Ukrzyżowanie - techniki, sposób wykonania, przebieg, ilość ofiar
Ukrzyżowanie to kara śmierci stosowana dość powszechnie w starożytnym Rzymie. Była jednak znana dużo wcześniej na Bliskim Wschodzie. Stosowali ją m.in. Persowie, Asyryjczycy, Fenicjanie. Prawdopodobnie od tych ostatnich przejęli ją Rzymianie. Śmierć na krzyżu odbywała się różnie. Współczesnego czytelnika zwykle interesuje śmierć Jezusa, jej wiarygodność i przebieg. Dlatego przyjrzę się informacjom historycznym na temat rzymskiej kary ukrzyżowania.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o religii chrześcijańskiej.
Z tego artykułu dowiesz się:
Ukrzyżowanie w Rzymie i na Bliskim Wschodzie
Historia zawieszania na krzyżu
Prawdopodobnie kara śmierci przez powieszenie na krzyżu wywodziła się od starszej praktyki nabijania na pal. Obie formy zabijania skazańców były znane w Mezopotamii na długo przed historią Piłata i Jezusa. Była to egzekucja zarezerwowana przede wszystkim dla przestępców przeciw państwu, prawu i władzy. Karano w ten sposób również jeńców i niewolników. Kara miała okrutny i zarazem widowiskowy charakter. Jej zadaniem było odstraszanie potencjalnych przestępców i wrogów.
Ponieważ śmierć na palu następowała szybko, przez co kara była mniej dotkliwa, zaczęto praktykować przybicie (lub przywiązywanie – o tym napiszę dalej) ofiary do krzyża. Ta powolna i okrutna śmierć wywierała dużo większe wrażenie na świadkach.
W IV w. p.n.e. karę ukrzyżowania przejął Aleksander Wielki, za którego pośrednictwem dotarła ona do krajów śródziemnomorskich. (Retief F.B., Cilliers L., 2003: s. 938) Okrutna egzekucja przyjęła się wówczas w Egipcie, Syrii, Fenicji i Kartaginie. Nie ma żadnych dowodów na to, żeby karę ukrzyżowania stosowano w przedhellenistycznej Grecji. Natomiast rozwinęła się ona w krajach podbitych przez Rzymian i np. była stosowana wobec rzymskiego przeciwnika przez Germanów czy Celtów.
Rzymianie przejęli tę formę zabijania w czasie wojen z Kartaginą w III w. p.n.e. i zaczęli ją stosować na coraz szerszą skalę. Dokładnej ilości ofiar nie da się określić. W większości przypadków były to egzekucje masowe – wobec niewolników, rebeliantów z prowincji, piratów itp. Ukrzyżowanych były wówczas dziesiątki lub setki.
Rzymskie kary śmierci
Rzymianie nie stronili od okrutnych egzekucji. Cierpienie było ważną częścią każdej kary za większe przestępstwa. Oprócz ukrzyżowania stosowali m.in.: rozrywanie końmi, spalenie żywcem, również wbijanie na pal i na widły oraz – chyba najbardziej rozsławione – rzucenie bestiom. (por. Pawłowska A., 2007; Kubiak P., 2010) Ważnym aspektem egzekucji w starożytnym Rzymie był ich masowy i widowiskowy charakter. Widok konających czy rozrywanych przez dzikie zwierzęta miał nie tylko odstraszać, ale przyciągać widzów. Oprócz tego stosowano samobójstwo (wymuszone) oraz ścięcie, zarezerwowane jednak dla obywateli rzymskich oraz zamurowanie lub zakopanie żywcem (dla sprzeniewierzonych Westalek).
Ukrzyżowanie zaczęto stosować na szerszą skalę co najmniej na przełomie I/II w. n.e. Znane są przede wszystkim masowe ukrzyżowania Żydów podczas podboju Judei. (Hengel M., 1977: s. 85) Wiadomo też o masowych ukrzyżowaniach chrześcijan za czasów Klaudiusza. Ukrzyżowanie jako karę zniesiono w Cesarstwie Rzymskim za Konstantyna Wielkiego (IV w.), razem z wprowadzeniem chrześcijaństwa. (Kubiak P.: s. 110) Co nie znaczy, że kary i tortury przypominające starożytną formę egzekucji nie pojawiały się jeszcze do czasów nowożytnych. We Francji krzyżowano skazańców do XII wieku. (por. Farrington K., 1997: s. 15) Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także ten artykuł z informacjami, jak zginęło 12 apostołów.
Przebieg egzekucji według źródeł rzymskich
Ukrzyżowanie u autorów rzymskich
Informacje o egzekucji przez powieszenie na krzyżu znajdujemy zarówno u autorów opisujących kary stosowane według prawa rzymskiego jak i u historyków. Początkowo uważano ją za barbarzyńską i autorzy niechętnie chwalili się tym sposobem zadawania śmierci. W „Rocznikach” Korneliusza Tacyta wspomniana jest jako śmierć niewolników. Jest też jedną z kar, której poddani są chrześcijanie oskarżeni o podpalenie Rzymu. U Trankwiliusza Swetoniusza w „Żywotach cezarów” pojawia się m.in. jako kara dla wyzwoleńców i plebsu rzymskiego. (por. Pawłowska A.: s. 80-81)
Ulpian Domicjusz, jurysta rzymski z przełomu II/III w. n.e., wspomina natomiast przybicie do krzyża jako jedną z kar za świętokradztwo. Przy czym autor ten sugeruje raczej stosowanie łagodniejszych kar, a rzucenie bestiom, ukrzyżowanie czy powieszenie dopiero przy dodatkowych okolicznościach obciążających. Według niego karę trzeba dobrać również w oparciu o status społeczny skazanego. (Kubiak P.: s. 116)
Juliusz Paulus, inny rzymski jurysta z III w., wymienia natomiast ukrzyżowanie jako jedną z trzech najwyższych wymiarów kary śmierci (kolejno są to: ukrzyżowanie, spalenie i ścięcie – por. Hengel M.: s. 33)
W dziełach Józefa Flawiusza, zromanizowanego historyka żydowskiego z I w. n.e. jest mowa o egzekucji na krzyżu setek Żydów jako buntowników. Przede wszystkim powstańców. Powolna śmierć przez wykrwawienie i uduszenie miała odstraszać resztę prowincji od powstawania przeciw władzy rzymskiej.
Obraz ukrzyżowania w źródłach - podsumowanie
Nie da się oczywiście przywołać wszystkich źródeł w jednym artykule. Ukrzyżowanie pojawiało się w opisach historycznych, starożytnej literaturze pięknej, tradycji i dziełach prawniczych. Z tego co przywołałam powyżej można jednak wyciągnąć ważny wniosek. Kara ta była stosowana wobec skazanych, uznanych za rebeliantów przeciw władzy. Szczególnie dotyczyła żydowskich zelotów, zbuntowanych barbarzyńców i później chrześcijan. Jednocześnie mogła być powiązana ze świętokradztwem (szczególnie chodziło o włamanie nocą do świątyni i jej zbezczeszczenie). Stosowano ją głównie wobec obcych, czyli ludów podbitych i niewolników, którzy nie mieli rzymskiego obywatelstwa. Zdarzały się przypadki przybicia do krzyża Rzymianina, ale raczej robiono to rzadko i niechętnie. Wynikało to prawdopodobnie z faktu, że ten rodzaj śmierci uważano za szczególnie upokarzający.
W tym kontekście można wrócić jeszcze do śmierci Jezusa. W XIX wieku pojawiły się wątpliwości czy Jezus mógł umrzeć na krzyżu. Świadkowie Jehowy uważają na przykład, że był to raczej pal. Odwołują się tutaj do greckiego określenia „stauros”, użytego w greckim oryginale Ewangelii. Oznacza on belkę lub pal w klasycznej grece. Jednak wiemy skądinąd, że krzyż był szeroko stosowany w tym czasie jako narzędzie zadawania śmierci. Rzymianom zależało na powolnej śmierci ofiary, cierpienie miało być dotkliwe i zróżnicowane. Zarówno wbicie na pal jak i zawieszenie z rękami bezpośrednio nad głową doprowadziłoby do szybkiego wykrwawienia lub uduszenia. Dlatego, mimo wątpliwości co do historycznej precyzji opisów ewangelistów, nie ma podstaw, żeby dopatrywać się w śmierci Jezusa znacząco innej egzekucji niż przyjęła tradycja.
Jak wyglądało umieranie na krzyżu – archeologia i medycyna
Ukrzyżowanie w świetle odkryć archeologicznych
Najstarszy jest prześmiewczy rysunek ukazujący prawdopodobnie chrześcijanina czczącego humanoidalną postać na krzyżu z głową osła. Rysunek znaleziony w 1857 roku na ścianie rzymskiego budynku datuje się na ok. 200 r. n.e. lub nieco wcześniej. Postać ewidentnie jest zawieszona na krzyżujących się belkach, z rękami rozciągniętymi na poprzecznej belce. Podpis w języku greckim (z błędami) głosi „Aleksamenos oddaje cześć bogu”. (por. McLean B.H., 2005: s. 208)
Aż do 1970 roku ukrzyżowanie, jako kara stosowana w starożytnym Rzymie było znane tylko z opisów i przedstawień wizualnych. Archeolog biblijny Vassilios Tzaferis odkrył grobowce żydowskie z I wieku w Givat HaMivtar. Pośród innych szczątek znalazł elementy szkieletu młodego (ok.25-27 lat) mężczyzny, który nosił ślady ukrzyżowania. Archeolodzy poznali nawet imię ukrzyżowanego – Jehohanan. Początkowe wnioski Tzaferisa i Nico Haasa, z którym współpracował, zostały częściowo podważone przez antropologa Joe Ziasa i profesora medycyny Eliezera Sekelesa. (por. Roddy N., 2019) Według ich interpretacji skazany niósł tylko poprzeczną belkę na miejsce kaźni, podczas kiedy pionowa była na stałe umieszczona w miejscu egzekucji. Wiadomo, że stopa ofiary była przybita do krzyża, ale poprzecznie przez piętę, nie przez śródstopie. Ręce natomiast były przywiązane do poprzecznej belki. Nie ma bowiem śladów gwoździ na dłoniach.
Problem polega na tym, że nie mamy dodatkowego materiału archeologicznego. Bardzo trudno na podstawie jednego przypadku potwierdzić lub obalić wersję chrześcijańską. Dla chrześcijan ważna jest symbolika pięciu ran Chrystusa. Jak dotąd jednak pozostaje ona wyłącznie częścią tradycji. Natomiast wieszanie na palu w tym miejscu i czasie wydaje się bardzo mało prawdopodobne na podstawie powyższych tekstów i odkryć.
Medyczna analiza śmierci na krzyżu
Śmierć krzyżowa była okrutna i bolesna. Była też wyjątkowo przemyślana przez dobrych obserwatorów ludzkiej anatomii. Zgon następował nie w wyniku wykrwawienia czy uszkodzenia narządów, ale przez powolne uduszenie. Pozycja, w której znajdował się skazaniec (niezależnie od tego czy przyjmiemy przebicie dłoni gwoźdźmi czy przywiązanie rąk do belki) sprawiała, że słabły mięśnie odpowiedzialne za oddychanie. Były to przepona i mięśnie międzyżebrowe klatki piersiowej. Po dłuższym czasie przestawały spełniać swoją funkcję i skazany po prostu się dusił.
Śmierć mogła trwać od kilku godzin do kilku dni. Ze źródeł pisanych wiemy, że żołnierze mogli przyspieszyć zgon łamiąc skazańcom golenie lub przebijając serce. Częścią kary było też pozostawienie skazańca przez wiele godzin bez picia.
W niektórych przypadkach ukrzyżowanie łączono z odzianiem w skóry i podpaleniem. (Pawłowska A.: s. 81)
Wówczas śmierć mogła nastąpić w wyniku doznanych oparzeń. Była bardzo bolesna, ale na pewno szybsza niż w przypadku powolnego duszenia.
Za „szczęśliwców” w tej sytuacji mogli się uważać ci, których krzyżowano głową w dół. Dość szybko tracili bowiem przytomność. (Farrington K.: s. 15)
Ukrzyżowanie nawet na rzymskiej skali tortur było oceniane jako wyjątkowo okrutne i barbarzyńskie. Dlatego z dużą niechęcią karano w ten sposób obywateli rzymskich. Z czasem, w wyniku rozpropagowania chrześcijaństwa stało się symbolem szlachetnego męczeństwa. W krajach niechrześcijańskich krzyżowanie praktykowano nawet do XIX wieku (np. w Japonii stosowano tę karę z dodatkowymi wyszukanymi torturami). Jednak w starożytnym Rzymie była prawdopodobnie używana najbardziej powszechnie.
Autor: Ludwika Wykurz
Bibliografia:
- Louise Cilliers, Francois Pieter Retief, The history and pathology of crucifixion, w: South African medical journal, 93(12), 2003, s. 938-941
- Karen Farrington, Historia kar i tortur: Ciemna strona wymiaru sprawiedliwości, Elipsa 1997
- Martin Hengel, Crucifixion In the Ancient World and the Foll of the Message of the Cross, Fortress Press 1977
- Paweł Kubiak, Szkice z zakresu rzymskiego prawa karnego – damnatio ad bestias, w: Studia Prawno-Ekonomiczne, t. LXXXII, 2010, s. 107-124
- Bradley H. McLean, An introduction to Greek epigraphy of the Hellenistic and Roman periods from Alexander the Great down to the reign of Constantine (323 B.C.-A.D. 337), Michigan 2005
- Anna Pawłowska, Sposoby wykonania kary śmierci w relacjach Tacyta i Swetoniusza, w: Studia Prawnoustrojowe nr 7, 2007, s. 77-90
- Nicolae Roddy, The orthodox monk-archaeologist who discovered crucified man, w: Public Orthodoxy https://publicorthodoxy.org/2019/05/23/monk-archaeologist-crucified-man/, dostęp 21.03.2021