Marcus Wesson - wolał zabić własne dzieci, niż się poddać
12 marca 2004 r. kilku funkcjonariuszy policji zostało wezwanych do domowej awantury. Dwie kobiety i mężczyzna stali przed domem i głośno kłócili się o dzieci. Mundurowi byli przekonani, że czeka ich rutynowa interwencja polegająca na rozdzieleniu skonfliktowanych członków rodziny, być może udzieleniu pouczenia. Tymczasem niegroźna z pozoru scysja przerodziła się w tragedię, o której mieszkańcy Fresno w Kalifornii pamiętają do dziś.
Z tego artykułu dowiesz się:
Czym skorupka za młodu nasiąknie…
Biblia i kabel
Głównym bohaterem tragedii był Marcus Wesson, czarnoskóry mężczyzna urodzony w Kansas w 1946 roku. Jego ojciec, Benjamin Wesson, nigdy nie skalał się żadną pracą. Żył na koszt państwa pobierając zasiłek na siebie, żonę i dzieci. Zdobyte w ten sposób pieniądze wydawał głównie na alkohol. Według niektórych źródeł miał skłonności homoseksualne. Pewnego dnia uciekł w towarzystwie nastoletniego krewniaka do miasta San Jose. Dziesięć lat później wrócił do rodziny.
Matka Marcusa, Carrie, była osobą mocno religijną. Należała do Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Codziennie czytała dzieciom Biblię, a kiedy maluchy wykazywały się nieposłuszeństwem, spuszczała im tęgie lanie kablem od żelazka. Po latach Marcus wspominał, że jego ulubioną zabawą było wygłaszanie kazań w przebraniu kaznodziei. W swoich przemowach posługiwał się fragmentami z Pisma Świętego przerobionymi według własnego widzimisię.
Wybrana przez Boga
Marcus zakończył edukację na szkole podstawowej i zaciągnął się do wojska. W latach 1966- 1968 pracował jako kierowca karetki. Służył w Wietnamie i całkiem dobrze radził sobie z powierzonymi zadaniami. Nie chciał jednak kontynuować kariery w mundurze. Krótko po wyjściu do cywila poznał Rosemary Solorio - starszą od siebie matkę ośmiorga dzieci. Para zamieszkała razem w San Jose, a w 1971 r. powitała na świecie swoje pierwsze dziecko- syna.
Narodziny pierworodnego nie skłoniły bynajmniej świeżo upieczonego taty do sformalizowania związku, a w każdym razie nie z Rosemary. Zamiast tego 27-letni Marcus oświadczył się 14-letniej wtedy córce kochanki- Elizabeth. Pewnego dnia mężczyzna przyszedł do dziewczynki i oświadczył, że ta do niego należy, że to sam Bóg wybrał ją na jego żonę. Następnie zorganizował symboliczne zaślubiny, aby przypieczętować związek.
Cztery miesiące później dziewczynka wydała na świat swoje pierwsze dziecko. A później kolejne i następne. Jako 26-letnia kobieta będzie ich miała aż jedenaścioro (jedno umrze z powodu poważnej choroby). Elizabeth wyznała później w wywiadzie dla mediów, że Marcus wykorzystywał ją seksualnie odkąd skończyła 8 lat.
Piekło jednej rodziny
Na koszt państwa
Marcus, mimo iż chętnie płodził kolejnych potomków, nie chciał podjąć żadnej pracy. Nieustannie rozrastająca się rodzina przymierała głodem. W związku z tym musiała się nieustannie przeprowadzać: a to do namiotu, a to do przyczepy kempingowej, a to na zorganizowaną naprędce łódź. Pieniądze z zasiłków nie wystarczały nawet na podstawowe potrzeby. Dzieci często grzebały w śmietnikach w poszukiwaniu czegokolwiek do jedzenia. Dziwnym trafem ich ojciec zawsze miał zaskórniki, dzięki którym mógł się stołować w barach szybkiej obsługi. Nigdy się jednak nie dzielił.
Elizabeth również nie pracowała, nie wpadła nawet na taki pomysł. Wiedziała, że podjęcie zatrudnienia pozbawi ją zasiłków, ale nie rozumiała, że dzięki pracy mogłaby zarobić znacznie więcej. Po prostu nie znała innego życia. Jej matka żyła zawsze na cudzy koszt. Siedziała w domu i rodziła dzieci. Córka poszła w jej ślady. Jeśli szukasz więcej podobnych tematów, sprawdź także ten artykuł: Dramat maltretowanych dzieci z Kurim - największy horror kryminalny Czech.
Jezus wampir
Wessonowie wychowywali swoje pociechy w wypaczonym religijnym rygorze. Przekonywali je, że świat zewnętrzny jest zły, a ludzie pełni grzechu, należy więc trzymać się razem i za wszelką cenę unikać kontaktów z obcymi. Maluchy nie chodziły do szkoły. Rodzice tłumaczyli ciekawskim, że uczą je w domu. O tym, że sami ledwo skończyli podstawówkę, nie wspominali.
Brak wykształcenia nie był żadnym problemem, gdyż w domu kładziono nacisk głównie na czytanie Biblii i spełnianie coraz to nowych żądań ojca. Marcus przedstawiał się jako prawdziwy prorok, Jezus, a potem również wampir. Przekonywał najbliższych, że jest nieśmiertelny, kazał się do siebie zwracać per panie. Jeśli zachowanie albo chociażby wygląd któregoś z dzieci mu się nie spodobało- dotkliwie je bił. Nie pozwalał pociechom kontaktować się z rówieśnikami, ani nawet odzywać się bez pozwolenia.
Niektórym sąsiadom taka dyscyplina się podobała. Zachwalali, że dzieci Wessonów są swietnie wychowane i bardzo grzeczne. W 1989 r. familia rozrosła się jeszcze bardziej, kiedy to jedna z młodszych sióstr Elizabeth podrzuciła Marcusowi siedmioro swoich własnych pociech, twierdząc, że nie jest w stanie się nimi zająć. Jezus- wampir z chęcią przyjął je pod swój dach.
Niewolnice i obrońcy
Z roku na rok Marcus doskonalił się w sztuce manipulowania słabszymi od siebie. Dzięki izolowaniu i indoktrynacji zdołał wyprać mózgi wszystkim członkom swojej rodziny. Nie mający żadnego punktu odniesienia młodzi ludzie wierzyli w każde słowo ojca i męża. Skoro mężczyzna twierdził, że jest Jezusem i należy mu oddawać cześć, przyjmowali to bez wahania.
Kiedy dzieci miały po 8-9 lat, Wesson podzielił je pod względem płci. Z córek i siostrzenic zrobił osobiste niewolnice- wykorzystywał je seksualnie, a potem wręcz gwałcił. Każda w końcu zaszła z nim w ciążę. Zwyrodnialec wcale się z tym ohydnym procederem nie krył. Znajdował w Biblii cytaty, którymi usprawiedliwiał swoje postępki. Przekonywał na przykład, że Bóg chce, aby mężczyzna miał więcej niż jedną żonę.
Oprócz tego kazał dziewczynkom myć sobie włosy i dogadzać na wiele innych sposobów. Faworyzował jedne, a deprecjonował inne tak, by nieustannie podtrzymywać atmosferę konfliktu. Fakt, że zabiegały o jego uwagę, sprawiał mu przyjemność. Synowie i siostrzeńcy z kolei mieli pełnić funkcję żywicieli i obrońców rodziny. Czasami wysyłał ich do pracy.
Być jak David Koresh
Kiedy dziewczęta osiągnęły wiek nastoletni, Marcus zafascynował się Davidem Koreshem, przywódcą sekty “Gałąź Dawidowa” operującej w mieście Waco, mężem wielu żon, ojcem gromady dzieci. Wesson był przekonany, że on i jego rodzina skończą tak, jak jego idol ( w 1993 r. “Gałąź Dawidowa” została zaatakowana w swojej siedzibie przez FBI, oblężenie trwało w sumie 51 dni, zginęło 80 członków sekty wraz z Koreshem). “Oto jak świat rozprawia się z ludźmi bożymi”- komentował. Niedługo później mężczyzna zapowiedział swoim córkom, że chce mieć dziecko z każdą z nich.
Czas jednak mijał nieubłaganie, małoletnie dzieci dorastały i mimo indoktrynacji pragnęły normalnych kontaktów ze światem. Nawiązywały potajemnie znajomości z rówieśnikami, próbowały nawet zakosztować wolności. Dwóm dziewczynom 22-letniej Ruby i jej siostrze Sofinie, ostatecznie się to udało. Wyszły za mąż i zaczęły wieść normalne życie.
Dziewięć strzałów
Odzyskać syna
W 2003 r. Wessonowie przeprowadzili się do Fresno. Rodzina nie próbowała się zintegrować z sąsiadami. Dzieci rzadko wychodziły z domu, a jeśli już, to ze spuszczoną głową, wzrokiem wbitym w ziemię i w całkowitej ciszy. Nieruchomość, w której zamieszkali, nie spełniała wymaganych prawem standardów. Opieka społeczna nakazała 57- letniemu już wtedy Marcusowi znalezienie innego lokum do 12 marca 2004 r.
I właśnie tego dnia około godziny 14 na posesji pojawiły się dwie najstarsze córki mężczyzny- Ruby Sanchez i Sofina Solorio. Kobiety były zaniepokojone warunkami, w jakich przebywa ich rodzeństwo. Chciały wyrwać młodsze dzieci spod władzy psychopatycznego gwałciciela. Co jednak ważniejsze, Sofina pragnęła odzyskać syna, siedmioletniego Jonathona, którego urodziła będąc jeszcze niewolnicą fałszywego proroka.
Pokłoń się panu
Solorio ruszyła do domu, aby odnaleźć dziecko. Marcus zagrodził jej drogę i kazał się wynosić. Wywiązała się awantura, w trakcie której posypały się wyzwiska. Jedno z dzieci wrzasnęło, aby niewdzięczne kobiety “pokłoniły się przed panem”. Około 14:30 przed domem Wessonów pojawił się patrol policji.
Wesson nie zaprosił funkcjonariuszy do środka. Mundurowi nie posiadali nakazu, nie mogli zatem wtargnąć do domu przemocą. Mężczyzna sprawiał bardzo dobre wrażenie, był spokojny i opanowany. Chętnie odpowiadał na pytania, wyglądało na to, że próbuje pokojowo zażegnać rodzinny konflikt. Nagle zupełnie nieoczekiwanie odwrócił się na pięcie i bez słowa zatrzasnął drzwi przed nosem rozmówców.
Wkrótce później dało się słyszeć huk wystrzałów. Jeden, a potem następny i kolejny. W sumie dziewięć. Policjanci wezwali antyterrorystów, ale kiedy ci pojawili się na miejscu, było już za późno. Wesson pojawił się nagle na ganku cały pokryty krwią. Znów był spokojny i opanowany. Bez słowa pozwolił się zakuć w kajdanki. W tym samym czasie kilku policjantów wbiegło do domu w poszukiwaniu rannych. W sypialni odnaleźli ciała dziewięciorga dzieci, każde z dziurą w jednym z oczodołów. Nikt nie dawał znaku życia. Nikogo nie dało się uratować. Sprawdź także ten artykuł: Najbardziej znienawidzona matka Ameryki? Historia zamordowania Caylee Marie Anthony.
Anielski mózg
Wspaniały mąż czy potwór?
Mężczyzna trafił do aresztu pod zarzutem 9 morderstw i 14 przypadków wykorzystywania seksualnego. Nie przyznał się do winy. Rodzina podzieliła się na dwa obozy. Żona fałszywego proroka, córka Kiani i siostrzenica (a jednocześnie żona) Rosa Solorio okazały pełne wsparcie patriarsze rodu twierdząc, że był wspaniałym mężem i ojcem. Ruby i Sofina uważały go za potwora.
Za kratami Wesson odkrył w sobie żyłkę artysty. Pisał piosenki country, które chętnie śpiewał w trakcie widzeń. W rozmowach z rodziną (które były potajemnie nagrywane) stwierdził, że czuje, jak przez głowę przepływa mu prąd elektryczny, ponieważ Bóg dał mu „anielski mózg”. W czerwcu 2005 r. wybraniec boży stanął przed sądem.
O niczym nie wiedziałam
W trakcie procesu przesłuchano 50 świadków. Była wśród nich 23-letnia Rosa Solorio, córka Marcusa i jednocześnie jedna z jego żon. Mężczyzna zabił dwoje spłodzonych z nią dzieci: 4-letniego Ethana i roczną Sedonę. Kobieta wciąż miała na palcu złotą obrączkę, którą dostała od małżonka. Powiedziała sądowi, że nadal go kocha, rozumie, co zrobił i uważa się za jego żonę.
Pierwsza żona Elizabeth również miała okazję zabrać głos. Przekonywała sąd, że nie miała pojęcia o okropieństwach, jakie działy się w jej własnym domu. Nie zdawała sobie sprawy, że mąż wykorzystuje seksualnie ich wspólne dzieci, ponieważ te nigdy się jej nie poskarżyły. Kiedy zauważyła, że jednej czy drugiej córce rośnie brzuch, sądziła, że ojcami są zapoznani potajemnie rówieśnicy dziewczyn.
22- letni Marcus Wesson junior również wypowiedział się na ten temat. Był zaskoczony, widząc ciąże u sióstr i kuzynek, którym nie wolno było nawet rozmawiać z obcymi. Dziewczyny tłumaczyły bratu, że zaszły w ciążę w wyniku sztucznego zapłodnienia, ale on uznał, że to „dziwne”. Kiedy dowiedział się, że badania DNA wykazały, że jego ojciec utrzymywał kazirodcze stosunki z własnymi dziećmi, uznał, że „to nie w porządku”.
Śmierć i 102 lata
Po zaledwie dwóch dniach dyskusji ława przysięgłych ustaliła werdykt. Macrus Wesson został uznany za winnego wszystkich zarzutów i skazany na karę śmierci oraz dodatkowo 102 lata więzienia. Mężczyzna wysłuchał orzeczenia z kamienną twarzą. Kiani Wesson do samego końca broniła ojca. Obarczyła winą za tragedię dwie dorosłe kuzynki, które feralnego dnia przyjechały do domu Wessonów odebrać swoje dzieci. „Jestem dumna z całej mojej rodziny i sposobu, w jaki zostaliśmy wychowani” – powiedziała łamiącym się głosem, stojąc przed gmachem sądu.
Marcus Wesson po dziś dzień przebywa w więzieniu stanowym San Quentin. Obrońcy próbowali wywalczyć dla swojego klienta nowy proces, ale niczego nie wskórali. Sędzia rozpatrujący wniosek stwierdził, że jedyne, na co mężczyzna może liczyć, to miłość ze strony niektórych członków swojej rodziny.
W późniejszym czasie głos w sprawie zabrali trzej synowie Wessona – Adrian, Serafino i Dorian. W wywiadzie udzielonym dziennikarzowi “ABC News” powiedzieli, że dopiero teraz, wiele lat po zbrodni, widzą, kim tak naprawdę był ich ojciec: cierpiącym na urojenia i psychozę narcyzem.
Źródła:
- https://allthatsinteresting.com/marcus-wesson
- https://www.crimelibrary.org/notorious_murders/family/marcus_wesson/13.html
- https://abcnews.go.com/Primetime/marcus-wesson-mass-murder-surviving-family-speaks-abuse/story?id=11089648
- https://www.sfgate.com/news/article/survivors-recall-horror-of-wesson-mass-killing-3287074.php
- https://abc30.com/marcus-wesson-central-fresno-mass-murders-in-crimes/5187507/
- https://abcnews.go.com/Primetime/marcus-wesson-mass-murder-surviving-family-speaks-abuse/story?id=11089648
- https://www.youtube.com/watch?v=kORHVYix2iI