Romans Marilyn Monroe z Kennedy’mi. Czy z tego powodu zginęła seksbomba?
Romans Marilyn Monroe z Kennedy’mi był jednym z najgłośniejszych w latach 60-tych. Monroe romansowała z prezydentem Johnem F. Kennedy’m, zaś później z jego bratem Robertem. Aktorka znana była z prowadzenia skandalicznego życia, a jej liczne romanse nie pozostawały bez echa. Czy mężczyźni przyczynili się do śmierci seksbomby? A może to obsesja Marilyn na punkcje używek odebrała jej życie? Sprawdź, czy romans Marilyn Monroe z braćmi Kennedy mógł przyczynić się do śmierci gwiazdy.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o sławnych aktorach i aktorkach.
Z tego artykułu dowiesz się:
Romans Marilyn Monroe z Kennedy’mi – życiorys Marilyn i jej mężczyźni
Okoliczności śmierci Marilyn Monroe. Czy jakakolwiek biografia aktorki ukazuje prawdę?
Życiorys Marilyn Monroe był bardzo burzliwy. Aktorka słynęła ze skandalicznego życia, a także licznych romansów. Monroe często zakochana była w innym mężczyźnie mimo, iż miała męża. Warto w tym momencie dodać, że Monroe miała w swoim życiu aż trzech mężów – Jamesa Dougherty’ego, Joe’go di Maggio oraz Arthura Millera. Żaden mąż Marilyn nie potrafił jednak pokazać jej, czym jest prawdziwa miłość. A może to aktorka była tak zagubiona, że wiecznie szukała miłości w ramionach innego mężczyzny? W życiu Marilyn co chwilę pojawiał się nowy kochanek. Między każdym romansem, równie ważne epizody w życiu gwiazdy grały alkohol i narkotyki. Wszystko to przeplatało się z problemami psychicznymi Marilyn Monre, która zmagała się z m.in. tremą, nerwicą, bezsennością i niską samooceną. Obsesja na punkcie mężczyzn, narkotyków i własnego wyglądu oraz liczne problemy psychczne gwiazdy sprawiały, że Monroe wiele chciała próbowała odebrać sobie życie. Gdy była czymś rozczarowana albo wpadała w głęboką depresję, próbowała popełnić samobójstwo. Aktorka żyła w tak ogromnym stresie, że musiała leczyć się u psychiatry. Zdecydowanie, gwiazda nie miała prostego życia. Żaden mąż Marilyn też nie miał z nią lekko.
Każda biografia o Marilyn Monroe porusza wątek śmierci aktorki. Monroe zmarła 5 sierpnia 1962 roku, co do tego nikt nie ma wątpliwości. Wokół szczegółów okoliczności śmierci gwiazdy krąży jednak wiele spekulacji. Z ustaleń śledczych wynika, że martwą Monroe znalazła gosposia gwiazdy, Eunice Murray. Czy Marilyn Monroe przedawkowała leki nasenne, jak można wyczytać w Internecie? Przecież aktorka wiele razy próbowała zakończyć swoje życie, nie potrafiąc poradzić sobie z własnymi problemami psychicznymi. A może do śmierci Marilyn przyczynili się mężczyźni, za którymi szalała zakochana gwiazda? Spróbujmy przyjrzeć się temu z bliska.
Romans Marilyn Monroe z Johnem F. Kennedy’m
Nie od dziś wiadomo, że Marilyn romansowała z Johnem F. Kennedy’m – byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych. O romansie aktorki z prezydentem krążyło mnóstwo legend. Zażyłość seksbomby z Johnem F. Kennedy’m wzbudzała ogromne emocje wśród ludzi. W latach 60-tych po cichu rozmawiano o intymnej relacji Marilyn Monroe z prezydentem. W maju 1962 roku przestano już jednak szeptać, a zaczęto głośno mówić o romansie pary. Podczas 45-tych urodzin prezydenta Monroe zaśpiewała dla niego seksowną wersję „Happy Birthday”, jednoznacznie zdradzając swoją bliższą relację z prezydentem Kennedy’m. Po raz pierwszy widziano parę kochanków razem w 1957 roku, na balu w hotelu Waldorf-Astoria (Nowy Jork). Monroe była jednak na tej imprezie ze swoim ówczesnym mężem (Arthurem Millerem), zaś Kennedy z żoną Jackie. Wtedy nic nie wskazywało na romans kochanków.
Donald Spoto, który jest jednym z autorów wielu biografii Monroe przyznał, że John F. Kennedy i Marilyn Monroe z całą pewnością utrzymywali intymną relację. Nic nie wskazywało jednak na to, by ich związek kiedykolwiek był długotrwały. Spoto w biografii o Monroe napisał, że gwiazda mogła mieć bliższy kontakt z Johnem 24 marca 1962 roku, kiedy to razem przebywali na imprezie w domu Binga Crosby’ego (Palm Beach). Bliski przyjaciel gwiazdy (Ralph Roberts) podkreślił jednak biografowi, że była to jedyna noc, gdy John F. Kennedy był blisko Monroe. Czy jest to prawda? A może za tymi tajemniczymi informacjami kryje się coś więcej?
W biografii Monroe autorstwa J. Randy’ego Taraborrelli’ego („Sekretne życie Marilyn Monroe”) przeczytać można, że John F. Kennedy był zachwycony Monroe od momentu, kiedy tylko ją zobaczył. Autor tej biografii podaje również, że 24 marca 1962 roku para rzeczywiście spotkała się w willi Crosby’ego – ponoć prezydent telefonicznie zaprosił tam aktorkę. Zapewniał ją również przez telefon, że pojawi się na przyjęciu bez swojej żony Jackie. Monroe świetnie bawiła się w towarzystwie prezydenta, zaś John F. Kennedy nie odstępował pięknej aktorki na krok.
Marilyn Monroe zakochała się w prezydencie i zamarzyła, że zostanie pierwszą damą. Ponoć codziennie wydzwaniała do Białego Domu, by tylko usłyszeć głos ukochanego. Jednak ten pewnego dnia powiedział Marilyn, że ta nie nadaje się na pierwszą damę USA. Tym sposobem definitywnie przekreślił ich krótkotrwały związek. Dla zakochanej blondynki był to cios prosto w serce. Niedługo potem Monroe próbowała się zabić, bo nie wyobrażała sobie życia bez Johna. Zaczęła też rozpowiadać wszystkim o swojej intymnej relacji z prezydentem. Szwagier Kennedy’ego (Peter Lawdord) wspominał, że Marilyn w przeddzień swojej śmierci zadzwoniła do niego z prośbą, by pożegnał pana prezydenta. 5 sierpnia 1962 roku znaleziono Monroe martwą we własnym łóżku. A może zainteresuje cię także ten artykuł z TOP 10 filmów z Marilyn Monroe.
Miłość, która zabiła? John i Robert F. Kennedy w łóżku Marilyn Monroe
Co wspólnego ze śmiercią Marilyn mieli bracia Kennedy?
Marilyn Monroe nigdy nie ukrywała, że ze względów higienicznych przyjmuje lewatywę. Chciała mieć też nienaganną sylwetkę, przez co lewatywa nie była obca w jej życiu. Za przyczynę śmierci Monroe niektórzy uznają więc przyjęcie przez Monroe lewatywy z rozpuszczonego pentobarbitalu. Liczne biografie aktorki wskazują, że lewatywę podała gwieździe gosposia – Eunice Murray. W momencie przybycia policji do mieszkania Marilyn Monroe ponoć szybko zapierała prześcieradła tak, jak gdyby chciała zniszczyć dowody. Detektywi wskazywali na winę albo gosposi, albo lekarza psychiatrycznego aktorki – dr Greensona. Dlaczego winiono również psychiatrę Monroe? Niektóry twierdzą, że lekarz był do szaleństwa zakochany w aktorce i chciał mieć ją tylko dla siebie. Czy to prywatny doktor Monroe zlecił więc gosposi zaaplikowanie śmiertelnej lewatywy? A może dr Greenson osobiście wstrzyknął pacjentce truciznę w serce aktorki, która go nie kochała? Ponoć właśnie to widział jeden z ratowników medycznych, który przybył do domu nieżyjącej już Monroe. Śledztwo nie wykazało, by to dr Greenson osobiście uśmiercił gwiazdę Hollywood. Zupełnie nie wiadomo, komu wierzyć.
Anthony Summer w swojej biografii o Monroe („Bogini. Tajemnice życia i śmierci Marilyn Monroe”) wspomina z kolei o romansie Monroe nie tylko z Johnem, ale też z Robertem Kennedy’m – jego młodszym bratem. Aktorka zaczęła romansować z Robertem w momencie gdy uświadomiła sobie, że John F. Kennedy jej nie kocha. Właśnie w taki sposób chciała się pocieszyć. Robert F. Kennedy jednak również nie zamierzał zrezygnować dla niej ze swojej życiowej partnerki. Aktorka była zrozpaczona. Popadała w coraz głębszą depresję. Żaden Kennedy nie chciał mieć jej na zawsze.
Teorie spiskowe na temat śmierci Monroe – czy mogli do niej doprowadzić bracia Kennedy?
W dniu śmierci Monroe odwiedził ją Robert F. Kennedy, co potwierdziła Eunice Murray, a także żona Petera Lawforda. Marilyn coraz głośniej rozpowiadała o romansie z Robertem, na co ten nie mógł sobie pozwolić. Robert F. Kennedy był bowiem prokuratorem generalnym Stanów Zjednoczonych. Przed ujawnieniem informacji o śmierci Monroe w mediach, Robert chciał szybko wyjechać do Los Angeles. Czy to był przypadek? Do czego posunąć mógł się Robert F. Kennedy, chcąc zachować dobrą reputację swoją oraz Johna? Cz młodszy brat prezydenta mógł zabić gwiazdę Hollywood? Przecież tak bardzo nie chciał, by Marilyn opowiadała o ich związku publicznie.
Krąży wiele pogłosek na temat tego, że Robert F. Kennedy wynajął płatnego doktora-zabójcę, by w ten sposób pozbyć się Monroe. Czy tym zabójcą był dr Greenson? Podczas sekcji zwłok nie znaleziono ponoć żadnych śladów ukłuć na ciele aktorki. Wiadomo też, że dr Greenson z reguły zlecał pacjentom wykonywanie prostszych zabiegów samodzielnie – m.in. lewatywę albo zastrzyk. Nie był więc na każde skinienie palcem Marilyn, choć często konsultował się z nią telefonicznie. Jak zatem było naprawdę? Czy Monroe faktycznie przypadkowo przedawkowała lekarstwa i umarła w karetce pogotowia, w drodze do szpitala? A może dr Greenson jej w tym „pomógł”? Greenson zaprzeczył wszystkim spekulacjom na temat jego udziału w śmierci Marilyn Monroe. A może było jeszcze inaczej?
W dniu swojej śmierci Marilyn Monroe pokłóciła się z Robertem F. Kennedy’m. Prywatny detektyw Fred Otash założył ponoć podsłuch w domu aktorki, o czym przeczytać można w jego prywatnym pamiętniku. Z zapisków Freda Otasha wynika, że w mieszkaniu gwiazdy doszło do szarpaniny – Robert prawdopodobnie udusił aktorkę poduszką, po czym szybko wyszedł. Oficjalną przyczyną zgonu pozostało jednak przedawkowanie przez gwiazdę środków nasennych. Czy to Robert F. Kennedy zabił Monroe? Czy w ten sposób chciał obronić dobre imię swoje oraz brata? A może gwiazda Hollywood nie mogła poradzić sobie z życiem i popełniła samobójstwo? Czy romans Marilyn Monroe z Kennedy’mi był przyczyną zgonu aktorki? Sprawa przyczyny śmierci Marilyn Monroe już na zawsze będzie rozpalać wyobraźnię ludzi całego świata. Mimo licznych publikacji do dziś nie wiadomo, dlaczego aktorka zmarła.
Autor: Paulina Zambrzycka
Bibliografia:
- Churchwell Sarah: Twarze Marilyn Monroe, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2018
- Donald Spoto: Marilyn Monroe. Biografia, Wydawnictwo Prima, Nowy Jork 2001
- Alfonso Signorini: Marilyn. Żyć i umrzeć z miłości, Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2004
- Anthony Summers: Bogini. Tajemnice życia i śmierci Marilyn Monroe, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 1993