Adoptowali dwóch chłopców. To, co robili za zamkniętymi drzwiami, wstrząsnęło Ameryką

William i Zachary Zulock prezentowali się jako postępowa para. Dwaj geje, dumni ojcowie adoptowanych chłopców. W mediach społecznościowych pokazywali szczęśliwe życie rodzinne w eleganckim podmiejskim domu. A co działo się zamkniętymi drzwiami? Coś, co wstrząsnęło Ameryką i zbulwersowało wszystkich – od konserwatystów, po najbardziej liberalnych członków społeczności LGBT.
- William
- Zachary
- Stworzeni dla siebie
- Adopcja w trybie przyspieszonym
- Fasada
- Mroczna prawda
- Siatka
- Nie chce się wierzyć
- Sprawiedliwość
- System pod lupą
William
William Dale Zulock Jr. urodził się 25 listopada 1989 roku w Georgii. Dorastał w konserwatywnym środowisku Południa, w rodzinie o tradycyjnych wartościach. Po szkole średniej studiował na lokalnym college’u.
William pracował w administracji rządowej. Był aktywny w lokalnej społeczności LGBTQ+ w hrabstwie Walton w Georgii, angażował się w rozmaite inicjatywy społeczne, pracując na swój wizerunek człowieka sukcesu, pragnącego czynić dobro. To mu się zresztą udawało – był charyzmatyczny, inteligentny, doskonale rozumiał siłę i mechanizmy mediów społecznościowych.
Zachary
Zachary Jacob Zulock urodził się 1 czerwca 1987 roku, również w Georgii. Podobnie jak jego przyszły partner, Zachary pochodził ze środowiska zatwardziałych południowych konserwatystów.
Studiował administrację i zarządzanie, potem pracował w bankowości. Był bardziej powściągliwy niż William, rzadziej udzielał się publicznie. Znajomi opisywali go jako spokojnego i skupionego. W związku z Williamem wydawał się być tym, który pozostawał w cieniu – bardziej introwertyczny, mniej przebojowy.
Stworzeni dla siebie
Panowie poznali się latem 2013 roku. Szybko przypadli sobie do gustu i zostali parą. Obaj byli ambitni, chcieli zapewnić sobie wygodne życie. Łączyło ich jeszcze więcej.
Pobrali się w grudniu 2017 roku. Była to uroczysta ceremonia, na którą zaprosili rodzinę i przyjaciół. Zamieszkali w ekskluzywnej dzielnicy Loganville w hrabstwie Walton w Georgii, w dużym domu z basenem i sporym ogrodem. Obaj dobrze zarabiali, więc mogli sobie pozwolić na odrobinę luksusu. Mogli i chcieli – przecież zdjęcia nad własnym basenem zbierały mnóstwo lajków w mediach społecznościowych.
A co wyglądałoby na zamieszczanych zdjęciach jeszcze lepiej? Dzieci. I o to panowie postanowili się postarać.

Adopcja w trybie przyspieszonym
Zaraz po ślubie William i Zachary rozpoczęli starania o adopcję. W Georgii proces adopcyjny dla par jednopłciowych był już wtedy legalny, choć w konserwatywnym środowisku Południa wciąż budził kontrowersje. Para przeszła wymagane szkolenia, przeprowadzono wywiady środowiskowe i dokonano ocen psychologicznych. Wszystko zajęło niewiele ponad dwa miesiące.
Panowie zaangażowali się we współpracę z agencjami adopcyjnymi specjalizującymi się w adopcjach dzieci ze specjalnymi potrzebami lub trudną przeszłością. W mediach społecznościowych chętnie dzielili się swoją drogą do rodzicielstwa, przedstawiając się jako postępowa, kochająca para, która pragnie dać dzieciom lepszą przyszłość.
W 2018 roku w ich domu pojawili się dwaj bracia – chłopcy w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Mimo młodego wieku, mieli już za sobą gorzkie doświadczenia z systemu opieki zastępczej i bolesne wspomnienia z domu rodzinnego. William i Zachary kreowali się na wybawicieli, a adopcję opisywali jako spełnienie marzeń – w końcu byli ojcami.
Fasada
Po adopcji William i Zachary Zulock stali się jeszcze bardziej aktywnymi w mediach społecznościowych. Regularnie publikowali zdjęcia z synami – wycieczki do parków rozrywki, urodziny z kolorowymi tortami, wspólne wakacje. Chłopcy - ubrani w markowe ubrania, otoczeni zabawkami – wyglądali na zadowolonych. Dla środowiska LGBT było to wspaniałe – oto w Georgii, stanie konserwatywnego, pro republikańskiego Południa, dwaj geje udowadniali, że mogą być rewelacyjnymi rodzicami.
Zulockowie organizowali przyjęcia dla sąsiadów, uczestniczyli w lokalnych wydarzeniach. Zachary i William dbali o edukację i rozwój swoich synów. Wysyłali chłopców na zajęcia pozaszkolne, kupowali im najnowsze gadżety. Jednocześnie, przy wielu okazjach promowali ideę tęczowych rodzin, mówiąc o tolerancji, otwartości, równych prawach.
Sąsiedzi w Loganville wspominali później, że Zulockowie wydawali się typową, zamożną rodziną z amerykańskich przedmieść. Nic nie wskazywało na problemy. William był uprzejmy i towarzyski, Zachary – bardziej zamknięty, ale w sumie sympatyczny. Żadnych awantur, żadnych wizyt opieki społecznej, brak niepokojących sygnałów. Do czasu.
Mroczna prawda
Wszystko zmieniło się w lipcu 2022 roku. Policja hrabstwa Walton otrzymała informację na temat znajdujących się w posiadaniu Williama i Zachary’ego nielegalnych materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. 22 lipca rozpoczęto śledztwo. To, co odkryto, przeszło najgorsze wyobrażenia.
W domu Zulocków znaleziono setki, a według niektórych źródeł – tysiące – plików z materiałami pornograficznymi przedstawiającymi dzieci. Co najbardziej bulwersujące, wśród znalezionych materiałów były nagrania i zdjęcia przedstawiające ich własnych adoptowanych synów. Śledczy ustalili, że William i Zachary Zulockowie nie tylko nagrywali molestowanie swoich dzieci, ale również udostępniali te materiały w Internecie.
Dochodzenie wykazało, że adopcja była częścią przemyślanego planu. Para nie chciała po prostu założyć rodziny – chciała uzyskać dostęp do dzieci w celach seksualnych. Wykorzystywali swoją pozycję zamożnych, wykształconych, pozornie troskliwych rodziców, by oszukać system adopcyjny.
Siatka
27 lipca 2022 roku William Dale Zulock Jr. i Zachary Jacob Zulock zostali aresztowani. Postawiono im szereg zarzutów, w tym: napaść seksualną na dziecko, molestowanie seksualne dziecka, kazirodztwo, wykorzystywanie seksualne dzieci do produkcji pornografii oraz wykorzystywanie dzieci w celach seksualnych.
Śledztwo doprowadziło do aresztowania innych osób. Hunter Clay Lawless i Luis Armando Vizcarro-Sanchez również zostali oskarżeni o przestępstwa związane z seksualnym wykorzystywaniem dzieci. Okazało się, że Zulockowie należeli do siatki przestępczej zajmującej się produkcją i dystrybucją materiałów pedofilskich.
Chłopcy zostali natychmiast zabrani z domu i umieszczeni w bezpiecznym miejscu. Rozpoczęto terapię i leczenie traumy, której doświadczyli. Ich biologiczna rodzina została prawdopodobnie poinformowana o wszystkim.
Nie chce się wierzyć
Aresztowanie Zulocków wywołało szok w Loganville i całym hrabstwie Walton. Sąsiedzi nie mogli uwierzyć w to, co się stało. Jakim cudem nikt nie miał żadnych podejrzeń? Oczywiście dla przeciwników adopcji przez pary jednopłciowe, był to cenny argument w debacie publicznej. Dla środowiska LGBT – rozczarowanie i problem wizerunkowy.
Media społecznościowe eksplodowały. Profile Williama i Zachary’ego zostały szybko usunięte, ale internauci zdążyli zarchiwizować wiele postów i zdjęć. Komentarze były pełne oburzenia, wściekłości, homofobicznych uwag. Żądano surowych kar dla Zulocków, oskarżano „zbyt liberalnych” prawodawców i obwiniano system, który umożliwił adopcję nie gejom, a pedofilom. Przecież Zulockowie przeszli testy psychologiczne.
O sprawie szybko zrobiło się głośno w całym kraju. Trwała wojna między konserwatystami a organizacjami broniącymi praw osób LGBT. Aktywiści podkreślali, że orientacja seksualna nie ma nic wspólnego z pedofilią, a przestępstwa Zulocków to wynik ich indywidualnej dewiacji, nie ich orientacji.
Sprawiedliwość
Nie było tradycyjnego procesu - obaj panowie przyznali się do winy (William 20 sierpnia 2024, Zachary 21 października 2024). Ich obrońcy próbowali negocjować z prokuraturą, ale niewiele wskórali.
Dowody były miażdżące. Nagrania, zdjęcia, korespondencja online – wszystko wskazywało na systematyczne, przemyślane działania. Prokuratura domagała się najsurowszych możliwych kar, podkreślając, że Zulockowie nadużyli zaufania nie tylko swoich synów, ale całego systemu adopcyjnego.
Wyrok zapadł 19 grudnia 2024. Zachary i William usłyszeli wyroki 100 lat więzienia, bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie. Ich współoskarżeni również spędzą za kratami wiele lat.
Chłopcy pozostali pod opieką systemu i psychologów. Ich przyszłość jest niepewna, ale pozostaje mieć nadzieję, że pomimo traumy będą mogli żyć normalnie, w poczuciu bezpieczeństwa.
System pod lupą
Sprawa Zulocków otworzyła debatę na temat systemu adopcyjnego w Stanach Zjednoczonych. Gdy cała Ameryka żyła tą sprawą, wypłynęło parę interesujących faktów – między innymi to, że 2011 roku Zachary został oskarżony o zgwałcenie 14-letniego chłopca w hrabstwie Walton. Wówczas sprawę zamknięto, ale została wznowiona po aresztowaniu w 2022. Jak to możliwe, że nikt nie dotarł do tej informacji, gdy Zachary i William starali się o adopcję? Jak mogło dojść do tego, że para pedofili przeszła przez wszystkie procedury i otrzymała zgodę na adopcję? Czy wywiady środowiskowe były wystarczająco dokładne? Czy agencje adopcyjne były odpowiednio przeszkolone w wykrywaniu sygnałów ostrzegawczych?
Krytycy wskazywali na kilka systemowych problemów. Po pierwsze, presja na zwiększenie liczby adopcji dzieci ze specjalnymi potrzebami mogła prowadzić do mniej rygorystycznych ocen potencjalnych rodziców. Po drugie, brak było odpowiedniego monitoringu po adopcji. Po trzecie, wizerunek zamożnych, wykształconych kandydatów mógł wpłynąć na obiektywizm pracowników socjalnych.
Organizacje broniące praw dzieci domagały się zmian. Postulowano wprowadzenie bardziej szczegółowych badań psychologicznych, dłuższych okresów obserwacji przed finalizacją adopcji oraz regularnych wizyt kontrolnych po zakończeniu procesów adopcyjnych. Niektórzy eksperci sugerowali również doszkolenie pracowników socjalnych w zakresie rozpoznawania niepokojących sygnałów u potencjalnych przestępców seksualnych.
Sprawa pokazała również mroczną stronę mediów społecznościowych. William i Zachary Zulockowie okazali się mistrzami w budowaniu wizerunku. Ich profile były pełne uśmiechniętych zdjęć, optymistycznych postów, dowodów na to, że byli kochającymi rodzicami. Jak zatem odróżnić prawdę od starannie wyreżyserowanej iluzji?
Poznaj historię Ruby Franke i vloggowej iluzji.
Źródła
- https://www.telegraph.co.uk/us/news/2024/12/24/gay-couple-raped-adopted-boys-100-years-prison-atlanta/
- https://www.youtube.com/watch?v=6igUGNXs0UU