Klątwa średniowiecznego zamku w Niedzicy – dlaczego tu straszy?
W Polsce mamy mnóstwo miejsc, wokół których krążą mroczne legendy. Jednym z nich jest zamek Dunajec w Niedzicy – średniowieczna warownia znajdująca się na prawym brzegu Zbiornika Czorsztyńskiego. Jaka jest historia zamku? Dlaczego mówi się, że miejsce jest nawiedzone? Sprawdź, kto zamieszkuje mury niedzickiego zamku i zobacz, kogo można się tu spodziewać po zmroku.
Jeśli szukasz więcej artykuł i informacji historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły z ciekawostkami.
Z tego artykułu dowiesz się:
Zamek Dunajec w Niedzicy – historia powstania i tajemnicze legendy
Kto dawniej mieszkał w zamku Dunajec?
Zamek Dunajec, który położony jest nad Zbiornikiem Czorsztyńskim we wsi Niedzica-Zamek, wybudowano prawdopodobnie w okolicy XIV wieku. Wcześniej stała tam budowla obronna, jednak niejaki Kokosz Berzevicz przekształcił ją w piękny, ogromny zamek. Według zapisków historycznych nazwa zamku „Dunajec” po raz pierwszy użyta została w 1325 roku. Co ciekawe, zamek był niegdyś węgierską strażnicą na granicy z Polską.
Dunajec przez kilkaset lat przekazywany był z rąk do rąk. Właścicielami zamku byli m.in. potomkowie Rudygera z Tyrolu, Emeryk Zapolya, Hieronim Łaski oraz jego syn Olbracht, a także Jerzy Horvath – któremu zresztą Olbracht sprzedał zamek. Jerzy odbudował Dunajec i zamienił go w budowlę iście renesansową, która do dziś zachowana jest w większości właśnie w tym stylu. Zamek wydzierżawiła później włosko-węgierska, pobożna rodzina Giovanellich, która nie przykładała się jednak do dbania o posiadłość tak bardzo, jak jej poprzedni właściciel. Giovenellichowie woleli bowiem przeznaczać pieniądze na obiekty sakralne. Gdy Dunajec bliski był już zniszczenia, zamek trafił do Andrzeja Horvatha, który odbudował zamek i sprawił, że Dunajec stał się sławny na całe Węgry. Później średniowieczną budowlę przejęli Salamonowie.
Po I wojnie światowej zamek znajdował się już na terytorium Polski, jednak wciąż był własnością Salamonów. Ostatnią właścicielką Dunajca była niejaka hrabina Ilona Betheln Salamon, która opuściła zamek w 1943 roku. Następnie częściowo odbudowywano i odrestaurowywano cały zamek. Niektóre części Dunajca udostępniono do zwiedzania, a w innych utworzono dom pracy twórczej Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Co ciekawe, po II wojnie światowej w zamku znaleziono inkaskie kipiu, czyli pewien rodzaj zapisu informacji pismem węzełkowym. Zawiera on prawdopodobnie informacje o ukrytym w zamku… skarbie.
Zamek w Niedzicy jako plan filmowy
Zamek Dunajec w Niedzicy stał się tłem dla wielu polskich produkcji filmowych. Nakręcono tu dzieła takie, jak:
- Zemsta (1956) z Beatą Tyszkiewicz grającą Klarę
- Zwariowana noc (1967)
- Mazepa (1975)
- Janosik – popularny polski serial (1973-1974)
- Wakacje z duchami – siedmioodcinkowy polski serial (1971)
Czy na zamku w Niedzicy straszy? Legendy o średniowiecznym Dunajcu
Zniknięcie zakonnicy i tajemnicza szczelina
Zamek w Niedzicy każdego roku odwiedza mnóstwo turystów. Nie każdy wie jednak, że średniowieczna budowla jest nawiedzona. Na zamek dawno temu została rzucona klątwa, która czasem daje o sobie znać – zwłaszcza po zmroku. Ponoć w skale, na której zbudowany został Dunajec, znajduje się niewielka szczelina. Z roku na rok rzekomo poszerza się, co doprowadzić ma do zawalenia się zamku. Kto odpowiedzialny jest za rzucenie klątwy na Dunajec? Niedobry gospodarz, który rządził kiedyś w zamku.
W czasach, gdy Tatarzy najeżdżali Pieniny, ludzie próbowali się gdzieś przed nimi ukryć. Jedną z doskonałych kryjówek był niedzicki zamek. Nieznany właściciel Dunajca, który ponoć rządził w nim przez bardzo krótki czas, nie był przychylny ukrywaniu uchodźców w jego posiadłości. Po pierwsze, bał się azjatyckich hord, które mogłyby zniszczyć jego dobytek. Po drugie, nie przepadał za nieznajomymi. Pewnego dnia w okolice zamku przybyła grupa zakonnic ze Starego Sącza. Jedna z nich nie miała już sił na wielogodzinną wędrówkę. Przycupnęła na chwilę w lesie, po chwili tracąc towarzyszki z oczu. Zakonnice poszły dalej, a ona została. Młoda zakonnica bardzo długo szukała drogi powrotnej z wielkiego lasu, aż w oddali dostrzegła zamek Dunajec. Kobieta podeszła do budowli, mając nadzieję, że ktoś jej pomoże lub przenocuje. Rozpaczliwie waliła kołatką w toporne drzwi, prosząc, aby ktoś wpuścił ją do środka. Władca niedzickiego zamku był jednak zajęty ucztowaniem ze znajomymi. Kazał więc strażnikom przegonić zagubioną zakonnicę.
W nocy nadeszła burza, jedna z najsilniejszych od kilkudziesięciu lat. Wśród trzasków piorunów i złowieszczych podmuchów wiatru można było usłyszeć głos zakonnicy. Brzmiał zupełnie tak, jak gdyby ktoś złowieszczo rzucał przekleństwo. Istotnie, tak właśnie było. Zakonnica, której niedzicki pan nie wpuścił na dziedziniec, rzuciła na zamek klątwę. Głosiła ona, iż skała, na której postawiony został Dunajec, niedługo pęknie. Stojący na niej Dunajec runie z kolei w dół, zabierając ze sobą wszystkich przebywających w nim ludzi. Następnego dnia mieszkańcy niedzickiej warowni zauważyli, że na skale zrobiła się potężna rysa, której nikt nigdy wcześniej nie widział. Właśnie od tego dnia wgłębienie to ponoć z roku na rok się powiększa. Czy kiedyś pochłonie zamek razem z jego przepięknymi wieżami i murami? Być może nigdy się tego nie dowiemy. Sprawdź także ten artykuł o 10 najpiękniejszych opuszczonych zamkach i pałacach w Polsce.
Duch Białej Damy, który pokazuje się w nocy
Jeszcze inna legenda głosi, iż pewnego dnia znaleziono w niedzickim zamku tajemniczy testament Inków. Pod koniec XVIII wieku na zamku oraz w jego okolicy rezydowali bowiem Inkowie – potomkowie Tupaca Amaru, których przyjął ówczesny właściciel zamku, Sebastian z rodu Berzeviczów. Część arystokracji, która mieszkała z Inkami, schowała się w warowni (prawdopodobnie przed hiszpańskimi prześladowaniami). Ukryli oni ponoć w Dunajcu część skarbu, który przeznaczony miał być na sfinansowanie powstania przeciw Hiszpanii.
Właściciel zamku wziął sobie za żonę peruwiańską księżniczkę, jedną z rodu Tupaca Amaru. Małżeństwo doczekało się pięknej córeczki Uminy, która kilkadziesiąt lat później z niejasnych przyczyn została zasztyletowana na terenie zamku. Od tamtej pory jej duch krąży po niedzickiej warowni, pilnując ukrytego przez Inków skarbu. Czy w tej historii jest jakieś ziarnko prawdy? Być może. Przed wejściem do zamku znajduje się znak ostrzegający przed duchem Uminy – Białą Damą: „Uwaga, Duchy”. Niektórzy widzieli ją ponoć, przechadzającą się wieczorem po zamkowym dziedzińcu i murach, ubrana w zwiewną białą suknię.
Brunhilda i tajemnicza studnia
Zamek w Niedzicy skrywa o wiele więcej tajemnic. Jedna z popularnych legend głosi, iż w zamku mieszkała niejaka Brunhilda z Bolesławem. Małżeństwo nie cieszyło się jednak dobrą opinią. Mąż cały czas kłócił się bowiem głośno ze swoją żoną. Ich kłótnie były tak częste i hałaśliwe, iż inni mieszkańcy zamku postanowili przenieść małżeństwo do osobnej wieży. Niestety, odseparowanie ich wcale nie pomogło. Pewnego dnia Bolesław, będąc rozwścieczony zachowaniem żony, niespodziewanie wypchał Brunhildę przez okno. Na dole znajdowała się studnia, do której wpadła kobieta. Brunhilda utonęła w niej, a Bolesław dopiero wtedy zrozumiał, iż popełnił największy błąd w życiu.
Przerażony mężczyzna wybiegł z wieży prosto do studni. Nachylił się do niej, lecz nie był w stanie dostrzec swojej żony. Zaczął ze szlochem błagać Brunhildę o to, aby mu wybaczyła. Każdego dnia przychodził do studni, nachylał się nad nią i wołał: „Przebacz mi, Brunhildo!”. Pewnego popołudnia, mężczyzna usłyszał głos ze studni: „Wybaczam Ci, Bolesławie Łysy!”. Mężczyzna słynął z tego, iż posiadał bujne, gęste włosy. Z początku Bolesław nie zrozumiał słów, które zasłyszał ze studni. Gdy obudził się kolejnego, poranka okazało się, iż jego czupryna nagle… zniknęła. Według niedzickiej legendy każdy mężczyzna, który ma coś na sumieniu i wypowie imię ukochanej przy studni, następnego dnia obudzi się bez włosów na głowie.
Autor: Paulina Zambrzycka
Bibliografia:
- L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski: Leksykon zamków w Polsce, Wydawnictwo Arkady, Warszawa 2001
- Kidger Rebecca E.: Duchy. Historie o nawiedzonych miejscach i ludziach, Wydawnictwo Rea, Konstancin-Jeziorna 2012
- Robert David Chase: Nawiedzenia. Historie prawdziwe, Wydawnictwo Replika, Poznań 2019
- Gospodarek Mikołaj: Bucket list Polska. 365 nieoczywistych miejsc, Wydawnictwo Pascal, Warszawa 2021