4 najbardziej znane "bratobójcze" walki - daty, armie, walczące strony
„Bratobójcze” walki to niestety dość częste zjawisko. Zwykle podłożem są rewolucje, kiedy ludzie decydują się raczej bronić idei niż sąsiedzkiego pokoju. Czasami mogą to być wojny dwóch państw, gdzie po obu stronach zostają zaciągnięci do wojska przedstawiciele tego samego narodu czy grupy etnicznej. Ze względu na obszerność tematu skupię się na najbardziej znanych wojnach domowych i najgorszych starciach, ograniczając się do nowszych czasów (przede wszystkim XX wieku). Oto największe starcia „bratobójcze” w historii.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o historii świata.
Z tego artykułu dowiesz się:
Wojny i konflikty
Co to są „bratobójcze” walki?
Na początku ustalmy, co to właściwie są walki „bratobójcze”. W historii zdarzało się wiele razy, że naprzeciwko siebie stawali przedstawiciele jednego narodu, grupy etnicznej, a czasem nawet jednej rodziny. Ci ostatni zwłaszcza w przypadku rodów królewskich. O tym, czy walki mają bratobójczy charakter, często decyduje stosunek samych walczących do swojej tożsamości. Świadomość narodowa i etniczna zmieniała się na przestrzeni dziejów. Często wiązało się to z zewnętrznym zagrożeniem, ale też wspólną historią, kulturą i językiem. Rozrastanie się największych europejskich potęg dynastycznych szło przeciwko temu trendowi. Głównie na zderzeniu tych dwóch tendencji dochodzi do wojen, których ofiary po obu stronach należą do jednego narodu czy ludu. W końcu to konflikty dynastyczne były przyczyną większości wojen w epoce nowożytnej. Imperialna polityka władców nowożytnych często była brutalna wobec przejawów samodzielnej tożsamości. Przykładem może być Opricznina za Iwana Groźnego w Rosji, kiedy tłumione były tendencje regionalne księstw ruskich. Inny przykład to skazanie Jana Husa, orędownika tożsamości czeskiej, na soborze w Konstancji. Drugim przykładem nowożytnych starć bratobójczych są wojny religijne w XVI-XVII wieku.
W XIX wieku ukształtowało się nowoczesne pojęcie narodu. Jednocześnie coraz silniejsze były ruchy społeczne o tendencjach międzynarodowych. Rewolucje przyniosły nowy rodzaj ideologicznych walk bratobójczych. Po dwóch stronach barykady stawali nie tylko przedstawiciele różnych klas, ale zwolennicy i przeciwnicy rewolucyjnych zmian. Przykładem mogą być brutalne walki w Wandei. Ironia historii polega na tym, że to właśnie rewolucyjna Francja szczególnie propagowała narodową solidarność. Oczywiście dopóty, dopóki przedstawiciele narodu nie mieli innych poglądów niż władze rewolucyjne w Paryżu. Podobnie można spojrzeć na zwalczanie przejawów wszelkiej oddolnej samodzielności w sowieckiej Rosji i późniejszym Związku Radzieckim. W czasie rewolucyjnego terroru dochodzi do rozluźnienia więzi społecznych, a cnotą staje się działanie w zgodzie z propagowaną linią ideologiczną.
Największe współczesne wojny domowe
Pisząc o współczesności, mam na myśli początek XXI wieku. Współcześnie domowe wojny ideologiczne wstrząsają całym światem. Często są podsycane przez mocarstwa takie jak Rosja czy USA, ale toczą się na terenach mniejszych państw. Nie będę tu pisać o tych konfliktach w kontekście historycznym, bo cały czas są świeże. Chciałam tylko wspomnieć o punktach zapalnych, w których doszło do bratobójczych walk w XXI wieku. Są to przede wszystkim kraje Bliskiego Wschodu, Ameryki Łacińskiej i Afryki, ale nie tak dawno ostre walki były prowadzone na Ukrainie i zaledwie kilkanaście lat wcześniej w byłej Jugosławii.
„Bratobójcze” walki w Afryce zalicza się do najbardziej krwawych w historii. Niesławę zdobyły zwłaszcza wojna domowa w Kongo i w Somalii. Ofiarami tych konfliktów po obu stronach są często przedstawiciele zwaśnionych plemion/narodów, których terytoria zostały sztucznie podzielone lub połączone granicami państwowymi. W Ameryce Południowej i Środkowej walki mają najczęściej podłoże etniczno-społeczne. Na Bliskim Wschodzie często ideologiczne, chociaż czasem ważną rolę odgrywa czynnik etniczny.
Wojny domowe nie zawsze są postrzegane przez walczących jako walki o charakterze bratobójczym. To zależy, kogo postrzegają jako brata, a kogo jako wroga.
Cztery największe „bratobójcze” walki
1. Wojna secesyjna – Gettysburg
najważniejsze dane:
data: 1-3 lipca 1863
miejsce: Gettysburg i okolice, Pensylwania
wojska: Konfederaci (południe) kontra Unioniści (północ)
Amerykańska wojna domowa była jednym z najbardziej krwawych konfliktów w historii walk „bratobójczych”. Stanowiła preludium do I wojny światowej, przede wszystkim ze względu na totalny charakter działań i bitew prowadzonych na wykrwawienie przeciwnika. Przyczyną wojny była walka o przyszły kształt Stanów Zjednoczonych. Nie chodziło wyłącznie o niewolnictwo, ale o polityczną, społeczną i gospodarczą strukturę młodego państwa.
Tę wojnę można traktować jako całość, ale miała swoje szczególnie krwawe bitwy. Miejscem najbrutalniejszej „bratobójczej” bitwy jest Gettysburg. Zginęło wówczas ponad 51 tys. żołnierzy. (Osterhammel J., 2020: 41%) Bardziej krwawymi bitwami zaznaczyła się w historii I wojna światowa. Trzeba jednak pamiętać, że trwały one czasem całymi miesiącami. Tutaj rzeź dokonała się w jednym miejscu i w ciągu kilku dni.
2. Hiszpańska wojna domowa – bitwa nad rzeką Ebro
data: 25 lipca – 16 listopada 1938
miejsce: w zakolach środkowego biegu rzeki Ebro (północno-wschodnia część Hiszpanii)
wojska: Armia Republikańska (głównie anarchiści i komuniści) kontra Armia Nacjonalistyczna (gen. Franco)
Pod koniec lat 30. XX wieku cały świat śledził przebieg wojny domowej w Hiszpanii. Dla hiszpańskich rewolucjonistów i lewicowych ochotników z całego świata miała to być pierwsza udana rewolucja na Zachodzie. ZSRR widział tu możliwość stworzenia przyczółku ideologicznego i sojusznika, jako punktu zaczepienia w Europie Zachodniej. Dla sił nacjonalistycznych i faszystowskich front hiszpański stał się pierwszym polem testowym taktyk i broni użytych w II wojnie światowej. Była to zarazem jedna z ciekawszych rewolucji, ale to temat na osobny artykuł.
Walki nad rzeką Ebro są najdłuższą i najbardziej krwawą bitwą tej wojny. Przełamanie frontu republikańskiego przez front nacjonalistyczny przyczyniło się do upadku Republiki. Chociaż w tym ostatnim ważną rolę odegrało też wycofanie pomocy ZSRR i międzynarodowych ochotników z Hiszpanii. (Miłkowski T., Machcewicz P., 1998: s. 383) Warto zaznaczyć, że wojna domowa w Hiszpanii angażowała ochotników z całego świata po stronie Republiki i III Rzeszę po stronie Franco. Była więc czymś więcej niż tylko wojną „bratobójczą”.
3. Wojna w Wietnamie - Bitwa o Huế
data: 30 stycznia – 3 marca 1968
miejsce: Huế w środkowym Wietnamie, nad rzeką Hương
wojska: Wietkong i Wietnamska Armia Ludowa kontra Armia Republiki Wietnamu, 2 bataliony Armii Stanów Zjednoczonych i 3 bataliony Marines
Wojny w Wietnamie nie trzeba nikomu przedstawiać. Wiele znakomitych filmów i książek pokazuje problem od strony Stanów Zjednoczonych. Jednak nie możemy zapominać, że wojna wietnamska była też starciem Wietnamczyków popierających dwa różne modele rządzenia i dwa różne rządy. Bitwa o Huế jest jednym z największych starć wojsk Wietnamu republikańskiego i komunistycznego. (Dmochowski A., 2003: s. 172)
4. Ludobójstwo w Rwandzie
data: 6 kwietnia – lipiec 1994
miejsce: Rwanda
strony: ekstremiści Hutu kontra Tutsi
Nie da się przedstawić wydarzeń z 1994 roku bez szerszego tła historycznego. Od XV wieku Tutsi stanowili mniejszościową elitę w państwie. Podział na Tutsi i Hutu był bardziej klasowy niż etniczny. Element etniczny wzmocnili dopiero kolonizatorzy niemieccy i belgijscy, którzy zaczęli klasyfikować przedstawicieli obu grup według wymyślonych przez siebie „różnic rasowych”. Władzę nadal dzierżyli Tutsi. Po uzyskaniu niepodległości w 1962 roku rządy przejęli Hutu. Jednak w wyniku wojny domowej (1993) Tutsi weszli do koalicji rządowej. W konsekwencji tych wydarzeń zaczęły narastać nastroje nacjonalistyczne. Bojówki Hutu powstałe w trakcie wojny zostały poddane propagandzie. Zakupiono też broń, głównie maczety, którą rozdano rolnikom. Na tragiczny przebieg wydarzeń złożyło się kilka czynników: bierność misji pokojowej ONZ wobec uzyskanych informacji o planowanych ludobójstwie, łatwy dostęp do taniej broni (firma Mil-Tec dostarczała broni bojówkom również w czasie trwania rzezi!), przestępcza przeszłość wielu młodocianych bojówkarzy. Ludobójstwo w Rwandzie stało się jedną z najbardziej przerażających rzezi w historii ludzkości. W ciągu kilku miesięcy zginęło od 800 tys. do ponad miliona Tutsi. W szerszej perspektywie trzeba dodać, że konsekwencją konfliktu był wybuch wojny domowej w Kongu, która de facto nigdy całkiem nie wygasła i pochłonęła miliony ofiar.
Wojny polsko-polskie
Powstania, bunty i rewolucje Polaków
Dziś określenie wojny polsko-polskie kojarzy się bardziej ze współczesnymi starciami ideowo-partyjnymi. Jednak w czasach Rzeczpospolitej Obojga Narodów zdarzały się realne bitwy Polaków z Polakami. Czy były to wojska najemne walczące po dwóch stronach konfliktu, czy szlachcice, którzy poparli lub potępili rokosz.
W latach 1606-1607 szlachta skonfederowana pod przywództwem marszałka wielkiego koronnego Mikołaja Zebrzydowskiego wystąpiła przeciw dążeniom absolutystycznym Zygmunta III Wazy. Buntownicy zostali pokonani przez wojska króla pod Guzowem. Podczas tego polsko-polskiego starcia straty były nieduże. Zdyscyplinowana piechota autoramentu cudzoziemskiego i ochotnicy pod wodzą Jana Potockiego wprawili wojsko rokoszan w panikę, która skończyła się rozsypką ich armii. (MEW, t. 1, 1967: s. 493) Bitwy podczas takich konfliktów były raczej obliczone na zwycięstwo taktyczne. Niestety nie zawsze.
Mniej szczęśliwa dla strony królewskiej (tym razem Jana Kazimierza) była bitwa pod Mątwami (1666). Wojska królewskie nie tylko przegrały, ale dorobiły się ponad 2 tys. ofiar. (MEW t. 2, : s. 291)
„Bratobójcze” walki podczas I wojny światowej
Być może najbardziej krwawe „bratobójcze” walki polsko-polskie miały miejsce podczas I wojny światowej. Polacy znajdowali się na terenach trzech krajów zaborczych, które w 1914 wypowiedziały sobie nawzajem wojnę. Spośród nich na frontach mogło walczyć około 3 mln ludzi, z czego ponad pół miliona zmarło lub zaginęło. (Kozłowski E., Wrzosek M., 1973: s 349-350). W przeciwieństwie do rokoszów i rewolucji tutaj żołnierze nie wybierali, do jakiej armii pójdą (nie licząc organizacji takich jak Legiony Polskie czy POW). W czasie bitew zmuszeni byli mordować rodaków. Siedząc w okopach, nie raz można było usłyszeć język polski po obu stronach. Nic dziwnego, że Polacy byli traktowani źle w armiach zaborczych i niechętnie ich awansowano. Spotkanie rodaków po stronie wroga groziło dezercją i spadkiem skuteczności bitewnej.
Mimo różnych doświadczeń Polska nie ma na koncie żadnej długotrwałej wojny domowej. Służba w wojskach zaborców była traktowana jako zło konieczne. Ostatecznym wspólnym zwycięstwem okazało się zaś odzyskanie niepodległości.
Bratobójcze walki zawsze zostawiają traumę w społeczeństwie. Mimo zmian w naszym podejściu do wojny nie wygląda na to, żeby miały odejść do historii. Dlatego to, co czytamy w podręcznikach i monografiach, można potraktować jak zawsze aktualną przestrogę.
Autor: Ludwika Wykurz
Bibliografia:
- Artur Dmochowski, Wietnam 1962-1975, Bellona 2003
- Mała Encyklopedia Wojskowa t. 1, MON 1967
- Mała Encyklopedia Wojskowa t. 2, MON 1973
- Eligiusz Kozłowski, Mieczysław Wrzosek, Dzieje oręża polskiego 1794-1938, MON 1973
- Tadeusz Miłkowski, Paweł Machcewicz, Historia Hiszpanii, Ossolineum 1998
- Jürgen Osterhammel. Historia XIX wieku. Przeobrażenie świata, Wydawnictwo Poznańskie 2020 (wersja Kindle)