Człowiek z Somerton - Zagadka rozwiązana po 74 latach
Historia lubi pisać ciekawe scenariusze, a najlepiej zdają sobie z tego sprawę fani zagadek kryminalnych sprzed lat. W wielu przypadkach bowiem zdarza się, że sprawa, która od kilkudziesięciu lat nie była rozwiązana, nagle ma swój finał. Jednym z takich przykładów jest zagadka człowieka z Somerton, która na zakończenie musiała czekać aż 74 lata! Finalnie jednak mężczyzna odzyskał swoją tożsamość i to w ubiegłym roku.
Z tego artykułu dowiesz się:
Sprawa człowieka z Somerton - Początek
Australijska plaża, 1 grudnia 1948 roku. To okoliczności odnalezienia ciała mężczyzny w średnim wieku, którego spostrzegli przechodnie plaży Somerton w Adelajdzie. Człowiek był ułożony w sposób, który wskazywał jakoby ten spał. Jeszcze większe zdziwienie wywoływał jego strój. Nie był to bowiem typowy bezdomny, a ktoś ubrany w dobrze skrojony garnitur. Ponadto nie miał przy sobie żadnych dokumentów.
Zawartość jego kieszeni opiewała na gumy do żucia, bilet na pociąg oraz autobus, paczkę papierosów i grzebień. Co ciekawe, jeden z kołnierzy jego garnituru był nieco przypalony właśnie przez wpół wypalony papieros. Warto dodać także, że jego ubrania miały poucinane wszystkie metki. To samo tyczyło się wszystkich jego rzeczy, które znaleziono w walizce pozostawionej na lokalnym dworcu. Kim był zmarły mężczyzna?
Zagadki zarówno kryminalne, jak i te życiowe wymagają od nas sporego wysiłku umysłowego. To samo tyczy się analizowania odpowiednich czynników mogących zapewnić nam zwycięstwo w obstawianiu. Jak wiadomo, pod uwagę trzeba brać kondycję zawodników, ich wytrzymałość oraz poprzednie występy. W trakcie stawianiu kuponu dobrze jest wykorzystać Betclic Bonus (https://zawodtyper.pl/kod-promocyjny-betclic/) Dzięki niemu otrzymacie zakład bez ryzyka.
Tajemnicze elementy układanki
Próbując rozwiązać zagadkę tajemniczego człowieka, biegli zwracali uwagę na najmniejsze szczegóły. Jednym z nich był fragment strony wyrwany z książki. Zawierał on zdanie napisane po persku, a dokładniej "Tamam Shud", który oznacza "To skończone". Ten dowód był jeszcze bardziej podejrzany ze względu na swoje umiejscowienie. Znajdował się on bowiem w małej, zaszytej kieszonce w spodniach denata.
Książkę, z której została ona wyrwana, odnaleziono, ale znalazł się tam również szyfr, którego nie udało się rozwikłać. Z racji braku dalszych poszlak jego ciało spoczęło w bezimiennym grobie. W 2021 roku doszło jednak do jego ekshumacji. Z przeprowadzenie nowych badań zabrał się profesor Uniwersytetu w Adelajdzie, Derek Abbott wraz z ekspertką medycyny sądowej Colleen Fitzpatrick. Co udało im się ustalić?
Dwójka wspomnianych osób postanowiła na zbudowanie ogromnej siatki osób na podstawie DNA zmarłego z Somerton. Drzewo genealogiczne, które udało im się stworzyć, zawierało aż 4 tysiące nazwisk, co dało skutek, na który wszyscy czekali od 74 lat. Wystarczyła tylko kolejna analiza próbek na podstawie zebranych danych, aby poznać nazwisko, mężczyzny, który wbrew pozorom wcale nie był szpiegiem, jak się to wydawało.
Kim był człowiek z Somerton?
Nazwisko zmarłego na australijskiej plaży to Carl Webb. Jak się okazuje, mężczyzna był elektrykiem, jak również inżynierem. Jego aktu zgonu nie znaleziono, co mogłoby potwierdzić teorię Fitzpatrick i Abbotta. Miał urodzić się i wychować na przedmieściach Melbourne, a jego data urodzenia przypadała na 1905 rok. Jego żoną miała być Dorothy Robertson i to z jej powodu miał znaleźć się w tak nietypowej lokalizacji.
Małżonkowie bowiem podobno rozstali się, a Carl pojawił się w Somerton, gdyż kobieta właśnie tam się osiedliła. Jak dotąd, rozwikłanie zagadki potwierdzają sami naukowcy. Oznacza to, że sprawy człowieka z Somerton policja wciąż nie zamknęła. Jak widać, postęp technologiczny może naprawdę przyczyniać się do pomocy ludziom.