10 bitew, w których zwyciężyła strona zdecydowanie słabsza – daty, przebieg, strategie
Historia wojen zna mnóstwo przypadków, kiedy to strona zdecydowanie słabsza zwyciężała wroga, posiadającego znacznie liczniejszą armię. Było to spowodowane niekiedy nakładaniem się na siebie kilku czynników jednocześnie. Istotną rolę w dawnych wojnach odgrywała m.in. zasadzka, a więc gwałtowne uderzenie z ukrycia na siły przeciwnika. O skuteczności zasadzki decyduje na ogół zaskoczenie oraz szybkość i zdecydowanie podczas natarcia.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o ważnych bitwach historycznych.
Z tego artykułu dowiesz się:
Maraton (490 r. p.n.e.)
W 490 roku p.n.e król królów Dariusz I wysłał na zachód wielką armię, której głównym zadaniem było podbicie Grecji. Wojsko to liczyło około 20 000 ludzi. Z kolei Grecy mogli przeciwstawić najeźdźcom 10 000 Ateńczyków i 1000 Platejczyków. Zdecydowana przewaga była zatem po stronie Persów, którzy dysponowali dodatkowo konnicą.
Do starcia doszło 12 września. Jako pierwsze zaatakowały wojska perskie. Falanga grecka nie pozostała dłużna przeciwnikowi, odpowiadając natarciem na skrzydła Persów. Ci ostatni nie wytrzymali uderzenia i po jakimś czasie rozpoczęli odwrót. Na polach pod Maratonem, oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów od Aten, Persowie stracili aż 6 400 żołnierzy. Straty obrońców wyniosły zaledwie 192 ludzi.
Bitwa pod Maratonem udowodniła wyższość falangi nad wojskiem perskim. Strategia i taktyka, stosowana przez obydwie armie, były diametralnie inne. Persowie walczyli wówczas jeszcze w sposób dość prymitywny, dążąc do frontalnego starcia. Z kolei wojsko greckie było dobrze zorganizowane i zdyscyplinowanie. Wyposażenie i uzbrojenie Greków było również lepsze od przeciwników ze wschodu.
Gaugamela (331 r. p.n.e.)
To kolejne starcie w ramach wojen grecko-perskich. Tym razem jednak napastnikami byli Grecy. Mówiąc konkretniej, Macedończycy i ich wielki wódz Aleksander Wielki. Władca grecki miał wówczas ze sobą 47 000 ludzi, z kolei jego przeciwnik – Dariusz III Kodoman – zgromadził ponad 200 000 żołnierzy.
Podobnie jak pod Maratonem, tak również i pod Gaugamelą Persowie zainicjowali bitwę, rzucając w pierwszym rzucie na Greków rydwany, uzbrojone na osiach w kosy oraz słonie. Uderzenie to nie przyniosło jednak rozstrzygnięcia. Co więcej, w szyku perskim między centrum a lewym skrzydłem powstała luka. Aleksander, zasługujący na miano najlepszego dowódcy starożytności, w porę dostrzegł to i skierował swoją jazdę na lewe skrzydło przeciwnika, które natychmiast rozbito. Następnie Macedończycy roznieśli w pył prawe skrzydło Persów. Po tym uderzeniu Dariusz już się nie pozbierał i swojego ratunku szukał w ucieczce.
Klęska Persów umożliwiła Aleksandrowi opanowanie Mezopotamii. Pod Gaugamelą wojska perskie straciły – według najnowszych ustaleń – co najmniej 50 000 żołnierzy. Były to ogromne straty. Z kolei Aleksander stracił w bitwie co najwyżej kilkuset wojowników.
Kanny (216 r. p.n.e.)
W 218 roku p.n.e. wielki wódz kartagiński Hannibal pojawił się na obszarze Italii. Rzymianie nie potrafili mu się przeciwstawić, ponosząc klęskę za klęską. Dopiero w 216 roku p.n.e. wojska rzymskie przeszły do ofensywy. W konsekwencji wrogie armie starły się pod Kannami na terenie Apulii. Rzymianie zgromadzili wówczas prawie 80 000 legionistów. Natomiast Kartagińczycy wystawili do boju około 50 000 wojowników, w tym 40 000 piechoty.
Bitwa rozpoczęła się 2 sierpnia od starcia się oddziałów lekkozbrojnych obu armii, które po krótkiej walce wycofały się za szyki swoich wojsk. Następnie Hannibal uderzył na prawe skrzydło Rzymian i je unicestwił. Wkrótce potem Kartagińczycy zlikwidowali lewe skrzydło wroga. Później przyszła natomiast kolej na piechotę rzymską, którą okrążono. W okamgnieniu batalia przeistoczyła się w rzeź. Według historyków rzymskich (Polibiusza, Liwiusza i Plutarcha), Rzymianie w bitwie stracili między 50 000 a 70 000 legionistów.
Pomimo spektakularnego zwycięstwa, Hannibal nie zdołał podbić Rzymu, na czym tak bardzo mu zależało. W następnych latach wojna przeniosła się do Hiszpanii i Afryki Północnej. W 202 roku p.n.e. wojska Hannibala rozbito pod Zamą, co przechyliło szalę zwycięstwa w całej wojnie na rzecz Rzymian.
Poitiers (732)
Na początku VIII wieku rozpoczęły się niszczycielskie najazdy Arabów na Francję. W 732 roku frankijski majordom Karol Młot postanowił zadać decydujący cios muzułmanom. Arabowie przyjęli wyzwanie i stoczyli z Frankami bitwę. Odbyła się ona nieopodal Poitiers. Wojska arabskie, dowodzone przez Abd ar-Rahmana, przypuszczalnie były nawet kilkukrotnie większe od sił frankijskich.
Bitwa pod Poitiers rozpoczęła się od ataku Arabów na pozycje Franków. Chrześcijanie za każdym razem odpierali uderzenia wroga. W kulminacyjnym punkcie batalii Karol Młot skierował przeciwko Abd ar-Rahmanowi swoją konnicę, która zmusiła Arabów do opuszczenia pola bitwy. Wkrótce potem w ręce zwycięzców wpadł obóz przeciwnika.
Klęska Arabów miała kolosalny wpływ na dalsze dzieje Europy. Powstrzymała muzułmanów przed dalszą ekspansją na kontynencie. Od tej pory panem sytuacji był Karol Młot, z którym musiano się liczyć w tej części świata.
Kraj Dziadoszan (1015)
Bolesław Chrobry w ciągu swego długoletniego panowania wojował z cesarzem Henrykiem II. Wielokrotnie w tych zmaganiach górą był Piast. Podobnie było w 1015 roku. Już od początku tej kampanii władcy niemieckiemu nie szło najlepiej. Na samym jej końcu jego wojska rozbito w bitwie w krainie Dziadoszan (na Śląsku).
Jeszcze przed rozegraniem się wspomnianej batalii (1 września 1015 roku), Henryk II opuścił z nieznanych powodów swoją armię, pozostawiając pozostałe siły pod wodzą kilku możnych niemieckich. Bolesław Chrobry postanowił wykorzystać tę okoliczność i uderzył na Niemców, choć jego wojsko było najprawdopodobniej kilkukrotnie mniejsze od wroga. Walkę rozpoczęli piastowscy łucznicy, którzy zarzucili nieprzyjaciół strzałami. Następnie do zmagań włączyła się polska piechota, która po kilkukrotnym szturmie zmusiła Niemców do opuszczenia pola starcia.
W bitwie w krainie Dziadoszan zginął kwiat rycerstwa niemieckiego. Padło tam co najmniej 200 najprzedniejszych rycerzy, w tym margrabia Geron II. Straty polskie były znacznie mniejsze. Gdyby nie przemyślana strategia piastowskiego wodza zastosowana podczas bitwy, to zwycięstwo nad Niemcami w 1015 roku byłoby raczej mało realne.
Nakło (1109)
W 1109 roku piastowski książę Bolesław III Krzywousty pojawił się pod potężnym grodem Pomorzan – Nakłem. Zdobycie tej warowni z marszu nie powiodło mu się. Wobec tego rozpoczął rokowania z obrońcami, którzy sprowadzili odsiecz. Z wojskami tymi wódz polski postanowił się zetrzeć w bitwie w otwartym polu 10 sierpnia 1109 roku.
Podczas bitwy zdecydowaną przewagę posiadali Pomorzanie. Choć nie jest dokładnie znana liczebność ich armii, uważa się, iż mogła ona wynosić (zgodnie z tenorem źródeł) nawet 30 000 ludzi, przeważnie piechoty. Z kolei książę Bolesław miał przy sobie maksymalnie 700 rycerzy. Na korzyść Piastów przemawiało to, iż uzbrojenie i wyposażenie przeciwnika było znacznie gorsze od polskiego.
Przewagę liczebną Bolesław Krzywousty zniwelował, posługując się fortelem. Przez większą część starcia pozorował atak frontalny, podczas gdy jego palatyn Skarbimir na czele osobnego oddziału okrążył szyki nieprzyjacielskie, atakując je od tyłu. Zasadzka się udała. Wojska pogan zostały okrążone. Rozpoczęła się rzeź. Zaskoczenie Pomorzan było takie wielkie, iż z pogromu polskiego udało się umknąć jedynie nielicznym.
Azincourt (1415)
Jak twierdzą historycy wojskowości, to jedna z najważniejszych batalii, stoczonych w ramach wojny stuletniej (1337-1453). Doszło do niej 25 października 1415 roku. Naprzeciwko siebie stanęli wówczas Francuzi (26000 ludzi) oraz Anglicy (niecałe 6000 żołnierzy). Pomimo znacznej przewagi liczebnej Francuzów, starcie zostało wygrane przez wojska angielskie, na których czele stanął król Henryk V.
Ogromną rolę w bitwie odegrali angielscy łucznicy. Zestrzelili oni wielu rycerzy francuskich, zanim ci dotarli do angielskich linii. Teren bitwy wyraźnie sprzyjał Anglikom, którzy ukryli się za prowizoryczną palisadą. Ich skrzydła chroniły okoliczne lasy, co uniemożliwiało obejście ich pozycji przez wroga.
Mimo tych wszystkich niedogodności, wojska francuskie próbowały pokonać Anglików. Niestety w ostatecznym rozrachunku na nic się to zdało. To Anglikom udało się zawładnąć polem bitwy, z którego Francuzi musieli pierzchać, ile mieli sił w nogach. Zwycięzcy byli zbyt wyczerpani dotychczasowym bojem, by zorganizować pościg za nieprzyjacielem.
Orsza (1514)
8 września 1514 roku połączone wojska litewsko-polskie pod wodzą wielkiego księcia litewskiego Konstantego Ostrogskiego starły się z siłami Wielkiego Księstwa Moskiewskiego. Liczebność armii Konstantego wynosiła 35 000 żołnierzy. Wódz moskiewski Iwan Czeladin mógł być pewny zwycięstwa, miał bowiem przy sobie około 80 000 ludzi.
Zmagania pod Orszą zostały wygrane przez Polaków i Litwinów. Najpierw rozbili oni moskiewski Pułk Prawej Ręki, a następnie Pułk Lewej Ręki oraz ustawiony w centrum Wielki Pułk. Na sam koniec wyeliminowano z walki Pułk Straży Przedniej i Tylnej. Zwycięstwo Konstantego Ostrogskiego było całkowite. W ręce tego dowódcy wpadł obóz moskiewski, zaś kilka tysięcy żołnierzy, w tym Czeladin, dostało się do niewoli.
W bitwie pod Orszą piechota, jazda oraz artyleria polska doskonale ze sobą współdziałały. Ogień piechoty i artylerii sprawił, iż jazda moskiewska nie była w stanie przełamać polskich pozycji.
Kłuszyn (1610)
Bitwę tę uznaję się za jedną z 10 najważniejszych bitew w historii Polski. Rozegrała się ona 4 lipca 1610 roku. Po przeciwnych stronach barykady stanęli wówczas hetman polny koronny Stanisław Żółkiewski oraz kniaź Dymitr Szujski i szwedzki polityk Jakub Pontuss de la Gardie. Połączone wojska rosyjsko-szwedzkie były kilkukrotnie liczniejsze od armii Żółkiewskiego. Przyjmuje się, iż wódz polski miał co najwyżej 6000 żołnierzy, podczas gdy przeciwnik dysponował nawet 40 000 żołnierzami. Wobec tego nie może dziwić, iż niektórzy odradzali Żółkiewskiemu stoczenie bitwy z Rosjanami.
Jak się później okazało, dobrze się stało, iż Stanisław Żółkiewski nie zdezerterował i zdecydował się stoczyć bój z wrogiem. Ostatecznie w zmaganiach pod Kłuszynem górą byli Polacy. Zwycięstwo Żółkiewskiemu zapewniły oddziały husarii, ciężkozbrojnej jazdy, wykorzystywanej do przełamywania oporu sił nieprzyjacielskich.
Po bitwie hetman ruszył na Moskwę, której mieszkańcy otworzyli przed nim bramy 5 sierpnia. Nieco wcześniej opozycja obaliła cara Wasyla Szujskiego. Jeszcze w sierpniu w wyniku pomyślnych negocjacji nowym carem Rosji ogłoszono króla Władysława IV Wazę. Było to wielkie wyróżnienie dla władcy Polski, który stawał się jednym z najpotężniejszych monarchów w regionie. Niestety ten stan rzeczy nie utrzymał się za długo.
Kutyszcze (1660)
16 września 1660 roku wieś Kutyszcze była świadkiem kolejnego spektakularnego zwycięstwa husarii, które jakimś cudem zostało kompletnie zapomniane przez potomnych. Tym razem Polacy zdołali pokonać armię rosyjsko-kozacką. Strona polska dysponowała wtedy zaledwie kilkudziesięcioma husarzami. Natomiast Rosjanie i Kozacy zgromadzili około 3500 piechoty i jazdy (rajtarii).
Omawiane starcie od samego początku było kontrolowane przez Polaków. W pierwszej fazie bitwy zmuszono dwa szwadrony rajtarii ruskiej do ucieczki. Następnie uderzono na tabor kozacki. Kozacy nie wytrzymali tego ataku i się poddali.
Bitwa pod Kutyszczami miała jedynie znaczenie propagandowe, siejąc postrach wśród Moskali, obawiających się możliwości manewrowych husarii. W końcu przewaga połączonych sił rusko-kozackich była gigantyczna (około 25-krotna) i mimo tego Polacy odnieśli wspaniałą wiktorię.
Autor: dr Mariusz Samp
Bibliografia:
- Almand C., Wojna stuletnia, Konflikt i społeczeństwo, przekł. T. Tesznar, Kraków 2012.
- Balcerek M., Oblężenie Nakła w 1109 roku, „Studia i Materiały do Historii Wojskowości” 46 (2009).
- Barkowski R. F., Bitwy Słowian, Warszawa 2018.
- Barlett C., Angielski łucznik 1330-1515, przekł. K. Ziółkowski, Oświęcim 2019.
- Bitwa pod Orszą, red. M. Nagielski, Warszawa 2015.
- Contamine P., Wojna w średniowieczu, przekł. M. Czajka, Warszawa 1999.
- Cytrowski P., Teoria, rodzaje i typy zasadzek [https://www.formacjasgo.pl/portfolio-view/teoria-zasadzek-twoi-wrogowie-moga-byc-zaskoczeni-cz-i; dostęp: 02.12.2020].
- Czaja D. A., 1015, Bitwa w krainie Dziadoszan, Głogów 2015.
- Czaja D. A., Bitwa w krainie Dziadoszan w 1015 roku [http://www.glogow.pl/ezg/index.php/Bitwa_w_krainie_Dziadoszan_w_1015_roku; dostęp: 02.12.2020]
- Dąbrowa E., Gaugamela 331 p.n.e., Warszawa 1988.
- Dróżdż P., Orsza 1514, Warszawa 2000.
- Gazda D., Armie świata antycznego, Republika Rzymska i Kartagińczycy, Warszawa 2006.
- Grabski A. F., Polska sztuka wojenna w okresie wczesnofeudalnym, Warszawa 1959.
- Green P., Aleksander Wielki, przekł. A. Konarek, Warszawa 1978.
- Janicki K., Bitwa pod Kutyszczami, Najbardziej spektakularny triumf husarii? [https://wielkahistoria.pl/bitwa-pod-kutyszczami-najbardziej-spektakularny-triumf-husarii; dostęp: 02.12.2020].
- Kościelniak K., Zarys sztuki wojennej świata starożytnego, Toruń 2009.
- Kowalski W., „Hannibal ante portas!” – bitwa pod Kannami, 2 sierpnia 216 r. p.n.e. [https://histmag.org/Hannibal-ante-portas-bitwa-pod-Kannami-2-sierpnia-216-r.-p.n.e.-4493; dostęp: 01.12.2020].
- Lot F., Historia wojen i wojskowości w średniowieczu, t. 1, przekł. D. Jednorowski, Oświęcim 2018.
- Oman Ch., Sztuka wojenna w średniowieczu, t. 1, przekł. G. Smółka, Oświęcim 2015.
- Plewczyński M., Wojny i wojskowość polska w XVI wieku, t. 1, Lata 1500-1548, Zabrze 2011.
- Potkowski E., Crécy – Orlean 1346-1429, Warszawa 1986.
- Pressfield S., Aleksander Wielki, Dzielność wojenna, przekł. M. Szymański, Poznań 2005.
- Ronikier J., Bitwa pod Orszą (8 września 1514) [https://twojahistoria.pl/encyklopedia/leksykon-bitew/bitwa-pod-orsza-8-wrzesnia-1514; dostęp: 02.12.2020].
- Sikora R., Fenomen husarii, Toruń 2004.Sikora R., Kłuszyn 1610, Rozważania o bitwie, Warszawa 2015.
- Sikora R., Niezwykłe bitwy i szarże husarii, Warszawa 2011.
- Sikorski J., Kanny 216 p.n.e., Warszawa 1984.
- Sikorski J., Zarys historii wojskowości powszechnej do końca wieku XIX, Warszawa 1972.
- Warry J., Armie świata starożytnego, Warszawa 1995.