Arne Cheyenne Johnson – morderca opętany przez diabła – czy uniknął sprawiedliwości?
Arne Cheyenne Johnson to morderca, który został opętany przez diabła. Dlaczego mężczyzna popełnił okrutne zabójstwo? Jaka była jego linia obrony i wyrok, który ostatecznie usłyszał Johnson? Proces Arne Johnsona znany jest na świecie jako „Devil Made Me Do It”, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „Diabeł zmusił mnie do tego”. Czy mężczyzna naprawdę został zmuszony przez złe moce do popełnienia morderstwa? Poznaj historię, która zainspirowała twórców serii Obecność do nakręcenia trzeciej części słynnego horroru.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o seryjnych mordercach.
Z tego artykułu dowiesz się:
Arne Cheyenne Johnson – morderca, który został opętany przez diabła
Morderstwo, do którego zmusił Johnsona diabeł
24 listopada 1981 roku w Brookfield (stan Connecticut, USA) skazano Arne Cheyenne Johnsona za zamordowanie 40-letniego Alana Bono. Do popełnienia zabójstwa doszło 16 lutego tego samego roku. 19-letni wówczas Arne kilka razy zranił nożem właściciela motelu Brookfield Pet, w którym spał razem ze swoją dziewczyną Debbie Glatzel. Miasteczko Brookfield wcześniej słynęło z tego, że było w nim sielsko i spokojnie. Ze „spokojnego snu” wyrwała Brookfield jednak straszliwa zbrodnia, której dopuścił się Johnson. Czy ludzie zaniepokoili się wyłącznie samym faktem popełnieniem morderstwa? Otóż nie. Największym szokiem dla mieszkańców Brookfield był fakt, że Arne został ponoć opętany przez… diabła. Mężczyzna twierdził, że owszem, to on w dniu zbrodni trzymał nóż. Jednak jego ręką kierowała siła demona, który rzekomo opętał mężczyznę.
Policja zatrzymała Johnsona kilka kilometrów od motelu. Według oficjalnej wersji, w przeddzień wydarzeń Arne, Alan i Debbie siedzieli razem w okolicznym barze. Tam spożyli dużą ilość alkoholu. Mężczyźni ponoć pokłócili się ze sobą, a Debbie nie potrafiła ich rozdzielić. Arne zamordował Alana pod wpływem alkoholu. Johnson, Debbie i para najsłynniejszych demonologów – Ed i Lorraine Warrenowie – uważali jednak, że było zupełnie inaczej. Jak twierdzili, kilka miesięcy wcześniej doszło do opętania Arne Cheyenne Johnsona. Mężczyzna był bowiem obecny przy odprawianiu egzorcyzmów, które Warrenowie przeprowadzali na kilkunastoletnim chłopcu. Podczas gdy demon opuścił ciało chłopca, wszedł w najbliżej znajdującą się osobę. Był nią Johnson.
Czy Johnson naprawdę został opętany przez demona?
11-letni David, który nosił w sobie diabła, był młodszym bratem Debbie. Pewnej nocy obudził się i zaczął wrzeszczeć. Spanikowany opowiedział rodzicom, że we śnie odwiedziła go przerażająca istota. Ponoć szeptała do niego, by David na siebie uważał. Rodzice chłopca od razu uwierzyli synowi, zwłaszcza że David nie miał skłonności do udawania i bardzo bał się strasznych opowieści. Z czasem tajemnicza postać przestała odwiedzać Davida wyłącznie we śnie – zaczęła pojawiać się również za dnia, przybierając postać starszego pana. Chłopiec coraz częściej budził się posiniaczony i z licznymi śladami zadrapań na ciele. David bardzo przybrał też na wadze. Zaczął również posługiwać się cytatami m.in. z Biblii. Rodzina Glatzelów próbowała szukać pomocy w kościele, jednak na darmo. Zrozpaczeni, skontaktowali się z Edem i Lorraine Warren – słynną parą demonologów.
Małżeństwo niemal od razu przybyło do domu Glatzelów. Od razu wyczuli w nim obecność sił nieczystych. Warrenowie postanowili przeprowadzić egzorcyzmy na 11-letnim chłopcu, w których towarzyszyli im przedstawiciele lokalnego kościoła. W czasie wygłaszania modlitwy, David zaczął przemawiać nieswoim głosem. Później lewitował nad swoim łóżkiem i opowiadał duchownym o przyszłości, w której widział Johnsona mordującego nożem nieznajomego człowieka. W październiku 1980 roku Warrenowie skontaktowali się z policją w Brookfield, aby ostrzec ich przed niebezpieczeństwem. Co wspólnego miał jednak z tym wszystkim Arne Johnson? Ponoć podżegał demona w trakcie odprawiania egzorcyzmów. Zachęcał go, by zostawił ciało niewinnego Davida w spokoju. Diabeł postanowił pokazać Johnsonowi, że sprawuje nad nim całkowitą władzę. Wyszedł więc z ciała chłopca i zadomowił się w ciele Arne Cheyenne Johnsona.
Czy demon wymusił zabójstwo na Arne Cheyenne Johnsonie?
Arne Cheyenne Johnson zaczyna się dziwnie zachowywać
Po pomyślnych egzorcyzmach Arne i Debbie postanowili się usamodzielnić. Wcześniej mieszkali w domu Glatzelów. Przeprowadzili się do motelu Brookfield Pet, ponieważ Debbie dostała niedaleko pracę jako fryzjerka psów. Pewnego dnia dziewczyna zauważyła, że Arne zaczął się dziwnie zachowywać. Budził się wieczorem, rozmawiał przez sen i wpadał w trans, który był już dobrze znany Debbie. W swoich zachowaniach Johnson łudząco przypominał jej młodszego brata, Davida. Ilekroć Arne budził się z transu, nie pamiętał zupełnie niczego. Debbie zaczęła obawiać się, że jej ukochany mógł zostać opętany przez tego samego demona.
Z dnia na dzień z Johnsonem było coraz gorzej. Pewnego wieczoru para wraz ze znajomymi poszła do lokalnego baru, w którym przebywał Alan Bono – właściciel motelu zamieszkiwanego przez Arne i Debbie. Wszyscy pili alkohol i świetnie się bawili. W pewnym momencie Alan Bono zaczął nachalnie zalecać się do młodych dziewczyn, co nie spodobało się Johnsonowi. Mężczyźni posprzeczali się, a Debbie nie potrafiła ich rozdzielić. W pewnym momencie Johnson wyciągnął z kieszeni mały ostry nóż, którym śmiertelnie zadźgał Alana. Właściciel motelu zmarł w szpitalu w wyniku poniesienia rozległych obrażeń. Jeśli szukasz więcej podobnych ciekawostek, sprawdź także ten artykuł o opętanej Anneliese Michel.
Linia obrony – proces i wyrok Arne Johnsona
Proces Johnsona odbył się w Sądzie Najwyższym Connecticut w Danbury. Pierwsza rozprawa miała miejsce 28 października 1981 roku. Obrona Arne Cheyenne Johnsona wniosła, że nastolatek nie miał wcześniej żadnych konfliktów z prawem. Johnson znany był jako spokojny, wesoły i bardzo uczynny chłopak, który śpiewał w chórze kościelnym i dbał o relacje z rodziną. Głównym obrońcą Johnsona był Martin Minella. Zeznawać zdecydowali się również Ed i Lorraine Warrenowie. Linia obrony twierdziła, że 19-latek został opętany przez demona, który wcześniej nękał Davida Gletzela. Mimo że obrona posiadała zdjęcia i nagrania z egzorcyzmów Davida, kościół nie zdecydował się jej wesprzeć. Niestety, nie pomogło to w sprawie Johnsona.
Jak zadecydowała prokuratura? Uznała, że obrona nie ma najmniejszego sensu i przyjęła wersję wydarzeń, która dotyczyła spożycia nadmiernej ilości alkoholu przez nastolatka. Wszystko przez zeznania kelnerki z baru, w którym w dzień morderstwa przebywali Bono oraz Johnson. Kobieta zeznała przed sądem, że mężczyźni spędzili w barze blisko trzy godziny i wypili po kilkanaście kieliszków wina. Rozprawa trwała trzy dni. Sąd ostatecznie uznał Arne Cheyenne Johnsona za winnego nieumyślnego zabójstwa pierwszego stopnia. Nastolatek został skazany na karę pozbawienia wolności od 10 do 20 lat. Po pięciu latach Johnson został jednak zwolniony z zakładu karnego, ponieważ dobrze się sprawował.
Historią opętania Arne Cheyenne Johnsona zainspirowali się twórcy kinowej serii horroru Obecność. Trzecia część filmu grozy, Obecność 3: Na rozkaz diabła, na ekranach polskich kin pojawi się 11 czerwca 2021 roku.
Autor: Paulina Zambrzycka
Bibliografia:
- Robert David Chase: Nawiedzenia. Historie prawdziwe, Wydawnictwo Replika, Poznań 2019
- ks. Aleksander Posacki SJ: Egzorcyzmy, opętanie, demony, Wydawnictwo POLWEN, Warszawa 2005