Polski Snowden lat 50.? Ucieczka Światły wstrząsnęła całym systemem PRL

Gdy 5 grudnia 1953 roku wysokiej rangi funkcjonariusz komunistycznej bezpieki zniknął w Berlinie Zachodnim, nikt w Warszawie nie był na to gotowy. Jego nazwisko – Józef Światło – przez lata wymawiano w gabinetach partyjnych z niepokojem, a zwykli ludzie po raz pierwszy usłyszeli je z audycji Radia Wolna Europa. To właśnie jego rewelacje miały pomóc rozkruszyć fundamenty stalinowskiego terroru w Polsce. Ale kim tak naprawdę był człowiek, który wstrząsnął całym systemem?
- Szewc z Krakowa
- Człowiek, który wiedział za dużo
- Sensacyjna ucieczka
- Głos w eterze
- Nowe życie
- Otwarte okno w dusznej epoce
Szewc z Krakowa
Historia Józefa Światły zaczyna się bardzo niepozornie. Urodzony jako Izaak Fleischfarb, syn żydowskiego magazyniera z małej miejscowości pod Zbarażem, swą młodość spędził w Krakowie, gdzie pracował jako szewc. Był jednocześnie aktywnym działaczem młodzieżowych organizacji – najpierw syjonistycznych, potem komunistycznych. Dwukrotnie trafił za kratki za działalność polityczną. Właśnie ta mieszanina determinacji, elastyczności i politycznego instynktu miała w przyszłości wynieść go bardzo wysoko.
Wojna stała się dla niego momentem zwrotnym. Walczył w kampanii wrześniowej, trafił do niewoli, uciekł, by w końcu znaleźć się na terenie ZSRR. Po amnestii w 1943 roku wstąpił do armii Berlinga – co okazało się biletem w jedną stronę do struktur powojennej władzy. Dzięki lojalności wobec nowych porządków i dawnym kontaktom politycznym Światło błyskawicznie awansował. Gdy władza instalowana przez Moskwę tworzyła aparat represji, tacy ludzie byli na wagę złota.
Człowiek, który wiedział za dużo
W powojennych latach robił karierę, o jakiej inni mogli tylko marzyć – choć z moralnego punktu widzenia była to kariera mroczna i naznaczona cierpieniem ofiar. Jako zastępca szefa urzędów bezpieczeństwa w Warszawie, Olsztynie i Krakowie nadzorował aresztowania żołnierzy podziemia, brał udział w przesłuchaniach, a później organizował akcje wymierzone w partyjnych przeciwników samej komunistycznej elity. Jego specjalnością było „pozyskiwanie informacji” oraz operacje, takie jak podsłuchy, obserwacje, przejęcia korespondencji.
Największą władzę zyskał dopiero jako wicedyrektor słynnego Departamentu X – komórki Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego odpowiedzialnej za kontrolowanie samych komunistów. To właśnie w jego gabinecie znajdowały się dwie szafy wypełnione aktami kompromitującymi najwyższe władze partyjne. Kartoteki obejmowały wzajemne oskarżenia, tajne zeznania i materiały, które mogły zniszczyć każdą karierę w kilka godzin. Światło miał bezpośredni dostęp do Bolesława Bieruta i prawo do rozmów z Ławrientijem Berią. W takim układzie był kimś znacznie więcej niż tylko urzędnikiem – był depozytariuszem sekretów reżimu.
Sensacyjna ucieczka
Paradoksalnie, im większą władzę posiadał, tym bardziej rosła jego niepewność. Po śmierci Stalina w 1953 roku w krajach bloku wschodniego rozpoczęły się rozliczenia. Padały pierwsze ofiary czystek, a w aparacie bezpieki narastały podejrzenia i napięcia. Światło – pochodzenia żydowskiego, obdarzony ponadprzeciętną wiedzą o wszystkich – miał wszelkie powody, aby obawiać się, że któregoś dnia stanie się wygodnym kozłem ofiarnym.
Wszystko rozstrzygnęło się podczas podróży służbowej do Berlina Wschodniego. Z pozoru zwyczajny wypad do centrum handlowego w zachodnim sektorze miasta stał się katalizatorem jednej z najbardziej spektakularnych ucieczek okresu zimnej wojny. 5 grudnia 1953 roku Światło wszedł do sklepu, w którym – jak twierdził – miał wymienić pieniądze na zachodnie marki. Wyszedł już w zupełnie inną stronę: prosto do amerykańskich władz. Dla Amerykanów był sensacją, dla polskiej bezpieki – koszmarem, który nagle się urzeczywistnił.
Głos w eterze
Amerykanie szybko zorientowali się, jak wartościowy materiał posiadają. Światło wiedział niemal wszystko o najważniejszych operacjach MBP, osobiście uczestniczył w aresztowaniach czołowych działaczy komunistycznych i znał kulisy walk frakcyjnych. Kilka miesięcy później Radio Wolna Europa rozpoczęło emisję audycji „Za kulisami bezpieki i partii”, które stały się jednym z najważniejszych wydarzeń medialno-politycznych lat 50.
Kobiety i mężczyźni w całej Polsce – często po kryjomu – słuchali uważnie, jak były funkcjonariusz opowiada o podsłuchach, sfingowanych sprawach, nadużyciach i bezwzględnych rozgrywkach personalnych. To z jego ust dowiedzieli się, jak naprawdę wyglądał świat „ludzi władzy”. Audycje miały ogromny efekt psychologiczny. Strach przed bezpieką – tak silny przez poprzednie lata – zaczął się kruszyć. Według Jana Nowaka-Jeziorańskiego - wieloletniego dyrektora Radia Wolna Europa - rewelacje Światły stały się jednym z trzech wydarzeń, które doprowadziły do „odwilży” i otworzyły drogę do Października ’56.

Nowe życie
Władze komunistycznej Polski reagowały w sposób przewidywalny: oskarżono Światłę o to, że od lat był szpiegiem USA. Prawdy jednak nigdy nie udało się jednoznacznie ustalić. Badacze przedstawiali kolejne hipotezy – o powiązaniach z brytyjską agencją MI6, o prowokacji służb sowieckich, o panicznej ucieczce przed czystkami. Najbardziej przekonująca pozostaje ta, że Światło, obawiając się narastającego antysemityzmu i nowych weryfikacji, podjął decyzję samodzielnie – w impulsie, który zmienił bieg historii.
Po ucieczce dostał nowe nazwisko i nową twarz, ożenił się po raz trzeci, miał kolejne dzieci i działał w wielu organizacjach żydowskich w USA. W Stamford w stanie Connecticut stał się… zwykłym obywatelem, który tylko w pamięci niósł ciężar swojej burzliwej przeszłości. Zmarł jako Joseph Carl Miller w 1994 roku.
Otwarte okno w dusznej epoce
Historia Józefa Światły jest pełna paradoksów: był funkcjonariuszem systemu, który sam współtworzył atmosferę strachu, a jednocześnie jego ucieczka przyczyniła się do osłabienia stalinowskiego aparatu represji. Jedni widzieli w nim kata, inni – człowieka, który pomógł ujawnić prawdę. Bez względu na oceny jedno jest pewne: niewielu ludzi miało tak ogromny wpływ na powojenną polską historię nie poprzez stanowisko, lecz poprzez jedno dramatyczne posunięcie.
Źródła:
- Błażyński Z., Mówi Józef Światło. Za kulisami bezpieki i partii 1940-1955, Dziekanów Leśny 2025.
- Paczkowski A., Trzy twarze Józefa Światły. Przyczynek do historii komunizmu w Polsce, Warszawa 2009.
- https://dzieje.pl/wiadomosci/70-lat-temu-wywiad-amerykanski-ujawnil-ze-pplk-ub-jozef-swiatlo-jest-po-ich-stronie
- https://web.archive.org/web/20161125153427/http://moje.polskieradio.pl/station/62/Za-kulisami-bezpieki-i-partii