Peter Keller - podwójne życie przeciętnego męża i ojca, który ukrywał mroczny sekret
22 kwietnia 2012 r. około 8:45 jeden z sąsiadów zauważył dym i płomienie wydobywające się z domu rodziny Kellerów. Natychmiast poinformował o zdarzeniu straż pożarną. Dzięki błyskawicznej reakcji postronnego świadka strażacy byli w stanie relatywnie szybko ugasić pożar, torując drogę podążającym za nimi policjantom. Mundurowi szybko zorientowali się, że tragedia nie była dziełem przypadku, a celowego działania. Świadczyły o tym kanistry po benzynie ustawione w różnych częściach mieszkania. W sumie naliczono ich aż siedem. Sprawca postawił jeden z nich na włączonej kuchence, zaprószając w ten sposób ogień. Celu tego działania nietrudno było się domyślić…
Z tego artykułu dowiesz się:
Amerykańska rodzina
Przyjazny introwertyk
Peter Keller urodził się 5 lutego 1967 roku w najzupełniej zwyczajnej rodzinie. Dorastał w urokliwym miasteczku North Bend na przedmieściach Seattle (Waszyngton, USA), otoczony przepięknym górsko-leśnym krajobrazem. Przyjaciele i znajomi opisywali go jako osobę powściągliwą i introwertyczną, ale ogólnie przyjaźnie nastawioną do świata, a w szczególności do najbliższej rodziny i przyjaciół. Peter nigdy nie pokazał po sobie niczego, co w jakikolwiek sposób zwiastowałoby czekające go w przyszłości kłopoty.
Życie młodego mężczyzny toczyło się spokojnie i dość przewidywalnie. Keller skończył szkołę i zaczął myśleć o ustatkowaniu się i założeniu rodziny. Jego wybranką została Lynnette, ciemnowłosa i ciemnooka piękność o łagodnym spojrzeniu i ujmującym uśmiechu. Już jako para powitali na świecie córkę, której dali na imię Kaylene.
Zwyczajne życie
Kellerowie, jak na typową amerykańską rodzinę przystało, zamieszkali we własnym domu i zaczęli wieść typowe, małomiasteczkowe życie, wyznaczane rytmem codziennych obowiązków. Na pierwszy rzut oka wyglądali na idealną parę- nigdy się nie kłócili. Peter uchodził za wyjątkowo spokojnego człowieka, którego trudno było wyprowadzić z równowagi. Bardzo kochał swoją córkę i starał się ją wspierać na każdym etapie życia.
Lynnette różniła się charakterem od swojego ukochanego. Była aktywną członkinią lokalnej społeczności, wszyscy w okolicy dobrze ją znali. Kobieta uwielbiała majsterkować. W okresie Bożego Narodzenia rozdawała własnej roboty podarunki mniej zamożnym sąsiadom. Lubiła pomagać, miała wielkie serce. Karierę zawodową przerwał jej nieszczęśliwy wypadek, który zakończył się utratą zdolności do pracy. Lynnette przeszła na rentę i stała się pełnoetatową gospodynią domową. Od czasu do czasu dorabiała sobie, sprzedając w internecie ręcznie wykonane kartki okolicznościowe.
Kaylene opisywano z kolei jako ambitną, żywiołową i zdeterminowaną w dążeniu do celu. Kiedy dorosła, rozpoczęła naukę w Kolegium Bellevue. Nauczyciele nie mogli się jej nachwalić. Dziewczyna marzyła o karierze w branży gier komputerowych. Zamierzała rozpocząć studia w dziedzinie projektowania gier wideo na renomowanej uczelni DigiPen Institute of Technology w Redmond.
Koniec świata
Na początku lat 2000. sytuacja w rodzinie Kellerów zaczęła się zmieniać. Peter stopniowo coraz bardziej wycofywał się z normalnego życia. Wciąż co prawda chodził do pracy (był jedynym żywicielem rodziny), jednak poza tym zupełnie zaniedbał kontakty towarzyskie. Pochłonęła go bez reszty nowa aktywność - śledzenie teorii na temat zbliżającego się końca cywilizacji.
Peter zaczął żywić przekonanie, że armagedon jest tylko kwestią czasu. Aby się przed nim ochronić, zaczął zgłębiać tajniki survivalu. W 2004 r. jego fiksacja osiągnęła kolejny poziom. Mężczyzna doszedł do wniosku, że aby przetrwać kataklizm, musi wybudować bunkier odporny na wszelkie możliwe zagrożenia. Okolica, w której mieszkał, doskonale się do tego nadawała. Teren wokół North Bend był górzysty i porośnięty gęstymi lasami.
Obsesja
Od tamtej pory Peter zaczął wieść podwójne życie. Oficjalnie zachowywał pozory. Po pracy wracał do domu i zajmował się córką. I tylko od czasu do czasu znikał na weekend w górskiej dziczy. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że za tą fasadą kiełkują paranoiczne myśli, które w efekcie doprowadzą do tragedii. Mężczyzna przeznaczał niemal wszystkie zarobione pieniądze na budowę bunkra. Stał się wręcz chorobliwie skąpy. Lynnette wielokrotnie prosiła rodzinę i znajomych o pożyczkę, by jakoś dopiąć domowy budżet. Problemy finansowe stały się wręcz znakiem rozpoznawczym Kellerów.
Mimo to nikt tak naprawdę nie zainteresował się źródłem tych kłopotów. Być może wtedy wyszłaby na jaw skala obsesji, z jaką zmagał się Peter. Co prawda mężczyzna zdradził żonie, córce i kilku przyjaciołom, że buduje leśną fortecę, ale zrobił to w tak niefrasobliwy sposób, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Wszyscy sądzili, że to nic więcej, jak nieszkodliwe hobby związane być może z kryzysem wieku średniego. Bardzo się jednak mylili.
Dzień sądu
Benzyna
22 kwietnia 2012 r. około 8:45 jeden z sąsiadów zauważył dym i płomienie wydobywające się z domu rodziny Kellerów. Natychmiast poinformował o zdarzeniu straż pożarną. Dzięki błyskawicznej reakcji postronnego świadka strażacy byli w stanie relatywnie szybko ugasić pożar, torując drogę podążającym za nimi policjantom.
Mundurowi szybko zorientowali się, że tragedia nie była dziełem przypadku, a celowego działania. Świadczyły o tym kanistry po benzynie ustawione w różnych częściach mieszkania. W sumie naliczono ich aż siedem. Sprawca postawił jeden z nich na włączonej kuchence, zaprószając w ten sposób ogień. Wcześniej zastawił meblami drzwi wejściowe. W jakim celu? Odpowiedź na to pytanie przyszła kilka minut później. Sprawdź także ten artykuł: Zbrodnia w Wernejówce - miłość, zazdrość i śmierć.
Egzekucja
Pożar nie zdążył strawić nic więcej poza kuchnią, pozostałe pomieszczenia pozostały nietknięte. W głębi mieszkania śledczy odnaleźli ciała Lynnette i Kayleen Keller. Kobiety leżały w łóżkach, ale nie dawały żadnych znaków życia. W ich głowach widniały wyraźne dziury po kulach, pościel przesiąknięta była krwią. W trakcie sekcji zwłok okazało się, że sprawca posługiwał się bronią kaliber 22 mm i zabił swoje ofiary strzałem z bliskiej odległości, jakby wykonywał wcześniej zaplanowaną egzekucję. Oprócz matki i córki pozbawił życia również kota i psa należącego do rodziny.
W świetle tego odkrycia stało się jasne, że pożar miał zatuszować ślady zbrodni. Gdyby tylko płomienie wydostały się poza kuchnię, zdetonowałyby domowej roboty bombę ukrytą w innej części nieruchomości. Jako że w mieszkaniu nie znaleziono Petera, z miejsca uznano go za podejrzanego nr 1. Znajomy wspominał, że Peter pochwalił mu się kiedyś zakupem tłumików i kamizelek kuloodpornych. Uwielbiał broń. W nadpalonym domu znaleziono pokrowce od karabinów. Skoro jednak żadnego z nich na miejscu nie było, oznaczało to, że Keller zbiegł, zabierając ze sobą cały arsenał.
Tajna kryjówka
W toku śledztwa udało się ustalić ostatnie godziny życia całej trójki. Dwa dni wcześniej Peter powiedział koledze z pracy, że mogą się już nigdy nie zobaczyć. Później udał się do bankomatu, z którego podjął 6200 dolarów w gotówce. Od tamtej pory nikt go więcej nie widział. 21 kwietnia Kylene spotkała się ze swoim chłopakiem. Była w dobrym nastroju i nic nie wskazywało na to, by miała jakikolwiek problem z ojcem. Tego samego dnia wieczorem jej matka odbyła krótką, spokojną rozmowę przez telefon. Kilka godzin później obie kobiety już nie żyły.
Policjanci drobiazgowo przeszukali dom Kellerów w poszukiwaniu wskazówek na temat miejsca pobytu Petera. W otwartym sejfie znaleźli twardy dysk, a na nim zdjęcia oraz rysunki dokumentujące pracę nad bunkrem, który otrzymał nazwę Camp Keller. Detektywi wywnioskowali, że mężczyzna wzniósł swoją fortecę w pobliżu leśnego wzniesienia o nazwie Rattlesnake Ridge.
Zostanę tylko ja
Na fotografiach się jednak nie skończyło. Okazało się, że Keller od dawna prowadził własny kanał na YouTube, na którym publikował filmy przedstawiające jego przygotowania do “dnia zagłady”i porady na temat survivalu. Mówiąc do widzów, zdawał się totalnie opanowany paranoicznym strachem. Dzięki tym nagraniom śledczy byli w stanie zrozumieć, z jak trudnym przeciwnikiem mają do czynienia. Na jednym z filmów Peter chwalił się swoim bunkrem.
Z wykonanych przez Petera zdjęć i filmów wynikało, że Camp Keller nie jest zwykłą dziurą w ziemi, a dokładnie przemyślaną i wykonaną twierdzą, odporną na ataki z zewnątrz. Konstrukcja została wkopana w zbocze niewielkiego wzniesienia i składała się z dwóch wzmocnionych betonowymi słupami pięter. Do środka prowadziło kilka różnych włazów, które w razie potrzeby zapewniały również dogodną drogę ucieczki. Lokator miał do dyspozycji ogromne zapasy jedzenia, a także broń i niezliczoną ilość amunicji.
W ostatnim filmie podzielił się refleksjami na temat swojej rodziny. „Jakiś temu siedziałem tutaj i rozmyślałem o tym, jakie to wszystko jest szalone” – mówił, spacerując po lesie. - “Ale im więcej o tym myślę, tym bardziej to wszystko rozumiem. Nie czuję się źle z tym, co zamierzam zrobić. Tak po prostu musi być… Nie będę musiał się martwić o Lynnette ani Kaylene. Wszystko zostanie załatwione. Potem będę tylko ja”.
Obława na myśliwego
Rattlesnake Ridge
25 kwietnia 2012 r. prokurator oficjalnie oskarżył Kellera o dwa morderstwa i podpalenie. Policjanci ruszyli w pościg za uciekinierem, który- jak ustalono- poruszał się czerwoną półciężarówką marki Toyota. Świadkowie zauważyli auto zaparkowane w pobliżu wejścia na szlak prowadzący do Rattlesnake Ridge. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze z jednostki specjalnej SWAT. Od razu zauważyli ślady ciężkich butów wiodące od toyoty w głąb lasu.
Mimo doskonale widocznego tropu odnalezienie Camp Keller wcale nie było łatwe. Jego konstruktor dołożył wszelkich starań, aby bunkier nie był widoczny z zewnątrz. Okoliczny teren był kamienisty i nierówny. Czterech członków zespołu SWAT nabawiło się odwodnienia i musiało przerwać misję. Jeden z funkcjonariuszy skręcił kostkę. Może zainteresuje cię także ten artykuł: Rikki Neave - ofiara wyrodnej matki czy 13-letniego kolegi?
Poddaj się!
Po pokonaniu 1,5 kilometra w trudnym, porośniętym gęstą roślinnością terenie, funkcjonariusze SWAT poczuli w powietrzu zapach dymu. Tym sposobem byli w stanie namierzyć kryjówkę poszukiwanego mordercy. Na początku zdecydowali się wykurzyć go z bunkra, pompując do środka gaz łzawiący. Nie przyniosło to jednak spodziewanych rezultatów. Trzeba było zastosować drastyczniejsze metody.
Na miejsce wezwano pirotechników. Przez kolejne 22 godziny specjaliści zakładali i detonowali niewielkie ładunki wybuchowe, aby naruszyć konstrukcję Camp Keller. 29 kwietnia rano udało im się “rozszczelnić” ściany fortecy tak, żeby dało się wsunąć do środka niewielką kamerę zamontowaną na elastycznym wysięgniku. Urządzenie szybko odnalazło nieruchome ciało Petera Kellera na górnym piętrze bunkra. Mężczyzna leżał w kałuży krwi. Popełnił samobójstwo, strzelając sobie w usta.
Koronkowa robota
Ciało denata przetransportowano do kostnicy na pokładzie helikoptera. Kiedy było już po wszystkim, policjanci mieli okazję przyjrzeć się bliżej dziełu jego życia. Camp Keller prezentował się imponująco. Peter wykopał w skalistym zboczu otwór w kształcie podkowy, w niektórych miejscach wcinając się w podłoże skalne. Ściany konstrukcji wzmocnił drewnianymi belkami, tworząc coś w rodzaju podziemnej chaty z bali.
Niższy poziom fortecy służył za spiżarnię. W długim, wąskim korytarzu stały puszki z fasolą, zapieczętowane wiadro jęczmienia, wiadro cukierków, 100 sztuk batonów czekoladowych. Na wyposażeniu twierdzy znajdował się również generator prądu, piecyk na drewno oraz 13 sztuk broni i niezliczone skrzynki z amunicją. Wśród tych ostatnich znaleziono również broń, która posłużyła do zabicia Lynnette i Kylene. A także sporą ilość gotówki.
Nikt się tego nie spodziewał
Sprawa Petera Kellera i jego rodziny wstrząsnęła nie tylko opinią publiczną, ale i organami ścigania. „Ta historia mrozi krew w żyłach, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że Peter od co najmniej miesięcy, jeśli nie lat planował nie tylko ucieczkę do bunkra, ale również zabicie swoich najbliższych” – powiedział miejscowy szeryf Steve Strachan.
Krewni zabitych kobiet długo podnosili się z traumy. Nikt nie mógł uwierzyć, że na co dzień spokojny i opanowany Peter popełnił tak straszną zbrodnię. Aby uhonorować pamięć Kylene, która marzyła o tworzeniu gier komputerowych, przeznaczyli odnalezione w bunkrze pieniądze na stworzenie programu stypendialnego dla osób zainteresowanych studiowaniem w DigiPen Institute of Technology.
Źródła:
- Mystery Cabin, Peter Keller - zbieg, który miał prawdziwy leśny fort, https://www.youtube.com/watch?v=lkBhhZQRQaU
- https://mynorthwest.com/34479/peter-keller-a-minor-tragic-character-in-the-story-of-his-wife-daughter/
- https://wegotthiscovered.com/true-crime/who-is-peter-keller-the-vlogger-who-murdered-his-family
- https://katu.com/news/local/murder-suspects-bunker-candy-beans-and-blood
- https://www.seattletimes.com/seattle-news/north-bend-murder-suspect-found-dead-in-bunker/
- https://prod.livingsnoqualmie.com/police-release-peter-keller-case-findings-family-honors-lost-daughter-with-scholorship/
- https://www.dailymail.co.uk/news/article-2172996/Peter-Keller-Man-slaughtered-family-hid-mountain-bunker-recorded-chilling-video-saying-bored-life.html
- https://komonews.com/news/local/why-did-he-do-it-accused-killers-neighbors-left-to-wonder-11-27-2015
- https://abcnews.go.com/US/washington-state-family-killer-peter-kellers-chilling-video/story?id=16773977
- https://medium.com/@makaylaabezuidenhout/the-vlogger-who-recorded-the-plans-to-murder-his-family-1302feec1332
- https://www.valleyrecord.com/news/few-answers-in-north-bend-bunker-killer-peter-kellers-homemade-video/
- Onet.pl
- https://edition.cnn.com/2012/07/13/justice/washington-suspect-video-diary/index.html