Te tytuły zna niemal każdy. Książki odrzucane przez wydawców, które stały się nagradzanymi bestsellerami

To zdumiewające, jak wiele bestsellerów zostało początkowo odrzuconych przez wydawców. Ten powtarzający się paradoks widoczny jest w historiach amerykańskich klasyków, przekreślanych ze względu na tematykę i bohaterów. Ze sceptycyzmem spotykały się także powieści odważnie przełamujące tabu, uznawane za zbyt kontrowersyjne lub ryzykowne komercyjnie. Nawet magiczny świat „Harry'ego Pottera” czy intelektualna głębia „Folwarku zwierzęcego” nie od razu budziły entuzjazm. Niewiele brakowało, by wydawcy – ograniczeni przez schematy i niepotrzebną zachowawczość – pozbawili nas dzieł uznawanych dziś za fundamentalne dla światowej literatury i popkultury. Przykładów jest pod dostatkiem. Oto krótki, symboliczny wybór.
Z tego artykułu dowiesz się:
Amerykańska klasyka
Louisa May Alcott imała się różnych zajęć, by pomóc swojej rodzinie w pokonaniu trudności finansowych. Była między innymi nauczycielką. Pisanie miało być dla niej odskocznią, formą autoterapii. W powieści „Małe kobietki” przedstawiła losy sióstr March (Joe March to porte-parole autorki), częściowo wzorowanych na prawdziwych siostrach Louisy Mary. Znalezienie wydawcy okazało się nie lada wyzwaniem. Pomijając, że kobiety jako pisarki w ogóle nie były traktowane poważnie, tematyka dorastania dziewcząt i przeżywania pierwszych niewinnych fascynacji nie wydawała się szczególnie atrakcyjna i nikt nie wróżył Alcott sukcesu. Jeden z wydawców zasugerował jej nawet, by „trzymała się nauczania”. Ostatecznie w 1868 roku powieść trafiła na półki księgarń i, ku zaskoczeniu sceptyków, odniosła wielki sukces.
Na przestrzeni dekad powstało sześć filmowych adaptacji „Małych kobietek” – pierwsza jeszcze w czasach kina niemego, ostatnia ponad sto lat później, w 2019 roku. Do tego kilkanaście ekranizacji telewizyjnych, sztuki teatralne, a nawet opera. To podkreśla znaczenie powieści Louisy Mary Alcott dla amerykańskiej kultury.
A skoro mowa o skarbach amerykańskiej kultury... W 1926 roku, potwornie się nudząc z powodu przymusowego pobytu w domu ze złamaną kostką, Margaret Mitchell zaczęła pisać książkę o piękności z Południa, jej losach w czasie wojny secesyjnej i próbach odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Praca nad powieścią zatytułowaną później „Przeminęło z wiatrem” zajęła autorce ponad trzy lata. Czy wydawcy przyjmowali rękopis z entuzjazmem? Nie. Około 40 domów wydawniczych odmówiło publikacji. Ostatecznie wydawnictwo Macmillan podjęło się wydania książki, która trafiła na rynek w 1936 roku i momentalnie stała się bestsellerem. Autorka otrzymała prestiżową nagrodę Pulitzera.
Już kilka tygodni po premierze powieści David O. Selznick, ambitny hollywoodzki producent, kupił prawa do ekranizacji. Przez parę kolejnych lat pracował nad scenariuszem i szukał idealnej odtwórczyni roli Scarlett O’Hary. Adaptacja „Przeminęło z wiatrem” z 1939 roku, w reżyserii Victora Fleminga, z Vivien Leigh i Clarkiem Gable’em w rolach głównych, odniosła nieprawdopodobny sukces, zdobywając osiem Oscarów i dwie nagrody specjalne. Do dziś obraz uznawany jest za jedno z największych artystycznych (i kasowych) osiągnięć Hollywood.

Powiew skandalu
Vladimir Nabokov, urodzony w 1899 roku w Imperium Rosyjskim, był wybitnym powieściopisarzem, poetą i tłumaczem, który zyskał międzynarodowe uznanie po emigracji do Stanów Zjednoczonych. W latach 50. pracował nad powieścią zatytułowaną „Lolita”. Historia wyrażała fascynację pisarza wzajemnym oddziaływaniem moralności i obsesji. Nabokowa interesowały także opisywane przez prasę przypadki wykorzystywania dzieci. Główny wątek powieści – obsesyjna relacja mężczyzny w średnim wieku z nastoletnią dziewczynką – był uznawany, mówiąc delikatnie, za kontrowersyjny. Wydawcy obawiali się, że tematyka „Lolity” i literacka bezkompromisowość autora wywołają reakcję prawną oraz skandal obyczajowy. Pięciu czołowych amerykańskich wydawców, w tym Viking Press i Doubleday, odrzuciło maszynopis. Amerykanie byli pewni, że opublikowanie „Lolity” to prosta droga do więzienia. Ostatecznie powieść Nabokowa została wydana w 1955 roku przez Olympia Press, paryską firmę znaną z podejmowania ryzyka. Książka stała się literacką sensacją dzięki mistrzowskiej prozie i złożonej narracji.
Nie obyło się jednak bez skandalu. W kilku krajach „Lolita” trafiła na listę książek zakazanych. Krytycy byli podzieleni; niektórzy podkreślali literacki geniusz Nabokowa, podczas gdy inni potępiali tekst jako pornograficzny. Niemniej jednak „Lolita” z czasem zyskała powszechne uznanie. Obecnie jest uważana za jedno z największych dzieł literatury XX wieku. Jej wpływ kulturowy polega na prowokowaniu dyskusji na temat moralności, sztuki i cenzury. Sam Nabokov utrzymywał, że powieść miała potępiać działania Humberta Humberta (głównego bohatera), a nie wychwalać.
W 1962 roku na ekrany kin weszła pierwsza ekranizacja „Lolity”, w reżyserii Stanleya Kubricka. W 1997 roku zaprezentowano drugą adaptację, reżyserowaną przez Adriana Lyne'a, z Jeremym Ironsem w roli głównej. Film Kubricka, ze względu na obowiązujące w Hollywood normy obyczajowe i cenzurę, posługiwał się aluzjami i był krytykowany za łagodzenie moralnych złożoności literackiego pierwowzoru. Wersja Lyne'a była bliższa narracji Nabokova, a mimo to nie powaliła nikogo na kolana. Żadna z ekranizacji nie okazała się arcydziełem na miarę powieści.

Odrzucony mistrz
Stephen King to jeden z najbardziej poczytnych autorów w historii literatury. Choć dziś trudno w to uwierzyć, jego droga do literackiego sukcesu była dość kręta. Nad „Carrie” pracował wieczorami i w weekendy, na co dzień zajęty pracą w liceum.
Carrie White, prześladowana licealistka z przemocowego, religijnego domu, odkrywa, że posiada zdolności telekinetyczne. Po latach znoszenia nieustannych upokorzeń dziewczyna wykorzystuje swoje moce, aby dokonać druzgocącej zemsty na swoich prześladowcach i miasteczku Chamberlain w stanie Maine – oto zarys fabuły. King początkowo nie był zadowolony ze swojej pracy. Sfrustrowany, wyrzucił pierwsze trzy strony maszynopisu do kosza, ale jego żona, Tabitha, uratowała je i zachęciła Stephena do kontynuowania. Ukończona powieść została odrzucona przez ponad 30 wydawców, którzy uznali jej temat za „zbyt niepokojący” lub „nieatrakcyjny rynkowo”. Dopiero wydawnictwo Doubleday zaakceptowało manuskrypt i zaoferowało Kingowi skromną zaliczkę w wysokości 2500 dolarów. Potem było już lepiej.
Filmowa adaptacja z 1976 roku, w reżyserii Briana De Palmy, została dobrze przyjęta przez krytyków i odniosła sukces komercyjny, zdobywając dwie nominacje do Oscara i umacniając reputację Kinga jako mistrza horroru. Wpływ kulturowy „Carrie” jest znaczący; powieść rozbudziła zainteresowanie głównego nurtu literaturą grozy, a poza tym debiutancka powieść Kinga znakomicie zgłębia zjawisko nękania, zemsty i alienacji społecznej.

Kto uwierzył w małego czarodzieja?
Pomysł na opowieść o nastoletnim czarodzieju narodził się, gdy J.K.Rowling podróżowała pociągiem z Manchesteru do Londynu. Książka „Harry Potter i Kamień Filozoficzny” została odrzucona przez 12 wydawców. Dopiero w 1997 roku wydawnictwo Bloomsbury się skusiło – i tylko dlatego, że córka prezesa zakochała się w stworzonym przez pisarkę świecie i głównych bohaterach. Książka odniosła kolosalny sukces, dając początek siedmiu sequelom, które sprzedały się w setkach milionów egzemplarzy na całym świecie.
Adaptacje filmowe uczyniły serię jedną z najbardziej udanych franczyz w historii kina. Pomijając sukces komercyjny, Harry Potter stał się fenomenem kulturowym. Już kolejne pokolenie poznaje przygody uczniów Hogwartu. Bohaterowie, motywy i cytaty (zwłaszcza zaklęcia) przeniknęły do popkultury. Globalna społeczność fanów Harry’ego Pottera i J.K. Rowling wciąż się rozrasta.
Masz sentyment do filmów o Harrym Potterze? Może zainteresuje Cię ten artykuł.
Treści "niepokojące"
Satyryczne lub całkiem poważne spojrzenie na rzeczywistość, szczere do bólu analizy zachodzących w społeczeństwie zjawisk – brzmi to intrugująco, ale wydawcy, myślący głównie o potencjalnych zyskach ze sprzedanych egzemplarzy, mogą do takiej tematyki podchodzić nieco sceptycznie.
„Folwark zwierzęcy” George'a Orwella został odrzucony przez wielu wydawców ze względu na polityczną alegorię krytykującą stalinowską Rosję podczas II wojny światowej – w czasie, gdy stosunki z Sowietami były napięte. W 1944 roku T.S. Eliot odrzucił tekst w imieniu Faber & Faber, uznając punkt widzenia autora za zbyt „trockistowski”. „Folwark zwierzęcy” został opublikowany w 1945 roku przez Secker & Warburg i zyskał uznanie krytyków, doceniających ostrą krytykę władzy, korupcji oraz systemu. Dzieło Orwella okazało się ponadczasowe i nadal zachęca do dyskusji o autorytaryzmie i propagandzie. Warto wspomnieć, że animowaną ekranizację finansowało... CIA.
Z kolei manuskrypt „Władcy much” autorstwa Williama Goldinga spotkał się z odmowami ponad 20 wydawców i dopiero w 1954 roku został przyjęty przez Faber & Faber – wydawnictwo, które po niefortunnym odrzuceniu „Folwarku zwierzęcego” było już bardziej skłonne do podejmowania ryzyka. Początkowo historię nastoletnich chłopców, którzy trafiają na bezludną wyspę i próbują zorganizować swoją społeczność oraz ustalić własne zasady, uważano za zbyt ponurą lub nierealistyczną. Z czasem „Władca much”, pomimo pesymistycznego wydźwięku, stał się klasykiem eksplorującym ludzką naturę w ekstremalnych warunkach. Książka została kilkakrotnie zekranizowana i wciąż budzi zainteresowanie, także wśród psychologów społecznych i socjologów, ze względu na świetnie przedstawiony upadek społeczeństwa i ludzką skłonność do okrucieństwa.
Przeczytaj o bohaterach książki „Poniedziałkowe dzieci”.
Źródła
- https://lithub.com/the-most-rejected-books-of-all-time/
- https://www.amreading.com/2017/01/21/just-keep-writing-10-famous-authors-that-received-constant-rejection-from-publishers/
- https://www.tckpublishing.com/famous-books-that-were-rejected/
- https://entertainment.howstuffworks.com/arts/literature/14-best-selling-books-repeatedly-rejected-by-publishers.htm