Pierwszy Polak w kosmosie. Mirosław Hermaszewski i epoka Interkosmosu

27 czerwca 1978 roku o godzinie 17:27 czasu moskiewskiego z Bajkonuru wystartował lot załogowy Sojuz 30. Na jego pokładzie znajdował się Mirosław Hermaszewski – pierwszy Polak w kosmosie przez następne 47 lat. Jego misja, osadzona w realiach zimnej wojny i radzieckiego programu Interkosmos, stała się symbolem epoki, w której polityka decydowała o dostępie do gwiazd. Oto historia, która na zawsze zmieniła polskie marzenia o kosmosie.
- Interkosmos - geopolityczna szansa
- Gwiezdne Miasteczko - kuźnia kosmonautów
- Misja Sojuz 30. Tydzień na orbicie
- Powrót bohatera i narodowa euforia
- Naukowe dziedzictwo Interkosmosu
- Epilog. Długa droga do 2025 roku
- Bibliografia
Interkosmos - geopolityczna szansa
Program Interkosmos, zainicjowany przez ZSRR w 1967 roku, nie był czystym przedsięwzięciem naukowym. Stanowił element polityki "odprężenia" po kryzysie kubańskim, mający zademonstrować technologiczną dominację ZSRR wobec państw satelickich. Decyzja o wyborze Polski na jednego z pierwszych uczestników zapadła podczas spotkania Leonida Breżniewa z Edwardem Gierkiem w 1976 roku. Jak wynika z odtajnionych dokumentów KC PZPR, polscy decydenci traktowali udział jako "historyczną szansę na umiędzynarodowienie dorobku naukowego PRL".
Proces selekcji kosmonautów był ściśle kontrolowany przez służby specjalne. Kandydaci musieli spełniać kryteria: wiek 25-35 lat, doskonałe zdrowie potwierdzone przez Instytut Medycyny Lotniczej, doświadczenie lotnicze oraz "nienaganną postawę polityczną". Ostatecznie wybór padł na ppłk. Mirosława Hermaszewskiego – absolwenta Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie, weterana służby w Dywizjonie Myśliwskim "Warszawa".
Gwiezdne Miasteczko - kuźnia kosmonautów
Szkolenie w Centrum Przygotowań Kosmonautów im. J. Gagarina trwało 14 miesięcy i obejmowało ekstremalne wyzwania. Hermaszewski wraz z rezerwowym Zenonem Jankowskim przechodzili testy przeciążeń na wirówce centryfugi TS-18, gdzie doświadczali 12-krotności siły grawitacji. Symulowano awarie statków kosmicznych w specjalnych komorach, a trening w izolacji bezwzględnej trwał do 72 godzin. Ćwiczono także skoki spadochronowe z wysokości 4000 metrów i przetrwanie w ekstremalnych warunkach. Kluczową umiejętnością było opanowanie skomplikowanych systemów statku Sojuz, co wymagało intensywnej nauki języka rosyjskiego i technicznego słownictwa.
Misja Sojuz 30. Tydzień na orbicie
Start z kompleksu nr 1 w Bajkonurze (tego samego, z którego leciał Gagarin) nastąpił 27 czerwca 1978 roku. Hermaszewski pełnił funkcję kosmonauty-badacza, dowódcą był weteran radzieckich misji, płk. Piotr Klimuk. Po dwóch dniach lotu statek zadokował do stacji orbitalnej Salut 6, gdzie przebywała stała załoga: Władimir Kowalonok i Aleksandr Iwanczenkow.
Polski kosmonauta przeprowadził łącznie 10 eksperymentów naukowych, w tym:
- "Smak": Analiza funkcjonowania kubków smakowych w kosmosie"
- "Kardiolider": badania elektrokardiogramu w stanie nieważkości
- "Zorza": Obserwacje zórz polarnych nad półkulą północną
- "Provin": Testy krystalizacji stopów metali w mikrograwitacji
- "Temperatura": Pomiary rozkładu ciepła na terytorium Polski
Misja trwała 7 dni, 22 godziny i 2 minuty. Statek okrążył Ziemię 126 razy, pokonując 5,3 miliona kilometrów. Lądowanie na stepach Kazachstanu 5 lipca o 16:31 czasu moskiewskiego obserwowały miliony Polaków przez telewizyjne przekazy.
Powrót bohatera i narodowa euforia
Reakcja społeczeństwa PRL przeszła najśmielsze oczekiwania władz. Na warszawskim Okęciu Hermaszewskiego witały tysiące osób z transparentami "Nasz kosmonauta!". W ciągu następnych miesięcy odbył dziesiątki spotkań w wielu miastach, gromadząc tłumy wierne jak podczas występów najpopularniejszych celebrytów.
Uroczystości osiągnęły apogeum 22 lipca 1978 roku, gdy Hermaszewski otrzymał Złotą Gwiazdę Bohatera Związku Radzieckiego i Order Krzyża Grunwaldu I klasy. Jego wizerunek znalazł się na znaczkach pocztowych, monetach okolicznościowych i plakatach, stając się ikoną popkultury PRL. Paradoksalnie, sukces misji stał się jednym z ostatnich propagandowych sukcesów schyłkowego okresu dekady Gierka.

Naukowe dziedzictwo Interkosmosu
Choć misja Hermaszewskiego miała wymiar propagandowy, przyniosła konkretne osiągnięcia naukowe. Dane z eksperymentu "Temperatura" pozwoliły opracować nowe modele bilansu cieplnego Polski, wykorzystane później w planowaniu rolnictwa. Wyniki "Provin" przyczyniły się do rozwoju technologii odlewania turbin lotniczych w Instytucie Odlewnictwa w Krakowie. Polscy inżynierowie z Centrum Badań Kosmicznych PAN zdobyli bezcenne doświadczenie w projektowaniu aparatury kosmicznej. Kamery MKF-6M, opracowane dla misji Hermaszewskiego, stały się podstawą dla późniejszych systemów teledetekcyjnych.
Epilog. Długa droga do 2025 roku
Lot Hermaszewskiego pozostał jedynym polskim lotem załogowym przez 47 lat. Dopiero w czerwcu 2025 roku Sławosz Uznański-Wiśniewski stał się drugim Polakiem w kosmosie, odbywając krótką misję na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Jego lot, realizowany w ramach współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną i prywatną firmą Axiom Space, symbolizujenową erę – kompetencje i udział sektora prywatnego zastąpiły polityczne układy. Dziś, gdy wspominamy epopeję Hermaszewskiego, widzimy ją jako pomost między dwoma światami: epoką zimnowojennej rywalizacji i współczesną globalną współpracą kosmiczną. Jego misja udowodniła, że polska nauka i technika mogą sięgać gwiazd – nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach.
Bibliografia
- Burgess C., Vis B., Interkosmos. The Eastern Bloc's Early Space Program, Londyn 2015.
- Hermaszewski M., Ciężar nieważkości. Opowieść pilota-kosmonauty, Kraków 2022.
- Marks A., Polak w Kosmosie, Warszawa 1978.
- https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/slawosz-wystartowal-drugi-polak-w-kosmosie-w-historii