Dla Jerzego Zelnika to była pierwsza miłość, dla Barbary Brylskiej płomienny romans w trakcie jej pierwszego małżeństwa. Oboje poznali się na planie filmu “Faraon”. Poczuli do siebie coś więcej, gdy tylko się tam spotkali po raz pierwszy. Wydawało się, że są dla siebie stworzeni, dlaczego więc ich miłość nie przetrwała?
Barbara Brylska urodzona 29 maja 1941 r. w Skotnikach, bardzo szybko stała się gwiazdą polskiego ekranu. Jej wyjątkowa uroda pozwoliła aktorce na przyjmowanie ról zarówno aktualnych, jak i również historycznych. Po raz pierwszy zagrała niewielki epizod w filmie “Kalosze szczęścia” Antoniego Bohdziewicza, jednak wtedy nawet jej nazwisko nie znalazło się w napisach końcowych.
Natomiast pierwszą poważniejszą rolę w filmie “Ich dzień powszedni” reżyserii Aleksandra Ścibora-Rylskiego zagrała w 1963 r. Trzy lata później premierę miał słynny film “Faraon”, przez który została wyrzucona z warszawskiej filmówki, ponieważ był zakaz grania w filmach podczas studiów aktorskich. Z tego powodu właśnie przeniosła się do Łodzi na Wydział Aktorski PWSTiF.
Barbara Brylska największą popularność zyskała w latach 60. i 70. XX wieku. Ze względu na swoją wyśmienitą grę aktorską, piękną urodę, a także brak problemu z pokazywaniem swojej nagości, uchodziła ona za polską Brigitte Bardot. Przez jej fanów była uznawana za symbol seksu. Barbara Brylska wystąpiła w takich produkcjach jak “Stawka większa niż życie”, “Morderstwo w poniedziałek”, “Pan Wołodyjowski”, “Anatomia miłości”, “Szczęśliwego Nowego Roku”, “07 zgłoś się”, “Romans Teresy Hennert”, “Kariera Nikodema Dyzmy”, “Natchnij mnie wiarą”, “Ekstradycja 3”, “Na dobre i na złe”, “Miłość na wybiegu”, “Samo życie”, czy też “Jasne błękitne niebo”.
Zdolny i przystojny aktor
Urodzony 14 września 1945 w Krakowie Jerzy Zelnik posiada żydowskie korzenie. Jego matka Halina, pracowała jako tłumaczka języka niemieckiego oraz rosyjskiego. Natomiast ze światem scenicznym był związany ojciec, Jan. Był on autorem sztuk scenicznych, a także słuchowisk. Na swoim koncie miał m.in. audycję “Podwieczorek z mikrofonem”.
Młody Zelnik zatem od samego początku miał do czynienia z teatrem. Nie było zatem zaskoczeniem, że po ukończeniu VI Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Reytana w Warszawie wybrał się do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, aby studiować tam aktorstwo. Chwilę po obronie dyplomu w 1968 r. debiutował w teatrze w sztuce “Puzuk, czyli uporczywa niemożność koncentracji” Václava Havla.
Bardzo szybko potem zyskiwał kolejne role sceniczne, wśród których miał okazję grać Oktawiana w “Juliuszu Cezarze”, czy też rolę Maski w dramacie “Wyzwolenie” Stanisława Wyspiańskiego. W trakcie trwania swojej aktorskiej kariery grał m.in. w Teatrze Współczesnym w Szczecinie, Teatrze Muzycznym ROMA, Teatrze Ochoty im. Jana i Haliny Machulskich, Teatrze Powszechnym w Łodzi, czy nawet w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w Londynie.
Okazuje się, że jego kariera jako aktora filmowego rozpoczęła się znacznie wcześniej, ponieważ jego debiutem była rola Alfreda w “Smarkuli”, którą zagrał w 1963 r. Następnie zagrał Ramzesa XIII w “Faraonie” na planie, którego poznał Barbarę Brylską. Jerzy Zelnik ma na swoim koncie liczne role filmowe, serialowe, a także spełniał się podkładając swój głos do “Księgi dżungli 2”, “Muminków”, czy też “Smerfów”.
Aktora możemy oglądać m.in. w takich filmach jak “Ruchome piaski”, “Bolesław Śmiały”, “Dzieje grzechu”, “Synteza”, “Pismak”, “Przeklęta Ameryka”, “Psy 2. Ostatnia krew”, “Chopin. Pragnienie miłości”, “Głód serca”, “Jej powrót”, czy też “Noc w wielkim mieście”. Oprócz tego Jerzy Zelnik miał swój udział w znanych serialach takich jak “Korona królów. Jagiellonowie”, “Rezydencja”, “Teraz albo nigdy!”, “Magda m”, “Na dobre i na złe”, “Klan”, “Komediantka”, “Ziemia obiecana”, bądź też “Doktor Murek”.
Gorący romans na planie “Faraona”
Wbrew pozorom nie poznali się dopiero na planie filmu “Faraon” Jerzego Kawalerowicza. Znali się już jako studenci. Barbara Brylska znała również Daniela Olbrychskiego, którego jako pierwszego brano w ogóle pod uwagę do obsadzenia roli faraona Ramzesa. Oprócz niego startowało jeszcze prawie 50 innych aktorów. Co ciekawe, propozycję, aby jednak w postać faraona wcielił się Jerzy Zelnik.
Gdy zaczęto kręcić sceny, Jerzy Zelnik był kawalerem, a Barbara Brylska młodą mężatką. W 1961 r. wzięła ślub z informatykiem, Janem Borowcem. Małżeństwo przeżyło romans aktorki z Zelnikiem, ponieważ trwało do 1968 r. Jerzy Zelnik w tym czasie co prawda dopiero zaczynał swoją karierę, jednak już zyskał grono wiernych fanek, które się w nim podkochiwały. Nic dziwnego, aktor wyróżniał się piękną budową ciała, niezwykle przystojną aparycją. Ponadto przyciągał do siebie ludzi swoim intelektem.
O Brylskiej również można powiedzieć wiele komplementów. Podziwiano ją za niezwykłą urodę, ale również za to, że nie bała się grać odważnych scen. To właśnie umiejętność swobodnej gry scen, w których miała być naga, sprawiło, że dostała tę rolę. Inne aktorki nie umiały wczuć się w dość wyzywający na tamte czasy scenariusz. Barbara Brylska cechowała się również rysami twarzy, które pozwalały jej grać historyczne role. Ona po prostu była stworzona do tego, aby zagrać fenicką kapłankę Kamę.
Barbara i Jerzy mieli zakochać się w sobie od pierwszego wejrzenia. Ich relacja była niezwykle namiętna, ale również przeplatana długimi miesiącami tęsknoty. Film kręcono przez trzy lata nie tylko w atelier, ale również na prawdziwych pustkowiach Egiptu oraz ZSRR-u. Jerzy Zelnik doskonale wiedział, że ukochana jest mężatką, jednak uczucie było silniejsze. Zresztą młody aktor liczył cały czas, że Barbara w końcu odejdzie od męża.
Sam spędzał wiele miesięcy na pustkowiu, licząc na cud, że Basia się tam nagle pojawi. Niestety to była tylko mrzonka, ponieważ wspólne sceny grali wyłącznie w atelier. Mimo wszystko dla Zelnika była to pierwsza miłość, dlatego cierpliwie czekał na każde spotkanie. “Faraon” miał swoją premierę w 1965 r. Wraz z końcem kręcenia filmu, uczucie Zelnika i Brylskiej również zaczęło dogasać. Oboje jeszcze wyruszyli w podróż po to, aby promować film. Dzięki temu mogli zwiedzić m.in. Rio De Janeiro. Zelnik nadal łudził się, że Barbara porzuci dla niego męża. Okazało się, że jego oczekiwania niezupełnie się spełniły. Brylska rzeczywiście rozwiodła się ze swoim pierwszym mężem, ale też zakochała się szybko w nowym mężczyźnie. Jej wybrankiem miał być Slobodan Dimitrijevicz, Serb, którego poznała na planie nowego filmu “Białe Wilki”. Podobno Brylska była w nim tak zakochana, że chciała nawet dla swojego ukochanego porzucić aktorstwo. Jednak i ta relacja zakończyła się niepowodzeniem.
Osobista tragedia Barbary Brylskiej i szybki ożenek Zelnika
Płomienny romans, który połączył Brylską z Zelnikiem, nie przetrwał próby czasu. Dawni kochankowie w dalszych losach swojego życia również nie byli sobie przeznaczeni. Każde z nich postanowiło iść swoją drogą. Jerzy Zelnik chwilę po zakończeniu filmu “Faraon” poznał swoją przyszłą żonę Urszulę. Swoje pierwsze spotkanie z Ulą, Zelnik opisał w swojej autobiografii “Szczerze nie tylko o sobie”. Przyszła żona miała zobaczyć aktora w trolejbusie, jednak aktor kompletnie nie zwrócił na nią uwagi. Dopiero po dwóch miesiącach zobaczył ją na Wydziale Aktorskim. Tym razem to ona poszła wprost do biblioteki, nie zważając na jego obecność.
Zelnik pobiegł za Urszulą, ale oniemiały jej urodą, nawet nie odważył się zagaić. Jej adres zdobył sposobem od pracującej tam bibliotekarki. Para ostatecznie się bardzo szybko w sobie zakochała. Mimo późniejszego rozstania, które trwało kilka miesięcy, aktor w czerwcu 1969 r. oświadczył się Urszuli. Ta się zgodziła, ale pod warunkiem przyjęcia wszystkich sakramentów przez Zelnika, począwszy od chrztu, aby móc wziąć ślub kościelny.
Małżeństwo z Urszulą było burzliwe, ale również pełne miłości i akceptacji z jej strony. Zelnik po latach przyznał się, że nie dotrzymywał wierności swojej żonie. Ponadto mieli ogromny problem z tym, aby zostali rodzicami. Po wielkich trudach Urszula urodziła w 1981 r. jedynego syna Mateusza. Byli razem do końca dni Urszuli. Ukochana Zelnika w 2011 doznała rozległego wylewu krwi do mózgu. Trzy lata później zmarła.
Jak potoczyły się losy Barbary Brylskiej? Bardzo szybko poznała ona drugiego męża Ludwika Kosmala, który był ginekologiem. Po trzech latach od ślubu doczekali się córki Basi, natomiast syn Ludwik przyszedł na świat w 1982 r. Małżeńska sielanka nie trwała zbyt długo, ponieważ po urodzeniu dzieci, para zaczęła się od siebie oddalać. Lekarz zaczął poważnie nadużywać alkoholu, zdecydowanie wolał rozrywkowe życie niż dom rodzinny, pojawiały się zdrady. Ostatecznie doszło do rozwodu w 1988 r., gdy Ludwik odszedł do innej aktorki, Ewy Sałackiej.
Zaledwie 5 lat po odejściu męża do innej kobiety, Barbara przeżyła osobistą tragedię. Jej córka Basia zginęła w wypadku samochodowym, mając zaledwie 20 lat. Kierowcą był Xawery Żuławski, syn Małgorzaty Braunek oraz Andrzeja Żuławskiego. Od tej pory Brylska postanowiła żyć tylko dla swojego syna. Aktorka nie związała się już z nikim na poważnie. A je drugi mąż, Ludwik Kosmal, który miał być miłością jej życia, zmarł w 2018 r.