„Wszystko wydawało się możliwe: dobre, złe i cudowne” – historia Paula Newmana i Joanne Woodward
Tabloidy uwielbiają głośne hollywoodzkie romanse. O rozstaniach w atmosferze skandalu pisano nie raz, nie dwa. Rozstawały się gwiazdy złotej ery, rozstają się dzisiejsi celebryci. Czy w Fabryce Snów w ogóle możliwe jest udany związek? Historia Paula Newmana i Joanne Woodward wyróżnia się na tle innych romantycznych opowieści. Jednak czy to trwające pół wieku małżeństwo było tak idealne, jak chcielibyśmy wierzyć?
Z tego artykułu dowiesz się:
Nie od razu
Przez lata Paul Newman i Joanne Woodward byli nie tylko gwiazdami Hollywood, ale przede wszystkim przykładem idealnie dobranej pary, duetu zgranego na polu zawodowym i prywatnym. Uchodzili za wybrańców losu, którzy nie tylko mieli szczęście na siebie trafić, ale też potrafili się o swoją miłość zatroszczyć. A czy była to miłość od pierwszego wejrzenia?
Po raz pierwszy spotkali się w biurze ich agenta, który załatwił im pracę na Broadwayu – mieli grać w sztuce „Piknik”. Był rok 1953. Newman był wtedy żonaty z Jackie Witte, miał dzieci. Joanne nawet nie przyszło do głowy, by jej relacja z Paulem mogłaby mieć charakter inny, niż koleżeński. Nie można jednak zaprzeczyć, że przypadli sobie do gustu. Oboje byli na początku swoich aktorskich dróg. On skończył słynne nowojorskie Actors Studio, ona – piękność z Georgii – studiowała aktorstwo w Neighbourhood Playhouse, potem dramaturgię w Luizjanie. Byli utalentowani, atrakcyjni – nic dziwnego, że prosto z Broadwayu trafili do Hollywood.
W 1957 Paul Newman i Joanne Woodward spotkali się na planie filmu „Długie, gorące lato”. On nadal żonaty. Ona podobno spotykała się z Marlonem Brando, mówiono też o jej zaręczynach z pisarzem Gore’em Vidalem (później mówiła, że nigdy nie byli zaręczeni, a jedynie udawali parę publicznie, by orientacja Vidala pozostała tajemnicą). W każdym razie podczas pracy nad ekranizacją prozy Faulknera, przyjaźń błyskawicznie przerodziła się w seksualną fascynację, a ta – w głębokie uczucie. W 1958 roku byli już małżeństwem.
Co za para!
W latach 50. kolorowa prasa pisała o wielu romansach i skandalach, a każdy rozwód był w zakłamanym Hollywood szeroko komentowany. Kiedy Paul Newman rozwodził się z Witte, by poślubić pannę Woodward, szczęśliwie dla zakochanych prasa skupiała całą swoją uwagę na Elizabeth Taylor – „drapieżnym wampie”, który „odbił męża swojej przyjaciółce”. Zatem Paul i Joanne weszli na nową drogę życia wolni od nieprzychylnych komentarzy i surowej krytyki ze strony stróżów moralności.
Rok 1958 był dla pary szczęśliwy także pod względem zawodowym: Joanne dostała Oscara za „Trzy oblicza Ewy”, a kariera Paula poszybowała po znakomitym występie w „Kotce na gorącym blaszanym dachu”. Oboje grali w filmach, a w międzyczasie powitali na świecie trzy córki: Nell, Melissę i Clea.
Na przestrzeni lat Newman i Woodward wystąpili razem w 16 filmach. Chemia między nimi była niezaprzeczalna i przyciągała widzów niczym magnes. Za rolę w reżyserowanym przez Paula obrazie „Rachelo, Rachelo” z 1968 roku aktorka otrzymała nominację do Oscara.
Łączyło ich więcej, niż praca i wychowywanie córek. Oboje walczyli o prawa obywatelskie i odważnie wyrażali swoje liberalne poglądy. Przez lata zgromadzili całą kolekcję listów od Jimmy’ego Cartera czy Billa Clintona. Byli też dumni z oprawionej kopii listy przeciwników Richarda Nixona, z wyróżnionym nazwiskiem Newmana. Oboje byli też filantropami. Na łamach „The Economist” nazwano Paula Newmana „najhojniejszą osobą w amerykańskiej historii XX wieku”. Jak powiedział aktor: „Szczerze mówiąc, najłatwiejszą rzeczą, jaką mogę zrobić, jest rozdawanie pieniędzy”. Żona zawsze go w tym wspierała.
Małżonkowie nie podzielali natomiast pasji do szybkiej jazdy. Po roli w filmie „Zwycięstwo” z 1969 roku, Paul zasmakował w wyścigach samochodowych, a na początku lat 70. było to już całkiem poważne hobby, które nieco martwiło Joanne. Podarowała mu Rolexa z wygrawerowanym napisem: „Jedź bardzo powoli”.
Nie ma ideałów
Przez pięćdziesiąt lat Paul Newman i Joanne Woodward budzili podziw i zazdrość. Wielokrotnie pytano ich o tajemnicę udanego małżeństwa. W wywiadzie z Larrym Kingiem w 1998 roku Newman wyznał, ze tak imponujący staż zawdzięczają mieszance „pożądania i szacunku oraz cierpliwości i determinacji”. Jego żona w rozmowie z „Today” odpowiedziała: „Ostatecznie pozostaje tylko to, czy potrafisz kogoś rozśmieszyć. A on z pewnością mnie rozśmiesza”.
I choć mogłoby się zdawać, że życie tej wyjątkowej pary było piękną i pogodną opowieścią (z nutą romantyczną, rzecz jasna), nie brakowało trosk. Jednym z największych problemów w ich małżeństwie był alkoholizm Newmana. Jego nałóg powodował napięcia – do tego stopnia, że w pewnym momencie Woodward zdecydowała się na separację. Uczucie zwyciężyło. Joanne przeżywała też skoki w bok swojego przystojnego męża. Nie spodobał się jej słynny komentarz Paula na temat wierności i niewierności. Powiedział: „Po co iść na hamburgera, skoro mam w domu stek?”. Również na planach filmowych dochodziło do spięć między małżonkami. Jednak w obliczu tragedii zrozumieli, że potrafią się wspierać. W 1978 roku, po śmierci Scotta (syna Paula Newmana z pierwszego małżeństwa) w wyniku przedawkowania, Newman borykał się z poczuciem winy. Pomogła mu Joanne, która wykazała się wówczas niezwykłą wewnętrzną siłą. Zaangażowali się w szerzenie wiedzy o uzależnieniach, chcąc zapobiec kolejnym tragediom. Paul założył ośrodek Scott Newman Center for Drug Abuse Prevention. Żona oczywiście wspierała go w realizowaniu społecznej misji.
Nie ma ideałów. Nie istnieją ani „małżeństwa doskonałe”, ani ludzie, którzy nie popełniają błędów. W „Niezwykłym życiu zwykłego człowieka” („ The Extraordinary Life of an Ordinary Man”) zacytowano Paula Newmana, który tak mówił o swoim małżeństwie z Joanne: „Był klej, który trzymał nas razem wtedy i przez resztę naszego wspólnego życia. Ten klej był taki: wszystko wydawało się możliwe. Dobre, złe i cudowne”. Historia Paula Newmana i Joanne Woodward ukazuje złożoność emocji oraz motywacji udowadniając, że w miłości nic nie jest czarne albo białe.
Źródła:
- https://www.sothebys.com/en/articles/the-good-the-bad-and-the-wonderful-joanne-woodward-paul-newmans-legendary-romance
- https://www.vogue.com/article/paul-newman-joanne-woodward-pictures
- https://people.com/paul-newman-and-joanne-woodward-daughter-talks-parents-relationship-8349941