Co się stało z Anną Maciejewską? Polka mieszkająca w Pensylwanii zniknęła

Opublikowano: 26.06.2025Autor: Magda Kosińska-KrólDrukujUdostępnij

Po ośmiu latach śledztwa, w maju 2025 roku, Allen J. Gould z Pensylwanii został aresztowany pod zarzutem zabójstwa swojej żony – pochodzącej z Polski Anny Maciejewskiej. On jednak utrzymuje, że skoro ciała nie odnaleziono, być może Anna nadal żyje. Czy istnieją niezbite dowody potwierdzające jego winę?

1. Polka i Amerykanin
2. Andrew
3. Czerwona lampka
4. Oficjalnie: zaginęła
5. Śledztwo nabiera tempa
6. Audi
7. "3 tygodnie nic"
8. Cisza w eterze
9. Nieuchwytna
10. Zabił?
11. Domniemanie niewinności
12. Prawdopodobnie...

Polka i Amerykanin

Allen J. Gould urodził się 18 maja 1964 roku. Mieszkał w zamożnym mieście Malvern w Pensylwanii, niedaleko Filadelfii. W 2004 roku, podczas wyjazdu na narty, poznał Annę Maciejewską – inteligentną, interesującą Polkę.

Anna urodziła przyszła na świat 18 lipca 1973 roku. Była wykształconą kobietą – miała tytuł licencjata z matematyki oraz informatyki. W 1997 roku wyjechała do Stanów Zjednoczonych i rozpoczęła studia magisterskie z matematyki ubezpieczeniowej. Dwa lata później miała już dyplom i podjęła pracę w firmie świadczącej usługi finansowe w Westchester w Pensylwanii, zaledwie osiem mil od Malvern.

Allen i Anna wzięli ślub cywilny 18 kwietnia 2006 roku, a kilka miesięcy później odbyła się uroczystość kościelna i wesele – w Polsce. Po powrocie do Stanów zamieszkali w imponującym domu o powierzchni 4100 stóp kwadratowych (czyli około 380 metrów kwadratowych) przy 10 Hedgerow Lane w Malvern. Pieniądze nie były dla pary problemem.

Andrew

10 maja 2013 roku na świat przyszedł ich syn, Andrew. Anna była zdeterminowana, aby chłopiec poznał polską kulturę. Co piątek woziła go do polskiej szkoły w Lakewood w New Jersey, gdzie uczył się języka polskiego. Biorąc pod uwagę, że podróż w jedną stronę zajmowała półtorej godziny, było to nie lada poświęcenie i wyraz ogromnej determinacji.

Jednak Allen i Anna fundamentalnie różnili się w kwestii wychowania syna. Nie jest to zjawisko rzadkie, ale w typ przypadku wydawało się szczególnie widoczne. Różnice w podejściu do kształtowania charakteru i tożsamości dziecka prowadziły do nadzwyczaj częstych i intensywnych kłótni.

Czerwona lampka

We wtorek, 11 kwietnia 2017 roku, o godzinie 19:34, firma finansowa, w której pracowała Anna, skontaktowała się z policją, zgłaszając jej zaginięcie. Pracodawca poinformował, że Anna nie pojawiła się w pracy ani nie powiadomiła o nieobecności zarówno 10, jak i 11 kwietnia. Zdaniem przełożonego, zachowanie to było „skrajnie nietypowe” dla tej sumiennej pracownicy.

Gdy pracodawca dzwonił do Allena, ten stwierdził, że nie widział żony od 10 kwietnia, kiedy wyszła z domu do pracy. Nie wydawał się szczególnie przejęty. Oświadczył, że zamierza poczekać jeszcze jedną noc, nim skontaktuje się z policją.

Niedługo po tym policja otrzymała kolejny telefon od kogoś, kto znał Annę. Osoba ta poinformowała, że Anna nie rozmawiała z członkami rodziny od 27 marca 2017 roku. Co więcej, Anna miała polecieć do Polski na 80 urodziny ojca, ale w rodzinne strony nie dotarła.

Oto poruszająca historia rodziny Wattsów.

Oficjalnie: zaginęła

12 kwietnia, Allen w końcu skontaktował się z policją i oficjalnie zgłosił zaginięcie żony. Podczas wizyty funkcjonariuszy w domu twierdził, konsekwentnie, że ostatni raz widział Annę 10 kwietnia o 9:45 rano. Według jego relacji, żona była w panice, ponieważ spóźniała się na spotkanie zaplanowane na 10:00. Miał to być jej pierwszy dzień w pracy po dwutygodniowej przerwie z powodu dolegliwości żołądkowych.

Policja zauważyła na kuchennym stole telefon i iPad Anny. Telefon wyglądał na zresetowany. Allen wyjaśnił, że Anna rozpoczęła proces aktualizacji przed wyjściem, ale musiała iść do pracy przed jego zakończeniem i właśnie dlatego zostawiła urządzenie w domu.

Śledztwo nabiera tempa

Rozmowy z sąsiadami ujawniły, że nikt nie widział Anny od kilku tygodni. Znajomi kobiety przekazali policji niepokojące informacje – Anna nie była szczęśliwa w małżeństwie i podobo zakomunikowała Allenowi, że chce rozwodu. Za każdym razem, gdy próbowała wrócić do tematu, mąż odkładał sprawę na później.

Gdy policja zapytała Allena, dlaczego Anna dążyła do rozwodu, udzielił wymijającej odpowiedzi.

Śledczy znaleźli w domu dokumenty rozwodowe. Anna odwiedziła lokalną kancelarię prawną, aby zasięgnąć porady prawnika, a jej notatki wskazywały na rozważanie różnych opcji: poradnictwa małżeńskiego, pozostania w małżeństwie, współwychowywania po rozwodzie oraz „walki lub ucieczki”.

Audi

8 maja 2017 roku policja znalazła Audi A4 Anny zaparkowane tyłem na parkingu przeznaczonym dla mieszkańców osiedla Charles Town Meadows w Malvern. To około dwóch mil od domu małżeństwa. Pojazd był zamknięty, a policja uzyskała do niego dostęp za pomocą klucza dostarczonego przez Allena.

W samochodzie znaleziono torebkę Anny zawierającą prawo jazdy, karty kredytowe i paragony. Ostatni paragon pochodził z pralni chemicznej w Westchester z 28 marca 2017 roku. Wnętrze Audi było bardzo czyste, bez śladów jakiejkolwiek szarpaniny. Istotne było to, że pozycja fotela kierowcy była ustawiona zbyt daleko z tyłu, aby Anna – mająca 162 wzrostu – mogła dosięgnąć sprzęgła.

Okolica, gdzie znaleziono pojazd, sąsiadowała z 38-akrowym zalesionym rezerwatem. Spodziewano się znalezienia ciała na tym obszarze. Pomimo intensywnych poszukiwań, policja nie znalazła tam żadnych śladów Anny.

Czy znasz historię zaginięcia Natalee Holloway?

"3 tygodnie nic"

12 lipca 2017 roku policja przeszukała dom pary przy Hedgerow Lane. W głównej sypialni znaleziono telefon komórkowy obok portfela, kluczy i służbowego telefonu Allena. Ten nowy telefon został kupiony w czerwcu. Czy Gould przypuszczał, że policja go podsłuchiwała?

W domu funkcjonariusze odkryli także dziwne notatki, które wydawały się dotyczyć śledztwa prowadzonego przez policję stanu Pensylwania. Przykładowe zapiski brzmiały: „3 tygodnie nic. Czy możemy założyć, że nie prowadzą lub nie mogą prowadzić tego? Więc brak wiadomości to dobre wiadomości” oraz „pluskwy, urządzenia podsłuchowe w domu lub samochodzie”.

Pomimo podejrzeń, policja potrzebowała ośmiu lat, aby zgromadzić wystarczające dowody. 14 maja 2025 roku Allen Gould został aresztowany i oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia, morderstwo trzeciego stopnia, zabójstwo, zbezczeszczenie zwłok, fałszywe zgłoszenie, krzywoprzysięstwo oraz manipulowanie dowodami fizycznymi.

Cisza w eterze

W czasie zaginięcia aktywnie starała się o rozwód, uczęszczając nawet na zajęcia „Rozwód 101” w Chester County Night School. Przeszukiwała internet pod kątem terminów związanych z ochroną aktywów finansowych, takich jak „kto dostaje dom w rozwodzie”, „alimenty rozwodowe w Pensylwanii” i „wsparcie małżonka w Pensylwanii”.

Anna odwiedzała również strony internetowe poświęcone narcystycznemu zaburzeniu osobowości, konfliktom małżeńskim i przemocy emocjonalnej. W notatkach w telefonie zapisywała problemy i obawy dotyczące Alana: wymówki, przeprosiny, zmiany tematów, brak odpowiedzi na pytania, uciszanie, oskarżanie o złe intencje i niesprawiedliwość.

Znalazły się także dowody wskazujące na to, że Anna zaginęła przed 10 kwietnia 2017 roku, wbrew twierdzeniom Alana. Po pierwsze, ostatni kontakt telefoniczny z pracodawcą miał miejsce 26 marca 2017, gdy prosiła o wolne na podróż do Polski. Karty kredytowej użyła po raz ostatni 28 marca i tego samego dnia, o 18:11, wykonała ostatnie połączenie telefoniczne. Ponadto wiadomość tekstowa od znajomego z 29 marca pozostała bez odpowiedzi – co było bardzo nietypowe. Również 29 marca laptop Anny został wyłączony po raz ostatni, o 15:07. W następnych tygodniach Anna nie odpowiedziała na 25 wiadomości tekstowych od członków swojej rodziny.

Nieuchwytna

30 marca 2017 roku ojciec Anny otrzymał wiadomość tekstową z jej telefonu. Były to życzenia urodzinowe. Ojca to zdziwiło – normalnie jego córka by zadzwoniła. Wiadomość napisana po polsku była pełna błędów  gramatycznych, a przecież Anna była Polką i znała język perfekcyjnie.  Anna nie zawiozła syna do polskiej szkoły w piątki 31 marca i 7 kwietnia, nie informując przy tym szkoły o planowanych nieobecnościach. Nie stawiła się również na zajęcia „Rozwód 101” i inne umówione spotkania.

Między 3 a 5 kwietnia pracodawca otrzymał wiadomości tekstowe z telefonu Anny informujące o chorobie i powrocie do pracy 10 kwietnia. 8 kwietnia, gdy krewny próbował zadzwonić do Anny, Allen odebrał telefon i powiedział, że żona będzie nieuchwytna do 10 kwietnia.

Zabił?

W domu Allena policja znalazła wydruki z Google Translate – trzy różne wersje tej wiadomości.

Po zaginięciu żony Allen szukał adwokata online, odwiedzając stronę prawnika i klikając link dotyczący przestępstw z użyciem przemocy – konkretnie uduszenia. Przed aresztowaniem zapłacił adwokatowi 75 000 dolarów za obronę.

25 maja 2017 roku, ponad miesiąc po zgłoszeniu zaginięcia żony, Allen kupił trzy plandeki 16x20 w sklepie Home Depot. Jedna z tych plandek nigdy nie została odzyskana przez policję.

12 lipca 2017 roku, podczas przeszukania domu, policja znalazła na podwórku mały kawałek plandeki i spalone szczątki zmieszane z ziemią.

Sprzątaczki zauważyły znaczące zmiany. Jedna z umywalek była zawsze brudna, ale 13 kwietnia 2017 roku była idealnie czysta. Dodatkowo stare ścierki do czyszczenia zostały zastąpione nowymi.

Dane z systemu Audi wykazały, że pojazd Anny nie został uruchomiony 10 kwietnia, jak twierdził Allen, ale następnego dnia – 11 kwietnia, gdy ktoś odstawił je na miejsce wspomniane już miejsce parkingowe.

Domniemanie niewinności

Obrona Allena może wskazać na brak ostatecznego dowodu śmierci Anny – jej ciało nigdy nie zostało odnalezione. Brakuje również niezbitych dowodów łączących Goulda z morderstwem: DNA, krwi, odcisków palców, śladów stóp, włosów czy nagrań z monitoringu.

Istnieje teoretyczna możliwość, że Anna zdecydowała się rozpocząć nowe życie i uciekła do Polski. W czasie zaginięcia cierpiała na depresję (odwiedzała psychologa), co mogło prowadzić do samobójstwa w  miejscu odosobnienia.

Nie można też wykluczyć, że padła ofiarą nieznanego sprawcy, znajdując się w złym miejscu w złym czasie.

Prawdopodobnie...

Analiza wszystkich dowodów wskazuje na winę Allena Goulda. Alan i Anna nie żyli w zgodzie. Główną przyczyna konfliktów było pragnienie Anny, aby mały Andrew otrzymał polski paszport i polskie obywatelstwo.

Notatki kobiety wskazywały na bardzo surowe zasady wychowania syna, których jej zdaniem Allen nie przestrzegał. Chciała na przykład, aby Andrew uczył się polskiego, nie biegał po parkingach i miał ograniczoną ilość cukru w diecie. Żądała od Allena przestrzegania stworzonego przez siebie harmonogramu żywienia dziecka.

Na zajęciach „Rozwód 101” Anna wyraziła zainteresowanie zabraniem syna do Polski na stałe. Chciała wiedzieć, czy to legalne według prawa Pensylwanii, ale dowiedziała się, że uzyskanie wyłącznej opieki byłoby trudne.

Prawdopodobnie Allen i Anna pokłócili się o planowaną podróż do Polski na 80 urodziny jej ojca. Allen mógł podejrzewać, że żona nie ma zamiaru wrócić ani przysłać Andrew z powrotem do Stanów. Możliwe, że kłótnia przerodziła się w przemoc fizyczną, a Allen udusił Annę.

Sprawa Allena Goulda ilustruje tragiczne konsekwencje nierozpoznanych i nierozwiązanych problemów w związku. Anna próbowała zrozumieć naturę problemów w swoim małżeństwie, poszukując informacji o narcyzmie i przemocy emocjonalnej. Nieco za późno. Być może, gdyby na temat destrukcyjnych cech osobowości wiedziała więcej przed nawiązaniem romantycznej relacji, uniknęłaby dramatycznych konsekwencji. Osobowość Allena zostanie z pewnością gruntownie przeanalizowana przez psychiatrów sądowych. Jaka będzie ich diagnoza? I czy poznamy prawdę o wydarzeniach z marca 2017 roku?

Źródła

• https://www.youtube.com/watch?v=N9CH39xJZVA&ab_channel=Dr.ToddGrande
• https://www.youtube.com/watch?v=5roQf8Bzd38&pp=ygUcYWxsZW4gZ291bGQgYW5uYSBtYWNpZWpld3NrYQ%3D%3D