Gaby Petito - zamordowana z miłości?
Gabrielle (Gabby) Petito była drobną, uroczą blondynką, która marzyła o podróżowaniu po świecie. Marzenie to udało jej się spełnić w 2021 roku. Wraz z chłopakiem - Brianem Laundrie - przerobili swojego Forda Transita na mieszkalnego vana i ruszyli w drogę. Swoją bajeczną podróż po parkach narodowych Stanów Zjednoczonych dokumentowali na fotografiach i filmikach, które wrzucali do sieci. Gabby była niezwykle dumna z tego, że została vlogerką. Jej obiecującą karierę przerwała niespodziewana śmierć, która wcale nie musiała się wydarzyć.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o zagadkach kryminalnych.
Z tego artykułu dowiesz się:
Ekolodzy i podróżnicy
Gabby i Brian
Gabrielle i Brian chodzili razem do szkoły w Nowym Jorku, znali się więc od dziecka. Tuż po ukończeniu nauki w 2020 roku zaczęli się na poważnie spotykać. Wkrótce mężczyzna oświadczył się ukochanej, a jego oświadczyny zostały przyjęte.
Para jednak zwlekała ze stanięciem na ślubnym kobiercu. Zapewne plany pokrzyżowała im pandemia koronawirusa. Nagle zaplanowanie jakiejkolwiek imprezy stało się niewykonalne. Nic dziwnego, że młodzi postanowili poczekać na lepsze czasy.
Jednak nie tylko koronawirus mógł się przyczynić do wyhamowania planów Gabby i Briana. Spekuluje się również, że oboje nagle zdali sobie sprawę, że zamierzają podjąć decyzję, która zwiąże ich na resztę życia. Najzwyczajniej w świecie obleciał ich strach - a może powinni najpierw poużywać trochę życia, poznać innych ludzi, zanim wyrecytują treść przysięgi ślubnej?
Związek Gabby i Briana miewał wzloty i upadki. Młodzi mówili o sobie per “narzeczony” i “narzeczona”, żeby innym razem odnosić się do siebie jakby łączyła ich wyłącznie przyjaźń. Ich zachowanie potrafiło zbić otoczenie z tropu, choć - z drugiej strony - nie było aż tak niecodzienne. W końcu zarówno Gabby, jak i Brian, byli jeszcze bardzo młodzi, mieli zaledwie po 20 lat.
Zmiana planów
W 2019 roku para przeniosła się na Florydę i zamieszkała z rodzicami Briana. Zatrudnili się jako sprzedawcy w lokalnym supermarkecie. Oszczędzali pieniądze na ślub i wesele, ale w pewnym momencie diametralnie zmienili plany.
Postanowili zakosztować podróżowania w przystosowanym do mieszkania vanie. W Stanach Zjednoczonych takie zjawisko nosi nazwę “van life” i jest bardzo popularne. W Internecie istnieje wiele kanałów i profili podróżniczych, za pośrednictwem których rozmaici globtroterzy dzielą się swoimi przeżyciami z “życia w samochodzie”.
Van
Gabby i Brian posiadali niewielkiego dostawczaka marki Ford Transit Connect. Dzięki zarobionym pieniądzom powoli przerobili go tak, by nadawał się do spania. Do tylnej części wstawili niewielkie łóżko, mini szafkę z umywalką, koszyk na gazety i książki, a także tablicę korkową, do której mogli przypinać pocztówki, zdjęcia i inne pamiątki.
Podróżowanie tego rodzaju vanem wiąże się ze swojego rodzaju ideologią. Ludzie, którzy decydują się żyć w ten sposób, są postrzegani jako wolne jednostki, które sprzeciwiły się konsumpcyjnemu stylowi życia i wyścigowi szczurów. Szanują środowisko, działają na rzecz ekologii. Można ich nazwać współczesnymi hipisami.
Podróż życia
4 miesiące wolności
2 lipca Gabby i Brian ruszyli w podróż z Florydy do zachodnich stanów. Planowali odwiedzić po drodze kilka parków krajobrazowych i spać w swoim przerobionym na “mieszkanie” Fordzie Transit. Na początku nie robili dłuższych postojów. Pierwsze zdjęcia, które wrzucili do sieci, pochodziły z Kansas. Dalej było Kolorado, gdzie spędzili 2 noce na kempingu przy Parku Wielkich Wydm.
Następnym przystankiem Gabby i Briana był Park Narodowy Zion w stanie Utah. On również został uwieczniony na zdjęciach. Para regularnie publikowała treści w swoich mediach społecznościowych. Brian na wiele wypraw chodził bez obuwia - chciał się w ten sposób jeszcze bardziej zbliżyć do natury. Gabby raczej nie pochwalała tego pomysłu.
Prawda i fikcja
Na fotografiach i filmach Gabby i Brian wydają się szczęśliwi i zakochani. Zawsze się uśmiechają, Robią interesujące rzeczy, chwalą się wspaniałymi widokami, które dane im było podziwiać na żywo. Sprawiają wrażenie idealnie dobranych, choć ich rzeczywistość nie wyglądała tak różowo.
Z pewnością miewali różnice zdań. Gabby dbała o to, aby przekaz jej mediów społecznościowych był jak najbardziej pozytywny. Brianowi zdarzało się publikować mocno krytyczne, pouczające innych ludzi, teksty. Podkreślał w nich, że homo sapiens przyczyniają się do zagłady planety, oceniał nasz gatunek niezwykle surowo. Samego siebie zaliczał raczej do grona “oświeconych”, którzy żyją w zgodzie z naturą, nie śmiecą, nie niszczą, są więc poniekąd lepsi od innych.
Pierwszy zgrzyt
12 sierpnia 2021 roku globtroterzy zostali zatrzymani przez policję z miejscowości Moab w stanie Utah. Funkcjonariuszy zaalarmował telefon, w którym przygodny kierowca zgłosił, że był świadkiem przemocy ze strony kobiety wobec mężczyzny. Para miała się kłócić o telefon komórkowy, następnie kobieta spoliczkowała mężczyznę.
Policjanci zatrzymali vana Gabby i Briana. Ich interwencja została nagrana przez kamery przyczepione do ich mundurów. Na filmach widać roztrzęsioną, nieustannie płaczącą Gabby, która ledwo może złapać oddech, aby odpowiadać na pytania. Funkcjonariusz sadza ją na tylnym siedzeniu radiowozu, by mogła zaczerpnąć chłodnego powietrza z klimatyzacji, częstuje ją również wodą, by kobieta choć trochę doszła do siebie.
Brian powiedział rozmawiającemu z nim policjantowi, że życie na małej przestrzeni z narzeczoną odbija się na ich relacji. Z kolei Gabrielle skarżyła się, że drobne sprzeczki, które wszczyna jej partner pogarszają jej nastrój i powodują lęk. Zanim zostali zatrzymani, mieli się pokłócić, bo Brian udawał, że odjeżdża zostawiając Gabby na poboczu. Ona za to podrapała go po twarzy i rękach.
Policjanci stwierdzili, że Laundrie nie odniósł żadnych poważniejszych obrażeń, a Petito nie stwarza żadnego zagrożenia. Wciąż powtarzała, że są zaręczeni i się kochają. Mimo wszystko funkcjonariusze zdecydowali, że Brian spędzi następną noc w hotelu, a jego narzeczona w vanie. To miało pomóc uspokoić emocje. Całe zajście zostało opisane jako “przypadek załamania psychicznego”, a nie przemoc domowa. A może zainteresuje cię także ten artykuł o tajemnicach, które do dziś nie zostały rozwiązane?
Gdzie jest Gabby?
Powrót Briana
Dwa tygodnie po zatrzymaniu w Moab, Brian niespodziewanie wrócił do domu swoich rodziców na Florydzie. Przyjechał vanem, ale był sam, bez Gabby. Jej rodzice o niczym jeszcze wtedy nie wiedzieli. Gabrielle kontaktowała się z nimi codziennie - dzwoniła przez telefon lub Facet Time, wysyłała smsy aby upewnić ich, że wszystko jest w porządku. Pod koniec sierpnia miała podziwiać Park Narodowy Great Teton w Utah.
30 sierpnia Gabby wysłała sms, że w parku Yosemite (Kalifornia) nie ma zasięgu telefonii komórkowej. Było to o tyle dziwne, że turyści mieli być w tamtym momencie zupełnie gdzie indziej. Później dziewczyna nie dawała już znaków życia.
Poszukiwania
Mijały dni, a Gabby nadal milczała. W tym czasie, w dniach 6 - 7 września Brian wraz rodzicami pojechał jakby nigdy nic na wycieczkę do Fort De Soto. W końcu 10 września rodzice dziewczyny (nie mając świadomości, że mężczyzna jest na Florydzie) zadzwonili do niego z pytaniem, gdzie jest ich córka. Brian nie chciał rozmawiać, więc państwo Schmidt zadzwonili do jego rodziców. Na próżno.
11 września ojciec Gabby zgłosił zaginięcie córki na policji. Ruszyły poszukiwania dziewczyny, na początku w parku Grand Teton (Utah), gdzie młodzi mieli biwakować po raz ostatni. Brain stał się pierwszym podejrzanym w sprawie, mimo iż na razie nie postawiono mu żadnych zarzutów.
Mężczyzna nie chciał współpracować. Unikał śledczych chowając się za plecami adwokata, a kiedy już z nimi rozmawiał, nie udzielał pomocnych informacji. Podobną postawę przyjęli jego rodzice. Funkcjonariusze zdołali jedynie zarekwirować vana, aby przeprowadzić w nim badania kryminalistyczne.
Błagania
16 września rodzina Gabby wystosowała dramatyczny list do Briana i jego rodziców, w którym prosiła o udzielenie jakiejkolwiek informacji na temat ich córki. List odczytał adwokat rodziny. Oto jego fragment: “Prosimy, jeśli macie jakiekolwiek sumienie, powiedzcie nam, gdzie jest Gabby. Powiedzcie chociaż, czy szukamy w dobrym miejscu. Chcemy tylko, żeby Gabby wróciła do domu. Prosimy, pomóżcie nam to osiągnąć.”
W innym fragmencie listu autorzy podkreślali, że od czasu zniknięcia Gabby nie są w stanie ani jeść, ani spać. W imieniu rodziny Lanundrie wypowiadał się adwokat Steve Bertolino. Oznajmił, że odradził swoim klientom wypowiadania się w mediach.
Równia pochyła
Gdzie jest Brian?
17 września policja po raz kolejny pojawiła się w domu rodziny Laundrie. Okazało się, że Brian zniknął i nawet jego rodzice nie wiedzą, gdzie jest. Miał wyjść z domu 14 września i do tej pory nie wrócić. Christopher i Roberta zgłosili zaginięcie. Policjanci byli zdezorientowani.
Steve Bertolino zapewniał, że rodzina nie wie, gdzie jest Brian. Poszukiwania Gabby zmieniły się tym samym w poszukiwania jej i jej narzeczonego. W akcję włączyło się FBI. 18 czerwca funkcjonariusze ogłosili, że przeszukują okolice parku Carlton Reserve, oddalonym o około 130 km od domu Laundrie’ch, dokąd najprawdopodobniej udał się mężczyzna.
Ciała
19 września na terenie parku Grand Teton (Utah), w pobliżu rzeki, odnaleziono szczątki kobiety. 2 dni później potwierdzono, że jest to ciało Gabby Petito. Przeprowadzona później autopsja wykazała, że przyczyną śmierci było uduszenie. Czas zgonu szacowano na 4 tygodnie wcześniej.
W tym samym czasie trwały poszukiwania Briana. Funkcjonariusze FBI przeszukali dom jego rodziców, ich działania nie przyniosły jednak większych rezultatów. 23 września wystawiono nakaz aresztowania Briana Laundrie w związku ze śmiercią Gabby Petito.
20 października na terenie Carlton Reserve funkcjonariusze odnaleźli fragmenty ludzkich kości, a także plecak, notes i inne drobiazgi. Dwa dni później potwierdzono na podstawie analizy dentystycznej, że ciało należy do Briana Laundrie. Mężczyzna popełnił samobójstwo strzelając sobie w głowę.
List pożegnalny
Plecak, który znaleziono na miejscu, również oddano do analizy. W środku znajdował się notes zapakowany w wodoszczelną torbę. Brian zamieścił w nim list pożegnalny, w którym opisał jak zginęła Gabrielle. Treść listu ujawniono pod koniec stycznia 2022 roku.
Według (mocno chaotycznych) słów Briana dziewczyna miała wejść do niewielkiego strumienia na terenie Grand Teton, gdzie zorganizowali postój, pośliznąć się, upaść i uderzyć w głowę. Gdy tak leżała w wodzie, jej ciało błyskawicznie uległo wychłodzeniu. Zanim Brian zorientował się w sytuacji, jego ukochana była ledwo żywa.
Mężczyzna wziął ją na ręce i usiłował zanieść do samochodu. Było jednak tak ciemno, że nie mógł znaleźć drogi. W końcu postanowił zatrzymać się i rozpalić ognisko. Desperacko usiłował rozgrzać dziewczynę. Ta bardzo się męczyła, na przemian traciła i odzyskiwała przytomność. Brian wpadł na pomysł, aby pobiec po pomoc, ale Gabby nie chciała, by ją zostawiał. W końcu poprosiła, by ukochany zakończył jej cierpienie, bo nie może wytrzymać z bólu. Mężczyzna spełnił prośbę narzeczonej.
Wątpliwości
Historia odmalowana w liście jest mało prawdopodobna. Po pierwsze - tam, gdzie biwakowali globtroterzy, nie ma rwących, głębokich strumieni, które mogą porwać człowieka. Temperatura powietrza pod koniec sierpnia była dość wysoka, trudno więc zrozumieć, w jaki sposób Gabby uległa błyskawicznej hipotermii. Po trzecie - czy na pewno dziewczyna poprosiłaby Briana o zakończenie jej życia, zamiast o wezwanie pomocy? W końcu park Grand Teton nie leży na końcu świata. Tego rodzaju nieścisłości jest w liście dużo więcej.
Wątpliwości wzbudziło również wyznanie Briana, że odbiera sobie życie dlatego, że bez Gabrielle straciło ono sens. Policjanci stwierdzili, że Laundrie wybrał samobójstwo dlatego, że nie mógł udźwignąć ciężaru popełnionej przez siebie zbrodni.
Poszlaki
Brian najprawdopodobniej zabił Gabby umyślnie w zupełnie innych okolicznościach, niż te opisane w liście. Na podstawie zeznań świadków, którzy widzieli parę podróżników w okolicach Grand Taton pod koniec sierpnia 2021 nastąpiło to między 27 a 30 sierpnia.
27 sierpnia w porze lunchu para była widziana w restauracji w miejscowości Jackson. Brian zachowywał się agresywnie wobec obsługi, a Gabrielle nieustannie płakała. Wieczorem tego samego dnia van Gabby i Briana miał być widziany dwa razy przez dwójkę turystów z Florydy. Samochód był zaparkowany w pobliżu miejsca, w którym później znaleziono zwłoki dziewczyny. FBI nie potwierdziło jednak, że tamten van należał do Gabby i Briana.
29 sierpnia Brian łapał stopa w okolicach, gdzie później znaleziono ciało Gabby. Zatrzymał auto Mirandy Baker i jej chłopaka. Zaproponował 200 dolarów za podwózkę. Jednak już po kilkunastu kilometrach podróży wysiadł na odludnym poboczu w okolicach jeziora Jackson.
Autor: Natalia Grochal
Źródła:
- https://www.youtube.com/watch?v=6IIxd1pJ_cM
- https://edition.cnn.com/2021/09/16/us/gabby-petito-timeline-missing-case/index.html
- https://nypost.com/2021/09/15/missing-gabby-petitos-final-text-message-to-mom-revealed/
- https://www.vanityfair.com/style/2022/06/gabby-petito-death-brian-laundrie
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Zab%C3%B3jstwo_Gabby_Petito