Rok, w którym nie było lata. Anomalie pogodowe w 1816

Tego roku dni były deszczowe i zimne. W czerwcu pojawiły się przymrozki, w lipcu opady śniegu. Widoczność była ograniczona, bo wszędobylska mgła sprawiała, że wszystko było szare i smutne. 1816 został nazwany rokiem bez lata. Bo faktycznie – w wielu krajach ta pora roku w ogóle nie nadeszła, a niskie temperatury utrzymywały się przez cały czas.
Wybuch, który wstrząsnął światem
Wszystko zaczęło się od erupcji wulkanu Tambora, znajdującego się na indonezyjskiej wyspie Sumbawa 10 kwietnia 1816 roku. Był to jak do tej pory najpotężniejszy wybuch w nowożytnej historii. Eksplozja pochłonęła szczyt góry, który stracił 1500 metrów wysokości. Szacuje się, że bezpośrednio po wybuchu śmierć poniosło 12 tys. ludzi – prawie cały lud Tambora. Jednak katastrofa ta miała znaczenie nie tylko lokalne – siała zniszczenie na całym świecie. Uważa się, że w jej wyniku zmarło około 250 tys. ludzi.
Pył wulkaniczny uniósł się w atmosferę na wysokość nawet 100 kilometrów, blokując promieniowanie słoneczne i tym samym ochładzając planetę. W połączeniu z innymi anomaliami, jak tzw. minimum Daltona (okres obniżonej aktywności Słońca), spowodowało to gwałtowny spadek temperatury i katastrofalne skutki dla całego globu.
Anomalie przez wybuch wulkanu
Wybuch wulkanu spowodował całkowitą zagładę ludności Tambora prawie od razu po erupcji. Jednak pośrednio, w wyniku skutków, które dotknęły niemal całą kulę ziemską, zginęło nawet 250 tys. osób, które zmarły z głodu.
Wielki głód w 1816 roku, a także w latach późniejszych był związany z brakiem plonów. Zima wulkaniczna, opady śniegu i mróz w maju i czerwcu zniszczyły uprawy. Do tego latem było zimno i ciągle padało, przez co zboża gniły na polach. Najboleśniej odczuli to mieszkańcy Azji. Najtragiczniejsza sytuacja była w Chinach, ponieważ sezon monsumowy został zakłócony. Potężne powodzie na rzece Jangcy zniszczyły całe miejscowości i okoliczne plony. Od Indii aż do Moskwy pojawiły się ogromne deszcze, które zalewały pola i miastach. Śnieg odnotowano nawet na Tajwanie, gdzie panuje klimat tropikalny.
Mgła powstała w wyniku pyłu wulkanicznego unosiła się w powietrzu bardzo długo. Uważa się, że mogła być widoczna i odczuwalna nawet przez kolejne 20 lat. Była inspiracją dla pisarzy powieści grozy, a także malarzy, którzy na swoich obrazach zaczęli pokazywać zamglone pejzaże i rozmywające się, prawie niewidoczne widoki.