Jamison Bachman - ze świadka morderstwa sam stał się mordercą

Opublikowano: 05.12.2024Autor: Natalia GrochalDrukujUdostępnij

Najbardziej zarozumiały dzieciak świata

Skazany na sukces

Urodzony 24 grudnia 1956 r. Jamison Bachman od małego wydawał się skazany na sukces. Mieszkał wraz z rodzicami i starszym o 4 lata bratem Harrym w Elkins Park, starej, eleganckiej dzielnicy domów jednorodzinnych na północnych obrzeżach Filadelfii. Jego ojciec był właścicielem firmy budowlanej, a matka pełnoetatową gospodynią domową.

Harry uchodził za wszechstronnie utalentowanego przystojniaka. Grał w uniwersyteckiej drużynie piłkarskiej, występował również w teatrze. Mimo niewątpliwych osiągnięć zachował pokorę ducha. W przeciwieństwie do młodszego brata.” Jamison był najbardziej zarozumiałym dzieciakiem świata”- wspominał Bob Friedman jeden z jego szkolnych przyjaciół.

Co nie zmieniało faktu, że chłopak był świetny we wszystkim, za co tylko się zabrał. Doskonale grał w tenisa, pasjami pochłaniał książki. Do tego mógł również liczyć na bezkrytyczne wsparcie rodziców, którzy sądzili, że ich młodszy syn jest chodzącym ideałem. Dzięki tak ogromnemu wsparciu chłopak rósł na mężczyznę, którego pewność siebie ociera się wręcz o narcyzm. W szkolnej księdze pamiątkowej umieścił następującą sentencję: „Głupcy uczą się przez doświadczenie. Ja wolę czerpać korzyści z doświadczeń innych.”

Spór o zasady

Po ukończeniu liceum Jamison rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Tulane z siedzibą w Nowym Orleanie. Miał to być kolejny etap drogi ku świetlanej przyszłości. Okropny wypadek odwrócił jednak koleje losu. Była sobota 9 stycznia 1976 r. Kilku studentów-członków bractwa Sigma Chi siedziało w stołówce i jadło kolację. Byli wśród nich również Bachman i jego najlepszy przyjaciel jeszcze z czasów szkolnych Ken Gutzeit.

Nagle do pomieszczenia wpadł bibliotekarz 25-letni Randell Vidrine. Kilka miesięcy wcześniej, a dokładniej 17 grudnia 1975 r., mężczyzna wdał się w sprzeczkę z Gutzeitem na temat spożywania posiłków w bibliotece. Ken uważał, że wolno mu jeść przy stoliku z książkami, Vidrine nie chciał się na to zgodzić. Poprosił niepokornego studenta o opuszczenie biblioteki, ale ten odmówił. Rozwścieczony Vidrine wezwał na pomoc ochroniarzy strzegących uniwersyteckiego kampusu.

Incydent ten nie spowodował wcale, że Ken zaczął stosować się do bibliotecznego regulaminu. Wręcz przeciwnie. 4 grudnia tego samego roku młody mężczyzna znów pojawił się w czytelni z posiłkiem w ręku. 5 grudnia Vidrine zadzwonił do ochrony, skarżąc się, że Gutzeit mu groził. Podobny, choć groźniejszy incydent miał miejsce 20 grudnia. „Vidrine poinformował mnie, że Gutzeit dobijał się do drzwi jego mieszkania, pijany, wykrzykiwał wulgaryzmy i kazał mu wyjść, bo zamierza skopać mu tyłek” – zeznał ochroniarz, który był wtedy na służbie.

Śmierć przyjaciela

Faktem jest, że od czasu pierwszej sprzeczki Gutzeit nie przepuścił ani jednej okazji, by dokuczyć drażliwemu bibliotekarzowi. Zaczepiał go za każdym razem, kiedy zobaczył Randella przed budynkiem bractwa. Feralnej soboty 1976 r. mężczyźni posprzeczali się po raz kolejny, ale tym razem Vidrine nie wytrzymał. Poszedł do domu po nóż, a następnie odnalazł Kena w stołówce.

Zamachowiec rzucił się na ofiarę i na oczach 25 zszokowanych świadków, wśród których był również Jamison Bachman, wbił mu nóż szyję, przecinając tętnicę. Gutzeit upadł na podłogę, zalewając się krwią. Koledzy usiłowali mu pomóc, tamując krwawienie czymkolwiek, co mieli pod ręką. Na próżno. Ofiara zmarła na miejscu.

Wydarzenie to odcisnęło się ogromnym piętnem na psychice Jamisona. Mężczyzna wspominał później, że jego przyjacielowi dosłownie „ścięto głowę” na jego oczach (nie była to prawda, cios zadany przez Vidrina nie miał aż takiej mocy). Kiedy rok później młody student wrócił do domu, jego stan psychiczny pozostawiał wiele do życzenia. Chłopak izolował się od świata i powoli popadał w paranoję. A może zainteresuje cię także ten artykuł: Charles Ng – seryjny zabójca, który torturował i mordował ludzi w bunkrze.

Seryjny współlokator

Gruby kaliber

Bachman nie wrócił do Nowego Orleanu. Po latach uzyskał tytuł magistra historii na Uniwersytecie Georgetown. Grono pedagogiczne rozwodziło się nad jego inteligencją i przymiotami charakteru. „W ciągu 20 lat nauczania uniwersyteckiego spotkałem bardzo niewiele osób jego kalibru”- stwierdził jeden z profesorów.

Po otrzymaniu dyplomu Jamison wyjechał za granicę. Spędził kilka lat w Izraelu i Holandii. W końcu wrócił do Stanów Zjednoczonych, aby w wieku 45 lat ukończyć studia prawnicze na Uniwersytecie w Miami. Mimo zadowalających wyników mężczyzna nigdy nie rozpoczął pracy w zawodzie. W 2003 r. oblał egzamin adwokacki. Niedługo później rozpoczął nowy rozdział w swoim życiu. Stał się “seryjnym współlokatorem” z piekła rodem.

Pierwsza ofiara

W 2006 r. Bachman wprowadził się do domu swojej ówczesnej dziewczyny Arleen Hairabedian, twierdząc, że potrzebuje lokum na miesiąc, góra dwa. Niespodziewanie okres ten wydłużył się do 4 lat. Kobieta nie miałaby może nic przeciwko, gdyby nie to, że partner żył na jej koszt. Nie płacił czynszu ani rachunków. Para nieustannie się o to sprzeczała.

Wreszcie w 2010 roku Hairabedian zdecydowała, że ma dość. Zażądała, by mężczyzna zaczął wreszcie partycypować w kosztach utrzymania ich wspólnego gniazdka. Ten odmówił, za co otrzymał siarczysty policzek. W odpowiedzi hwycił Arleen za gardło. Kobieta zdołała się wyswobodzić i uciec. Później złożyła zawiadomienie na policji.

Bachman uczynił to samo, przekonując, że jedynie bronił się przed uzbrojoną w nóż partnerką. Hairabedian została aresztowana, otrzymała również zakaz wstępu do własnego domu. Jamison poczuł się jak jego jedyny właściciel. Posunął się nawet do tego, by oddać ukochane zwierzęta Arleen do schroniska.

Sadysta

Zachęcony pierwszym sukcesem mężczyzna powielał opisany wyżej schemat przez kolejne 7 lat. Przeprowadzał się z miejsca na miejsce, grając przed współlokatorami rolę wziętego prawnika, który z powodu niespodziewanych życiowych zawirowań szuka na gwałt chwilowej przystani. Mężczyzna płacił za pierwszy miesiąc z góry, a potem konsekwentnie odmawiał ponoszenia dalszych kosztów.

Używał zawsze takich samych wymówek, okraszając je poważnie brzmiącym prawniczym żargonem. Brudne naczynia w zlewie czy bałagan w salonie wystarczał, aby nie wypisać kolejnego czeku. I nie chodziło tu o przyczyny materialne. Bachman zdawał się czerpać sadystyczną przyjemność z dyskomfortu i stresu, w jaki wprowadzał swoje otoczenie. Suma jego oszustw opiewała na tysiące dolarów i ciągle rosła.

Mój dom

W 2012 roku mężczyzna zamieszkał wraz z Melissą Frost, twierdząc, że stracił dom w wyniku ataku huraganu Sandy. Z biegiem czasu mężczyzna całkowicie przejął kontrolę nad domem. Krzyczał na kobietę, był wobec niej agresywny. Pewnego dnia próbował ją zepchnąć ze schodów. Innym razem oskarżył ją o skrzywdzenie jego kota. “Nie kontaktuj się ze mną, no chyba, że przez prawnika”- napisał w SMS-ie.

Dziewczyna nie wiedziała, jak go udobruchać. Czasami udało im się nawiązać normalną rozmowę, ale częściej wybuchały między nimi awantury. „Nie martw się. Masz całe życie przed sobą. Jesteś ładna, masz talent, no i ten dom. Chociaż tak naprawdę, to go nie masz. Teraz dom jest mój”- powiedział Bachman w trakcie jednej z kłótni. “Czułam się jak w filmie”- wspominała później Melissa.

Z nożem w ręku

Jed Creek

W 2017 roku Bachman został współlokatorem Alex Miller, która wynajmowała luksusowy apartament w Filadelfii. Mężczyzna podał się za Jeda Creeka, prawnika praktykującego w Nowego Jorku. Przekonywał, że musi na krótko zatrzymać się w mieście, aby zaopiekować się ciężko chorym krewnym. Jak zwykle zapłacił za miesiąc z góry, usypiając tym samym wszelkie podejrzenia.

Alex polubiła nowego towarzysza, a nawet się z nim zaprzyjaźniła. Po miesiącu poprosiła go o opłacenie połowy rachunku za media. W odpowiedzi otrzymała zaskakującego SMS-a o treści: “Jeśli chcesz, możemy załatwić to w sądzie”. Ale na tym się nie skończyło. Mężczyzna z dnia na dzień zachowywał się coraz dziwniej. Wykręcał żarówki w części mieszkania zajmowanej przez Alex, przenosił też jej meble do swojego pokoju.

Zemsta

Zaniepokojona kobieta przeprowadziła małe prywatne śledztwo, w wyniku którego odkryła, że Jed Creek nie istnieje. Zamiast niego jest Jamison Bachman, oszust, który czerpał radość z życia na cudzy koszt. Alex postanowiła, że trzeba natychmiast pozbyć się intruza. Z pomocą mamy i przyjaciół zorganizowała przyjęcie, które opisała na Facebooku jako „pożegnanie… seryjnego lokatora Jamisona Bachmana”.

W trakcie imprezy z głośników popłynął rap, którego Bachman szczerze nienawidził, a na ścianach mieszkania pojawiły się fotografie jednej z jego ofiar. Po kilku godzinach Bachman miał dość. Poszedł do łazienki, gdzie w akcie zemsty zatkał toaletę, wsypując do niej koci żwirek. Następnie wyszedł. Po spędzeniu nocy nie wiadomo gdzie wrócił i zaatakował swoją wspólokatorkę nożem, zadając jej cios w udo. Alex zdołała jednak uciec. Po złożeniu zawiadomienia na policji Bachman został aresztowany. Wyszedł niedługo później dzięki kaucji wpłaconej przez starszego brata Harry’ego. Sprawdź także ten artykuł: Henri Landru „Sinobrody” – słynny morderca wdów z Paryża.

Wyrodny brat

Już nie żyjesz

Mężczyzna opuścił więzienie 17 czerwca 2017 r., jednak wcale nie miał zamiaru zmienić swojego zachowania. Zaledwie kilka tygodni później spotkał się ze swoją ofiarą na lokalnym komisariacie policji, aby odebrać rzeczy, które zostawił u niej w domu. “Już nie żyjesz, suko”- syknął jej do ucha. Za ten czyn ponownie trafił do aresztu.

Harry znowu pospieszył bratu z pomocą, wpłacając kaucję. Jego żona nie zgodziła się jednak na ugoszczenie Jamisona pod swoim dachem. To rozwścieczyło Bachmana do tego stopnia, że zapragnął zemsty. Mężczyzna pojawił się w domu Harry’ego 3 listopada 2017 r. Nie był w dobrym nastroju. “Zgadnij, kto właśnie się u nas pojawił”- napisał Harry w SMS-ie do żony.

Krwawy ślad

Harry nie miał zbyt wiele czasu na rozmowę z bratem. Wieczorem miał się spotkać z żoną. Kobieta czekała w umówionym miejscu, ale jej ukochany nigdy się nie pojawił. Zaniepokojona poinformowała o sprawie policję i poprosiła o sprawdzenie, czy z jej ślubnym wszystko jest w porządku. Kilka godzin później funkcjonariusze pojawili się w domu pary w Elkins Park.

Tuż przy wejściu zauważyli krwawy ślad wyglądający tak, jakby ktoś ciągnął bezwładne ciało po ziemi. Smuga zaprowadziła mundurowych do jadalni, a następnie do drzwi piwnicy. Na schodach prowadzących do pomieszczenia spoczywało ciało 64-letniego Harry’ego ze świeżą raną na głowie. Mężczyzna nie żył. Sterta zakrwawionych ubrań wskazywała na to, że po wszystkim morderca przebrał się i uciekł. Na podjeździe brakowało czerwonego forda escape należącego do ofiary.

Pierwsze podejrzenie padło oczywiście na Jamisona. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania “seryjnego współlokatora”. Błyskawicznie namierzyli jego miejsce pobytu. Czerwony ford escape stał zaparkowany przed pobliskim hotelem. Podejrzany został aresztowany przez ekipę SWAT pod zarzutem zamordowania brata. Nigdy nie odpowiedział za swoje czyny. 8 grudnia 2017 r. odebrał sobie życie, wieszając się w więziennej celi.

Źródła:

1. https://screenrant.com/worst-roommate-ever-jamison-bachman-victims-every/
2. https://www.cbsnews.com/philadelphia/news/man-arrested-for-murder-of-brother-in-elkins-park/
3. https://www.gracelifeflorida.com/blog/post/worst-roommate-ever
4. https://allthatsinteresting.com/jamison-bachman
5. https://www.oxygen.com/true-crime-buzz/the-shocking-murder-that-shaped-jamison-bachmans-life
6. https://www.phillyvoice.com/worst-roommate-ever-movie-jamison-bachman-philly-squatter/
7. https://screenrant.com/worst-roommate-ever-jamison-bachman-missing-information-details/
8. https://glensidelocal.com/story-of-jamison-bachman-a-serial-squatter-who-killed-his-brother-in-elkins-park-to-be-made-into-a-movie/
9. https://medium.com/illumination/the-ken-gutzeit-case-no-truth-or-justice-in-the-american-way-b29595d8e201
10. https://www.radiotimes.com/tv/documentaries/true-crime/jamison-bachman-worst-roommate-ever/