Polak, który został… cesarzem Madagaskaru. Jak udało mu się tego dokonać?

Maurycy August Beniowski to postać, której życie przypomina awanturniczą powieść. Żołnierz, podróżnik, zesłaniec, a w końcu – cesarz Madagaskaru. Jego losy pełne były brawurowych ucieczek, dalekomorskich wypraw i politycznych intryg. Choć zdobył władzę nad egzotyczną wyspą, musiał walczyć nie tylko z Francuzami, ale i z własnym przeznaczeniem. Jak Polak zdołał podbić Madagaskar i dlaczego jego historia wciąż fascynuje?
Z tego artykułu dowiesz się:
Od zesłańca do podróżnika
Maurycy August Beniowski urodził się w 1746 roku jako potomek polsko-węgierskiej rodziny szlacheckiej. Jego życie od początku było pełne przygód. Już jako nastolatek brał udział w wojnach, a później walczył w konfederacji barskiej przeciwko Rosji. To właśnie za udział w tej rebelii trafił do niewoli, a następnie został zesłany na Kamczatkę.
Nie zamierzał jednak poddać się losowi. W 1771 roku zorganizował brawurową ucieczkę – porwał rosyjski statek i wraz z grupą innych zesłańców rozpoczął podróż przez Pacyfik. Podczas rejsu odwiedził Tajwan, Makau, a nawet walczył z japońskimi plemionami. Ostatecznie dotarł do Europy, gdzie jego historia stała się sensacją.
Beniowski wykorzystał swoją sławę, by wkupić się w łaski francuskiej arystokracji. Dzięki swojemu obyciu i inteligencji zyskał poparcie samego króla Ludwika XV. Wkrótce miał okazję zrealizować swoje największe marzenie – podróż na Madagaskar.
Madagaskar – ziemia nieznana
Pod koniec XVIII wieku Madagaskar był dla Europejczyków niemal tak tajemniczy, jak Księżyc. Chociaż Francja rościła sobie prawa do wyspy od 1686 roku, nie potrafiła skutecznie nad nią zapanować. To właśnie Beniowski miał zająć Madagaskar w imieniu francuskiej korony i uczynić go kwitnącą kolonią.
W 1774 roku Polak wyruszył na afrykańską wyspę z grupą osadników. Początki nie były łatwe – choroby tropikalne, brak wsparcia z Francji oraz niechęć rdzennych mieszkańców sprawiły, że przyszłość kolonii stanęła pod znakiem zapytania. Beniowski jednak nie poddał się.
Dzięki charyzmie i umiejętnościom dyplomatycznym zdobył zaufanie miejscowych plemion. Momentem przełomowym była jego potyczka z jednym z wodzów, po której okazał mu łaskę i podał rękę na znak równości. To sprawiło, że tubylcy zaczęli traktować go jak swojego. W 1776 roku miejscowi wodzowie obwołali go „Wielkim Ampanskabe” – cesarzem Madagaskaru.
Polski cesarz Madagaskaru
Jako władca wyspy Beniowski działał jak prawdziwy reformator. Podzielił Madagaskar na województwa, budował drogi, a nawet pierwszy na wyspie szpital i manufaktury. Starał się także walczyć z niewolnictwem i wprowadzić rządy prawa.
Jednak jego ambicje okazały się problemem dla Francji. Zamiast podporządkować wyspę Paryżowi, zaczął rządzić nią niezależnie. Gdy Francuzi zorientowali się, że Beniowski działa na własną rękę, natychmiast go odwołali. Nie mając wyboru, musiał wrócić do Europy.
Tam próbował zainteresować Madagaskarem inne potęgi. Nawet amerykański kongres rozważał pomysł przekazania mu środków na odzyskanie wyspy i uczynienie z niej bazy wojskowej przeciwko Anglii. Ostatecznie plany te upadły, a Beniowski, nie mogąc znaleźć sojuszników, postanowił działać na własną rękę.

Ostatnia wyprawa i śmierć Beniowskiego
W 1784 roku Beniowski po raz trzeci przybył na Madagaskar, tym razem na czele prywatnej armii. Choć jego siły były niewielkie, udało mu się odbić jedną z francuskich faktorii i ponownie objąć rządy.
Francja nie zamierzała jednak na to pozwolić. Wysłano przeciw niemu ekspedycję wojskową. 26 maja 1786 roku doszło do potyczki, podczas której Beniowski został śmiertelnie postrzelony. Padł tylko jeden zabity – właśnie on.
Pochowano go na polu walki, nad rzeką Andranofotsy. Choć jego panowanie nad wyspą trwało krótko, legenda Beniowskiego przetrwała do dziś.