Psychoza Ryana Granthama. Historia kandyjskiej gwiazdy telewizji

Ryan Grantham był uznawany za obiecującego młodego aktora. Wychowywał się w domu pełnym miłości. Nikomu nie przyszłoby do głowy, że uroczy chłopak znany z telewizji dokona niepojętej, szokującej zbrodni.
Dziecięca gwiazda
Ryan Grantham urodził się 30 listopada 1998 roku w Squamish w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Większość dzieciństwa spędził w tym małym miasteczku, wychowywany głównie przez matkę, Barbarę Waite. Jego ojciec opuścił rodzinę, gdy Ryan był mały. Chłopak miał starszą siostrę, Lisę.
Karierę aktorską rozpoczął wcześnie w – zadebiutował w filmie telewizyjnym, mając dziewięćlat. Była to produkcja z 2007 roku „The Secret of the Nutcracker”. Od tego czasu systematycznie budował swoje portfolio, w Kanadzie stając się młodym celebrytą. Wystąpił też w „Jumpe”r i „Storm Cell”. Pojawiał się gościnnie w popularnych serialach, jak „Supernatural”. Zwrócił na siebie większą uwagę dzięki roli Rodneya Jamesa w filmie z 2010 roku „Diary of a Wimpy Kid”, a później wcielał się w postać Jeffery'ego Augustine'a w serialu telewizyjnym „Riverdale” – i właśnie z tą produkcją jest najbardziej kojarzony. Wczesny start Granthama, regularne występy w dzieciństwie i wieku nastoletnim ugruntowały jego pozycję w branży. Uznawano go za obiecującego młodego aktora. Fakt, uczęszczał również na Uniwersytet Simona Frasera w Kolumbii Brytyjskiej, równoważąc edukację z karierą, pozytywnie wpływał na jego image. Ale Ryan Grantham miał swoje demony i swoje mroczne tajemnice.
Dzieci Barbary
O dzieciństwie Granthama wiadomo stosunkowo niewiele, ale wiadomo, że z matką i siostrą łączyła go silna więź.
Barbara była centrum jego wszechświata. Wkładała wiele wysiłku, by dać dzieciom poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Była najlepszą przyjaciółką swojej córki isyna. Ryana wspierała w jego zainteresowaniu aktorstwem i pomagała mu zachować równowagę między dziecięcą beztroską, naukąi rozwijającą się karierą.
Barbara Waite była oddaną matką, stawiającą potrzeby dzieci na pierwszym miejscu. Cechowała ją wrażliwość – także na muzykę. W jej domu znajdowało się pianino, na którym grywała. Gdy zdiagnozowano u niej raka piersi, Lisa i Ryan byli przerażeni, ale zdecydowani wspierać matkę w walce z chorobą. Ryan równolegle toczył osobistą walkę.
Chaos
Mogło się wydawać, że Ryan Grantham funkcjonował znakomicie. Jak na swój wiek, był przecież człowiekiem sukcesu. Udało mu się utrzymywać pozory normalności. Nie uzewnętrzniał smutku, braku pewności siebie i cierpienia emocjonalnego. Te uczucia czasami prowadziły do okresów izolacji.
By radzić sobie ze swoimi emocjami, Grantham palił jointy. Bardzo szybko rekreacyjne popalanie zmieniło się w uzależnienie. Trudno powiedzieć, czy to marihuana, czy epizody depresyjne spowodowały, że ostatecznie przestał pojawiać się na zajęciach na uniwersytecie.
Z czasem coraz trudniej było ukryć stan psychiczny. I osoby z zewnątrz i najbliżsi zauważali, że Ryan miał poważne problemy. Oprócz depresji męczyły go stany lękowe. Nie był w stanie skupić się na karierze ani na nauce.
Droga na dno
W roku 2020 Barbara walczyła z nowotworem – i zdawało się, że miała szansę zwyciężyć. Tymczasem jej syn tkwił w spirali autodestrukcji. Nie tylko palił skręta za skrętem, ale i pił sporo alkoholu. Czy pomagało mu to zapanować nad depresją i stanami lękowymi? Wręcz przeciwnie.
W tym okresie Grantham spędzał dużo czasu online. Oglądając brutalne filmy, co rozbudziło jego fascynację przemoc. Izolował się. W samotności ćwiczył akty przemocy i filmował się podczas planowania.
Wydaje się, że brutalne treści znajdowane online to - oprócz ewidentnych problemów psychicznych i sięgania po niewłaściwe remedia – odegrały rolę w eskalacji myśli samobójczych Ryana. Myślał nie tylko o samobójstwie, ale i o popełnieniu morderstwa. Spędzał godziny, oglądając Netflix, ale miał też inne, bardziej niepokojące hobby – robił koktajle Mołotowa. Jego fiksację na punkcie przemocy i destrukcji widocznie się nasiliła.
Na początku 2020 roku Ryan nie tylko filmował się podczas ćwiczenia aktów przemocy, ale i nagrywał składanie oświadczeń, które ujawniały jego intencje. Zgromadził amunicję – w tym wspomniane już koktajle Mołotowa własnej produkcji. Był gotów zrealizować swój krwawy plan.
Plan
31 marca 2020 roku, w domu w Squamish, Ryan zamordował swoją matkę. Zbliżył się, gdy grała na pianinie i strzelił jej raz w tył głowy. Wcześniej wielokrotnie „przećwiczył” zabójstwo. Nie zadał sobie trudu, by zniszczyć nagrania ze swoich przerażających „prób”.
Po oddaniu tragicznego strzału nagrał film, w którym pokazał ciało matki i przyznał się do morderstwa. Ciało przykrył prześcieradłem, zapalił ustawione wokół zwłok świece powiesił różaniec na pianinie.
Dzień po morderstwie Grantham zabrał trzy pistolety, przygotowaną amunicję, 12 koktajli Mołotowa, sprzęt kempingowy i mapę. Postanowił wyruszyć do Rideau Cottage w Ottawie, gdzie mieszkał kanadyjski premier Justin Trudeau. Ryan chciał zrealizować swój morderczy plan w pełni, a żeby to zrobić, musiał zabić Trudeau, a potem popełnić samobójstwo. Jednak porzucił ten plan po przejechaniu części drogi. Zamiast dojechać do Ottawy i dokonać zamachu na premiera, zgłosił się na policję w Vancouver.
Czy brak miłości może prowadzić do zbrodni? Oto historia Katarzyny Orzechowskiej i jej matki.

Proces
Proces Ryana Granthama rozpoczął się w 2021 roku. Chłopak przyznał się do morderstwa drugiego stopnia. Postępowanie prawne skupiło się w dużej mierze na jego zdrowiu psychicznym, nadużywaniu substancji i okolicznościach prowadzących do zbrodni. Oceny psychiatryczne odegrały istotnąrolę, ujawniając, że Grantham cierpiał na kliniczną depresję, psychozę związaną z używaniem konopi oraz myśli samobójcze i mordercze w czasie planowania zbrodni i popełniania przestępstwa.
Adwokat Ryana argumentował, że choroba psychiczna znacznie osłabiła jego osąd oskarżonego i przyczyniła się do tragicznych wydarzeń.
Podczas procesu prokuratura przedstawiła dowody szczegółowego planowania i przygotowań Granthama, w tym filmy, które nagrał ćwicząc zabójstwo i robiąc koktajle Mołotowa. To wskazywało na premedytację. To wykazało na działanie z premedytacją. Pomimo tego, sąd wziął pod uwagę jego zmagania ze zdrowiem psychicznym przy ustalaniu wyroku. Grantham – dzięki wcześniejszemu przyznaniu się do winy - uniknął długiego procesu. W 2022 roku został skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego przez 14 lat.
Sprawa przyciągnęła uwagę kanadyjskich mediów – po pierwsze ze względu na szokujący charakter zbrodni, po drugie ze względu na przeszłość Granthama jako młodego,obiecującego aktora. Wielu zadawało sobie pytanie, dlaczego spośród wszystkich osób ze swojego otoczenia, Ryan zabił akurat swoją matkę – zawsze wspierającą, kochającą. Podobno... nie chciał, by patrzyła, jak popełniał kolejne zbrodnie.
Lisa
Zbrodnia Ryana Granthama miała głęboki i wpływ na jego siostrę, Lisę Grantham. W swoim oświadczeniu podczas rozprawy skazującej, Lisa opisała morderstwo ich matki jako „niszczące życie” i wyraziła głęboki ból z powodu utraty swojej „najlepszej przyjaciółki”. Bardzo emocjonalnie mówiła o tym, jak ich matka była kochającą i troskliwą osobą, która dzielnie walczyła z rakiem, i jak działania Ryana zabrały z ich życia kogoś niezastąpionego. Lisa wyraziła poczucie zdrady i strachu, stwierdzając, że Ryan nie dał ich matce szansy na obronę. Młoda kobieta zwierzyła się, że ma teraz trudności z zaufaniem komukolwiek, czując, że brutalny czyn jej brata został popełniony „z zimną krwią”. Lisa wyraziła obawy dotyczące potencjalnego zwolnienia Ryana z więzienia – święcie wierzy, że jej brat może stanowić zagrożenie dla innych.
Oświadczenie Lisy podkreśliło, jak bardzo Ryan skrzywdził nie tylko matkę, ale i siostrę. Oddając strzał, zranił wszystkich swoich bliskich. Cóż z tego, że nie zabił, skoro zmusił do życia z niewyobrażalną traumą? Wpływ zbrodni na Lisę i innych członków rodziny wpłynął na decyzję sądu w sprawie wyroku.
Co na to media?
Media były bardzo zainteresowane sprawą Ryana Granthama, nie tylko w Kanadzie, jak i w Stanach Zjednoczonych czy w Europie. Główne sieci, jak CBC, BBC, prasa – od poważnych gazet pokroju „The New York Times”, przez „People”, „The Independent” i „Variety”, aż po żądne sensacji tabloidy szeroko relacjonowały historię, podkreślając szokujący charakter zbrodni. Pisano o upadku młodego gwiazdora, jego zmaganiach ze zdrowiem psychicznym, planowanym ataku na premiera Justina Trudeau. Kwestie prawne - proces i wyrok –nie wydawały się mediom aż tak ciekawe.
Sprawa Ryana Granthama była pretekstem do dyskusji o zdrowiu psychicznym młodych ludzi, wpływie substancji psychoaktywnych na psychikę i podejmowanie decyzji, znaczeniu gier wideo i brutalnych filmów w kształtowaniu fascynacji przemocą. Chociaż nie ma szczegółowych informacji o konkretnych grach lub filmach, które oglądał Ryan, raporty podkreślały jego intensywną ekspozycję na niebezpieczne treści – niebezpieczne zwłaszcza w połączeniu z istniejącymi już zaburzeniami oraz izolacją od świata.
Wiele dramatycznych i niepokojących elementów sprawiło, że przypadek Ryana Granthama to nie tylko jedna z najgłośniejszych kanadyjskich historii kryminalnych ostatnich lat, ale też sytuacja skłaniająca do przemyśleń. Może i do wzmożonej czujności?
Może zainteresuje Cię i ta kanadyjska historia kryminalna.
Źródła
- https://www.cbc.ca/news/canada/british-columbia/barbara-waite-ryan-grantham-squamish-bc-homicide-guilty-sentencing-1.6488285
- https://www.bbc.com/news/entertainment-arts-63005840
- https://www.latimes.com/entertainment-arts/story/2022-09-23/ryan-grantham-life-in-prison-murder-mother