Dodekahedron zodiakalny – czy Rzymianie ukryli w nim sekret wszechświata?
Ten fascynujący przedmiot przyciąga uwagę uczonych już niejedno stulecie. Chociaż jest stosunkowo szeroko rozprzestrzeniony, w żadnym pisanym źródle nie ma o nim ani słowa. Chodzi o tak zwany dwunastościan rzymski, zwany inaczej dodekahedronem, znajdowany na obszarze Europy Centralnej i Północnej, gdzie kiedyś sięgały granice Imperium Rzymskiego. Na temat tego przedmiotu powstało podobno co najmniej 27 teorii, ale żadna z nich nie potrafi do końca wyjaśnić jego przeznaczenia. Niedawno pojawiło się doniesienie grupy badawczej holenderskiego uczonego G.M.C. Wagemansa o odkryciu tajemnicy dodekahedronu – teoria niebanalna, aczkolwiek dosyć skomplikowana.
Z tego artykułu dowiesz się:
Dwunastościan galorzymski – co to takiego?
Jak sama nazwa wskazuje dodekahedron jest to bryłą złożoną z dwunastu ścian w kształcie przystających pięciokątów foremnych. Jest mniej więcej wielkości pięści, pusty w środku i wykonany najczęściej z brązu, rzadko posrebrzany, jeszcze rzadziej kamienny. Pięciokątne ściany posiadają w środku okrągłe otwory, przy czym każdy otwór w tym symetrycznym obiekcie ma inną średnicę. Nie ma żadnych stałych wielkości otworów, ani określonych proporcji między ich średnicami – wahają się od około 6 do 40 mm. Na każdym z wierzchołków pięciokątnej ściany znajduje się mała kulka, dzięki temu można dwunastościan postawić na powierzchni w dowolnym położeniu.
Same dodekahedrony również posiadają rozmaite rozmiary – od 4 cm do 11 cm. Sądząc po liczbie znalezisk (dotychczas odnotowano ich ponad 100 sztuk), w pewnym okresie musiały być dosyć rozpowszechnione. Wszystkie artefakty odkryto w rzymskich osiedlach na terenach zamieszkałych wcześniej przez Celtów. Obszar znalezisk rozciąga się od Anglii po Węgry; najwięcej jednak pochodzi z Niemiec i Francji. Wiadomo, że obiekty są datowane na II-III wiek n.e. W Tongern (w Belgii) znaleziono dodekaedr z ośmioma różnymi wielkościami otworów. Został przypisany galorzymskiemu osiedlu z lat 150-400 n.e. Z kolei egzemplarz znaleziony w 1982 r. w Genewie, został odlany z ołowiu i pokryty srebrną blachą, a na każdej powierzchni pięciokąta znajduje się znak zodiaku opisany po łacinie. Co ciekawe, we wschodniej części Imperium Rzymskiego nie znaleziono żadnego dodekaedru, są natomiast głównie na ziemiach, które były kiedyś północnymi prowincjami rzymskimi. Spotyka się je nie tylko w budynkach mieszkalnych, ale też w miejscach pochówku, a nawet w skarbcach.
Do czego służył dodekahedron?
Zadziwiające, że o tak często spotykanym przedmiocie nie ma żadnej informacji na piśmie. Nic dziwnego, że tajemniczy dwunastościan doczekał się mnóstwa teorii na temat swojego zastosowania, chociaż ani jedna nie daje stuprocentowo pewnej odpowiedzi. Niektóre pomysły są całkowicie fantastyczne, dlatego warto przypomnieć tylko kilka najbardziej prawdopodobnych teorii, czym mógł być dodekahedron:
- Rodzaj kości do gry
Rzeczywiście, archeolodzy znajdowali kamienne dwunastościany, na których ścianach były liczby albo znaki zodiaku, i które teoretycznie mogłyby służyć do takiego celu. Jednak powszechnie spotykane metalowe obiekty, w odróżnieniu od rzadkich kamiennych, posiadają na wierzchołkach małe kulki, które mocno utrudniałyby takie zastosowanie. Poza tym, ze względu na różne średnice otworów jedna strona „kostki” zawsze będzie cięższa od pozostałych, a to oznacza, że będzie wypadać częściej niż inne.
- Uniwersalny świecznik
Dzięki kulkom umieszczonym na wierzchołkach bryły, była ona bardzo stabilna i mogła stanowić podstawkę do świec. Różne średnice otworów pozwalały na używanie świec o dowolnych rozmiarach. W tym wypadku należy jednak zauważyć, że ślady wosku stwierdzono zaledwie na jednym tego rodzaju artefakcie.
- Szablon dla określania średnicy palca albo ołowianych rur
Istnie hipoteza, że dodekaedr mógł być przyrządem do robienia rękawic (stąd obecność artefaktów w północnych prowincjach Rzymu, gdzie rękawice były potrzebne) albo do kalibracji metalowych rur. Tyle tylko, że niektóre otwory w dwunastościanach są tak małe, że nawet palec dziecka by się nie przecisnął.
- Dalmierz – przyrząd do pomiaru odległości
Według jednej z najbardziej akceptowalnych teorii, dwunastościan rzymski służył jako urządzenie geodezyjne na placu budowy, albo dalmierz na polu bitwy. Znając wysokość oddalonego od obserwatora obiektu, a także średnice otworów i wymiary przyrządu, można określić odległość, w jakiej dany obiekt się znajduje. Wyjaśniałoby to obecność otworów o różnych średnicach na ściankach dodekaedru. Teoria wydaje się słuszna, ale nie poparta żadnymi dowodami, ani wyczerpującymi wyjaśnieniami dotyczącymi wykorzystywania rzymskich dwunastościanów do takich celów.
Wprawdzie kilka artefaktów znaleziono na terenach rzymskich obozów wojskowych, a armia rzymska potrzebowała dalmierza, jednak wielu uczonych nie zgadza się z tą teorią. Przede wszystkim nie ma dwóch rzymskich dwunastościanów tej samej wielkości (zastosowanie do celów militarnych wymaga standaryzacji wyrobu) i na żadnym z nich nie wygrawerowano żadnych oznaczeń – liter albo cyfr, których można by się spodziewać na instrumencie pomiarowym. Przeciwko zastosowaniu militarnemu przemawia też rozmieszczenie obiektów w północno-zachodnim obszarze, podczas gdy urządzenia wojskowe powinny się znajdować w całym imperium.
- Przedmiot kultowy
Inna niepotwierdzona teoria widzi w dwunastościanie rzymskim przedmiot kultowy, wykorzystywany w obrzędach religijnych druidów w Brytanii i Kaledonii. W tym wypadku również brak jest jakichkolwiek źródeł pisanych albo znalezisk archeologicznych, które by tę teorię jednoznacznie potwierdzały.
W 1939 roku, niedaleko granicy Niemiec z Holandią, odkryto dobrze zachowany dodekaedr z brązu w grobie bogatej kobiety z IV wieku n.e. wraz z fragmentem kościanego kija. Dwunastościan był prawdopodobnie osadzony na tym pręcie jako rodzaj głowicy berła i być może przypisywano mu magiczne moce. A może służył do wróżenia i przepowiadania przyszłości, co było popularne w całym Imperium Rzymskim.
- Sprawdzian umiejętności rzemieślnika
Wysoka jakość i dokładność wykonania dodekahedronu bez jakiejkolwiek powtarzalności wymiarów może wskazywać na inną teorię: dwunastościany były swego rodzaju pracą dyplomową mającą na celu zaprezentowanie przez rzemieślnika swojego mistrzostwa w zakresie obróbki metalu. Może dlatego rzadko widać na nich ślady zużycia, jako że funkcja praktyczna przedmiotu nie była tutaj kluczowa. Rzymski rzemieślnik tworząc dwunastościan z brązu musiał wykazać się wysokimi umiejętnościami, aby osiągnąć odpowiedni status.
- Element gry rozrywkowej
Niewykluczone, że osobliwy przedmiot był po prostu elementem gry – rozrywki legionistów w wolnym czasie podczas wojennych kampanii. Dodekahedron mógł pełnić rolę celu z otworami, do których gracze próbowali trafić rzucając kamieniami.
- A może po prostu rzymski bibelot?
Pomijając wszelkie aspekty naukowe i kultowe, w tajemniczym dwunastościanie z dziwnymi otworami można się też dopatrzeć jakiegoś modnego ówcześnie drobiazgu, niemającego istotnej wartości użytkowej, ot – takiego starożytnego bibelotu.
Sprawdź także ten artykuł: Jak ucztowali Rzymianie – kuchnia Apicjusza.
Nowa hipoteza
Pierwszy rzymski dwunastościan znaleziono w 1739 roku. Od tego czasu kolekcja podobnych obiektów powiększyła się do co najmniej 130. W ciągu prawie trzech wieków powstało aż 27 różnych teorii na temat ich zastosowania, często bardzo od siebie odległych, z których żadna nie wytrzymuje nawet częściowo naukowych analiz. Główną przyczyną bezsilności uczonych jest brak jakichkolwiek dowodów pisanych. Nowa hipoteza, przedstawiona przez holenderskiego badacza Wagemansa, zakłada wykorzystanie dwunastościanu jako astronomicznego instrumentu pomiarowego z przeznaczeniem dla celów rolniczych.
Działanie dwunastościanu jako urządzenia pomiarowego opiera się na pomiarze kąta padania światła słonecznego w najwyższym punkcie dnia. Do tego celu służą dwa otwory w przeciwległych ścianach przyrządu. Słońce osiąga najwyższą pozycję około 21 czerwca, a najniższą około 22 grudnia. Punkty równonocy wiosennej i jesiennej znajdują się odpowiednio 21 marca i 23 września. Kąt, jaki promienie słoneczne tworzą z Ziemią, zależy od stopnia szerokości geograficznej, na której jest prowadzony pomiar i zmienia się w ciągu roku w rytmie sinusoidalnym. Krótko mówiąc: kiedy ktoś jest w stanie określić kąt, jaki promienie Słońca tworzą z Ziemią, w rzeczywistości określa dość dokładnie datę.
Pomijając dosyć skomplikowane dla laików obliczenia, można się zastanowić, dlaczego pomiar daty był taki ważny. Różnice klimatyczne między regionem śródziemnomorskim i Europą Północno-Zachodnią, gdzie znajdowane są dwunastościany, uzasadnia szukanie związku z rolnictwem. Najważniejszą różnicą klimatyczną między wspomnianymi regionami jest surowość zimy. Dokładne określenie daty nie jest potrzebne w przypadku zbiorów - zawsze można sprawdzić to na gruncie. Natomiast data siewu musi być najbardziej korzystna dla upraw, co jest szczególne ważne w przypadku zbóż ozimych. Siew zbyt wczesny spowoduje nadmierny rozwój roślin i uszkodzenia przez mróz zimą; siew zbyt późny – nie pozwoli na dostateczny rozwój systemu korzeniowego, a to może spowodować odwodnienie roślin.
Można mieć nadzieję, że dalsze badania dodekahedronu w zakresie określania dat, z uwzględnieniem istniejących oryginalnych, historycznych danych, potwierdzą jego zastosowanie w rzymskim rolnictwie. A może któregoś dnia zostanie odnaleziona przez archeologów dokładna instrukcja użycia tego przyrządu?