Patricia Douglas kontra Hollywood - (nie)zapomniana historia najlepiej tuszowanego skandalu w Fabryce Snów

Patricia Douglas marzyła o Hollywood – o sławie, blichtrze i przepychu. Opuściła rodzinne Missouri i razem z matką wyjechała do Los Angeles, wierząc, że odniesie sukces. Szkołę rzuciła w wieku 14 lat, gotowa poświęcić czas i energię pracy w przemyśle filmowym. Szybko zdała sobie jednak sprawę z korupcji, niemoralności, i ludzkich dramatów, tworzących gęstą sieć hollywoodzkich tajemnic. Sama padła ofiarą drapieżników, którzy wydawali się całkowicie bezkarni.
Patty jedzie do Hollywood
Patricia Dorothy Douglas urodziła się 5 marca 1917 roku w Kansas City w Missouri. Jej ojciec, Walter Douglas, pracował w wodewilu, co prawdopodobnie wpłynęło na zainteresowanie dziewczyny przemysłem rozrywkowym. Patty chciała być artystką, a rodzina w pełni wspierała jej aspiracje. Matka, Mildred Mitchell, towarzyszyła pannie Douglas podczas przeprowadzki do Los Angeles. Obie wierzyły, że w Kalifornii marzenia się spełniają. Mildred miała zresztą własne plany – chciała projektować kostiumy. Patricia chciała tańczyć. Taniec i show-biznes interesowały ją o wiele bardziej niż szkoła, w związku z czym w wieku 14 lat opuściła mury Hollywood High School.
Na początku kariery w Hollywood Patricia grywała małe, nieistotne role, ale częściej statystowała i tańczyła. Jej umiejętności odpowaiadały wymaganiom kina wczesnych lat 30. Dziewczyna wystąpiła w „Gold Diggers” i „So This Is Africa” (oba z 1933 roku). Udało jej się załapać do wytwórni MGM. Wprawdzie była jedną z wielu mało liczących się chórzystek i tancerek, ale zakładała, że to popularna ścieżka dla wielu przyszłych gwiazd.
Pomimo spotkań towarzyskich z wielkimi hollywoodzkimi osobistościami jak Bing Crosby, Douglas nie prowadziła typowego dla Hollywood stylu życia - nie piła ani nie umawiała się na randki. Do 1937 roku wciąż mieszkała z matką. Czekała na swój przełom, a żeby nie czekać bezczynnie, przyjmowała chałtury. Między innymi została zatrudniona na MGM's Wild West Show. Było to wydarzenie, które uważała za swoją szansę, wyobrażając sobie wielkie artystyczne przedsięwzięcie. Była w błędzie. Miała wówczas 20 lat, a podczas imprezy przeżyła coś, co na zawsze zmieniło jej życie – zawodowe i osobiste. Walcząc o sprawiedliwość, stała się ofiarą agresywnej kampanii studia MGM i hollywoodzkich gigantów.
Przeklęty wieczór
Wieczorem 5 maja 1937 roku Patricia Douglas wzięła udział w przyjęciu zorganizowanym w ramach konwencji mającej na celu nagrodzenie kierowników sprzedaży MGM. Ponad 120 młodych kobiet, głównie tancerek, zostało zaproszonych na imprezę. Wszystkie były przekonane, że zaangażowano je do pracy nad projektem filmowym.
Podczas imprezy Douglas została zaatakowana przez Davida Rossa, 36-letniego sprzedawcę MGM z Chicago. Ross, z pomocą koegi, zmusił Patricię do wypicia alkoholu, szczypiąc ją w nos, aby otworzyła usta. Kiedy próbowała uciec, by zwymiotować na zewnątrz, Ross podążył za nią. Zagroził, zmuszając ją do milczenia, po czym zaciągnął do zaparkowanego samochodu i brutalnie zgwałcił. Pracownik parkingu usłyszał krzyki i zobaczył zataczającą się dziewczynę. Ross uciekł z miejsca zdarzenia.
Po napaści Douglas została przewieziona do Culver City Community Hospital, gdzie została poddana irygacji z zimną wodą. Zniszczyło to dowody gwałtu. Potem zbadał patricię doktor Edward Lindquist, lekarz blisko związany z MGM. Nie znalazł żadnych dowodów stosunku.
Gdzie tu sprawiedliwość?
Pomimo traumy, Douglas wróciła do MGM dwa dni później. Chciała poinformować kierownictwo o incydencie, ale spotkała się z obojętnością i otrzymała jedynie 7,50 dolara za udział w imprezie. Zdeterminowana, by dochodzić sprawiedliwości, złożyła skargę w biurze prokuratora okręgowego hrabstwa Los Angeles. Nie spodziewała się jednak, że prokurator Buron Fitts – osobisty przyjaciel szefa MGM Louisa B. Mayera i wspierany finansowo przez studio – całkowicie zignoruje jej sprawę. Kiedy odmówił działania, Douglas wynajęła adwokata – Williama J.F. Browna. Ten naciskał, by przeprowadzono dochodzenie. Zagroził, że w przeciwnym razie o wszystkim dowiedzą się media i wybuchnie skandal.
Skandal rzeczywiście wybuchł, a MGM rozpoczęło zaciekłą kampanię oszczerstw, aby zdyskredytować Douglas. W mediach przedstawiano ją jako niemoralną i rozwiązłą. Prasa opublikowała jej pełne imię i nazwisko, zdjęcie oraz adres domowy. Studio wykorzystało Agencję Detektywistyczną Pinkertona do zastraszania świadków i wywierania presji na innych, by zatuszowali gwałt. Pracownik parkingu, który był świadkiem ataku, został przekupiony, aby kłamał. Inni uczestnicy imprezy zostali poinstruowani, aby opisać wydarzenie jako nieszkodliwą imprezę. Ława przysięgłych ostatecznie odmówiła oskarżenia Rossa, a pozew cywilny Douglas został oddalony. Mimo wszystko Douglas wciąż podtrzymywała swoją wersję i nie zamierzała ustąpić.

Symbol
W czasach, gdy kobiety w Hollywood traktowano jako towar i piękne ozdobniki, Patricia Douglas miała czelność publicznie oskarżyć potężne studio i domagać się sprawiedliwości. Był to akt bezprecedensowego buntu przeciwko systemowi, który rutynowo oczekiwał od młodych aktorek poświęcania własnego ciała w zamian za obietnicę kariery. Spotkało to wiele gwiazd, niewiele z nich chciało o tym mówić.
Przez wiele dekad historia Patricii Douglas pozostawała praktycznie nieznana i zapomniana. To zasługa potężnych hollywoodzkich sił, tłumiących skandal sprzed lat. To bezwzględne tłumienie, oparte na uciszaniu i korupcji, skutecznie wymazało z historii zarówno skandal, jak i samą pannę Douglas, która oczywiście musiała zapomnieć o karierze.
Historia ta powróciła wiele lat później dzięki wysiłkom Davida Stenna – historyka Hollywood i pisarza, który odkrył sprawę Douglas podczas badań nad biografią Jean Harlow. Zaintrygowany skandalem i jego wyciszeniem, Stenn odnalazł Douglas, która wciąż żyła. Jego badania zakończyły się artykułem opublikowanym na łamach w „Vanity Fair” w 2003 roku i filmem dokumentalnym „Girl 27” z 2007 roku. Dzięki dokumentowi historia Patricii znalazła się w centrum publicznego zainteresowania. Ujawniono zakres tuszowania sprawy przez MGM i podkreślono bezprecedensową walkę prawną Douglas, w tym jej próbę przedstawienia gwałtu jako naruszenia praw obywatelskich w sądzie federalnym. Stenn przyczynił się do wznowienia dyskusji na temat napaści na tle seksualnym i nadużywania władzy w Hollywood.
Patricia Douglas zmarła 11 listopada 2003 roku. Obecnie jej sprawa jest symbolem systemowego uciszania i wykorzystywania kobiet w branży filmowej – praktyk znacznie starszych niż ruch #MeToo. To przykład tego, jak potężne instytucje chroniły sprawców i niszczyły życie ofiar, dbając wyłącznie o własne interesy. Odwaga Douglas w zabieraniu głosu – pomimo przytłaczającego sprzeciwu – położyła podwaliny pod krytykę patriarchalnej kultury Hollywood. Historia Douglas, tak dramatyczna, jak inspirująca, rozbrzmiewa dziś jako wezwanie do przerwania zmowy milczenia wokół przemocy seksualnej. Jak powiedziała sama Douglas, „prawda wyjdzie na jaw”. Jej doświadczenie przypomina, że niesprawiedliwość rozwija się tylko w ciszy – i że bycie wysłuchanym jest często pierwszym krokiem w kierunku prawdziwej zmiany.
Przeczytaj o molestowaniu seksualnym w słynnym Harrodsie.
Źródła
- https://faroutmagazine.co.uk/how-hollywood-abused-patricia-douglas/
- https://www.vanityfair.com/news/2003/04/mgm200304?srsltid=AfmBOorcINRx4nD4DUJAVMNRorFC8jJBVE36wUPZw3ntDhjQr_g6dtNE