Za murem, w lesie. Sprawa, która podzieliła Szkocję

Easthouses, Szkocja. Robotnicza dzielnica na peryferiach Edynburga. Małe domki, wąskie uliczki, wszyscy znają wszystkich. Miejsce, gdzie – w najgorszym razie – ktoś podwędzi coś w lokalnym sklepie. Tak było aż do lata 2003 roku – gdy czternastoletnia Jodi Jones wyszła z domu, żeby spotkać się z chłopakiem, a na spotkanie nigdy nie dotarła. Jej ciało znaleziono kilka godzin później, porzucone w lesie. Zabójca? Dla policji i sądu było to oczywiste. Jednak dla wielu ludzi – w tym ekspertów od kryminologii – nie jest to aż tak proste.
- Dziewczyna z Easthouses
- Luke
- 30 czerwca 2003 roku
- W lesie, za murem
- Śledztwo
- Najdłuższy proces w historii Szkocji
- Wątpliwości
- Głosy ekspertów
- W obronie wyroku
- Wczoraj, dziś i jutro
- Bez odpowiedzi
Dziewczyna z Easthouses
Jodi Jones przyszła na świat w 1989 roku w Easthouses, jako najmłodsza z trójki dzieci Judy i Jamesa Jonesów. Oboje rodzice pracowali na poczcie. Jodi była dumą rodziców. Nauczyciele zwracali uwagę na jej inteligencję, rodzina wspomina ją jako „mentorkę” – mimo młodego wieku potrafiła zrozumieć i wspierać innych.
Jodi była szczególnie zżyta ze starszą siostrą, Janine. Rodzina w ogóle była zgrana i całkiem szczęśliwa. Do czasu. W 1998 roku, gdy Jodi miała dziewięć lat, jej ojciec James popełnił samobójstwo. Dla wszystkich to był cios, ale dla Jodi – wyjątkowa trauma.
Matka zrezygnowała z pracy, żeby w pełni poświęcić się wychowaniu dzieci. Janine przez pewien czas mieszkała u babci w Mayfield, żeby odciąć się od bolesnych wspomnień, ale szybko wróciła.
Wchodząc w okres dojrzewania, Jodi zaczęła się buntować – jak większość nastolatków. Farbowała włosy na różowo, potem na zielono. Słuchała Metalliki oraz innych zespołów heavymetalowych. Interesowała się poezją i malowaniem. Nauczyciele w St David’s Roman Catholic High School w Dalkeith nadal widzieli w niej zdolną uczennicę, choć jej zachowanie czasem budziło wątpliwości.
Luke
Luke Mitchell urodził się 24 lipca 1988 roku jako młodszy z dwóch synów. Jego rodzice rozwiedli się, gdy miał jedenaście lat. Został z matką, Corinne, w Newbattle – niby niedaleko Easthouses, ale był to zupełnie inny świat. Newbattle było bardziej zamożne, przyjemniejsze.
Luke przez większość dzieciństwa nie sprawiał kłopotów. Jeździł konno, kręciły go motocykle, należał do Army Cadet Force (brytyjskiej organizacji młodzieżowej sponsorowanej przez Ministerstwo Obrony). Ubierał się schludnie, zachowywał się uprzejmie. Ale gdy miał około 13 lat, zachodzące w nim zmiany były coraz bardziej widoczne.
Chłopak zapuścił włosy, zaczął nosić czarne ubrania w stylu gotyckim. Rzucił Army Cadet Force, zerwał z wieloma dotychczasowymi znajomymi. Miał nowe zainteresowania – na przykład satanizm. Zaprzyjaźnił się z innymi fanami ostrej muzyki. Wśród nich była Jodi Jones.
Poznali się w szkole. Oboje uczęszczali do St David's, choć Luke był rok starszy. W lutym lub marcu 2003 roku zaczęli się spotykać. W swoim dzienniku Jodi pisała: „Myślę, że naprawdę kocham Luke’a. To nie jest głupie zakochanie, to prawdziwa miłość. Boże, chyba bym umarła, gdyby ze mną zerwał... Gdy płaczę, on przytula mnie i głaszcze po twarzy. Jest taki słodki. Bez względu na to, co mówi, wierzę mu”.
To były słowa czternastolatki zakochanej pierwszy raz w życiu. Luke był jej pierwszym poważnym chłopakiem.
Tyle że prowadził podwójne życie. Spotykał się równocześnie z inną dziewczyną – Kimberley Thomson. Ona nie miała pojęcia o Jodi. Jodi nie wiedziała o Kimberley. Luke był mistrzem manipulacji – potrafił każdą przekonać, że była jedyną i najważniejszą.

30 czerwca 2003 roku
Ostatni dzień czerwca, lato w pełni. W Szkocji rzadko bywa gorąco, ale tego dnia naprawdę było. Jodi i Luke spędzili popołudnie w szkole. Palili trawkę z innymi uczniami. Poprzedniego dnia matka Jodi odkryła, że córka popalała. To oznaczało zakaz spotkań z chłopakiem. Ale 30 czerwca cofnęła zakaz – uznała, że przesadziła.
Około 17:00 Jodi wysłała SMS-a do Luke’a, informując, że wychodzi z domu. Następnie zadzwonił do niego ktoś z jej rodziny – prawdopodobnie babcia – aby upewnić się, że Luke na Jodi czekał.
Z domu Jodi w Easthouses do domu Luke’a w Newbattle prowadziła leśna ścieżka – Roan’s Dyke Path. Dziewczyna chodziła tą drogą zawsze. Znała ją na pamięć.
Nigdy nie dotarła do Newbattle.
W lesie, za murem
Gdy Jodi nie pojawiła się u Luke’a i nie wracała do domu, rodzina zaczęła się niepokoić. Około 22:00 zorganizowano poszukiwania. W grupie byli: babcia Jodi – Alice Walker, Janine, chłopak Janine – Steven Kelly, oraz Luke Mitchell.
Wszyscy razem poszli ścieżką Roan’s Dyke Path. Mijali wysoki kamienny mur. Luke zatrzymał się przy szczelinie w kształcie litery V – i wszedł za mur. Tam, w lesie, natychmiast znalazł ciało Jodi.
Było to około 22:30. Widok okropny. Jodi leżała związana, z licznymi ranami kłutymi na ciele, z poderżniętym gardłem. Częściowo rozebrana. Scena przypominała inscenizację – coś, co można zobaczyć w horrorze.
Pierwsi policjanci, którzy przybyli na miejsce, szybko uznali Luke’a za podejrzanego. Uważali, że skoro tylko on potrafił tak łatwo odnaleźć ciało – w ciemności, za murem, w miejscu niewidocznym ze ścieżki, musiała to być wiedza sprawcy.
Ale pozostali członkowie grupy poszukiwawczej również przeszli przez mur. Wszyscy czworo widzieli ciało. W późniejszych zeznaniach pojawią się rozbieżności co do roli psa Luke’a – owczarka niemieckiego.
Śledztwo
Policja od początku skupiła się na Luke’u. To on znalazł ciało w nieoczywistym miejscu. Był chłopakiem ofiary. Potencjalnie miał motyw – Jodi mogła odkryć jego relację z Kimberley.
Ale śledztwo napotykało problemy. Nie znaleziono dowodów kryminalistycznych łączących Luke’a z miejscem zbrodni. Żadnego DNA, żadnych odcisków palców, żadnych śladów krwi na jego ubraniach. A scena wskazywała na brutalną, krwawą zbrodnię – napastnik musiałby być ubrudzony krwią.
W domu Luke’a znaleziono jednak pochewkę na nóż. Na pochewce ktoś wygrawerował inicjały „JJ”, daty „1989-2003” oraz cytat z piosenki Nirvany: „The finest day I ever had was when tomorrow never came” („Najlepszy dzień mojego życia miałem wtedy, gdy jutro nigdy nie nadeszło”). Prokuratura twierdziła, że Luke wygrawerował to PO morderstwie, jako rodzaj trofeum lub na pamiątkę. On natomiast twierdził, że to ten „wyraz uczuć” pochodził sprzed tragedii.
Zniknął także nóż, który Luke rzekomo nosił przy sobie. Zniknęła jego kamuflażowa kurtka, którą widziano na nim tego dnia. Sąsiedzi zeznali, że widzieli, jak matka chłopaka paliła coś w ogrodzie wieczorem 30 czerwca. Corinne twierdziła, że paliła trawę pampasową.
Pięć miesięcy po morderstwie Corinne kupiła Luke’owi nową kurtkę – identyczną jak ta, która zniknęła. Kupiła mu też nowy nóż – na Boże Narodzenie.
Najdłuższy proces w historii Szkocji
Luke został aresztowany w kwietniu 2004 roku – dziesięć miesięcy po morderstwie. Przez te dziesięć miesięcy media nieustannie go oskarżały. Publikowano jego zdjęcia, sugerowano winę, nazywano go „satanistą” i „monstrum”. Luke był wtedy małoletni, ale gdy w lipcu 2004 skończył szesnaście lat, prawo dotyczące nieletnich przestało go chronić.
Proces rozpoczął się w 2004 roku i trwał 42 dni – najdłuższy proces pojedynczego oskarżonego w historii szkockiego wymiaru sprawiedliwości. Nie było dowodów bezpośrednich. Wszystko opierało się na poszlakach.
Kobieta imieniem Catherine Bryson zeznała, że widziała kogoś podobnego do Luke’a i Jodi w pobliżu ścieżki około 17:00. Ale gdy stanęła przed sądem, nie potrafiła zidentyfikować Luke’a jako jednej z tych osób.
Luke twierdził, że był w domu, robił obiad. Miał świadków – matkę Corinne i brata Shane’a. Ale Shane, pod presją, zmienił zeznania. Powiedział, że nie pamiętał dokładnie, gdzie był Luke, a że początkowo uzgodnił z matką, co powiedzieć policji.
O 16:54 ktoś z telefonu w domu Luke’a zadzwonił pod numer „speaking clock”, żeby sprawdzić czas. Prokurator argumentował, że to Luke zadzwonił, żeby ustalić sobie alibi czasowe. Obrona twierdziła, że mógł to zrobić ktokolwiek w domu.
Prokuratura przedstawiła inne ciekawostki, jak to, że Luke interesował się sprawą „Czarnej Dalii” – brutalnego nierozwiązanego morderstwa z 1947 roku. Elizabeth Short („Czarna Dalia”) została zabita i okaleczona w sposób przypominający zbrodnię na Jodi. Twierdzono, że Luke naśladował ten mord. Poza tym, co w oczach prokuratury wydawało się równie istotne, Luke słuchał muzyki kontrowersyjnego Marilyna Mansona. Sam Manson publicznie zaprzeczył, żeby jego muzyka mogła kogokolwiek skłaniać do przemocy.
Po morderstwie Luke zaczął palić ogromne ilości trawki – szacował, że około 600 jointów tygodniowo. Policjant zeznał, że w 19-letniej karierze nigdy nie słyszał o kimś palącym takie ilości. Czego to miało dowodzić? Tego, że chłopaka trapiły wyrzuty sumienia lub strach przed więzieniem.
21 stycznia 2005 roku ława przysięgłych ogłosiła werdykt – większością głosów uznali Luke’a Mitchella winnym. Część ławy miała jednak wątpliwości.
W lutym 2005 roku sędzia Lord NImmo Smith skazał szesnastolatka na dożywocie z minimalnym okresem 20 lat bez możliwości przedterminowego zwolnienia.
Wątpliwości
Od samego początku sprawa budziła kontrowersje. Krytycy wskazywali na szereg problemów. Po pierwsze – wspomniany już brak dowodów kryminalistycznych. Na ciele Jodi znaleziono DNA niezidentyfikowanej osoby, ale nigdy nie przeprowadzono pełnej analizy. W 2023 roku ujawniono, że z ciała dziewczyny pobrano próbki zawierające nasienie – ale nigdy nie zostały przetestowane pod kątem DNA.
W 2021 roku, po emisji „Murder in a Small Town” – dokumentu Channel 5, który kwestionował winę Luke’a, Policja Szkocji rozpoczęła proces niszczenia dowodów. Pierwotnie było ponad 3000 przedmiotów zebranych podczas śledztwa. Do 2023 roku zniszczono około 1600 z nich, w tym zakrwawione ubrania. Zatrzymano ten proces dopiero po interwencji prawników Luke’a i po medialnej nagonce.
Zwrócono uwagę na fakt, że Luke był przesłuchiwany przez policję, gdy miał 14 lat – bez obecności adwokata lub opiekuna prawnego. W 2010 roku Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii w sprawie Cadder v HM Advocate orzekł, że takie przesłuchania są niezgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka. Zeznania Luke’a z tych przesłuchań były kluczowe dla oskarżenia.
Czy naprawdę nie było innych podejrzanych? W pobliżu miejsca zbrodni, około godzinę po morderstwie, widziano dwóch chłopaków na motorowerze. Okazało się, że to kuzyn Jodi i jego kolega. Zgłosili się na policję dopiero po pięciu dniach – rzekomo na polecenie babci, która zabroniła im iść na policję od razu. W 2006 roku zidentyfikowano mężczyznę, który przyznał, że był w lesie w dniu morderstwa – masturbował się, bo w domu nie miał prywatności. Twierdził, że nic nie widział i nie słyszał, choć ścieżka, którą rzekomo szedł, prowadziła tuż obok miejsca, gdzie leżało ciało Jodi.
Dodatkowo, członkowie rodziny Jodi, którzy uczestniczyli w poszukiwaniach, zmienili swoje zeznania. Początkowo wszyscy mówili, że pies Luke’a zaczął węszyć przy murze, co zwróciło ich uwagę. Miesiąc później wszyscy zmienili wersję – nagle pies nic nie robił, a Luke po prostu poszedł prosto do ciała.
Głosy ekspertów
W 2023 roku profesor David Wilson, emerytowany profesor kryminologii na Uniwersytecie Birmingham City, ceniony brytyjski ekspert od spraw karnych, przeanalizował sprawę i doszedł do wniosku, że nie ma nic, co łączyłoby Luke’a z morderstwem. „Szkocki system wymiaru sprawiedliwości nie lubi przyznawać się do błędów, ale system, który nie potrafi przyznać się do pomyłek, nie może nazywać siebie dojrzałym i cywilizowanym” – powiedział Wilson.
Doktor Sandra Lean, kryminolog specjalizująca się w niesłusznych skazaniach, również zaangażowała się w walkę o uniewinnienie Luke’a. Wraz z prawnikiem, Scottem Forbesem, zebrała ponad 31 000 podpisów pod petycją wzywającą do niezależnego przeglądu sprawy.
We wspomnianym dwuczęściowym dokumencie „Murder in a Small Town", dwóch emerytowanych detektywów zakwestionowało werdykt. Wskazali na DNA nieznanego mężczyzny znalezione na miejscu zbrodni, na alternatywnych podejrzanych, na brak czasu dla Luke’a, żeby wrócić do domu niepostrzeżenie – był widziany w domu około 50 minut po morderstwie, w czystych ubraniach, z niemytymi włosami i brudnymi paznokciami. Jak mógł zabić Jodi w tak brutalny sposób, przebrać się, pozbyć dowodów i wrócić do domu tak szybko?
W obronie wyroku
Rodzina Jodi Jones zawsze była przekonana o winie Luke’a. Publicznie krytykowali kampanię na rzecz jego uwolnienia. Oskarżali zwolenników chłopaka o nękanie ich w Internecie, o rozpowszechnianie fałszywych oskarżeń.
W 2023 roku bliscy Jodi wydali oświadczenie, w którym stwierdzili, że mają pełne zaufanie do werdyktu sądu i że próby podważania go sprawiają im dodatkowy ból.
Rzecznik Policji Szkocji stwierdził: „Przeprowadzono dokładne śledztwo. Luke Mitchell został oskarżony, skazany i skazany w 2005 roku. Jesteśmy przekonani, że mamy właściwą osobę”.
Wczoraj, dziś i jutro
Luke Mitchell nadal siedzi w więzieniu. W 2024 roku po raz pierwszy ubiegał się o przedterminowe zwolnienie – odmówiono. Komisja ds. Zwolnień Warunkowych stwierdziła, że nie może odpowiednio ocenić ryzyka, ponieważ Luke nigdy nie przyznał się do winy. Raport psychiatryczny określił go jako „zagrożenie seksualne dla kobiet”.
Luke nadal twierdzi, że jest niewinny. W 2025 roku wygrał prawo do zaskarżenia decyzji Komisji ds. Zwolnień Warunkowych – pierwszy krok w długiej prawnej walce.
W czerwcu 2023 roku media donosiły o tym, że Luke został wypuszczony na nadzorowaną wycieczkę do Glasgow – odwiedził restaurację Five Guys i poszedł na zakupy. To były jego pierwsze chwile na wolności od ponad 20 lat. Opisał to jako „dziwne doświadczenie, wyczerpujące, ale pozytywne”.
Corinne Mitchell nadal walczy o uniewinnienie syna. Straciła dom, zdrowie, życie rodzinne. Przyjaciele założyli dla niej zbiórkę pieniędzy, żeby pomóc jej stanąć na nogi. Corinne mówi, że nie odpuści, dopóki jej syn nie zostanie oczyszczony z zarzutów.
Bez odpowiedzi
Czy Luke Mitchell zabił Jodi Jones? Sąd powiedział „tak”, ale coraz więcej ludzi ma wątpliwości.
Jeśli to nie Luke, to kto? Dlaczego zniszczono dowody? Dlaczego nie poddano analizom wszystkich próbek DNA? Dlaczego alternatywni podejrzani nie zostali dokładnie sprawdzeni?
A jeśli jednak to był Luke, jak udało mu się nie zostawić żadnego śladu? Jakim cudem w mniej niż godzinę oczyścił się z krwi, pozbył narzędzia zbrodni, wrócił do domu i zachowywał się normalnie?
Sprawa Jodi Jones to nie tylko tragedia zamordowanej czternastolatki. To sprawa o tym, jak działa system sprawiedliwości, jak media kształtują opinię publiczną, jak łatwo można osądzić nastolatka na podstawie wyglądu i zainteresowań. Jak wiele zależy od pozorów.
Źródła
- https://en.wikipedia.org/wiki/Murder_of_Jodi_Jones
- https://www.scotsman.com/news/crime/ps10k-appeal-launched-to-clear-schoolboy-killer-luke-mitchell-of-jodi-jones-murder-2466082
- https://www.the-sun.com/news/6106375/luke-mitchell-now-jodi-jones/