Średniowieczne testy cnoty w Europie. Niektóre naprawdę były absurdalne!
![Kobieta żegnająca rycerza przed wyprawą, obraz Edmund Leighton fot. domena publiczna Obraz "God speed!" Edmund Leighton](https://static.kronikidziejow.pl/media/news/0/85/main-l_l.webp)
W Europie koncepcja dziewictwa, jako największej wartości, pojawiła się wraz z nadejściem chrześcijaństwa. Wydaje się, że konstrukt „czystości” był równie ważny w kolejnych epokach, ale w Średniowieczu na tym tle panowała istna histeria! Chociaż oficjalnie wstrzemięźliwość zalecano wszystkim pannom i kawalerom, głównie dziewczęta i kobiety były podległe rygorystycznym zasadom. Jeśli tylko pojawiła się plotka o ich „nieczystości”, uciekano się do różnych technik, by udowodnić, czy dana dziewczyna była dziewicą, czy nie.
Z tego artykułu dowiesz się:
Wartość kobiety mierzona czystością
W średniowiecznej Europie życie intymne wiernych było ważnym problemem dyskusji księży i biskupów. Wszyscy wierni mieli pozostawać w ścisłym rygorze moralnym. Zabraniano współżycia w czasie Wielkiego Postu i adwentu, a także w piątki, niedziele i święta, co sprawiało, że czasu na to było naprawdę niewiele. Co więcej, odmawiano udzielania eucharystii tym, którzy niedawno współżyli, nawet z własnym mężem czy żoną!
Nic więc dziwnego, że ochrona dziewic stała się tak ważna. Cnota była bowiem dla kobiet jednym z kluczowych wyznaczników wartości na rynku matrymonialnym. Dziewczyny, które straciłyby dziewictwo przed ślubem były zepchnięte poza margines społeczny, a ich rodziny okrywały się hańbą. Oskarżenie kobiety o współżycie przed ślubem mogło zrujnować jej reputację, dlatego w razie plotek czy jakichkolwiek podejrzeń przeprowadzano próby i testy mające udowodnić nietykalność dziewczyny. Nie miały nic wspólnego z badaniem ginekologicznym!
Kuriozalne metody weryfikacji dziewictwa
Średniowieczni Europejczycy stosowali zadziwiające metody, aby potwierdzić dziewictwo młodych kobiet. Jednym z absurdalnych testów było badanie moczu – jasny kolor miał świadczyć o pożądliwości i braku czystości
Innym sposobem był „test zapachów”, zwany także „testem winnym” czy „testem beczki”. Podczas tego „badania” młoda (zapewne zawstydzona i upokorzona) dziewczyna siadała na otwartej beczce wina. Następnie sprawdzano, czy z jej ust wydobywa się… zapach alkoholu. W niektórych częściach kraju wierzono, że dziewice przyciągają jednorożce… chociaż akurat ten sposób był tak naprawdę niesprawdzalny.
Za najbardziej wiarygodną i praktyczną metodę sprawdzania dziewictwa uważano test nitki. Na szyi dziewczyny zawiązywano nitkę lub zakładano ciasny łańcuszek. Jeśli po jakimś czasie te się przerwały, okazywało się, że dziewczyna straciła czystość. Panowało bowiem przekonanie, że po pierwszej nocy spędzonej z mężczyzną… powiększa się szyja kobiety.
Wartość na rynku matrymonialnym
Utrata dziewictwa odbierała kobiecie wartość w oczach potencjalnych kandydatów do żeniaczki, nawet jeśli miała naprawdę spory posag. I to nawet wtedy, gdy „czystość” została jej odebrana siłą. Zgwałcone dziewczęta zmuszano, by wyszły za mąż za swoich oprawców. Wizja życia z okrutnikiem, gwałtów i przemocy była bowiem mniej przerażająca niż staropanieństwo.
Dziewictwo kandydatek na żonę w możnych domach było często sprawdzane jeszcze przed negocjacjami posagu. Jeśli okazywało się, że dziewczyna nie przeszła któregoś z „testów”, rodzina kandydata na męża mogła zerwać zaręczyny, a na całą rodzinę potencjalnej panny młodej spadał ogromny wstyd. Wiele z takich historii kończyło się skandalem i zerwaniem stosunków towarzyskich. „Pohańbiona” dziewczyna często była wypchnięta poza nawias życia społecznego. Umieszczano ją na wsi lub w klasztorach pod opieką zakonnic, gdzie często w samotności i izolacji trwała do końca życia.