodszej, siostry Augusta, z drugiej – spokrewniona z Markiem Antoniuszem i Kaligulą. W jej żyłach płynęła czysta krew politycznej elity imperium.
To nie była familia, w której można było liczyć na harmonijne relacje. Niemal każdy krewny Messaliny był w jakimś momencie zamieszany w pałacowe spiski, banicje lub spektakularne zgony. Ona sama już jako nastolatka została żoną swojego kuzyna – Klaudiusza, wówczas mało znanego członka rodu julijsko-klaudyjskiego, który bardziej kojarzył się z nieporadnością, niż z władzą. Nikt wtedy nie przypuszczał, że właśnie ta para zostanie cesarską rodziną numer jeden.
Kiedy zapadał zmierzch
Plotki o seksualnych wyczynach Messaliny krążyły po Rzymie szybciej, niż legiony wracające z Galii. Według niektórych autorów starożytnych – m.in. Tacyta, Swetoniusza i Dionizjusza – cesarzowa miała prowadzić podwójne życie: za dnia cesarzowa, w nocy… prostytutka pracująca pod pseudonimem „Wilczyca”. Rzekomo brała udział w seksualnym maratonie, w którym miała "pokonać" zawodową kurtyzanę, obsługując aż 25 mężczyzn w jedną noc.
Brzmi to bardziej jak scenariusz niskobudżetowego filmu dla dorosłych, niż wiarygodna relacja historyczna. Warto pamiętać, że większość tych tekstów powstała dziesiątki lat po śmierci Messaliny, a ich autorzy byli często związani z jej przeciwnikami. W dodatku, jak pokazuje historia Kleopatry czy Agrypiny Młodszej – Rzym miał upodobanie do demonizowania kobiet wpływowych, czyniąc z nich seksualne drapieżniczki i zagrożenie dla „naturalnego porządku”.
Przeczytaj również: Z domu publicznego na tron Bizancjum. Jak "wielka nierządnica" została najpotężniejszą kobietą świata?
Władczyni zza tronu męża
Messalina nie była bezwolną żoną cesarza – przeciwnie, miała ogromny wpływ na życie polityczne Rzymu. W czasach, gdy kobiety oficjalnie nie miały prawa głosu w senacie, Messalina potrafiła decydować o życiu i śmierci ważnych senatorów. Jednym z jej ofiar był mąż jej matki, który miał nieopatrznie odrzucić zaloty cesarzowej.
Nie były to przypadki. Lista nazwisk skrzywdzonych lub zlikwidowanych z inicjatywy Messaliny jest długa – obejmuje nawet matkę przyszłego cesarza Nerona – Agrypinę Młodszą. W tle każdej z tych spraw była walka o sukcesję. Messalina chciała zapewnić władzę swojemu synowi Brytanikowi. Problem w tym, że Rzym miał już swoich faworytów, a młody Lucjusz Domicjusz Ahenobarbus (czyli późniejszy Neron) zyskiwał coraz większą popularność. Dla Messaliny oznaczało to jedno: trzeba działać.

Miłość czy zdrada stanu?
Kulminacją kariery Messaliny była afera, która wstrząsnęła całym imperium. Podczas nieobecności Klaudiusza, cesarzowa rzekomo wyszła za mąż za swojego kochanka – senatora Gajusza Siliusza. Tak, za życia prawowitego męża. Według niektórych badaczy był to ślub religijny, może nawet symboliczny, związany z obchodami święta winobrania. Ale według ówczesnych kronikarzy – Messalina planowała zamach stanu i detronizację Klaudiusza.
Gdy cesarz dowiedział się o ceremonii i wystawnym przyjęciu w jego pałacu, nie mógł uwierzyć. To jego wyzwoleńcy – zwłaszcza wpływowy Narcyz – przekonali go, że sytuacja jest poważna. Messalina została odizolowana i zabrana do Ogrodów Lukullusa. Tam miała otrzymać szansę na samobójstwo – przywilej przysługujący rzymskim arystokratom. Ale nie była w stanie się zabić. To żołnierz wykonał wyrok. Zginęła mając zaledwie 28 lat.
Damnatio memoriae
Po śmierci Messaliny Rzym zadbał o to, aby nikt o niej nie pamiętał. Senat ogłosił tzw. damnatio memoriae – oficjalne potępienie pamięci. Jej imię zostało usunięte z inskrypcji, posągi zniszczone lub ukryte, a dokumenty z nią związane – spalone lub przemilczane. W praktyce miała przestać istnieć. Rzym był mistrzem nie tylko w budowie akweduktów, ale i w cenzurze.
Mimo to wiele wizerunków Messaliny przetrwało. Przedstawiano ją jako przewodzącą rydwanowi z Klaudiuszem w czasie zwycięstwa w Brytanii, trzymającą dzieci lub jako dostojną boginię płodności. Niektóre z tych dzieł sztuki były później błędnie identyfikowane jako portrety Agrypiny. Ale uważne oko widzi coś więcej – być może kobietę, która nie pasowała do rzymskiego wzorca żony, więc została z niego wycięta.
Między legendą a rzeczywistością
Dziś coraz więcej badaczek i badaczy patrzy na Messalinę inaczej – nie przez pryzmat męskich, tendencyjnych źródeł, lecz z empatią i krytycznym dystansem. Może rzeczywiście była ambitna, bezwzględna i potrafiła manipulować? Ale czy można ją winić za to, że grała w grę, której reguły ustalali mężczyźni – i przegrała, bo odważyła się grać jak oni?
Messalina była nie tylko symbolem rozwiązłości, ale też matką, polityczką, ofiarą własnych ambicji i machiny propagandowej. Jej historia to opowieść o tym, jak łatwo kobiety władzy stają się kozłami ofiarnymi, zwłaszcza gdy przekraczają granice, których nie przekracza się bezkarnie. Rzym jej tego nie wybaczył.
Bibliografia
- Graves R., Klaudiusz i Messalina, Warszawa 2022.
- Krawczuk A., Poczet cesarzy rzymskich, Warszawa 2004.
- Obermeier S., Messalina, Warszawa 2005.