Przy tych piosenkach zakochiwali się nasi rodzice. Najbardziej romantyczne piosenki lat 60., 70. i 80-tych

Niektóre utwory nigdy się nie starzeją – zwłaszcza te, które opowiadają o miłości. Lata 60., 70. i 80. to dekady pełne niezapomnianych ballad i ponadczasowych przebojów, które do dziś rozgrzewają serca zakochanych. To właśnie wtedy powstawały największe hity o uczuciach – od subtelnych wyznań po pełne pasji serenady. W tym zestawieniu przypominamy 10 najbardziej romantycznych piosenek tamtych lat. Czy znajdziesz tu swoją ulubioną melodię? Poznaj piosenki, przy których nasi rodzice tańczyli „wolnego” na prywatkach.
Z tego artykułu dowiesz się:
- „Historia jednej znajomości” – Czerwone Gitary 1966
- „Goniąc kormorany” – Piotr Szczepanik 1966
- „Anna Maria” – Czerwone Gitary 1968
- „W żółtych płomieniach liści” – Skaldowie 1972
- „Do zakochania jeden krok” – Andrzej Dąbrowski 1971
- „Chodź, pomaluj mój świat” – 2+1 1972
- „Wymyśliłam Cię” – Irena Jarocka 1974
- „Odpływają kawiarenki” – Irena Jarocka 1976
- „Niewiele Ci mogę dać” – Perfect 1981
- „Dwa serca, dwa smutki” – Bajm 1986
„Historia jednej znajomości” – Czerwone Gitary 1966
To jeden z największych hitów Czerwonych Gitar, a zarazem klasyka polskiej muzyki lat 60. Piosenka opowiada o miłości, która się skończyła, ale wciąż pozostaje w pamięci. Prosty, ale poruszający tekst i melodyjna kompozycja sprawiły, że utwór stał się ponadczasowy.
Muzykę do piosenki skomponował Krzysztof Klenczon. Inspiracją do jej powstania była piosenka Beatelsów Baby It’s You. W ten sam sposób zostały rozłożone głosy, klimat, tempo oraz tematyka utworu.
„Goniąc kormorany” – Piotr Szczepanik 1966
Ballada pełna melancholii i tęsknoty za utraconą miłością. Wzruszający tekst i delikatna melodia sprawiają, że to jedna z najbardziej lirycznych piosenek tamtej dekady. Do dziś pozostaje symbolem romantycznej nostalgii.
Co ciekawe, tak naprawdę w tekście Andrzeja Tylczyńskiego nie ma mowy o miłości. A jednak jest to niezwykłe romantyczny utwór. Opowiada o zmierzchu ostatniego letniego dnia na Mazurach.
„Anna Maria” – Czerwone Gitary 1968
Piękna, smutna opowieść o dziewczynie, która czeka na ukochanego, ale ten nigdy nie wraca. Melodia pełna dramatyzmu i przejmujący tekst sprawiają, że to jeden z najbardziej poruszających utworów zespołu. Utwór stworzył i wykonywał Seweryn Krajewski, a autorem słów był Krzysztof Dzikowski.
Podobno Krajewski od początku zażyczył sobie, by piosenka opowiadała o „Annie Marii”. Nie ma jednak informacji, dla kogo została napisana. Sam Krajewski zaprzeczał, że coś go łączyło z kobietą o takim imieniu, jednak jego koledzy z zespołu zdradzili, że chodziło o spikerką Telewizji Katowice. Piosenka stała się absolutnym hitem i z pewnością wielu zakochanych młodzieńców puszczało ją ciągle na gramofonie UNITRA.
„W żółtych płomieniach liści” – Skaldowie 1972
Jesienna ballada o miłości i przemijaniu. Piosenka pochodzi z albumu Ty, a jej niezwykła poetyckość oraz subtelna melodia sprawiają, że do dziś pozostaje jednym z najpiękniejszych utworów o uczuciach. Najbardziej popularna jest wersja duetowa, w której część damską wykonuje Łucja Prus.
Nie jest to najbardziej popularny utwór „Skaldów”, ale zdecydowanie najbardziej romantyczny, spokojny i wzruszający. W latach 70-tych na pewno leciała na niejednej prywatce.
„Do zakochania jeden krok” – Andrzej Dąbrowski 1971
Czasem wystarczy tylko chwila, by poczuć coś wyjątkowego – o tym właśnie opowiada ten przebój. Lekka, romantyczna melodia sprawia, że utwór ten od lat jest symbolem rodzącego się uczucia.
A że przy okazji jest świetny do potańczenia, to wiele dziewcząt ma wspomnienia wirowania w ramionach swojego ukochanego właśnie do tej melodii. Piosenka zdobyła 1. miejsce na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie w roku 1972, a Andrzej Dąbrowski stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych gwaizd tamtego czasu.
„Chodź, pomaluj mój świat” – 2+1 1972
Optymistyczna, pełna nadziei piosenka o miłości, która potrafi nadać barwę codzienności. To chyba jedna z najbardziej energetycznych i wesołych piosenek w naszym zestawieniu. Na pewno leciała na prywatkach i pokolenie naszych rodziców świetnie się przy niej bawiło.
Piosenka debiutowała na festiwalu w Opolu i z miejsca stała się hitem. Jest też świetnie znana młodszemu pokoleniu, nie tylko ze względu na wykorzystanie jej w serialu „Magda M.”, jest to po prostu jeden z największych hitów.
„Wymyśliłam Cię” – Irena Jarocka 1974
To jedna z najbardziej wzruszających i romantycznych piosenek tego czasu. Subtelna, melancholijna melodia doskonale pasuje do słów o miłości, która istnieje tylko w wyobraźni. Irena Jarocka śpiewa o tęsknocie i niespełnionych marzeniach, czyli o tym, co czuje każdy przeżywający swoją pierszą miłość.
Piosenka ma genialny tekst Jana Zalewskiego i piękny w obrazku teledysk. Nie jest to najbardziej znany utwór Jarockiej, ale jest naprawdę romantyczny. I świetnie sprawdzi się i teraz jako oprawa muzyczna spokojnego wieczoru we dwoje.
„Odpływają kawiarenki” – Irena Jarocka 1976
Kolejny utwór Ireny Jarockiej w naszym zestawieniu. To zdecydowanie jedna z najbardziej znanych piosenek lat 70-tych. I największy hjit piosenkarki. Piosenka o ulotnych chwilach spędzonych z ukochaną osobą. Nostalgiczny klimat i piękny głos Ireny Jarockiej sprawiają, że to jeden z najbardziej romantycznych polskich utworów.
Chociaż „Kawiarenki” stały się trochę oklepane, trochę, być może kiczowate, nie można odmówić im charakteru, zwiewności i delikatności. W swoim czasie były naprawdę szalenie popularne – najlepszym dowodem jest to, że znamy je wszyscy.
„Niewiele Ci mogę dać” – Perfect 1981
Choć rockowy, to wciąż jeden z najbardziej romantycznych utworów tamtej dekady. Opowiada o uczuciu, które nie zawsze idzie w parze z materialnym bogactwem, ale jest prawdziwe i szczere. Zresztą każdy ją zna, bo jej sława nie zmierzchła wraz z końcem poprzedniej epoki – przeciwnie, ciągle ma się dobrze.
„Niewiele Ci mogę dać” to jeden z najbardziej znanych utworów Perfectu. Genialna, delikatna muzyka Zbigniewa Hołdysa i równie genialne słowa Bogdana Olewicza – wyszło cudo. A Perfect nadal gra tę piosenkę od czasu do czasu na swoich koncertach.
„Dwa serca, dwa smutki” – Bajm 1986
Beata Kozidrak może się pochwalić dziesiątkami hitów, które śpiewała cała Polska. Ale ta piosenka jest absoltunie wyjątkowa. Mimo tego, że lada chwila skończy 40 lat, nadal jest puszczana w największych radiostacjach. I nie ma koncertu Bajmu, na którym publiczność by się jej nie domagała.
To ballada z lekkim rockowym pazurem i delikatnych, wzruszających słowach. Na pewno była tłem dla wielu romantycznych historii! Po latach jednak Beata Kozidrak zdradziła, że nie napisała jej do żadnego ze swoich ukochanych mężczyzn. Stworzyła ją dla swojej córki Katarzyny, co ujawniła we wpisie na Instagramie: „Bezwarunkowa miłość do Ciebie pozwoliła mi spojrzeć na wszystko wrażliwym sercem. To dla Ciebie napisałam 'Dwa serca dwa smutki' - jedną z najpiękniejszych i wzruszających piosenek” – napisała pod zdjęciem córki z okazji jej urodzin.