Coleen Stan - 7 lat niewoli
Gdy w maju 1977 roku Coleen łapała stopa, starała się być niezwykle ostrożna. Jeśli kierowca oferujący podwózkę wydawał się jej podejrzany - nie wsiadała do auta. Na ostatnim etapie podróży trafił jej się prawdziwy rarytas - samochód prowadzony przez młodego mężczyznę z jego żoną i ośmiomiesięcznym niemowlęciem na pokładzie. Coleen bez wahania wsiadła do środka. Wtedy jeszcze nie była świadoma jak wielki popełniła błąd.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o zagadkach kryminalnych.
Z tego artykułu dowiesz się:
Wycieczka do piekła
Z Kaliforni do Oregonu
W maju 1977 roku dwudziestoletnia Coleen postanowiła odwiedzić przyjaciół w Kaliforni. Dziewczyna mieszkała w Oregonie, miała zatem do pokonania blisko 800 kilometrów. Postanowiła przebyć tę trasę autostopem. Ten sposób podróżowania był bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych w tamtym czasie.
Bez problemów dojechała do miejscowości Red Buff w Kaliforni. Do przebycia pozostało jej jeszcze około 80 kilometrów. Coleen niezwykle ostrożnie wybierała kierowców, do których się dosiadała. Unikała samotnych, młodych mężczyzn, nie miała problemu, by odmówić, jeśli czuła, że coś jest nie tak.
W końcu na poboczu, przy którym łapała stopa, zatrzymał się samochód rodziny Hookerów. Za kierownicą siedział Cameron, a obok jego żona Janice z ośmiomiesięczną córką w ramionach. Wszyscy uśmiechali się szeroko i zapraszali autostopowiczkę do auta. Coleen zgodziła się z radością.
Pudełko
Cała czwórka podróżowała w milczeniu aż do postoju na stacji benzynowej. Coleen udała się do toalety. Gdy z niej wróciła, zobaczyła na siedzeniu drewniane pudełko, którego wcześniej tam nie było. Zdziwiła się na ten widok, ale postanowiła nie robić afery.
Samochód ruszył, ale ujechał zaledwie 30 km. Cameron nagle zatrzymał się na odludnym poboczu. Wyjął nóż i zmusił Coleen do założenia drewnianego pudełka na głowę. Przerażona kobieta zgodziła się. Pudełko było wyciszone od środka i kompletnie nieprzezierne. Było oczywiste, że żadne krzyki jej nie pomogą.
Red Buff
Hookerowie zawieźli Coleen do swojego domu w Red Buff w Kaliforni. Cameron zaciągnął zdezorientowaną dziewczynę do piwnicy, rozebrał i podwiesił za ręce do specjalnie przygotowanego rusztowania. Następnie zaczął ją bić pejczem.
Umęczona Coleen została później zmuszona do patrzenia, jak jej oprawcy uprawiają seks. Kiedy skończyli, Cameron zamknął swoją ofiarę w drewnianej skrzynce o wymiarach trumny. Coleen nie mogła się w niej ruszać, niczego nie widziała, nie dochodziły do niej żadne dźwięki. W taki sposób spędziła swoją pierwszą noc w domu oprawców.
Kontrakt z Firmą
Niezliczone dni koszmaru
Od tamtej pory dni Coleen wyglądały mniej więcej tak samo. Przez 23 godziny na dobę była trzymana w piwnicy, w drewnianej skrzyni. Cameron dawał jej godzinę dziennie na pobieżną toaletę i zjedzenie podłego posiłku. Kiedy miał ochotę, podwieszał ją za nadgarstki i totrutował: bił pejczem lub cienkim, metalowym drutem, raził prądem.
Dziewczyna nie wiedziała jaka jest pora dnia czy dzień tygodnia. Była całkowicie odcięta od świata zewnętrznego. Kiedy była “grzeczna” - uzyskiwała nagrody w postaci nieco lepszego traktowania. Mogła na przykład dłużej przebywać poza drewnianą skrzynką. Za nieposłuszeństwo Cameron wymierzał jej okrutne kary: głodził, bił, rozciągał jej ciało na domowej roboty maszynie do tortur.
Umowa
Miesiąc po porwaniu Coleen po raz pierwszy mogła wziąć prysznic. Była w kiepskim stanie - schudła 10 kg, była bardzo słaba. Za posłuszeństwo dostała pozwolenie na wykonywanie drobnych prac domowych. Hookerowie nie oddali jej jednak ubrań. Musiała się do nich zwracać per pan/pani i być na każde zawołanie.
25 stycznia 1978 roku Cameron powiedział Coleen, że należy do potężnej organizacji, którą nazywał Firmą. Firma zajmowała się sprzedażą niewolnic dla mężczyzn takich jak Cameron. Zmusił Coleen do podpisania własnoręcznie sporządzonego kontraktu, w którymkobieta potwierdzała, że jest niewolnicą Hookera, a ten ma prawo do robienia z nią czego tylko zapragnie.
Mężczyzna zagroził Coleen, że jeśli kiedykolwiek się mu sprzeciwi, zostanie przekazana innemu “panu”, który będzie dla niej jeszcze gorszy. Dom Hookerów miał być naszpikowany kamerami i aparaturą podsłuchową, dzięki której każdy krok niewolnicy był pod kontrolą Firmy. Jeśli spróbowałaby uciec - ucierpieć miała nie tylko ona, ale również cała jej rodzina.
Na umowie podpisała się również Janice - żona Camerona. Ona również miała być niewolnicą, ale w tym układzie pełniła rolę świadka transakcji. Dokument stwierdzał, że od tej pory Cameron przejmuje pełną kontrolę nad ciałem, duszą i majątkiem Coleen pod rygorem surowych kar. Dziewczyna otrzymała później specjalną obrożę z numerem identyfikacyjnym. A może zainteresuje cię także ten artykuł o tajemnicach, które do dziś nie zostały rozwiązane?
Zwyrodnialec i jego żona
Cameron i Janice
Janice była pierwszą ofiarą Camerona - zwyrodnialca i maniaka seksualnego, zafascynowanego BDSM. Mężczyzna na co dzień sprawiał wrażenie zupełnie normalnego - pracował w tartaku, nie miał skłonności do agresji, nigdy nie stwarzał problemów.
Kiedy poznał Janice - dziewczynę niepewną siebie, o słabym zdrowiu, zrobił z niej niewolnicę seksualną i obiekt wyuzdanych, brutalnych fantazji. Z początku Janice pokornie się na to godziła, ale w pewnym momencie zakomunikowała, że ma dość.
Niewolnica seksualna
Cameron znalazł rozwiązanie na udobruchanie Janice - zaproponował, by wspólnie poszukali dla niego niewolnicy seksualnej. Dzięki temu będą mogli wieść normalne życie jako rodzina - Cameron będzie miał na kim wyładowywać żądzę, Janice odzyska spokój. Być może nawet mężczyzna zgodzi się, aby zaszła w ciążę.
Janice przystała na tę propozycję. Para zaczęła zatem krążyć samochodem po drogach Północnej Kaliforni w poszukiwaniu odpowiedniej kandydatki na niewolnicę. Kobieta siadała obok swojego partnera by osłabić ewentualne obawy przygodnych autostopowiczek.
Marie
Pierwszą ofiarą Hookerów padła Marie Elizabeth Spannhake. Została porwana na rok przed uprowadzeniem Coleen. Ona również trafiła do piwnicy domu w Red Buff i została poddana wymyślnym torturom.
Cameron nie umiał wtedy jeszcze dostatecznie panować nad emocjami. W trakcie jednej ze swoich makabrycznych sesji postrzelił Marie w brzuch. Dziewczyna zmarła. Hookerowie pozbyli się jej ciała wyrzucając je z samochodu gdzieś przy opuszczonej drodze. Zwłok nigdy nie odnaleziono.
Kronika koszmaru
Zaufanie
Od momentu podpisania kontraktu Coleen żyła w wiecznym strachu. Była święcie przekonana, że ten nic niewarty świstek papieru ma faktycznie moc prawną. Wierzyła w każdą groźbę, którą w jej stronę kierowali Hookerowie.
Można jednak powiedzieć, że od kiedy “zadeklarowała się” jako niewolnica, jej oprawcy obdarzyli ją większym zaufaniem. Wiedzieli, że dziewczyna ma już wyprany mózg i nie odważy się na zrobienie niczego głupiego. Pozwalali jej na nieco więcej swobody w poruszaniu się po domu.
Łóżko wodne
Hookerowie podjęli w pewnym momencie decyzję o przeprowadzce. W nowym domu zainstalowali łóżko wodne z ogromnym pojemnikiem na pościel. To właśnie ten pojemnik stał się nową sypialnią Coleen. Dziewczyna spędzała w nim 23 godziny na dobę. Była gwałcona rozmaitymi przedmiotami oraz oralnie. Cameron obiecał bowiem Janice, że nigdy nie odbędzie z niewolnicą “prawdziwego” stosunku.
W 1980 roku sytuacja Coleen uległa poprawie. Mogła częściej wychodzić ze swojego więzienia, a nawet - z domu. Towarzyszyła Janice w trakcie wypadów do barów. Kobiety piły wtedy alkohol, a Janice uwodziła dla siebie kochanków. Była zazdrosna o Camerona, miała mu za złe, że tyle uwagi poświęca Coleen. Mężczyzna rozumiał frustrację partnerki, pozwalał jej więc uprawiać seks z przygodnie spotkanymi partnerami.
Rodzina
Co w tym czasie robiła rodzina Coleen? Na początku jej bliscy nie wiedzieli, że dziewczyna w ogóle zaginęła, nikomu bowiem nie pochwaliła się wypadem do Kalifornii. Jako pierwsza zaniepokoiła się jej współlokatorka - zdziwiła się, że Coleen tak po prostu zniknęła bez słowa uprzedzenia.
Gdy rodzice dziewczyny zorientowali się w sytuacji, rozpoczęli poszukiwania na własną rękę. Przejechali całą trasę, którą miała przebyć ich córka, rozpytując obsługę na stacjach benzynowych i w motelach. Nikt jednak nie widział autostopowiczki. Państwo Stan zgłosili zaginięcie córki na policję.
W 1980 roku Cameron zgodził się, by Janice zadzwoniła do swoich rodziców. Dziewczyna ani słowem nie zająknęła się o jej prawdziwej sytuacji. Twierdziła, że jest bezpieczna i szczęśliwa, że pracuje jako niania u pary, którą poznała w trakcie podróży autostopem.
Podróż do domu
W marcu 1981 roku Coleen i Cameron złożyli wizytę w domu rodziców dziewczyny. Ta utrzymywała, że mężczyzna jest jej narzeczonym. Rodzice zauważyli, że ich córka bardzo schudła, a jej włosy są mocno przerzedzone, ale nie chcieli psuć radosnej atmosfery.
Podejrzewali, że być może przystąpiła do jakiejś sekty, nosiła bowiem ubrania własnej roboty i nie miała swoich pieniędzy. Na zdjęciach z tamtej wizyty Coleen wydaje się jednak szczęśliwa. Przytula Camerona, uśmiecha się szeroko. Zrobiła wszystko, by nikt nie domyślił się prawdy. Była przekonana, że Firma cały czas nad nią czuwa.
Bóg i wyrzuty sumienia
Małe kroki do wolności
W 1983 roku Coleen cieszyła się już tak wielkim zaufaniem swojego oprawcy, że mogła swobodnie wychodzić z domu, aby popracować w ogrodzie. W tym czasie widywała się z sąsiadami Hookerów, którzy przedstawili dziewczynę jako nianię do ich dwójki dzieci.
Dziewczyna dostała również zgodę od swojego pana na podjęcie pracy w okolicznym motelu. Cameron chciał, by dokładała się do domowego budżetu. Coleen nigdy nie skorzystała z tych okazji, aby podjąć próbę ucieczki. Była zbyt przerażona konsekwencjami, które wyciągnie wobec niej Firma.
Druga żona
W pewnym momencie Cameron zaproponował Janice, by Coleen stała się jego drugą żoną. Dla kob iety była to kropla, która przelała czarę zazdrości. Była wściekła, ale jednocześnie bała się przeciwstawić. Aby uporać się z emocjami zaczęła częściej chodzić do kościoła i czytać Biblię.
Stopniowo rodziły się w niej coraz większe wątpliwości odnośnie stylu życia, jaki prowadziła wraz ze swoim mężem. Co prawda Cameron wciąż powtarzał jej, że jako żona musi być posłuszna, przytaczał nawet konkretne cytaty z Pisma Świętego na potwierdzenie swoich słów, jednak Janice nie mogła odpędzić od siebie myśli, że robi coś bardzo złego.
Prawda
Janice w końcu zwierzyła się ze swoich rozterek pastorowi. Na początku nie wyznała mu jednak całej prawdy. Mówiła, że mąż zmusza ją do życia w trójkącie, a ona nie chce się na to godzić. Pastor uświadomił kobiecie, że postępowanie jej męża jest naganne, a ona sama ma prawo się sprzeciwić.
Po rozmowie z Cameronem, który stwierdził, że chce mieć cały harem niewolnic, Janice ostatecznie postanowila działać. Pewnego sierpniowego dnia 1984 roku pojechała do motelu, w którym pracowała dziewczyna. Wyjawiła, że żadna Firma nie istnieje, a kontrakt, który we trójkę podpisali, jest nic niewartym świstkiem papieru. Coleen jest wolna i może odejść kiedy tylko zapragnie.
Od tamtej pory wypadki potoczyły się bardzo szybko - Janice zabrała Coleen do pastora. Ten stwierdził, że obie kobiety muszą jak najszybciej uciekać z domu Camerona. Tak się też stało. Następnego dnia, gdy mężczyzna wyszedł do pracy w tartaku, obie w pośpiechu się spakowały. Janice odstawiła Coleen na dworzec autobusowy, a sama pojechała do swoich rodziców.
Coleen zdążyła jeszcze wykonać telefon do Camerona. Oświadczyła, że wyjeżdża i już nigdy więcej nie wróci. Mężczyzna rozpłakał się i błagał, by kobieta zmieniła zdanie. Coleen była już jednak wolna - mimo prania mózgu przełamała strach i nie było takiej siły, która mogłaby ją zatrzymać.
Wina i kara
Janice zgodziła się opowiedzieć o przestępstwach swojego męża pod warunkiem, że prokuratura nie przedstawi jej żadnych zarzutów. I tak się też stało. Jej zeznania potwierdziło dochodzenie, w trakcie którego znaleziono narzędzia tortur, a także zdjęcia i niewywołane jeszcze filmy, na których Cameron uwieczniał swoje makabryczne fantazje.
Proces zaczął się w 1985 roku. Mężczyzna został oskarżony o porwanie, gwałt, gwałt oralny, gwałt ciałem obcym, sodomię. Jego obrońcy utrzymywali, że Coleen dobrowolnie zgadzała się na seks i okrutne traktowanie. Podnosili, że nigdy nie podjęła żadnej próby ucieczki, choć miała do tego wiele okazji, a zatem o żadnym przetrzymywaniu nie może być mowy.
W trakcie rozprawy powołano aż 6 biegłych psychologów, którzy wytłumaczyli, na czym polega pranie mózgu i syndrom sztokholmski. Według ich słów zachowanie Coleen było zupełnie normalne biorąc pod uwagę okoliczności.
Cameron Hooker został skazany na 104 lata więzienia. Coleen Stan wyraziła radość, że nigdy więcej już nikogo nie skrzywdzi. Stwierdziła również, że wybaczyła swojemu oprawcy, a nawet modli się za niego.
Po całym tym koszmarze próbowała na nowo ułożyć sobie życie. Zdobyła pracę jako księgowa, była również wolontariuszką telefonicznej linii dla ofiar przemocy domowej. Kilkakrotnie wychodziła za mąż, urodziła również dziecko. Niestety, jej małżeństwa kończyły się rozwodami, a dziecko trafiło do więzienia. Do dziś żyje w Kalifornii, podobnie jak Janice Hooker.
Autor: Natalia Grochal
Źródła:
- https://criminalminds.fandom.com/wiki/Cameron_and_Janice_Hooker
- https://en.wikipedia.org/wiki/Kidnapping_of_Colleen_Stan
- https://www.news.com.au/lifestyle/real-life/news-life/girl-in-a-box-who-was-kept-as-sex-slave-in-coffinlike-crate-under-bed-for-seven-years/news-story/69abec75096b8a2b8cbc1a76632aae1f
- https://www.redbluffdailynews.com/2022/06/17/first-step-taken-to-designate-cameron-hooker-a-sexually-violent-predator/