Zniknęła tuż przed atakiem na World Trade Center. Do dziś nie wiadomo, czy była ofiarą, czy uciekinierką

10 września 2001 roku, wieczór. Kamera monitoringu przy sklepie Century 21 na Manhattanie rejestruje młodą kobietę o ciemnych włosach, przeglądającą bieliznę, sukienki i pościel. Kobieta robi zakupy spokojnie, bez pośpiechu. O 19:18 opuszcza sklep z pełnymi torbami. Wtedy nikt nie wie, że to Sneha Anne Philip i że nagranie z monitoringu będzie po niej ostatnim śladem. Następnego ranka świat się zmieni. Dwa samoloty uderzą w wieże World Trade Center, zaledwie kilka przecznic od jej mieszkania. W chaosie, pyle i popiołach zniknie nie tylko doktor Philip, ale też jakakolwiek szansa na proste odpowiedzi. Pytana zadawane są do dziś. Czy zginęła, pomagając ofiarom najbardziej przerażającego ataku terrorystycznego w historii Ameryki? A może jej zniknięcie było zupełnie niezwiązane z tragedią, która przykryła jej sprawę, tak jak gruz przykrył Ground Zero?
Z Indii do Ameryki
Sneha Anne Philip przyszła na świat 7 października 1969 roku w stanie Kerala w Indiach, jako jedno z trojga dzieci Ansu i Philipa Kochiyila Philipa. Rodzina wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, kiedy Sneha była dzieckiem. Osiedlili się najpierw w okolicach Albany, a później w Hopewell Junction – małej miejscowości w hrabstwie Dutchess w stanie Nowy Jork.
Sneha dorastała na pograniczu dwóch kultur, opanowując dwa języki, stawiając czoła dwóm zestawom oczekiwań. Ale jedna rzecz pozostawała niezmienna – nauka. Edukacja była priorytetem w rodzinie Philipów, a Sneha – ku radości rodziców – okazała się wybitną uczennicą. Jej droga prowadziła przez prestiżowy Johns Hopkins University, który ukończyła w 1991 roku. Ale to nie był koniec – ambitna dziewczyna marzyła o karierze lekarskiej.
W 1995 roku zapisała się do Chicago Medical School (obecnie Rosalind Franklin University of Medicine and Science). To właśnie tam, między podręcznikami anatomii a długimi dyżurami, poznała Rona Liebermana – studenta z młodszego roku, pochodzącego z Los Angeles. Łączyła ich nie tylko medycyna. Oboje byli artystycznymi duszami. Ron był muzykiem, Sneha malowała. Szybko zostali parą.
W wielkim mieście
Po ukończeniu studiów medycznych Sneha i Ron przenieśli się do Nowego Jorku. Oboje rozpoczęli rezydentury – ona na internie w St. Vincent's Hospital na Staten Island, on jako lekarz pogotowia w Jacobi Medical Center w Bronksie.
W maju 2000 roku wzięli ślub. Ich małżeństwo wydawało się solidne, oparte na wspólnych wartościach i pasjach.
Krótko po ślubie para przeprowadziła się do jednopokojowego mieszkania w Battery Park City, zaledwie kilka przecznic od World Trade Center. Przyszłość wyglądała obiecująco.
Ale wcale nie było tak cudownie.
Pęknięcia
W 2001 roku życie Snehy wydawało się coraz bardziej chaotyczne. Szczegóły, które wyszły na jaw podczas śledztwa, namalowały portret kobiety żyjącej pod nieustanną presją – kobiety zmagającej się z demonami, o których istnieniu być może nikt nie wiedział.
W pracy odniosła bolesną porażkę – została zawieszona w programie rezydentury. Oficjalnym powodem były problemy z alkoholem i częste spóźnienia. Według niektórych relacji piła coraz więcej, spędzała noce poza domem. Według niektórych źródeł, miała romanse – także z kobietami. Że jej małżeństwo z Ronem przechodziło kryzys, to więcej niż pewne.
We wrześniu 2001 roku Sneha stanęła przed sądem w związku z zarzutami o napaść. Incydent miał miejsce w barze – podobno poszło o jakąś kobietę, którą Sneha była zainteresowana. Rodzina stanęła za Snehą murem. Kategorycznie zaprzeczali tym oskarżeniom, twierdząc, że były one bezpodstawne i być może motywowane rasowo. Rozprawa została odroczona.
To nie był dobry czas. Przyjaciele Snehy wspominali później o nawracającej depresji. Ale według Rona i jego teściów, w dniach przed zniknięciem Sneha czuła się lepiej. Miała nadzieję, plany na przyszłość. Chciała wyjść z kryzysu i zacząć od nowa.
Dzień przed
Dzień zaczął się zwyczajnie. Sneha miała wolne. Około 10:00 rano wyszła z Ronem na śniadanie. Rozstali się około 11:30 – on pojechał do pracy, ona wróciła do domu. Planowała posprzątać mieszkanie – za dwa dni spodziewali się wizyty kuzyna Snehy.
Po południu Sneha przez dwie godziny rozmawiała z matką. Wspomniała, że chciała odwiedzić Windows on the World – ekskluzywną restaurację na szczycie Północnej Wieży World Trade Center, gdzie wiosną następnego roku miał odbyć się ślub jej przyjaciółki.
O 16:00 Sneha zakończyła rozmowę i wyszła z mieszkania. Zaniosła ubrania do pralni chemicznej, a potem poszła do Century 21 – wielkiego domu towarowego położonego naprzeciwko World Trade Center. Tam, używając karty American Express, kupiła bieliznę, sukienkę, pończochy i pościel. W aneksie sklepu kupiła też trzy pary butów.
Kamera monitoringu zarejestrowała jej obecność o 19:18. Sneha wyglądała na spokojną, zrelaksowaną. Nic nie wskazywało na to, że coś mogłoby być nie w porządku.
To było ostatnie nagranie potwierdzające obecność Snehy gdziekolwiek.
9/11
Ron Lieberman wrócił do domu o 23:15. Snehy nie było. Nie widział jednak powodu do niepokoju – zakładał, że spędzała czas z rodziną lub przyjaciółmi. Kiedy obudził się około 6:00 rano 11 września, wciąż jej nie było. Pomyślał, że pewnie została u kuzyna lub brata. O 6:45 wyszedł z domu, potem wsiadł w pociąg metra i ruszył na Bronks.
O 8:46 American Airlines Flight 11 uderzył w Północną Wieżę World Trade Center. Ron usłyszał wiadomości i natychmiast próbował skontaktować się ze Snehą. Nie odbierała. Starał się zachować spokój. Piętnaście minut później, o 9:03, drugi samolot uderzył w Południową Wieżę. Ron zrozumiał – to był atak. Ponownie zadzwonił do żony. Cisza.
Desperacko próbował dostać się w okolice swojego mieszkania, ale miasto było w chaosie. Dolny Manhattan został odcięty. Kiedy wieże runęły, a w powietrzu unosiły się kłęby toksycznego dymu i pyłu, Ron wciąż nie mógł dostać się do domu. Dopiero 15 września, cztery dni po atakach, władze pozwoliły mu wrócić do mieszkania.
Snehy nie było. Jej torebka, dokumenty i klucze zniknęły. Ale ubrań, które miała na sobie na nagraniu z Century 21, nie było w mieszkaniu. Torby z zakupami też nigdy nie zostały znalezione.
Narracje
Śledztwo potoczyło się dwiema zupełnie różnymi ścieżkami.
Ron Lieberman i rodzina Snehy, wspierani przez prywatnego detektywa Kena Gallanta – byłego agenta FBI – wierzyli w jedną wersję: Sneha wróciła do domu późno w nocy lub wcześnie rano 11 września. Kiedy zobaczyła płomienie i usłyszała syreny, jej lekarski instynkt wziął górę. Pobiegła w stronę Ground Zero, żeby pomóc rannym. Zginęła tam, przysypana gruzami, jej ciało było zmieszane z popiołami tysięcy innych ofiar. Ron i Philipowie opłakiwali bohaterkę.
Nowojorska policja miała zupełnie inną teorię. Ich śledztwo skupiło się na życiu osobistym Snehy. Dokopali się do informacji o problemach z alkoholem, zawieszeniu w pracy, oskarżeniu, romansach. Niektórzy detektywi spekulowali, że Sneha wykorzystała ataki jako przykrywkę do zaplanowanego zniknięcia – żeby zacząć nowe życie gdzieś daleko. Inni sugerowali coś mroczniejszego: że zginęła 10 września, być może w wyniku przestępstwa, a chaos 11 września po prostu ukrył dowody.
Był też czwarty scenariusz – że Sneha spędziła noc u kogoś innego. Może u kochanki. Może u przyjaciółki. I wróciła rano, tuż przed atakami.
Pewien mieszkaniec budynku twierdził, że widział kobietę przypominającą Snehę w lobby o 8:43 – trzy minuty przed uderzeniem pierwszego samolotu. Podobno stała przy windzie, a potem wyszła. Tyle że nie miała ze sobą toreb z zakupami.
Żadna z teorii nie była niepodważalna. Żadnej nie można było wykluczyć.
Czy Amy Bradley żyje? Co wydarzyło się podczas rejsu po Karaibach?
Walka o pamięć
W 2004 roku nowojorski koroner usunął imię Snehy z oficjalnej listy ofiar 11 września. Twierdził, że nie ma wystarczających dowodów potwierdzających jej obecność przy wieżach podczas ataków.
Dla rodziny Philipów była to dodatkowa trauma. Nie tylko stracili córkę – teraz odebrano im prawo do wierzenia w jej bohaterską śmierć. Ron Lieberman nie odpuścił. Wraz z teściami złożył petycję do sądu, domagając się uznania Snehy za ofiarę ataków.
W styczniu 2008 roku, niemal siedem lat po jej zniknięciu, pięcioosobowy panel sędziów sądu apelacyjnego w Nowym Jorku odwrócił wcześniejszą decyzję. Orzekli, że „brak dowodów nie jest dowodem braku obecności”. Uznali za najbardziej prawdopodobne, że Sneha Philip zginęła, próbując pomóc ludziom w World Trade Center.
Oficjalnie stała się 2751 ofiarą zawalenia się Bliźniaczych Wież.
Decyzja nie przyniosła rodzinie pieniędzy, ponieważ fundusz dla ofiar zakończył wypłaty w 2003 roku. Dała jednak coś ważniejszego: uznanie. Prawo do umieszczenia imienia Snehy na memoriałach. Prawo do pochowania urny wypełnionej popiołami z Ground Zero na cmentarzu niedaleko ich domu.

Nic
Na Narodowym Pomniku 11 Września w Nowym Jorku, imię Snehy Anne Philip widnieje wyryte w brązie przy South Pool, na panelu S-66. Matka Snehy, Ansu Philip, nie bierze już udziału w dużych ceremoniach rocznicowych przy wieżach – długie spacery stały się dla niej zbyt trudne. Zamiast tego odwiedza Ground Zero samotnie, w każde urodziny córki.
Ron Lieberman pozostał blisko swoich byłych teściów. W 2010 roku ożenił się ponownie – z ich błogosławieństwem i zachętą.
W Kerali, w Indiach, powstały dwa fundusze imienia Snehy. Fundusz Pamiątkowy Snehy Philip finansuje leczenie ubogich pacjentów w klinice niedaleko Aluvy. Mar Thoma Doctor's Association także założyło fundusz jej imienia.
Rodzina w duszy liczy na to, że być może kiedyś odnajdzie się biżuteria Snehy. W dniu zniknięcia miała na sobie kolczyki i pierścionki z diamentami. Diamenty mogłyby przetrwać piekielne temperatury w miejscu katastrofy. Rodzina dostarczyła zdjęcia urzędnikom, na wypadek gdyby coś udało się znaleźć.
Nic nie zostało znalezione.
Jak sen złoty
Sprawa Snehy Anne Philip stała się tematem odcinka serialu „Unsolved Mysteries” w 2021 roku. Powstały podcasty – w „Missing on 9/11” mamy szczegółową analizę sprawy. W mediach społecznościowych ludzie wciąż debatują nad tym, co naprawdę się wydarzyło.
Czy była bohaterką – lekarką, która pobiegła pomóc i zapłaciła najwyższą cenę? Czy była ofiarą zbrodni, której dowody zostały dosłownie pogrzebane pod tysiącami ton betonu i stali? Czy wykorzystała największą tragedię w historii Ameryki jako szansę na ucieczkę od życia, które się rozpadało? Każda teoria ma swoich zwolenników. Póki co brak niezbitych dowodów, pozwalających obalić oficjalną wersję – wywalczoną przez najbliższych Snehy.
Szacuje się, że około 40% ofiar 11 września nie zostało dotąd zidentyfikowanych. Ekstrakcja DNA z materiału biologicznego, który spędził tygodnie pod gruzami, jest niezwykle trudna. Ale technologia się rozwija. Co roku udaje się zidentyfikować kolejne ofiary. Być może pewnego dnia Sneha będzie jedną z nich. Albo i nie? Może zostanie znaleziony dowód potwierdzający inne okoliczności jej śmierci lub, kto wie, Sneha odnajdzie się w odległym zakątku świata?
Jej ojciec, Philip Kochiyil Philip, powiedział: „Ona nie mogła po prostu rozpłynąć się w powietrzu... Musi coś zostać”. Jak dotąd – nic.
Sneha Anne Philip pozostaje widmem. Nie w pełni żywa, nie w pełni martwa. Kobieta między światami – między Ground Zero a nieznaną ulicą w nieznanym mieście, między bohaterką a zaginioną lub uciekającą, między pamięcią a tajemnicą.
Dwadzieścia cztery lata po jej zniknięciu, pytanie pozostaje bez odpowiedzi: gdzie jest Sneha Anne Philip?
Źródła
- https://unsolvedmysteries.fandom.com/wiki/Dr._Sneha_Philip
- https://forensictales.com/the-disappearance-of-sneha-philip/
- https://en.wikipedia.org/wiki/Disappearance_of_Sneha_Anne_Philip