Trupy z cmentarza i bilety wstępu. Średniowieczne sekcje zwłok były prawdziwym widowiskiem

Dziś sekcja zwłok to rutynowe badanie medyczne. Ale w średniowieczu krojenie ciała zmarłego budziło grozę, religijny sprzeciw i... narastającą fascynację. Jak doszło do tego, że zwłoki zaczęto rozcinać publicznie? Dlaczego akademicy traktowali ciało bardziej jak podręcznik, niż człowieka? I dlaczego niektóre pokazy przypominały widowiska teatralne? Oto historia, w której ciekawość - dosłownie - sięgała pod skórę.
- Między zbawieniem a pragnieniem wiedzy
- Kurczaki, epidemia i pierwsze cięcia
- Narodziny medycyny sądowej
- Teatr anatomii
- Gdy sekcja staje się widowiskiem
- Skandale, protesty i sekcje po kryjomu
- Koniec przedstawienia
- Bibliografia
Między zbawieniem a pragnieniem wiedzy
W świecie średniowiecza ludzkie ciało nawet po śmierci nie traciło swojej roli społecznej i religijnej. Przeciwnie – było traktowane jako naczynie duszy, które miało powstać z martwych w dniu Sądu Ostatecznego. Wiara w cielesne zmartwychwstanie była silna, a jakiekolwiek naruszenie integralności zwłok uznawano za grzech. W myśl dominujących przekonań, „rozkawałkowane” ciało nie miało szans na zbawienie.
Nic więc dziwnego, że propozycje sekcji zwłok budziły w części ówczesnych środowisk naukowych zdecydowany sprzeciw. Zadawano pytania, kto powinien być poddany takiej „traumatycznej” procedurze i czy w ogóle jest to moralnie dopuszczalne.
Kurczaki, epidemia i pierwsze cięcia
Przełom nadszedł niepozornie. W 1286 roku we włoskiej Cremonie pojawiła się tajemnicza epidemia. Lekarze podejrzewali, że źródłem mogły być zakażone ptaki. Jeden z medyków zdecydował się na coś niebywałego – otworzył ciała zmarłych kur i człowieka, który padł ofiarą choroby. Odkrycie podobnych zmian chorobowych w sercach ptaków i człowieka uznano za potwierdzenie tezy o „kurzym pochodzeniu” zarazy.
Choć dziś taki eksperyment wydałby się podstawą epidemiologii, wówczas był absolutną nowością – i aktem religijnej odwagi. Pokazał, że ciało zmarłego może stać się źródłem cennej wiedzy. Tym samym medycyna zaczęła nieśmiało rozpychać się w ciasnych ramach średniowiecznej moralności.
Narodziny medycyny sądowej
Z czasem sekcje zwłok zaczęły trafiać także na salę sądową. W XIV-wiecznych Włoszech lekarzy coraz częściej proszono o przeprowadzenie autopsji, żeby rozstrzygnąć przyczyny śmierci. W głośnej sprawie Azzolina degli Onestiego z 1302 roku, sekcja wykazała krwotok w okolicy serca – lekarze orzekli, że zmarł z przyczyn naturalnych, a oskarżeni o otrucie zostali uniewinnieni.
Choć autopsje sądowe nie były jeszcze powszechne, zaczęto uznawać je za przydatne i – co ważne – dopuszczalne. Ale społeczne opory pozostały. Zwłaszcza że średniowieczne ceremonie pogrzebowe wymagały pokazywania twarzy zmarłego. Pokrojone ciało wykluczało taki rytuał. Dlatego sekcje przeprowadzano jedynie w wyjątkowych przypadkach – najczęściej na ciałach skazańców lub… obcokrajowców, których śmierć nie budziła emocji lokalnej społeczności.
Przeczytaj również: Śmierć w kotle, chłosta na rynku. Kary, które dziś szokują.

Teatr anatomii
Sekcje przeprowadzane na uniwersytetach również nie przypominały dzisiejszych prosektoriów. W XIV wieku pojawił się pierwszy traktat anatomiczny średniowiecza – Anothomia autorstwa Mondina de Liuzziego. To on po raz pierwszy w tak otwarty sposób zapytał: „Czym człowiek różni się od bydlęcia?” – i zaprosił studentów do poszukiwania odpowiedzi.
Jednak akademicka sekcja była czymś na kształt misterium. Ciało służyło jedynie jako ilustracja dla wykładu. W centrum sali siedział lector, profesor odczytujący fragmenty antycznych dzieł (najczęściej Galena). Przy stole znajdowali się sector – wykonujący cięcia, oraz ostensor – tłumaczący tekst na język bardziej zrozumiały dla studentów. Nikt inny nawet nie dotykał ciała. Sekcja była bardziej celebracją tradycji niż poszukiwaniem wiedzy.
Gdy sekcja staje się widowiskiem
Wraz z końcem XV wieku sekcje przestały być tylko domeną studentów. Zainteresowanie rozbieraniem ludzkiego ciała zaczęło wykraczać poza mury uczelni. Pokazy anatomiczne przyciągały tłumy. Zainteresowanie było tak duże, że wprowadzono… bilety wstępu i rozpoczęto budowę specjalnych drewnianych teatrów – amfiteatralnych sal zaprojektowanych tak, aby każdy widz miał dobry widok na stół sekcyjny.
Teatr anatomiczny przypominał spektakl. Świece tworzyły nastrój, rozpylano perfumy, by złagodzić zapach rozkładu, a profesor z katedry prowadził pokaz jak reżyser. Lepsze miejsca zajmowali przedstawiciele władz i elity, wyżej – studenci. Pokazy często odbywały się w karnawale, gdy niskie temperatury pozwalały na dłuższe przechowywanie ciał. Najczęściej sekcjom poddawano skazańców.
Skandale, protesty i sekcje po kryjomu
Nie wszystkie sekcje odbywały się zgodnie z prawem. W 1319 roku boloński lekarz Alberto de Zancariis postanowił przeprowadzić autopsję na nielegalnie wydobytym z grobu ciele. Mieszkańcy byli oburzeni, kilku studentów trafiło do więzienia, a sprawa odbiła się szerokim echem. Tego typu przypadki budziły kontrowersje i prowadziły do zaostrzenia przepisów.
Mimo to, przez kolejne dwa stulecia zainteresowanie anatomią rosło. Od Montpellier po Wiedeń, uczelnie organizowały pokazy, akademicy krok po kroku poznawali wnętrze ludzkiego ciała. Wbrew wszelkim tabu, wiedza zyskiwała przewagę nad lękiem. Sekcja zwłok przestała być profanacją – zaczęła być narzędziem nauki.
Koniec przedstawienia
Z czasem magia teatralnych sekcji zaczęła blaknąć. W połowie XVIII wieku publiczne pokazy traciły na popularności, a teatry anatomiczne powoli zamykały swoje drzwi dla zwykłych widzów. Sekcje powróciły do sal wykładowych, gdzie znów stały się częścią edukacji przyszłych lekarzy – już bez biletów i świec.
Dziś mało kto zdaje sobie sprawę, że rozwój medycyny zawdzięczamy w dużej mierze właśnie tym widowiskowym, kontrowersyjnym pokazom. Historia średniowiecznych sekcji to opowieść o tym, jak nauka musiała pokonać nie tylko niewiedzę, ale też strach, religijne zakazy i społeczne uprzedzenia. I jak bardzo człowiek musiał się odważyć, aby zajrzeć w siebie - dosłownie.
Bibliografia
- Hartnell J., Średniowieczne ciało. Książka o życiu, śmierci i sztuce, Poznań 2024.
- Mitchell P.D., Medycyna podczas krucjat. Wojna, rany i średniowieczna chirurgia, Kraków 2023.
- https://www.researchgate.net/publication/7600448_History_of_forensic_medicine-the_second_part_The_autopsy_in_the_Middle_Age_and_the_Renaissance
- https://teatranatomiczny.wum.edu.pl/o-anatomii/teatry-anatomiczne/