Witold Pyrkosz w ostatnich latach jego gry aktorskiej, kojarzony jest przez z nas z poczciwą i spokojną głową rodu Mostowiaków z popularnego serialu “M jak Miłość”. Nie każdy jednak wie, że jego kres kariery był zwieńczeniem niesamowitych trudności w latach młodzieńczych. To już siedem lat od śmierci Witolda Pyrkosza, ale w pamięci mamy wiele wspaniałych ról, które mogliśmy podziwiać już od połowy poprzedniego wieku.
Witold Pyrkosz spędzał wczesne lata swojego dzieciństwa we Lwowie
Witold Pyrkosz urodził się według papierów 1 stycznia 1927 roku we Lwowie. Jednak jest to bardzo duże przekłamanie, ponieważ tak naprawdę pojawił się na świecie 24 grudnia 1926 roku w Krasnymstawie. Ta zmiana w dokumentach zaistniała za sprawą jego babci, która nie mogła się pogodzić z tym faktem, że jej wnuk urodził się na wsi. Natomiast data została zmieniona po to, aby młody Witold poszedł do wojska rok później.
To właśnie we Lwowie znalazł się Witold Pyrkosz, gdy ten był jeszcze niemowlęciem. Początkowo matka aktora, Maria wyjechała z nim i jego o 6 lat starszym bratem, Jerzym ze względu na pracę swojego męża, Henryka Pyrkosza. Pracował on jako inżynier agronom w majątkach ziemiańskich. Z czasem małżonkowie się rozstali, a Maria została z synami u swojej matki, która przejęła obowiązek wychowywania dorastających chłopców.
Wybuch II Wojny Światowej wprowadził wyjątkowo ciężki okres w życiu młodego Witolda Pyrkosza. To właśnie wtedy odnowił się jego kontakt z ojcem, który był wcześniej utrudniony. Byli małżonkowie, rozdzielili również dzieci. Maria pozostała ze starszym synem we Lwowie, natomiast ojciec uciekł ostatecznie z młodym Witoldem do Krakowa. Wcześniej jednak przebywał w Czekaju Pniowskim w otoczeniu rodziny ojca, gdzie poznał, co to jest bieda i surowe warunki.
Szansa na wykształcenie Witolda Pyrkosza
Czasy II Wojny Światowej były trudne dla Witolda Pyrkosza również z powodu trudności w zdobywaniu wykształcenia. Tak naprawdę jego ojcu bardzo zależało, aby wtedy jeszcze nastolatek potajemnie zdobywał wykształcenie. Z Krakowem był związany przez kolejne lata. Tutaj zdawał maturę, po której jednak nie wiedział, co dalej zrobić ze swoim życiem.
Los pokierował młodego Pyrkosza do Centralnej Poradni Macierzyństwa i Zdrowia Dziecka, w której pracował jako intendent. Jednak nie zagrzał tam zbyt długo miejsca, ponieważ został wyrzucony za braki w magazynie. Zdecydował się zatem na kontynuację swojego wykształcenia w szkole ekonomicznej. Tam jednak również nie miał powodzenia.
Swoich sił ostatecznie spróbował w Państwowej Wyższej Szkole Aktorskiej w Krakowie, tylko dlatego, że zachęcili go do tego jego koledzy. Okazało się, że miał dużo szczęścia z wpisaną błędną datą jego urodzin, ponieważ dzięki temu załapał się jako ostatni rocznik, który może podjąć studia na wydziale aktorskim. W tamtym czasie jednym z kryteriów przyjęcia na studia był wiek. Gdyby Witold Pyrkosz miał wprowadzoną poprawną datę, to by nie mógł nawet ubiegać się o indeks.
Dyplom ukończenia studiów, Witold Pyrkosz uzyskał w 1954 roku. Jednak jako profesjonalny aktor zadebiutował już na trzecim roku, gdy ma szansę zagrać w filmie “Cień” reżyserii Jerzego Kawalerowicza. Jego kariera aktorska zaczęła nabierać rozpędu po studiach, gdy początkowo grał na deskach Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, a później w Teatrze Ludowym w Krakowie. Natomiast w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku Witold Pyrkosz przeniósł się do Warszawy.
Aktor jest mistrzem ról drugoplanowych. Bardzo często mimo tego, że nie grał on głównych ról, to jego postać bardzo mocno zapadała w pamięci odbiorców. Zagrał on m.in. w takich produkcjach filmowych, jak “Kwiecień”, “O dwóch takich, co ukradli księżyc”, “Nieznany”, “Potem nastąpi cisza”, “Lalka”, “Diament radży”, “Urodziny młodego warszawiaka”, “Vabank”, “Kingsajz”, “Latające machiny kontra Pan Samochodzik”, czy też “Rewizyta”. Witolda Pyrkosza nie zabrakło również w produkcjach serialowych takich jak “Czterej pancerni i pies”, w której zagrał Franka Wichurę, “Janosik”, w którym wcielił się w słynną rolę Pyzdry, czy też “Alternatywy 4”, gdzie grał Józefa Balcerka. Łącznie miał na swoim koncie ponad 120 ról filmowych.
Pierwsze małżeństwo Witolda Pyrkosza owiane tajemnicą
Witold Pyrkosz w mediach nie chwalił się tym, że jego wybranka Krystyna, z którą spędził ponad 50 lat swojego życia, była drugą żoną. Jego pierwsze małżeństwo trwało niezwykle krótko. Wiadomo jest, że pierwszą żoną była Ewa Bilewska, z którą doczekał się syna Pawła. Jednak aktor usunął się w cień, pozostając wraz z byłą żoną i synem bez kontaktu. Oni również nigdy nie dążyli do szumu medialnego, dlatego na darmo szukać jakichkolwiek informacji na temat przyczyny rozpadu tej rodziny.
Nie znajdziemy również żadnego wspomnienia w książce Witolda Pyrkosza “Podwójnie urodzony”. Jedyną wzmianką było zdanie aktora zawarte w autobiografii: “Dostałem mieszkanie, wygrałem samochód, pięknego trabanta, rozwiodłem się z pierwszą żoną, możecie sobie wyobrazić, jak wyglądało wtedy moje życie”.
Druga żona Krystyna na całe życie
Można powiedzieć, że Witold Pyrkosz w swojej drugiej żonie zakochał się od pierwszego wejrzenia. Po raz pierwszy zobaczył żonę w Hotelu Europejskim w Krakowie. Jednak było sporo przeciwności, aby Krystyna zwróciła uwagę na Pyrkosza. Gdy się poznali, Krystyna miała zaledwie 17 lat, a wówczas 36-letni Pyrkosz był już rozwodnikiem i miał łatkę bawidamka. To właśnie z tego powodu rodzice Krystyny byli przeciwni związkowi z Witoldem Pyrkoszem.
Ten jednak był jak rażony piorunem na widok urody swojej przyszłej drugiej żony. W wywiadzie udzielonym do czasopisma “Na żywo” wspominał: “Zauważyłem znajomego, obok niego siedziała piękna dziewczyna. Czarne włosy upięte w kok i najpiękniejszy biust na świecie! Pamiętam, że gdy chodziliśmy do lokali i siadaliśmy na stolikach barowych, ten biust opierał się o bar, a ręce wszystkich facetów natychmiast wyciągały się w kierunku ślicznego dekoltu Krystyny. Wszczynała się awantura i kończyło się bijatyką.”
Aktor wspominał również, że już po pierwszym spotkaniu swojej ukochanej, chciał ją zaprosić na Sylwestra. Dziewczyna się nie zgodziła, ponieważ była już z kimś umówiona. Witold Pyrkosz jednak był nieugięty i telefonował do niej tak często, aż ta uległa, aby się z nim spotkać.
Witold Pyrkosz czekał ze ślubem z Krystyną, aż ona zda egzaminy dojrzałości. Minęło dwa lata od ich pierwszego spotkania, gdy Krystyna z Witoldem scementowali swój związek ślubem cywilnym. Później Pyrkosz przyznał, że nigdy nie wzięli ślubu kościelnego, mimo nacisku ze strony teściowej. Jak wspominał, to z jego powodu nigdy nie powiedzieli sobie sakramentalnego “Tak”.
Niedługo po ślubie doczekali się dwójki dzieci, syna Witolda i córki Katarzyny. Zamieszkali w pobliżu Góry Kalwarii, w której już po wyfrunięciu dzieci z domu, zajmowali się ośmioma psami i pięcioma kotami. Co pokazuje, jak bardzo oboje kochali zwierzęta. Bawidamek i lekkoduch stał się przykładnym mężem i ojcem. Nad Witoldem i Krystyną przez ponad 50 lat wspólnego życia, ani razu nie nadciągnęły czarne chmury.
Witold Pyrkosz miał przygotowany scenariusz, nie przyszedł już na plan “M jak Miłość”
Mimo wielu wspaniałych ról, jakie Witold Pyrkosz odegrał w całym swoim życiu, pod koniec kariery był najbardziej znany z roli Lucjana Mostowiaka w serialu “M jak Miłość”. Grał w nim od samego początku, aż do końca. Pierwszy odcinek słynnego serialu został wyemitowany w 2000 roku.
Scenariusz był przygotowany dla aktora, aby móc nakręcić kolejne ujęcia. Jednak Witold Pyrkosz pewnego dnia już nie przyszedł. Odszedł nagle 22 kwietnia 2017 roku w wieku 90 lat. Przyczyną śmierci aktora był udar będący następstwem komplikacji po zapaleniu płuc. Witold Pyrkosz już wcześniej cierpiał na dolegliwości związane z krążeniem i sercem. Aktora pochowano 28 kwietnia 2017 roku na cmentarzu w Kalwarii.
W jednym z wywiadów dla Super Expressu Krystyna wyznała: “Nie oglądałam przez ponad rok “M jak miłość”, ale ostatnio chwilę popatrzyłam. Widziałam ostatnie odcinki z udziałem męża, jak siedział przy stoliku, ale widać było, że jest już zmęczony. Wszystko, co miał napisanie, nie zostało niestety zrealizowane, a miało się dziać naprawdę dużo…”
ocena: 5
głosowało: 1