Przez lata udawała księżniczkę Anastazję. Uwierzyła jej nawet rodzina cara

Historia Romanowów od ponad wieku budzi emocje i rodzi kolejne teorie spiskowe. Po tragicznej śmierci cara Mikołaja II i jego rodziny w 1918 roku pojawiło się wielu oszustów twierdzących, że przeżyli masakrę w Jekaterynburgu. Jednemu z nich, młodej kobiecie, wiele osób uwierzyło, że jest księżniczką Anastazją. Ród Romanowów przyjął ją z otwartymi ramionami. Prawda była zupełnie inna.
Z tego artykułu dowiesz się:
Nieznajoma z berlińskiego mostu
Zima 1920 roku w Berlinie. Młoda kobieta rzuca się z mostu do lodowatej rzeki. To desperacka próba zakończenia życia, ale los ma wobec niej inne plany. Przypadkowi przechodnie i policjanci ratują ją od utonięcia, jednak kobieta nie ma przy sobie żadnych dokumentów i nie chce rozmawiać o swojej przeszłości. Trafia do szpitala, a następnie do zakładu psychiatrycznego, gdzie spędza kilka miesięcy. Tam zaczyna się jej niezwykła przemiana.
Według jednej z wersji to właśnie w szpitalu Franciszka natrafia na artykuł o zamordowanej rodzinie Romanowów i wpada na pomysł, by podszyć się pod Anastazję. Inne źródła sugerują, że pomysł podróży w arystokratyczne kręgi podsunęła jej jedna z pielęgniarek, dostrzegając uderzające podobieństwo kobiety do najmłodszej córki Mikołaja II. Niezależnie od prawdy, Franciszka przyjmuje nową tożsamość i zaczyna odgrywać rolę księżniczki, co staje się początkiem jednej z najbardziej spektakularnych mistyfikacji XX wieku.
Czytaj także: Najgorzej dobrana para w historii. Katarzyna II pozbyła się męża bez mrugnięcia okiem
Czy to naprawdę Anastazja?
Wieści o rzekomym cudownym ocaleniu księżniczki Anastazji rozchodzą się błyskawicznie. Do szpitala przybywają członkowie arystokracji i eksperci, którzy chcą sprawdzić prawdziwość tych rewelacji. Na pierwszy rzut oka „Anastazja” wygląda wiarygodnie – ma niebieskie oczy, jasnorude włosy i blizny, które mogłyby pochodzić od postrzałów. Ponadto zna wiele szczegółów z życia Romanowów, które mogłyby potwierdzać jej pochodzenie.
Grafolog porównujący jej podpisy stwierdza, że są niemal identyczne z tymi, które składała prawdziwa Anastazja. Kobieta jednak nie mówi po rosyjsku – co tłumaczy szokiem po tragicznych wydarzeniach. Nie jest też pewne, czy zna francuski, którym posługiwały się dzieci cara, ale wielu i tak wierzy w jej wersję. Wątpliwości pojawiają się, gdy jej maniery okazują się dalekie od dworskiej etykiety, jednak nawet to nie przekonuje wszystkich, że mają do czynienia z oszustką.

Księżniczka czy sprytna oszustka?
Franciszce udaje się oszukać wielu wpływowych ludzi. Niektórzy członkowie rodziny Romanowów przyjmują ją jako Anastazję, a księżna Ksenia Georgijewna, dawna przyjaciółka młodej księżniczki, twierdzi, że to ta sama osoba, z którą spędzała dzieciństwo. Wkrótce kobieta zaczyna korzystać z hojności arystokratów, którzy wspierają ją finansowo i pomagają w walce o majątek Romanowów.
Jednak nie wszyscy wierzą w jej historię. Rodzina Mikołaja II zleca śledztwo, które wykazuje, że Anna Anderson, bo pod takim nazwiskiem zaczęła się przedstawiać, to w rzeczywistości Franciszka Szankowska – Kaszubka, która przed wojną pracowała w niemieckiej fabryce. Mimo tych dowodów kobieta konsekwentnie obstaje przy swoim i przez lata procesuje się w sądzie o prawa do majątku Romanowów.
Ostateczne dowody i demaskacja
Do końca życia Franciszka nie przyznała, że oszukiwała świat przez dekady. Dopiero po jej śmierci w 1984 roku przeprowadzono badania DNA, które ostatecznie wykluczyły jej pokrewieństwo z rodziną Romanowów. W 2007 roku odnaleziono również miejsce, gdzie spalono szczątki zamordowanego cara, jego żony i dzieci, co definitywnie potwierdziło, że nikt z rodziny Romanowów nie przeżył egzekucji.
Pozostaje jednak pytanie, jak to możliwe, że kobieta, która nie znała języka rosyjskiego i nigdy nie była w Rosji, wiedziała tak wiele na temat prywatnego życia Romanowów? Czy była wyjątkowo inteligentną oszustką, czy może ktoś pomógł jej w stworzeniu tej misternie skonstruowanej tożsamości? Tego Franciszka Szankowska zabrała do grobu, pozostawiając po sobie jedną z najbardziej fascynujących zagadek XX wieku.