Fusako Sano - 9 lat niewoli
Kiedy pracownicy opieki społecznej pojawili się w pokoju Nobuyukiego Sato, mężczyzna nie był zadowolony. Uważał to za karygodne naruszenie prywatności. Urzędnicy się tym nie przejmowali - mieli za zadanie aresztować Satō i doprowadzić do szpitala psychiatrycznego na przymusowe leczenie. Noboyuki znęcał się bowiem nad swoją matką, która po latach cierpień w końcu postanowiła działać. W trakcie nieprzyjemnej wizyty okazało się, że Satō nie mieszkał w swoim pokoju sam. Dzielił go z porwaną 9 lat wcześniej dziewczyną.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o zagadkach kryminalnych.
Z tego artykułu dowiesz się:
Dziewczynka, która zniknęła
Mecz baseballa
13 listopada 1990 roku dziewięcioletnia Fusako Sano została dłużej w szkole, aby obejrzeć mecz baseballa. Po pełnych emocji rozgrywkach ruszyła pieszo w drogę powrotną do domu. Jej rodzice nie mieli nic przeciwko samotnym eskapadom córki.
Miasteczko Sanjo, w którym mieszkała rodzina Sano, było małe i spokojne. Mieściło się w Prefekturze Niigata. Mieszkańcy żyli głównie z uprawy ryżu oraz turystyki. Lokalne góry cieszyły się dużym powodzeniem szczególnie wśród narciarzy.
Dziewczynka przyszła na świat 28 listopada 1980 roku. Była przeciętnym, niczym niewyróżniającym się dzieckiem, z zamiłowaniem do sportu. Feralnego 13 listopada dziewczynka po raz pierwszy nie dotarła o umówionej porze do domu. Około 19:45 pani Sano zawiadomiła policję o zaginięciu córki.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie
Do sprawy zaginięcia Fusako zaangażowano z początku stu, a już dzień później aż 200 funkcjonariuszy, tworząc z nich specjalną grupę operacyjną. Policjanci zaczęli od dokładnego przeszukania okolic szkoły oraz domu dziewczynki, co nie przyniosło większych rezultatów.
W miarę upływu czasu zakres poszukiwań stopniowo rozszerzano. Zakładano, że dziewięciolatka została uprowadzona i być może wywieziona do innego miasta. Mimo zaangażowania ogromnych sił i środków po dziewczynce nigdzie nie było najmniejszego nawet śladu.
Żywy towar
Policjantom nie udało się przesłuchać żadnego świadka, który widziałby Fusako po meczu baseballa. Śledztwo utknęło w martwym punkcie. Bezradni mundurowi spekulowali, że dziewczynka mogła zostać uprowadzona i sprzedana handlarzom żywym towarem operującym na terenie Korei Północnej. W przeszłości zdarzały się już podobne przypadki.
Wkrótce jednak i ta teoria musiała zostać porzucona. Nie udało się bowiem znaleźć żadnych dowodów świadczących o jej słuszności. Policjanci nie mieli najmniejszego punktu zaczepienia i nie wiedzieli, co robić dalej. Rodzinę dziewczynki ogarniała coraz większa rozpacz i bezsilność.
Fałszywe tropy
Kiedy sprawa zaginionej uczennicy trafiła do mediów, na komisariatach w Prefekturze Niigata rozdzwoniły się telefony. Rzekomi świadkowie twierdzili, że widzieli dziewczynkę w różnych częściach kraju. Wszystkie te informacje okazały się jednak fałszywe.
19 listopada 1980 specjalna jednostka utworzona na potrzeby śledztwa została zredukowana do 80 funkcjonariuszy. Sprawa Fusako, pozbawiona jakichkolwiek sensownych tropów, powoli umierała śmiercią naturalną, choć oficjalnie pozostawała otwarta.
Trudno zrozumieć dlaczego śledczy nie zdecydowali się na przesłuchanie okolicznych mieszkańców o podejrzanych kartotekach. Gdyby tak zrobili, być może wpadliby na trop Nobuyukiego Sato. Rok przed zaginięciem Fusako, Sato próbował uprowadzić z ulicy małą dziewczynkę, ale został przyłapany na gorącym uczynku.
Nobuyuki Satō
Jedynak
Nobuyuki Sato urodził się w 1963 roku. Mieszkał w Kashiwazaki, miasteczku położonym na południe od Sanjo. Jego ojciec pracował jako kierowca, a później założył własną firmę. Gdy jego pierworodny przyszedł na świat był już po 60-tce. Zaawansowany wiek Sato seniora spowodował, że Nobuyuki nie miał z nim dobrego kontaktu. Chłopiec był również z tego powodu wyśmiewany w szkole.
Pani Sato pracowała w firmie ubezpieczeniowej. Bardzo kochała swojego syna. Rozpieszczała go nawet wtedy, gdy ten stał się już dorosły. Bez mrugnięcia okiem spełniała wszystkie jego zachcianki i chroniła przed najmniejszymi przykrościami. Nobuyuki wyrastał więc na zapatrzonego w siebie, krnabrnego jedynaka.
Odludek
Sato junior nie mógł narzekać na swoje życie. Kiedy tylko podrósł, rodzice wygospodarowali dla niego pokój na piętrze z osobnym wejściem. Zgodnie z japońskim obyczajem, nakazującym poszanowanie prywatności drugiego człowieka, pozwalali latorośli robić tam wszystko, co mu się żywnie podobało.
Chłopak korzystał z tego udogodnienia pełnymi garściami. Nie pozwalał rodzicom wchodzić do swojej samotni. Kedy tylko którekolwiek z nich złamało ten zakaz - młody mężczyzna wściekał się i urządzał awantury. Jeśli szukasz więcej ciekawych spraw, sprawdź także ten artykuł o historii Petera Madsena.
Obsesja
Nobuyuki nie miał zbyt wielu przyjaciół. Wyrastał na odludka i dziwaka. W okresie adolescencji zapadł na nerwicę natręctw, którą odziedziczył po ojcu. Panicznie bał się brudu i zarazków. Robił wszystko, aby tylko się z nimi nie zetknąć. Wielokrotnie w ciągu dnia szorował ręce, codziennie mył również swój samochód.
Mania czystości nasiliła się w 1989 roku, kiedy to zmarł Sato senior. Mężczyzna od dawna chorował i przebywał w ośrodku świadczącym opiekę paliatywną. Od tamtego Nobuyki czasu stawał się stopniowo coraz bardziej agresywny.
Złość
Swoją złość wyładowywał na bezbronnej matce. Sąsiedzi rodziny nie raz obserwowali młodego mężczyznę krzyczącego, kopiącego w drzwi i okna własnego domu. Widzieli również panią Sato z podbitym okiem czy podrapaną twarzą.
Potrzeba czystości sprawiła, że Nobuyuki przestał wychodzić z domu i spotykać się z ludźmi. Jego świat ograniczył się do niewielkiego pokoju na piętrze, do którego nikt, nawet jego matka, nie miał prawa wchodzić. Mężczyzna spożywał tam posiłki, spał, a w końcu załatwiał również potrzeby fizjologiczce.
Samotność
Z czasem Nobuyuki stawał się coraz bardziej samotny. To właśnie z tego powodu w jego głowie zakiełkowała myśl, aby porwać małą dziewczynkę i zrobić z niej towarzyszkę życia. Małe dziewczynki są w Japonii postrzegane w specyficzny sposób - jako istoty niegroźne, uległe, dobre.
W czerwcu 1989 roku Sato spróbował po raz pierwszy wcielić swój plan w życie. Wypatrzył na ulicy małą dziewczynkę. Była sama. Mężczyzna złapał ją za rękę i próbował wciągnąć do samochodu. Został jednak nakryty przez przechodzącą obok nauczycielkę. Kobieta natychmiast wezwała pomoc.
Napastnik wyszedł z całej sprawy bez większego szwanku. Jako że był to jego pierwszy zatarg z prawem, otrzymał karę roku pozbawienia wolności. To w żaden sposób nie ostudziło jego zapałów. Po wyjściu z więzienia postanowił spróbować jeszcze raz.
Chciałem ją mieć dla siebie
Fusako
13 listopada 1990 roku Nobuyuki kręcił się w okolicy szkoły w Sanjo. Szukał ofiary. Nagle zauważył małą dziewczynkę idącą samotnie po chodniku. Mężczyzna uznał, że dziewięciolatka jest “słodka”. Fakt, że nikt jej nie towarzyszył, dodatkowo go ośmielił.
Sato podjechał autem do niczego nieświadomej uczennicy. Wysiadł trzymając w ręce nóż. Przyłożył ostrze do klatki piersiowej Fusako i kazał jej wsiąść do auta. Przerażona dziewczynka nie była w stanie wykonać ani jednego kroku. Porywacz wziął ją więc na ręce i wsadził do bagażnika.
Teraz mieszkasz ze mną
Nie niepokojony przez nikogo mężczyzna dotarł do domu. Zaparkował samochód na podwórku tak, aby nikt go nie widział. Otworzył bagażnik. Fusako bała się poruszyć. Nobuyuki zasłonił jej oczy i związał dziecko, aby nie mogło uciec.
Następnie poszedł do domu, aby przywitać się z matką. Chciał sobie w ten sposób zapewnić alibi. Powiedział kobiecie, że idzie do swojego pokoju i nie życzy sobie, aby mu przeszkadzała. Pani Sato nie miała nawet takiego zamiaru. Wiedziała, że jeśli nie posłucha, syn ją pobije.
Nobuyuki wyjął Fusako z bagażnika i zaniósł do swojej samotni. Tam zwrócił się do niej takimi słowami: Nie wolno ci opuszczać tego pokoju. Teraz będziesz mieszkać ze mną i będziesz mi cały czas towarzyszyć. Jeśli spróbujesz uciec, zabiję cię. Twoje ciało wrzucę do morza albo porzucę w górach.
Niewola
Przez pierwsze trzy miesiące niewoli Fusako była prawie cały czas związana. Jeśli tylko próbowała uciec, Nobuyuki bił ją dotkliwie pilnując, by ofiara nie wydała ani jednego głośniejszego dźwięku. W końcu dziewczynka zaakceptowała swój los. Pogodziła się z tym, że od tej pory tak będzie wyglądało jej życie. Kiedy tylko tak się stało, Sato pozwolił jej poruszać się swobodnie po pokoju.
Mężczyzna karmił swoją ofiarę daniami przygotowywanymi przez jego matkę, która cały czas mieszkała na parterze. Kobieta nie pytała dlaczego jej syn nagle potrzebuje dwukrotnie większej ilości jedzenia. Bała się wyprowadzić pierworodnego z równowagi.
Czystość
Owładnięty manią czystości Nobuyuki nie pozwalał Fusako na korzystanie z toalety. Wraz z nią załatwiał się na na plastikowe worki, które rozkładał na środku pokoju. Worki następnie wyrzucał do zewnętrznego kontenera na śmieci.
Dziewczyna nie mogła się myć. W trakcie całego pobytu w domu porywacza ten tylko raz pozwolił jej się wykąpać. Zasłonił ofierze oczy, następnie wsadził ją do wanny i umył. Aby nie musieć myć jej włosów, ostrzygł je na krótko prawie do gołej skóry.
Tortury
Sato nigdy nie wykorzystał swojej niewolnicy seksualnie, ale wyżywał się na niej na różne inne sposoby. Bił ją przy każdym objawie nieposłuszeństwa. Raził ją prądem z paralizatora, który kupiła mu matka. Trzymał ją w ciemnym pokoju, przez co Fusako zapadła w końcu na żółtaczkę.
W pewnym momencie oprawca zauważył, że rany Fusako gorzej się goją. Wpadł więc na pomysł, że dziewczyna zachorowała na cukrzycę. W ramach “terapii” zaczął ją głodzić, podając tylko 1 posiłek dziennie. Fusako chudła w oczach.
Czas
Dziewczynka przeżyła w niewoli rok, a potem następny i kolejny. W końcu zaczęła dojrzewać i miesiączkować. Kiedy tak się stało, Nobuyuki kazał swojej matce kupować kobiece środki higieny osobistej. Pani Sato spełniała żądania syna nie zadając zbędnych pytań.
Sterroryzowana, wygłodzona, słaba Fusako miała problemy, żeby samodzielnie się poruszać. Cierpiała z powodu niedożywienia. Jej kondycja psychiczna była również bardzo słaba. Nie była w stanie uciec, choć wielokrotnie miała ku temu okazję.
Kropla, która przelała czarę
Przemoc
W styczniu 1996 zmaltretowana pani Sato, 76-letnia staruszka, udała się do centrum medycznego w Kashiwazaki. Opowiedziała lekarzowi o torturach, jakich dopuszcza się na niej jej 37-letni syn. Poprosiła o pomoc dla siebie i dla niego. Chciała, by poddał się leczeniu psychiatrycznemu, nawet pod przymusem.
Kobieta została potraktowana poważnie. 19 stycznia 1996 roku pracownicy centrum medycznego przyjechali na wizytę do jej domu. Nobuyuki spał. Kiedy zobaczył nad głową pięciu nieznajomych, zerwał się z wrzaskiem: Co robicie w moim pokoju?
Koc
Mężczyzna wpadł w szał, krzyczał, stał się agresywny. Pracownicy centrum medycznego podali mu zastrzyk z lekiem uspokajającym. Kiedy Nobuyuki zwiotczał, ułożono go na noszach, aby następnie przewieźć do szpitala.
Nagle jeden z medyków zauważył kątem oka ruch pod kocem leżącym na łóżku. Kiedy go odchylił, jego oczom ukazała się wychudzona, przerażona dziewczyna. To była zaginiona dziewięć lat temu Fusako Sano. Zdezorientowana, brudna, ale żywa.
Fusako z początku nie chciała opuścić pokoju swojego oprawcy. Ostatecznie została przetransportowana do radiowozu i odwieziona na komisariat. Towarzyszącym jej funkcjonariuszom powiedziała, że jest jej to pierwsze wyjście na zewnątrz od dziewięciu lat.
Odzyskane życie
Osiemnastoletnia dziewczyna trafiła natychmiast do szpitala. W krótkim czasie jej stan poprawił się na tyle, że mogła zostać wypisana do domu. Jej rodzice nie posiadali się ze szczęścia, mimo że ich córka cierpiała w niczym nie przypominała dawnej siebie.
Zmieniła się nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Cierpiała z powodu zespołu stresu pourazowego, zaniku mięśni i nocnych koszmarów. Mimo wszystkich tych trudności zdołała jednak odzyskać swoje życie. Podjęła pracę na polu ryżowym należącym do rodziny. Zainteresowała się fotografią. Jednak po dziś dzień ma kłopoty z nawiązywaniem relacji społecznych. Lubi spędzać czas w samotności.
Matka i syn
Nobuyuki trafił do szpitala psychiatrycznego, a potem do więzienia. Biegli orzekli, że był poczytalny, choć jego obrońcy próbowali udowodnić coś zupełnie przeciwnego. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Sędzia uznał go winnym i skazał na 14 lat pozbawienia wolności. Sąd apelacyjny zmniejszył tę karę do 11 lat. Pani Sato, mimo iż przez te wszystkie lata musiała żywić jakieś podejrzenia, nie została pociągnięta do żadnej odpowiedzialności. Nie doczekała wyjścia syna na wolność.
Nobuyuki Satō zakończył odbywanie kary w 2015 roku w wieku 52 lat. Zmienił nazwisko. Jako że nie był w stanie pracować, został umieszczony w ośrodku dla osób psychicznie chorych. Uczęszczał na terapię, chodził do psychiatry, zażywał leki. Zmarł w 2017 roku.
Autor: Natalia Grochal
Źródła:
- https://www.youtube.com/watch?v=d4f_N-DfDw4
- https://en.wikipedia.org/wiki/Fusako_Sano
- https://s-a-ozbourne.medium.com/the-abduction-and-torture-of-fusako-sano-bcf65c49e130
- https://apnews.com/article/2275b7fd8cc18cb4012471e78a55994a