W Średniowieczu w Polsce prawie nie było lasów. O krok od katastrofy ekologicznej

Kiedy myślimy o Polsce „dawniej”, a już zwłaszcza w wiekach średnich, wyobrażamy sobie żyzny i zielony kraj, pełen lasów, dzikich puszczy i borów. Okazuje się jednak, że tak naprawdę w średniowiecznej Polsce było mniej lasów niż obecnie! Cała Europa była mocno wylesiona i gdyby nie pierwsze ekologiczne inicjatywy, skończyłoby się to katastrofą ekologiczną i ogromnym głodem.
Z tego artykułu dowiesz się:
Przed osadnictwem człowieka
Po ustąpieniu lądolodu, około 12 500 lat temu, na obszar dzisiejszej Polski zaczęły stopniowo wkraczać pierwsze drzewa. Proces ten był powolny i związany z tym, że topniejący lód zostawił rozległe doliny z korytarzami rzek. Idealne warunki do wzrostu drzew – wierzb, rokitników, niektórych gatunków dębów. Około 3000 r p.n.e. temperatura się mocno ochłodziła, co sprzyjało powstawaniu wielkich i bujnych puszczy z dębami, lipami, jesionami, grabem i dębem.
W tym czasie też tereny należące teraz do Polski były najbardziej zalesione. Ale to się szybko zmieniło – o wiele szybciej niż nam się wydaje. IX i X wiek to był okres bardzo intensywnego rozwoju Słowian i Bałtów. Osiedlali się, budując swoje osady i oczywiście do wszystkiego wykorzystując drewno. I to na wielką skalę. 150-200 lat później w Polsce pojawił się pierwszy problem ekologiczny: zaczęło brakować lasów.
Wylesianie się Polski
O tym, jak przebiegało wylesianie się Polski, mówią nam badania przeprowadzone przez naukowców z Polskiej Akademii Nauk oraz Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Badali liczące tysiące i setki lat pyłki roślin, które przetrwały do dzisiaj. To w nich była zawarta informacja, jakie drzewa i kiedy były najbardziej pozyskiwane.
Na przełomie IX i X wieku zostały wycięte przede wszystkim graby. Ich twarde drewno do tej pory jest uważane za najbardziej cenne na opał i prawdopodobnie w tym celu go używano. Robiono z niego także elementy broni i budowy umocnień grodów. Wycinano go także z tego względu, że rósł na żyznych stanowiskach, które były potrzebne do uprawy roślin.
Później pojawił się problem z nadmierną wycinką cisów. Przed wiekami było ich w Polsce sporo, wykorzystywano go głównie do produkcji broni i narzędzi, a później także eksportowano. Szybko pojawił się problem z dostępnością drewna cisowego, a to skłoniło władców do pierwszych prób ochrony przyrody.
Pierwsze próby ochrony przyrody
Właśnie cis był pierwszym drzewem objętym ochroną w Polsce. Już w 1423 roku Władysław Jagiełło wydał Statut warcki, zakazujący jego niekontrolowanej wycinki. Mimo to, jeszcze w XIX wieku drewno cisowe było pozyskiwane na dużą skalę. Również niektóre obszary leśne zyskały ochronę – na przykład w 1314 roku władze zakazały wycinki w puszczy koło Świętego (powiat Grudziądz).
Jednak pomimo tych działań, w średniowieczu wycinka lasów nabrała tempa, szczególnie od XII wieku, kiedy wyraźnie oddzielono tereny rolnicze od leśnych. Osadnictwo i rolnictwo powodowały masowe karczowanie, a drewno wykorzystywano nie tylko na opał, ale też do budowy domów, produkcji smoły i popiołu. Władcy, choć czasem chronili lasy ze względów strategicznych, nie byli w stanie powstrzymać spadku powierzchni leśnej. Przykładem jest ziemia chełmińska, gdzie w VII–VIII wieku lasy zajmowały 10 180 hektarów, a w XII wieku już tylko 1030 hektarów.
Źródła
https://trojka.polskieradio.pl/artykul/2980743,jak-zmienial-sie-polski-las-w-sredniowieczu-badania-uam-w-poznaniu
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2021/08/26/nie-bylo-nas-byl-las-czyli-historia-wielkiego-wyrebu-w-polsce/