Edmund Kemper – seryjny morderca i nekrofil z Santa Cruz
Edmund Kemper uważany jest za jednego z najbardziej przerażających morderców i nekrofili na świece. Mężczyzna zamordował aż dziesięć osób, w tym kilka członków własnej rodziny. Dlaczego Kemper zabijał ludzi? Czy to prawda, że okrutny zabójca nadal przebywa w więzieniu i stara się o zwolnienie warunkowe? Sprawdź historię Edmunda Kempera i dowiedz się, kim naprawdę był słynny amerykański morderca.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o znanych zabójcach.
Z tego artykułu dowiesz się:
Edmund Kemper – zabójca, który nie oszczędził członków własnej rodziny
Zanim Edmund Kemper został zabójcą…
Edmund „Ed” Kemper urodził się 18 grudnia 1948 roku w Burbank w amerykańskim stanie Kalifornia. Był synem Edmunda i Clarnell Kemperów, którzy poza małym Edem mieli jeszcze dwie córeczki. Ojciec Eda był weteranem wojennym. Gdy wrócił z frontu, pracował na Wyspach Marshalla przy testowaniu broni jądrowej, a później zaczął pracę jako elektryk w Kalifornii. Clarnell nie podobało się, że mąż zmienił zawód. Kobieta uważała bowiem, że zawód elektryka jest przeciętny i Edmund powinien znaleźć sobie lepszą pracę. Państwo Kemper często spierali się ze sobą, często o mało istotne rzeczy, więc młody Ed dorastał w atmosferze wiecznych kłótni pomiędzy obojgiem rodziców. Edmund junior był mimo wszystko bardzo mądrym dzieckiem. Wyróżniał się nie tylko inteligencją, ale i wzrostem – w wieku czterech lat przerósł swoich rówieśników o głowę. Mimo wysokiego ilorazu inteligencji Ed od zawsze wykazywał sadystyczne skłonności w stosunku do zwierząt. Do dziś nie wiadomo, skąd wzięło się zamiłowanie Edmunda do zabijania. Wiadomo jednak, że jako kilkulatek zaczął mordować koty, od czego rozpoczął się szereg drastycznych wydarzeń w życiu chłopca.
Wyobraźnia młodego Edmunda przepełniona była przerażającym mrokiem. Chłopiec wykorzystywał na przykład lalki swoich sióstr, aby odprawiać na nich mroczne rytuały. W trakcie „zabawy” Ed obcinał zabawkom głowy oraz ręce. Czasami wymykał się również z domu, aby – uzbrojony na wszelki wypadek w bagnet wojenny ojca – podglądać swoją nauczycielkę, która bardzo mu się podobała. Edmund od czasu do czasu bawił się również w „krzesło elektryczne”. Podczas zabawy siostry przywiązywały Eda do krzesła i włączały wymyślony przycisk, a ten zaczynał się wić, udając, że umiera. Do przerażających faktów z życia Edmunda należy również, iż chłopiec dwukrotnie przeżył śmierć. Pewnego dnia starsza siostra chciała wepchnąć Eda pod pociąg, innym razem wrzuciła go do basenu, w którym chłopiec prawie utonął. Czy te wydarzenia odbiły się na późniejszym życiu Edmunda? No cóż, na pewno pozostawiły po sobie jakieś echo.
Smutne dzieciństwo Edmunda Kempera
W 1957, kiedy Ed miał dziewięć lat, jego rodzice się rozwiedli. Chłopiec przeprowadził się z mamą i siostrami do stanu Montana, jednak pozostał w dobrych relacjach z ojcem. Ed żałował, że musiał przenieść się z matką w zupełnie obce mu miejsce. Clarnell nie była dobrym rodzicem. Była osobą dominującą, która lubiła mieć poczucie władzy nad innymi ludźmi. Była też nałogową alkoholiczką. Codzienne libacje wywoływały w kobiecie agresję. Swoją złość często wyładowywała na Edzie, wobec którego stosowała przemoc zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Clarnell często kazała spać Edmundowi w piwnicy – twierdziła bowiem, że to w obawie przed psychopatycznymi skłonnościami syna.
Matka z roku na rok coraz bardziej nienawidziła Eda. Wyśmiewała jego wzrost, gdyż Edmund w wieku zaledwie piętnastu lat mierzył już 193 centymetry. Określała go też „dziwadłem”, co bolało nastolatka. Clarnell nawet nie przytulała syna, bojąc się, że zostanie homoseksualistą. Często mówiła też do Eda, że żadna kobieta nigdy nie obdarzy go miłością. Skąd takie zachowanie u kobiety? Czy tylko alkohol wpływał na to, jaka była wobec swojego syna? Otóż Clarnell Kemper cierpiała na zaburzenie osobowości typu borderline. Ed nie mógł już dłużej znieść mieszkania z okrutną matką. Uciekł z domu, aby wrócić do ojca i zamieszkać razem z nim. Niestety, jego ukochany tato miał już nową rodzinę. Ojciec ugościł syna na kilka dni, po czym odesłał go na rancho do dziadków. Ed bardzo ich nie lubił, ponieważ zawsze go poniżali. Wolał jednak zostać u dziadków niż wracać do wyrodnej matki. A może zainteresuje cię także ten artykuł o największej niewyjaśnionej serii morderstw w Polsce?
Edmund Kemper dokonuje pierwszych morderstw
Był 27 sierpnia 1964 roku. Ed z niewiadomych przyczyn pokłócił się ze swoją babcią. Był tak zły, że wybiegł z pomieszczenia i po chwili wrócił do babci ze strzelbą dziadka. Zastrzelił babcię, oddając trzy celne strzały. Dziadka w tym czasie nie było w domu, ponieważ pojechał na zakupy. Gdy wrócił, nastolatek dopadł go na podjeździe i również zastrzelił. Edmund kompletnie nie wiedział, co zrobić, stojąc nad zwłokami dziadków. Zadzwonił do mamy, a ta kazała mu skontaktować się z policją. Kemper cierpliwie poczekał na pojawienie się funkcjonariuszy, a ci zabrali go do aresztu.
Młody Ed zeznał, że wcale nie miał złych zamiarów wobec swojej rodziny. Chciał jedynie „sprawdzić, jakie to uczucie, gdy kogoś się zabije”. Dziadka zamordował ponoć tylko po to, aby nie zobaczył swojej martwej żony. Psychiatrzy zbadali Eda i wykryli u niego schizofrenię paranoidalną, przez co zamknięto Kempera w szpitalu dla chorych psychicznie w Atascadero. Przez kilka lat obserwowano tam zachowanie Kempera. Stwierdzono u nastolatka nie tylko osobowość zaburzoną i pasywno-agresywną, ale też odkryto jego wysoki iloraz inteligencji (145 IQ). Ed starał się być dobrym pacjentem. Ba, pomagał personelowi np. podczas przeprowadzania testów psychiatrycznych na innych osadzonych. Pod przykrywką „dobrego ucznia” rozwijało się w nim jednak coraz większe zło.
Zabójstwa, aresztowanie, proces i pobyt w więzieniu Edmunda Kempera
Edmund zostaje zwolniony ze szpitala psychiatrycznego
Ed został zwolniony warunkowo w wieku 21 lat, a dokładnie w swoje urodziny dnia 18 grudnia 1969 roku. Mimo że psychiatrzy stanowczo odradzali, opiekunem Edmunda została jego matka. Minęło kilka lat. Kemperowi udało się otrzymać korzystną diagnozę psychiatryczną – lekarze uznali, że Ed jest już zdrowy. Pod koniec 1972 roku usunięto z akt informacje dotyczące zbrodni, które Edmund popełnił jako nastolatek. Sądzono, że dzięki temu Edmund będzie mógł rozwinąć swój potencjał, zwłaszcza że wyróżniał się ogromną inteligencją.
Jednym z głównych warunków, jakie Ed musiał spełnić po opuszczeniu szpitala psychiatrycznego, było zapisanie się do college’u. Kemper najpierw chciał zostać policjantem, jednak jego wzrost (wówczas 206 centymetrów) dyskwalifikował go. Mężczyzna chwytał się więc różnych zajęć, a następnie zatrudniony został do Kalifornijskiego Wydziału Transportu. Niestety, na przestrzeni lat relacja Clarnell i syna wcale się nie poprawiła. Z każdym miesiącem awantury między matką a Edmundem były coraz głośniejsze. Kłótni często słuchali sąsiedzi Kemperów. Relacjonowali oni, że matka cały czas prowokowała Edmunda, robiąc mu wyrzuty o nawet najbardziej błahe rzeczy (na przykład raz rozpętała kłótnię, bo Ed nie zgadzał się z nią w kwestii… mycia zębów).
Gdy Edmund zaoszczędził pieniądze, postanowił wynieść się od matki i zamieszkał z przyjacielem w Alamedzie. Mimo że już nie mieszkał z Clarnell, ta ciągle nękała syna. Wydzwaniała do niego, odwiedzała go i denerwowała. Kemper w międzyczasie zaczął spotykać się z nastolatką z Turlock High School, której się oświadczył. Niestety, wielka miłość nie trwała długo, gdyż dziewczyna zerwała z Edmundem, który bywał wobec niej agresywny. Mężczyzna postanowił pocieszyć się po rozstaniu z ukochaną, kupując Forda Galaxie. Często jeździł nim po okolicy, zauważając, że wiele młodych studentek podróżuje „na stopa”. Najpierw zaczął je podwozić na kampus, będąc dla nich po prostu uprzejmy. Z czasem jednak jego zbrodniczy popęd niespodziewanie się aktywował. Edmund zaczął więc gromadzić w samochodzie noże, kajdanki, koce i plastikowe torby, które mógłby w przyszłości wykorzystać do zabójstwa.
Brutalne morderstwa popełnione przez Edmunda Kempera
W latach 1972-1973 Edmund Kemper wpadł w zabójczy ciąg. Serię morderstw zaczął od pozbawienia życia dwóch uczennic z Uniwersytetu Santa Cruz. Zwłoki ofiar zabrał do piwnicy domu, który wynajmował z kolegą. Tam, korzystając z dłuższej nieobecności współlokatora, zbezcześcił je i w przerażający sposób zaspokoił swoje nekrofilne żądze. Morderczy ciąg Eda trwał ponad jedenaście miesięcy. Przez ten czas Edmund zabił osiem osób. Z późniejszych zeznań wynikało, że Kemper szukał kolejnych ofiar zawsze po kłótni z matką. Ostatecznie Clarnell również zginęła z rąk własnego syna. Poniżej lista ofiar, które Kemper zamordował w ciągu kilkunastu miesięcy.
- Mary Ann Pesce i Anita Luchessa – Kemper obiecał, że podwiezie przyjaciółki na Uniwersytet Santa Cruz. Niespodziewanie zmienił jednak trasę i zabrał je na odludzie, gdzie zabił obie nastolatki
- Aiko Koo – była to kolejna ofiara, której Edmund zaproponował podwiezienie samochodem do szkoły. Kemper w tym przypadku również wywiózł nastolatkę w nieznane miejsce, gdzie ją zgwałcił i zamordował.
- Cindy Schall – osiemnastolatka została zastrzelona przez Edmunda. Mężczyzna także zaproponował jej podwózkę na kampus.
- Rosalinda Thope i Alison Liu – w rejonie Uniwersytetu Santa Cruz poradzono studentkom, aby ze względu na grasującego seryjnego zabójcę wsiadały do samochodów jedynie z naklejką uniwersytetu na szybie. Matka Kempera pracowała w uniwersytecie, więc Ed nie miał problemu, aby zdobyć naklejkę. Tym sposobem zabrał swoim Fordem kolejne dwie dziewczyny, Rosalindę i Alison, które następnie zastrzelił i wykorzystał seksualnie.
- Clarnell Stranberg i Sally Hallett – pewnego dnia Edmund nie mógł już dłużej znieść upokarzającej go na każdym kroku matki. Zabił więc ją w szczególnie brutalny sposób. Po zamordowaniu Clarnell zaprosił jej najlepszą przyjaciółkę do mieszkania, pod pretekstem wspólnej kolacji z nim i Clarnell. Sally została zamordowana przez Edmunda zaraz po przyjściu do mieszkania jego matki.
Morderca sam przyznaje się do winy
Po zamordowaniu Sally Hallett Edmund wsiadł w samochód i pojechał do Colorado, pokonując bez odpoczynku prawie 2500 kilometrów. O zabójstwie, którego dokonał na matce i jej przyjaciółce, w radio nie było ani słowa. Edmund stwierdził wobec tego, że ma już dość zabijania i postanowił zadzwonić na policję z najbliższej budki telefonicznej. Nikt nie potraktował słów mężczyzny poważnie. Kemper zadzwonił więc do znajomego policjanta, któremu przyznał się do zamordowania własnej matki i Sally Hallett. Niedługo potem na miejscu pojawiła się policja. Kemper wyznał śledczym na komisariacie, iż zabił również sześć młodych kobiet. Dlaczego Ed sam przyznał się do winy? Otóż stwierdził, że dotarł do punktu, w którym dopiero dotarło do niego, w jak fatalnej sytuacji się znalazł. Mężczyzna, pozostając bez wyjścia, postanowił więc sam przyznać się do popełnionych zbrodni.
W dniu 7 maja 1973 roku Edmund Kemper oskarżony został o dokonanie ośmiu zabójstw pierwszego stopnia. Mężczyzna dwukrotnie próbował odebrać sobie życie w areszcie, więc proces trzeba było przerwać na kilka miesięcy – wznowiono go w październiku tego samego roku. Kempera ostatecznie uznano za poczytalnego w chwili każdego z dokonanych morderstw. Jednemu z psychiatrów w niewiadomy sposób udało się dotrzeć do młodzieńczych akt Eda, z których wynikało, iż jako nastolatek miał on problemy psychiczne i zamordował swoich dziadków. 1 listopada mężczyzna zeznał przed sądem, że zabijał ludzi po to, aby zyskać nad nimi kontrolę – traktował ofiary jak swoje najcenniejsze trofea. Kemper twierdził też, że w jego ciele żyją dwie osoby – gdy „ta gorsza strona” przejmowała dowodzenie nad mózgiem, Edmund wpadał w trans i „coś w rodzaju zamroczenia”. Głos w głowie, który rzekomo słyszał Ed, zmuszał go do zabijania. Tydzień później uznano Edwarda Kempera za winnego wszystkich zarzucanych mu czynów. Mężczyzna prosił sędziego o karę śmierci poprzez tortury. Ostatecznie usłyszał jednak wyrok siedmiokrotnego dożywocia.
Pobyt Edmunda Kempera w więzieniu
Zabójca trafił do California Medical Facility w Vacaville – dokładnie tego samego więzienia, co m.in. Charles Manson. Kemper na tle innych więźniów zachowywał się wzorowo. Wyróżniał się odpowiedzialnością, więc z czasem zaczął odpowiadać za grafik więźniów, którzy regularnie spotykali się w więzieniu z psychiatrą. Edmund zaczął pracować w zakładzie karnym również przy wyrabianiu ceramicznych naczyń, a także jako lektor audiobooków dla niewidomych. Kemper udzielał też licznych wywiadów odwiedzającym go dziennikarzom, a nawet wystąpił w dokumencie „The Killing of America”, stając się niechlubnej sławy „gwiazdą” mediów. Opisywano go nawet jako jednego z najbardziej inteligentnych osadzonych, w dodatku z rzadką zdolnością do wglądu w popełnione przez siebie czyny. Czy okrutny zabójca otrzymał kiedykolwiek przynajmniej jedną skargę od zarządu więzienia? Tak – w 2016 roku otrzymał upomnienie na piśmie za odmówienie dostarczenia do lekarza próbki moczu.
W 1979 roku Ed próbował ubiegać się o zwolnienie warunkowe, jednak odrzucono jego wniosek. W kolejnych latach Edmund pisał wniosek jeszcze kilka razy, ale za każdym razem otrzymywał odmowę. Ze względu na zbrodnie, jakie mężczyzna popełnił w przeszłości, nie mógł wyjść na wolność. Nieistotne było również, jakim człowiekiem stał się za murami zakładu karnego. Edmund Kemper nadal nie mógł jednak zrozumieć, że resztę życia spędzi za kratkami. Ostatni wniosek o zwolnienie warunkowe pisał w 2017 roku – oczywiście został on odrzucony. W 2024 roku Edmund Kemper będzie mógł napisać kolejny. Czy tym razem odpowiedź otrzyma pozytywną odpowiedź?
Autor: Paulina Zambrzycka
Bibliografia:
- Stephen J. Giannangelo, Jarosław Groth (tłum.): Psychopatologia seryjnego morderstwa, Wydawnictwo Jeżeli P to Q, Poznań 2007
- A. Czerwiński, K. Gradoń: Seryjni mordercy, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2001