On miał 54 lata, ona 18 – związek, który na zawsze podzielił opinię publiczną

Historia małżeństwa Charlie'go Chaplina z Ooną O'Neill przez dziesięciolecia była przedstawiana jako jedna z najpiękniejszych hollywoodzkich opowieści miłosnych. Różnica wieku 36 lat, polityczne prześladowania, emigracja do Szwajcarii, ośmioro dzieci i miłość po grób – wszystko to tworzyło narrację o wielkiej miłości, która mogła przezwyciężyć absolutnie wszystko. Jednak wiele lat po śmierci Charliego i Oony, biografowie i świadkowie życia rodzinnego Chaplinów odkrywają przed nami całkiem inny obraz związku, niszcząc romantyczny mit. Oto prawda o miłości przeradzającej się w obsesję, o zatraceniu w dwuosobowym świecie, do którego dzieci nie miały wstępu, o autorytarnym geniuszu i kobiecie, która nigdy nie nauczyła się żyć sama ze sobą, a może nawet nie znalazła samej siebie.
Spotkanie
Charlie Chaplin poznał siedemnastoletnią Oonę O'Neill w październiku 1942 roku. Spotkali się w jego studiu, gdy szukał aktorki do filmu „Shadow and Substance”. Film nigdy nie powstał, ale narodziła się wzajemna fascynacja.
Chaplin był już po pięćdziesiątce i miał za sobą trzy rozwody – z Mildred Harris rozwiódł się po dwóch latach, gorzki rozwód z Litą Grey sprawił, że całkowicie osiwiał, a związek z Paulette Goddard, choć oparty na wzajemnej fascynacji, okazał się znacznie trwalszy jako przyjaźń niż małżeństwo. Poza tym geniusz kina miał na koncie liczne podboje, romanse (nawet ucieczkę sprzed ołtarza, ku rozpaczy Poli Negri) i skandale, skrupulatnie notowane przez agentów FBI. Mniej więcej wtedy, gdy zakochał się w Oonie, toczyła się przeciwko niemu głośna sprawa o ustalenie ojcostwa dziecka Joan Berry – aktorki, którą Charlie był przez moment zainteresowany.
Nie była to wymarzona pora na rozpoczęcie romantycznej relacji, ale Chaplin nie zamierzał z Oony zrezygnować. Zwłaszcza że O'Neill nie była przypadkową dziewczyną. Córka noblisty Eugene’a O'Neilla, przyjaciółka Glorii Vanderbilt i muza J.D. Salingera, panna z wyższych sfer – jakże ciekawa! 16 czerwca 1943 roku, miesiąc po osiemnastych urodzinach Oony wzięli ślub w tajemnicy, wywołując oburzenie nie tylko ojca panny młodej, który ją wydziedziczył i już nigdy nie odezwał się do niej słowem, ale całej Ameryki.
(Nie)hollywoodzka opowieść
Stan Laurel, kolega Chaplina z młodych lat, powiedział, że od czasów Hetty Kelly – pierwszej miłości – Charlie szukał „księżniczki z bajki”. I znalazł ją w pannie O’Neill. „Żyli razem długo i cholernie szczęśliwie. Myślę, że to jedna z najpiękniejszych historii miłosnych” – powiedział Laurel. Może nie o wszystkim wiedział, nie wszystko zauważał, a może chciał wierzyć w love story?
Hollywood lubi słodkie historie z happy endami. Małżeństwo Chaplinów to raczej słodko-gorzka opowieść – wbrew temu, co napisał Charlie w swojej autobiografii. Prawdę dopiero po latach ujawnili biografowie.
Charlie i Oona nie potrafili funkcjonować osobno. Żona towarzyszyła sławnemu mężowi na planie, w podróżach służbowych, podczas wszystkich spotkań. Ta wszechobecność, którą romantycy interpretowali jako dowód wielkiej miłości, w rzeczywistości oznaczała całkowite zatracenie się Oony w świecie i osobowości Chaplina.
On, choć teoretycznie popierał równouprawnienie, w domu okazywał się autorytarnym patriarchą. Wymagał od żony całkowitego podporządkowania, a od dzieci bezwzględnego posłuszeństwa. Przy stole dzieci nie mogły się odzywać, jeśli ojciec nie zadał im pytania. Dzieci Chaplinów miały wyznaczony czas na spotkania z rodzicami – czasami pół godziny dziennie.
Oona żyła w cieniu męża. Porzuciła swoje aktorskie ambicje, nie rozwijała własnych zainteresowań, nie utrzymywała kontaktu z dawnymi przyjaciółmi ani nie nawiązywała nowych, niezależnych od Chaplina przyjaźni. Jej świat kurczył się do roli żony i matki, choć w tej ostatniej roli często ustępowała miejsca armii niań.
Kiedy w latach pięćdziesiątych rodzina przeniosła się do Szwajcarii z powodu politycznych prześladowań Chaplina, izolacja Oony jeszcze się pogłębiła. W szwajcarskim domu żyła jak w złotej klatce.
Przyjaciele rodziny wspominali, że Charlie i Oona tworzyli zamknięty krąg, w którym nie było miejsca na spontaniczność czy głębsze relacje z potomstwem. Ich miłość, choć autentyczna, miała charakter ekskluzywny – wykluczała innych, nawet dzieci.
Związek Joanne Woodward i Paula Newmana uchodził za idealny. Czy taki był?
Ojciec i matka
Wspomnienia dzieci Chaplinów przedstawiają rodziców w niejednoznacznym świetle. Charlie Jr., syn Chaplina i Lity Grey, w swojej książce „My Father, Charlie Chaplin” opisywał ojca jako człowieka, który potrafił być czarujący i zabawny, ale też zdystansowany i wymagający. Jego przyrodnie rodzeństwo miało podobne odczucia.
Jane Chaplin, jedna z córek z małżeństwa z Ooną, w szczerym wyznaniu stwierdziła: „Czasami czułam, że wtrącam się w ich intymność”. Te słowa ujawniają bolesną prawdę o dzieciństwie spędzonym na marginesie relacji rodziców.
Chaplin, mimo że kochał swoje potomstwo, nie potrafił być ojcem obecnym i czułym. Jego perfekcjonizm i pracoholizm sprawiały, że życie rodzinne stało się dla niego kolejnym projektem.
Oona, całkowicie skupiona na mężu, nie potrafiła zaangażować się w macierzyństwo. Ośmioro dzieci rodziło się w regularnych odstępach – ostatnie, gdy Chaplin miał już 73 lata – ale każde z nich musiało walczyć o uwagę rodziców pochłoniętych sobą nawzajem. Michael Chaplin, syn pary, opisał skomplikowaną relację z ojcem i trudy dorastania w domu Chaplinów w swojej autobiografii „I Couldn't Smoke the Grass on My Father's Lawn”.

„Co ja zrobiłam ze swoim życiem..."
Gdy 25 grudnia 1977 roku Charlie Chaplin zmarł w swoim szwajcarskim domu, Oona nie tylko straciła męża – straciła sens swojego istnienia. Przez 34 lata małżeństwa definiowała siebie wyłącznie przez pryzmat relacji z nim. Była żoną Charliego Chaplina, matką dzieci Charliego Chaplina, opoką Charliego Chaplina. Kim była Oona O'Neill poza tym?
Odpowiedzi na to pytanie nigdy nie poznała. Po śmierci męża popadła w depresję i sięgnęła po alkohol. Nałóg nękał jej rodzinę od pokoleń. Jej ojciec Eugene O'Neill był alkoholikiem, alkoholikami byli jej bracia Shane i Eugene Jr., którzy popełnili samobójstwo. Również matka Oony zaglądała do kieliszka.
Przez kolejnych 14 lat Oona stawała się coraz bardziej samotna i wycofana. Bywała w Nowym Jorku, szukając swojego miejsca, ale nigdzie nie potrafiła znaleźć spokoju. Podobno w ostatnich latach życia, zwłaszcza gdy zachorowała na raka, stała się niemal pustelniczką.
Jane Scovell, autorka biografii „Oona, Living in the Shadows", wspomina, że według świadków, pijanej Oonie zdarzało się krzyczeć: „Co ja kurwa zrobiłam ze swoim życiem!”. Czy te słowa, pełne rozpaczy i żalu, to symboliczne podsumowanie egzystencji kobiety, która oddała siebie bez reszty drugiemu człowiekowi? I czy psychoanalityk uznałby, że emocjonalna niedostępność genialnego dramaturga, Eugene'a O'Neilla, wpłynęła na życiowe wybory jego córki?
27 września 1991 roku Oona O'Neill Chaplin zmarła na raka trzustki. Miała 66 lat. Została pochowana obok męża na cmentarzu w Corsier-sur-Vevey. Przed śmiercią nakazała zniszczyć wszystkie swoje dzienniki i listy, jakby chciała, żeby jej własny głos zniknął na zawsze.
Źródła
- https://archive.nytimes.com/www.nytimes.com/books/first/s/scovell-oona.html?scp=112&sq=reed%20college%20drugs&st=Search
- M. Chaplin "I Couldn't Smoke the Grass On My Father's Lawn", New York 1969
- M. Kosińska-Król "Portrety bez upiększeń. Historie (nie)zpomnianych gwiazd Hollywood", Kraków 2022