TOP 10 ciekawostek z życia Alberta Einsteina o których nie mieliście pojęcia
Albert Einstein to najbardziej znany naukowiec na świecie. Jego wynalazki i odkrycia wpłynęły na rozwój ludzkości, raz na zawsze zmieniając jej historię. Większość ludzi poznała już miejsce urodzenia i życiorys Einsteina. Jednak nie każdy zna ciekawostki z życia fizyka. Jakie są najciekawsze, nieznane informacje o Albercie Einsteinie? Sprawdź ciekawostki o Albercie Einsteinie, które niejedna biografia często pomija.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o nauce.
Z tego artykułu dowiesz się:
Ciekawostki o Albercie Einsteinie – kiedy historia nie mówi wszystkiego!
1. Historia badań naukowca zaczęła się od kompasu
Kiedy młody Albert miał zaledwie 5 lat, wówczas ojciec pokazał mu kompas. Tato dokładnie wytłumaczył przyszłemu naukowcowi na jakiej zasadzie działa mechanizm urządzenia. Wiele lat po tym wydarzeniu Einstein opowiadał wszystkim, że najbardziej zafascynowała go siła igły magnetycznej kierująca nią. Albert Einstein tak bardzo zaintrygował się działaniem kompasu, że nazwał ów wydarzenie swoim pierwszym zetknięciem się z nauką.
Historycy naukowi uważają, że igła kompasu będąca posłuszną niewidzialnemu polu najbardziej wpłynęła na teorię polową Alberta Einsteina. Naukowiec sądził bowiem, iż teorie polowe najbliżej odzwierciedlają prawa rządzące naturą.
2. Albert Einstein palił fajkę
Mało która biografia Einsteina wspomina, że naukowiec uwielbiał palenie fajki. Z początku palił liche cygara, jednak później przerzucił się na fajkę. Podobno nigdy się z nią nie rozstawał – nawet, gdy pewnego dnia wywrócił się do wody ze swojej żaglówki. Mawiał, że palenie fajki daje mu obiektywny osąd spraw ludzkości.
Palenie fajki niekorzystnie odbiło się na zdrowiu Einsteina. Miał ograniczyć palenie, jednak nie zastosował się do zaleceń lekarzy. Co ciekawe dostał również wyróżnienie w Klubie Palaczy Fajek w Montrealu. Uczony do końca dni nie potrafił pożegnać się z nałogiem palenia.
3. Naukowiec wcale nie lubił szkoły!
Młody Einstein uczył się, ale nie przepadał za szkołą. Nie lubił do niej chodzić. O sobie mawiał „nie mam żadnych szczególnych uzdolnień. Cechuje mnie tylko niepohamowana ciekawość”. Einstein nigdy nie błyszczał w szkole, jednak bardzo szybko uczył się nowego materiału.
Podczas gdy inne dzieci wyróżniały się w szkolnych ławkach, Einstein zawsze miał jakieś inne ciekawsze zajęcie. Nikt nie podejrzewał zatem, że w ręce Alberta powędruje kiedyś Nagroda Nobla.
4. Einstein w młodości uwielbiał religię
Młody Albert Einstein chodził do katolickiej szkoły podstawowej. Był nią zafascynowany na tyle, że zaczął samodzielnie układać pieśni wychwalające Boga. Przypomnijmy tylko, że Albert urodził się w rodzinie żydowskiej. Młodemu Einsteinowi daleko jednak było do judaizmu.
Rodzice przyszłego naukowca mimo, że sami nie uczęszczali do synagogi, postanowili zrównoważyć religijność syna. Albert Einstein nie jadł wobec tego wieprzowiny, jednocześnie śpiewając do Boga i układając kolejne chwalebne pieśni. Narodowościowo Einstein był niemieckim Żydem. Sam traktował siebie zaś jako „obywatela świata”. Sprawdź także ten artykuł z inspirującymi cytatami Alberta Einsteina.
5. Zanim Einstein wymyślił wynalazki, grał na skrzypcach
Albert zaczął grać na skrzypcach w wieku 6 lat. Muzykował aż do 14-stego roku życia. Informacje o Einsteinie wskazują na różne incydenty Alberta podczas pobierania nauk gry. Młody muzyk szukał pasji w grze na skrzypcach, a nie wyłącznie szukania technicznych rozwiązań. Ponoć raz uderzył nauczyciela krzesłem, bo dość miał powtarzających się ćwiczeń.
Einstein dokonał na samym sobie odkrycia, że gdyby nie był fizykiem, zostałby na pewno muzykiem. Gdyby Albert Einstein nie grał jednak na swoich ukochanych skrzypcach, dziś prawdopodobnie nie byłoby wzoru E = mc2.
Najciekawsze i nieznane ciekawostki o Albercie Einsteinie
6. Albert Einstein kilkukrotnie zmieniał obywatelstwo
Życiorys Einsteina jest bogaty m.in. w jego ciągłą emigrację. W 1986 roku zrzekł się obywatelstwa niemieckiego, by uniknąć służby wojskowej. W 1901 roku Albert przyjął obywatelstwo szwajcarskie, zaś w 1940 roku zaprzysiężony został na obywatela Stanów Zjednoczonych.
Warto dodać, że w tamtych czasach można było zostać obywatelem kilku państw jednocześnie. Albert Einstein nigdy jednak nie zrezygnował z obywatelstwa szwajcarskiego. Jego Nagroda Nobla za 1921 rok nie była przypisana żadnemu krajowi, których naukowiec był obywatelem. Einstein stanowczo sobie tego zażądał.
7. Naziści wyznaczyli nagrodę za głowę Einsteina!
Gdy Hitler doszedł do władzy zapragnął usunąć wszystkich Żydów. Wyznaczono nagrodę 5 tysięcy dolarów za głowę Einsteina, który miał żydowskie pochodzenie. Przy jego domu w Belgii straż zaczęła obserwować wszystko, co się tam dzieje – więc polowanie na Einsteina nie było wyłącznie plotką.
Albert Einstein z przekąsem skwitował wyznaczenie nagrody za własną głowę: „Nie wiedziałem, że jestem tyle wart”. W zbiorze wszystkich wrogów III Rzeszy można było pod fotografią naukowca przeczytać dopisek „jeszcze nie zawisł”.
8. Einstein miał bardzo słabą pamięć
Mogłoby się wydawać, że fizyk o tak ścisłym umyśle powinien mieć znakomitą pamięć. W rzeczywistości jednak było zupełnie odwrotnie. Albert Einstein zapominał podstawowych rzeczy i miał słabą pamięć do drobiazgów.
Naukowiec często mylił daty. Zdarzało mu się też zapominać numery telefonów albo imiona swoich znajomych.
9. Albert Einstein uwielbiał romansować
Dowodzą tego pamiątki Einsteina w postaci listów do kochanek. Wysłał m.in. 24 listy miłosne do swojej kuzynki i przyszłej żony, Elsy Einstein. Romansował z nią na długo przed tym, zanim rozwiódł się z Milevą Maric (pierwszą żoną).
Elsa wyszła za Einsteina mimo, że pewnego dnia oświadczył wprost kobiecie, iż wolałby się ożenić z jej 20-letnią córką. Elsa przymykała oczy na romanse swojego męża. Mało tego zatrudniła nawet sekretarkę, by mógł zaspokajać z nią swoje pragnienia. Żona Einsteina była pewna, że mąż i tak zaraz się znudzi.
10. Einstein nigdy nie nosił skarpetek!
Noszenie skarpetek było dla Alberta Einsteina niemałym wyzwaniem. Nie lubił ich nosić, bo sprawiały mu ból i bardzo często robiły mu się w nich dziury.
Einstein nie włożył skarpetek nawet podczas wizyty w Białym Domu u prezydenta Roosevelta. W odpowiedzi na zawiadomienie, by na swoje pierwsze posiedzenie naukowe ubrał skarpety, odparł: „Po co? Przecież i tak nikt mnie tam nie zna”.
Autor: Paulina Zambrzycka
Bibliografia:
- Abraham Pais: Tu żył Albert Einstein, Wydawnictwo Próczyński i S-ka, Warszawa 2005
- Abraham Pais:Pan Bóg jest wyrafinowany… Nauka i życie Alberta Einsteina, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2001
- Jeremy Bernstein:Albert Einstein i granice fizyki, Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2008