Nawiedzony dom w Connecticut. Czy demony naprawdę go opętały? Sprawdzamy fakty
Nawiedzony dom w Connecticut jest miejscem, które wzbudzało niegdyś wiele kontrowersji wśród ludzi. Mówi się, że dom opętały złe moce, które przez długi czas gnębiły lokatorów. Czy w budynku naprawdę miały miejsce zjawiska nadprzyrodzone? Dowiedz się, jaka jest prawdziwa historia nawiedzonego domu w Connecticut.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o współczesności.
Z tego artykułu dowiesz się:
Nawiedzony dom w Connecticut – historia, najważniejsze wydarzenia
Przerażające wizje Philipa Snedekera
Państwo Snedeker wprowadzili się do domu Hallahan House (stan Connecticut) w 1986 roku. Szczęśliwe małżeństwo wraz z szóstką dzieci – trzema synami i trzema córkami – myśleli, że będą w tym miejscu bardzo szczęśliwi. Dom Hallahan House liczył już wiele lat. Państwo Snedeker nie wiedzieli jednak, co wcześniej mieściło się w jego wnętrzu. W zapiskach historycznych nie jest wyjaśnione, dlaczego Snedekerowie nie mieli pojęcia, jaka była historia domu. W budynku tym dawniej mieścił się bowiem… dom pogrzebowy.
Małżeństwo być może wcale nie miało czasu na to, aby wgłębiać się w szczegóły historyczne domu. Zależało im na szybkim zakupie budynku, więc kierowali się potrzebą, a nie gustem czy sentymentami. Dom odkupili od poprzednich właścicieli za bardzo rozsądną cenę, na czym najbardziej im zależało. Najstarszy z chłopców (Philip) zmagał się ze strasznym nowotworem układu limfatycznego, ziarnicą złośliwą. Właśnie dlatego Snedekerowie musieli przenieść się blisko szpitala, w którym leczyli syna. Dzięki temu oszczędzali czas, który grał w ich życiu najważniejszą rolę.
Mimo że stan fizyczny Philipa bardzo szybko się poprawił, nastolatek zaczął doświadczać przerażających wizji. Rodzice i lekarze tłumaczyli jego zachowaniem postępującą wciąż chorobą. Doktorzy mówili, że choroba mogła bardzo źle wpłynąć na zachowanie chłopca. Z czasem coraz wyraźniej było widać, iż stan emocjonalny Philipa się pogarsza. Psychika nastolatka się załamywała, a Philip zmieniał swoje zachowanie na coraz gorsze. Domownicy z czasem zaczęli odczuwać w domu dziwne rzeczy. W Hallahan House miały miejsce różne niewytłumaczalne wydarzenia, jak stukanie okien czy przenikający chłód mimo upalnego lata.
Nadprzyrodzone zjawiska w Hallahan House
Nawiedzony dom postanowili zbadać Ed i Lorraine Warren – najsłynniejsi demonolodzy w Stanach Zjednoczonych, którzy zostali wezwani przez Snedekerów. Sprawa budynku opętanego przez duchy zaczęła być bardzo głośna. Snedekerowie, z początku byli zdenerwowani całą sytuacją. Z czasem jednak postanowili publicznie wypowiedzieć się o swoim domu. Coraz więcej ludzi interesowało się sprawą nawiedzenia Hallahan House, więc wokół historii domu powstawało coraz więcej plotek. Niektóre z nich wydawały się mało prawdopodobne, jednak inne sprawiały, że na skórze jeżył się nie jeden włos.
Nadprzyrodzone zjawiska, do których dochodziło w domu w Connecticut, tłumaczono na wiele różnych sposobów. W spór o prawdziwość historii domu włączyli się także jego byli właściciele, którzy sprzedali dom Snedekerom. Uważali oni, że w domu wszystko jest w porządku, ponieważ przez wiele lat mieszkania w nim nigdy nic się nie wydarzyło. Czy rzeczywiście tak było? A może poprzedni właściciele specjalnie mydlili oczy zwolennikom teorii o nawiedzeniu? A co, jeżeli kłamali, aby rodzina, która odkupiła od nich dom, nie oskarżyła ich o zakłamanie rzeczywistości? Nie wiadomo, która wersja jest prawdziwa. Wiadomo jednak, że w Hallahan House faktycznie działy się różne dziwne rzeczy – niewytłumaczalne i straszne, jak nawiedzony dom pod Działdowem.
Czy historia nawiedzonego domu w Connecticut jest prawdziwa?
Philip był pierwszą osobą, która została opętana w domu Hallahan House
Jakakolwiek siła nie nawiedzałaby domu w Connecticut, wiadomo, że nie była ona dobra. Philip doświadczał strasznych wizji, a w domu czasami można było odczuć obecność ducha. Przedmioty poruszały się same – nieraz z zawrotną prędkością, niszcząc wnętrze budynku. Złe moce jednak nie poprzestały na tym zaznaczać swojej obecności. Duchy niszczyły wszystkie święte symbole w domu, które miały za zadanie ochraniać rodzinę przed ich działaniem. Hallahan House wobec tego został poświęcony. Odprawiono w nim także egzorcyzmy. Dzięki działaniom duchownych mroczne siły opuściły Philipa i już więcej nie czyniły zła w domu.
Zapiski historyczne wskazują na to, że Philip Snedeker był pierwszą osobą, którą nawiedził duch w Hallahan House. Biegli psychiatrzy tłumaczyli to jednak w jeden prosty sposób – Philip każdego dnia ocierał się o śmierć, więc po prostu łatwiej poddawał się nadprzyrodzonym mocom. Poprzednia rodzina, która zamieszkiwała Hallahan House, nie wierzyła w istnienie duchów – może dlatego nigdy nie doświadczyli ich obecności? Rodzina Snedekerów otworzyła się na zjawiska nadprzyrodzone dzięki swojemu dziecku i jego zachowaniom. Być może sprawiło to, że uwierzyli w nawiedzenie domu przez złe siły. Dla Snedekerów dom w Connecticut był tajemniczy i przerażający.
Ed i Lorraine Warrenowie uważali, że Philip, będąc w słabej kondycji psychicznej, mógł stać się swego rodzaju magnesem na duchy. Przebywał na granicy obu światów – zmarłych i żywych. Właśnie dlatego mógł przyciągać do siebie złe duchy, które wciągał do świata realnego w takiej ilości, że zaczęły być one być kłopotem dla wszystkich lokatorów Hallahan House. Może to tłumaczyć, dlaczego poprzedni właściciele domu nie doświadczali paranormalnych zjawisk w budynku. Biegli badacze spirytyzmu sądzą, że niewierzący w duchy ludzie mogą wcale nie zauważyć ich obecności – mimo że duchy będą tuż obok. Dawni właściciele obiektu nie wierzyli w nie, więc dlatego też duchów nie widzieli. Jeśli interesują cię takie historie, sprawdź także ten artykuł na temat nawiedzonego domu w Jaśkowicach.
Czy demony naprawdę opętały dom w Connecticut?
Wielu badaczy historii domu uważa, że za tajemnicze wydarzenia w Hallahan House odpowiedzialna może być przeszłość budynku. Jak już wspominałam, dawniej znajdował się tam dom pogrzebowy. Do dziwnych zjawisk nadprzyrodzonych w Hallahan House dochodziło zazwyczaj w miejscach, gdzie odbywały się przygotowywania do pogrzebu bądź zabiegi pielęgnacyjne zmarłych. Jakie jednak miałoby być powiązanie dawnego domu pogrzebowego z nawiedzeniem go przez duchy? Domy pogrzebowe nie są przecież miejscami śmierci czy spoczynku zmarłych. Po latach okazało się, że przed domem pogrzebowym stał tu jeszcze… cmentarz.
O sprawie nawiedzenia domu w Connecticut stało się głośno, gdy do kin wszedł film Udręczeni (2009). Film opowiada o historii młodego małżeństwo z dzieckiem chorym na raka. Para wylicytowała dom po to, aby mieć bliżej do ośrodka terapeutycznego syna. Niedługo potem w budynku zaczęły dziać się niewytłumaczalne rzeczy. Choć fabuła filmu brzmi podobnie, jak wielu innych horrorów, ta jest jednak wyjątkowa. Raz, że film faktycznie może wzbudzić u widza strach. A dwa, że historia opiera się na wydarzeniach w Hallahan House w Connecticut. Oczywiście wciąż jest mnóstwo osób, które nie wierzą w historię nawiedzenia budynku. Niezależnie jednak od tego, czy wierzymy w nią, czy też nie, trzeba przyznać jedno – historia jest naprawdę ciekawa. Warto obejrzeć Udręczonych i zastanowić się, co kiedyś tak naprawdę mogło wydarzyć się w domu w Connecticut.
Autor: Paulina Zambrzycka
Bibliografia:
- Gerald Brittle: Ed i Lorraine Warrenowie. Demonolodzy, Wydawnictwo Esprit, Kraków 2016
- Robert David Chase: Nawiedzenia. Historie prawdziwe, Wydawnictwo Replika, Poznań 2019