Śmierć Natalie Wood – „utonięcie i inne nieustalone czynniki”

Natalie Wood była cenioną aktorką i symbolem seksu. Jej związek z Robertem Wagnerem uważano za jedną z najpiękniejszych hollywoodzkich historii. Gdy aktorka zginęła w niejasnych okolicznościach, pojawiły się wątpliwości, pytania i spekulacje. Dla niektórych odpowiedź jest oczywista – Robert Wagner zabił Natalie. Czym poparta jest ta teoria? Czy w sprawie tajemniczej śmierci hollywoodzkiej gwiazdy cokolwiek można uznać za oczywiste i niepodważalne?
Z tego artykułu dowiesz się:
Gwiazdeczka
Natalie Wood urodziła się 20 lipca 1938 roku w San Francisco, jako Natalia Nikolaevna Zakharenko. W jej żyłach płynęła krew rosyjska i ukraińska. Rodzice Natalii uciekli przed politycznymi zawirowaniami w Rosji. W Ameryce ojciec, Nicholas, pracował jako stolarz. Natomiast matka, Maria, wykazała się niemałą determinacją, by uczynić z córki gwiazdę. W wieku zaledwie czterech lat Wood zadebiutowała na ekranie w filmie „The Moon Is Down” z 1943 roku, a następnie pojawiła się w „Happy Land”. Mała Natalia zwróciła uwagę reżysera Irvinga Pichela, który pomógł dziewczynce rozpocząć karierę w Hollywood. Gdy zadzwonił z informacją o castingu, podekscytowana Maria zarządziła przeprowadzkę całej rodziny do Los Angeles. Ojciec oponował, ale ambicja jego żony zwyciężyła. Wkrótce Natalia zagrała niemiecką sierotę wojenną w „Na zawsze”. Wystąpiła u boku Claudette Colbert i Orsona Wellesa, który zauważył, że Wood była „urodzoną profesjonalistką” i podziwiał jej naturalny talent.
Przełomem w karierze Wood jako dziecięcej gwiazdy była rola w świątecznym klasyku „Cud na 34 Ulicy” z 1947 roku. Wraz z sukcesem filmu przyszła wielka sława, a przysłowiowe „pięć minut” trwało znacznie dłużej. Natalie występowała u boku największych gwiazd, między innymi Jamesa Stewarta i Maureen O'Hary.
Ikona
Orson Welles miał rację, mówiąc o wrodzonym talencie i dojrzałości Natalie Wood. Dziecięca gwiazda płynnie przeszła do ról całkiem dorosłych – w Hollywood nie było to zjawisko częste. W wieku 16 lat partnerowała Jamesowi Deanowi w kultowym „Buntowniku bez powodu” z 1955 roku. Wood z niezwykłą emocjonalną dojrzałością zaprezentowała niepokoje i tęsknoty swojej bohaterki. Stała się idolką młodych Amerykanek, a także nowym symbolem seksu. Nominowano ją do Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej.
Po paru latach mniej udanych produkcji wróciła dobra passa. Natalie zachwyciła w musicalu „West Side Story” i nawiązała współpracę z reżyserem Elią Kazanem. Rola w jego filmie „Wiosenna bujność traw” z 1961 roku to jedno z jej największych aktorskich dokonań. Rola Deanie Loomis, młodej kobiety zmagającej się ze złamanym sercem i oczekiwaniami społecznymi, przyniosła Natalie nominację do Oscara dla najlepszej aktorki. Ponownie była nominowana za wyjątkową kreację w „Romansie z nieznajomym” z 1963 roku. Pod koniec lat sześćdziesiątych Wood zaczęła grać jeszcze odważniejsze role, takie jak w „Bob i Carol i Ted i Alice” z roku 1969 – komedii o wyzwoleniu seksualnym. W 1980 roku zagrała w innej komedii zabarwionej ostrym humorem - „Ostatnie małżeństwo w Ameryce”.

Zły dotyk
Nastoletnia Natalie stała się jedną z najjaśniej świecących gwiazd Hollywood. Szybko zrozumiała, że Fabryka Snów potrafi być koszmarem.
Suzanne Finstad, autorka książki o Natalie Wood, napisała, że w wieku 16 lat Wood została zgwałcona przez „wielkiego i wpływowego gwiazdora”. Pięciu bliskich przyjaciół aktorki wspominało, że Natalie została zwabiona i oszukana, następnie brutalnie zgwałcona i pobita, a potem zastraszona tak skutecznie, że bała się pójść na policję. W 2018 roku w podcaście poświęconym Natalie, jej siostra Lana potwierdziła tę historię. W 2021 roku, rok po śmierci Kirka Douglasa, Lana opublikowała wspomnienia „Little Sister: My Investigation Into the Mysterious Death of Natalie Wood” i zidentyfikowała Douglasa jako domniemanego gwałciciela.
Trauma z młodzieńczych lat to jedna z kilku wielkich tajemnic dotyczących życia Natalie Wood. Jeszcze więcej pytań zadawano po jej tajemniczej śmierci...
"Wyjdę za niego"
Piękna młoda Natalie spotykała się z kilkoma sławnymi mężczyznami, w tym z aktorem Dennisem Hopperem, dziedzicem hotelu Nickym Hiltonem, a nawet ikoną muzyki Elvisem Presleyem. Tabloidy były tymi romansami żywo zainteresowane, jednak wścibskim reporterom umknęło to, że Wood wyrażała głęboką tęsknotę za poważniejszym, trwalszym partnerstwem i właśnie tego szukała. Choć może nieumiejętnie.
Mając 10 lat, po raz pierwszy zobaczyła Roberta Wagnera, wówczas osiemnastoletniego, idącego korytarzem wytwórni 20th Century Fox. Powiedziała wtedy swojej matce: „Wyjdę za niego”. Gdy zyskała sławę dzięki roli w „Buntowniku bez powodu”, w 1956 roku studio zaaranżowało randkę Wood i Wagnera – element strategii marketingowej. Ku zdumieniu wszystkich, chemia między randkującymi była natychmiastowa, a wkrótce Wagner oświadczył się, umieszczając diamentowy pierścionek z wygrawerowanym napisem „Wyjdź za mnie” w kieliszku do szampana. Pobrali się w grudniu 1957 roku i spędzili miesiąc miodowy na jachcie. Oboje przebywanie na wodzie, pomimo strachu Wood przed głęboką wodą.
Małżeństwo zakończyło się w 1962 roku. Według doniesień, Wood nakryła Wagnera w intymnej sytuacji z innym mężczyzną, co doprowadziło do ich separacji. Opisała rozpad małżeństwa jako „rzeczywistość miażdżącą kruchą sieć romantycznych fantazji” i przyznała, że „ukrywali przed sobą swoje słabości we wczesnych latach wspólnego życia”.
Po raz drugi
W 1961 roku, po rozwodzie z Wagnerem, Natalie związała się z Warrenem Beattym. Ich dwuletni, burzliwy związek, rozwijał się pod czujnym okiem żądnych sensacji tabloidów. Po rozstaniu z Beattym, aktorka poślubiła producenta, Richarda Gregsona i urodziła córkę, Natashę.
Jednak Wood i Wagner spotkali się ponownie w 1972 roku po latach rozłąki. Oboje przyznali, że ich pierwsze decydując się na małżeństwo po raz pierwszy, byli impulsywni i niedojrzali. W ciągu dekady od rozwodu rzekomo dojrzeli i byli w stanie otwarcie się komunikować. Jeszcze w 1972 roku wzięli cichy ślub, a w 1974 powitali na świecie swoją córkę, Courtney. Fani byli urzeczeni historią pojednania, postrzegając ją jako jedną z największych historii miłosnych Hollywood. Dziś jednak jest to tragiczne love story.
Rejs
Wieczorem 28 listopada 1981 roku Natalie Wood, jej mąż Robert Wagner, kolega Christopher Walken i kapitan jachtu Dennis Davern spędzili czas w Doug's Harbor Reef, restauracji na wyspie Catalina. Sporo wypili. Według Daverna, atmosfera była raczej nieprzyjemna. Między Wagnerem i Walkenem miało dochodzić do spięć. Walken podobno chwalił zaangażowanie Natalie w rozwój kariery, podczas gdy Wagner, coraz bardziej zirytowany, uważał, że jej priorytetem powinno być ich małżeństwo. Kłótnia zaostrzyła się i zanim wrócili na jacht Splendour, napięcie między nimi było ewidentne.
Po powrocie na jacht pili dalej, a konflikt eskalował. Davern twierdził później, że Wagner stawał się coraz bardziej zazdrosny o Walkena i w pewnym momencie ze złości rozbił butelkę wina. Wood, wyraźnie zdenerwowana, rzekomo wycofała się do swojej kabiny. Jakiś czas po północy odkryto, że opuściła pokład. Brakowało tez małego pontonu. Wagner podobno powiedział Davernowi, aby nie włączał reflektorów ani nie wzywał natychmiast pomocy. Władze zostały zaalarmowane dopiero we wczesnych godzinach porannych.
Mila od Splendour
Około godziny 8:00 rano 29 listopada 1981 roku odkryto ciało Natalie Wood około mili od Splendour, w pobliżu Blue Cavern Point. Wciąż miała na sobie czerwoną puchową kurtkę, flanelową koszulę nocną i skarpetki. Nieopodal, na brzegu, znaleziono ponton jachtu The Valiant. Wstępne oględziny ciała wykazały liczne siniaki na rękach i nogach Natalie, a także zadrapanie na policzku. Biuro koronera hrabstwa Los Angeles orzekło jej śmierć jako przypadkowe utonięcie, teoretyzując, że mogła wpaść do wody podczas próby zabezpieczenia pontonu. Jednak wiele szczegółów się nie zgadzało – Wood bała się głębokiej wody i wszyscy o tym doskonale wiedzieli. Jej bliscy wątpili, by dobrowolnie wypłynęła sama pontonem, zwłaszcza w środku nocy.
Oficjalne śledztwo było krótkie. Konkluzja: Wood poślizgnęła się i utonęła. Jednak przez dziesięciolecia mnożyły się pytania i spekulacje, podsycane niespójnymi zeznaniami osób znajdujących się na pokładzie jachtu.
Znaki zapytania
W 2011 roku Departament Szeryfa Hrabstwa Los Angeles ponownie wrócił do sprawy po tym, jak kapitan Dennis Davern publicznie przyznał, że początkowo zataił informacje. Twierdził, że Wagner ostro pokłócił się z Wood tuż przed jej zaginięciem i zniechęcał do rozpoczęcia akcji poszukiwawczej.
Rok później w raporcie koronera zmieniono przyczynę śmierci na „utonięcie i inne nieustalone czynniki”. W 2018 roku śledczy zaczęli interesować się Wagnerem i oficjalnie uznano go za „mającego związek ze sprawą”. Oczywiście zaprzeczał, że mógłby mieć cokolwiek wspólnego ze śmiercią Natalie. Nigdy nie postawiono żadnych zarzutów karnych, pozostawiając śmierć Wood jedną z najbardziej niepokojących tajemnic Hollywood.
Ewentualne motywy Roberta Wagnera budziły zainteresowanie nie tylko śledczych, ale i opinii publicznej. Wagner był znany z zaborczości i apodyktyczności. Jeśli czuł się zagrożony interakcjami Wood z innymi, na przykład z Christopherem Walkenem, mogło to doprowadzić do gwałtownej konfrontacji. Teoretycznie Robert mógł wpaść w furię, jeśli podejrzewał żonę o romans lub jeśli czuł, że ona się od niego oddalała. Sam Wagner przyznał się do rozbicia butelki wina w przypływie wściekłości podczas kłótni na jachcie, co świadczy o impulsywności, a to z kolei – zdaniem niektórych – mogło doprowadzić do zbrodni w afekcie.
Inna teoria zakłada, że Wagner mógł zyskać finansowo na śmierci Wood, ponieważ wykupiła naprawdę niezłą polisę ubezpieczeniową na życie. Motyw ten był omawiany w różnych spekulatywnych analizach, choć nie ma konkretnych dowodów na jego poparcie.
Tajemnicze okoliczności utonięcia aktorki wywołały niekończące się debaty, a wiele osób kwestionuje oficjalne orzeczenie o przypadkowej śmierci. Rola Roberta Wagnera w wydarzeniach prowadzących do tragedii Natalie została poddana analizie, a zainteresowanie śledczych jego osobą w 2018 roku jeszcze bardziej podsyciło publiczne spekulacje. Wagner został oczyszczony z zarzutów przez Departament Szeryfa Hrabstwa Los Angeles w 2022 roku. Mimo to sprawa pozostaje otwarta.
Tajemnica
Tragiczna śmierć Natalie Wood w 1981 przyćmiła jej aktorskie dokonania. Nazwisko aktorki stało się symbolem tragicznej hollywoodzkiej tajemnicy.
Dla Roberta Wagnera strata Wood była druzgocąca i zmieniła jego życie. Nigdy nie uwolnił się od podejrzeń, choć konsekwentnie zaprzeczał popełnieniu zbrodni czy nieumyślnemu spowodowaniu śmierci.
Dla córek Natalie, Natashy Gregson Wagner i Courtney Wagner, utrata matki w tak młodym wieku (Natasha miała 11 lat, a Courtney 7) była wielką traumą. Natasha pracowała nad ochroną dziedzictwa swojej matki, angażując się w rozmaite projekty, jak film dokumentalny HBO „Natalie Wood: What Remains Behind” z 2020 roku. Obie córki mówiły o tym, jak nieobecność matki ukształtowała ich życie i jak nadal zmagają się z poczuciem straty. Obie broniły ojca, twierdząc, że nigdy nie skrzywdziłby ich matki. Wsparcie to wpłynęło na część opinii publicznej. Jednak okoliczności utonięcia Natalie Wood nadal owiane są tajemnicą, a dopóki sprawa jest otwarta, mogą wypłynąć kolejne szczegóły i, kto wie, może świat pozna nowe odpowiedzi.
Źródła
- https://people.com/natalie-wood-death-legacy-what-to-know-8643850
- https://www.latimes.com/california/story/2021-11-30/40-years-later-the-mystery-over-natalie-woods-death-endures
- https://www.britannica.com/biography/Natalie-Wood