Shanda Sharer - od szkolnej "dramy" do krwawej łaźni
W tej historii jest wszystko, co cechuje dobrą operę mydlaną: zakazana miłość, zazdrość, odrzucenie, pragnienie zemsty. Gdyby napisał ją telewizyjny scenarzysta z pewnością osiągnąłby zawodowy sukces. Problem polega jednak na tym, że brutalne tortury i morderstwo dwunastoletniej dziewczynki wydarzyły się naprawdę, a jej główną oprawczynią była szkolna koleżanka. Czym Shanda jej zawiniła? Czy zasłużyła na śmierć?
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o zagadkach kryminalnych.
Z tego artykułu dowiesz się:
Dusza towarzystwa
Shanda Renee
Shanda Renee Sharer urodziła się 6 czerwca 1979 r. jako córka Stephena Sharera i Jacqueline Vaught. Po rozwodzie rodziców dziewczynka zamieszkała wraz z matką w Louisville (Kentucky, Stany Zjednoczone). W szkole była powszechnie znana i lubiana. Uczęszczała na zajęcia koszykówki i softballa, należała również do drużyny cheerleaderek.
W 1991 r. Jacqueline ponownie zmieniła miejsce zamieszkania, tym razem na New Albany (Indiana). Przed dwunastoletnią już wtedy Shandą stanęło poważne wyzwanie - zadomowienie się w Hazelwood Junior High School. Pierwsze dni w nowej szkole upłynęły nastolatce dobrze, ale była to zaledwie cisza przed burzą. Pewnego dnia Shanda wróciła do domu z informacją, że została zawieszona w obowiązkach uczennicy z powodu bójki z inną dziewczynką. Karą za to zachowanie była konieczność odbywania z nią wspólnych zajęć poza normalnymi lekcjami.
Amanda
Shanda wpakowała się w tarapaty zupełnie przez przypadek. Jedna z jej nowych znajomych chciała oddać pierścionek, który otrzymała od swojego chłopaka, ale nie miała odwagi zrobić tego samodzielnie. Sharer zaproponowała pomoc. Kiedy podeszła do nastolatka, żeby przekazać mu przedmiot, ten nie chciał go przyjąć. Wywiązała się niemiła wymiana zdań, do której dołączyła Amanda Heavrin - kuzynka zainteresowanego. Nie wdając się w zbędne dyskusje, skoczyła na Shandę z pięściami.
Czternastoletnia dziewczyna była dobrze znaną szkolną personą. Uchodziła za agresywną chłopczycę, z którą nie warto było zadzierać. Nie miała łatwego życia - na co dzień mieszkała z przemocowym ojcem, który nie akceptował jej orientacji seksualnej. Wszyscy wiedzieli, że jest lesbijką, partnerką szesnastoletniej Melindy Loveless. Dziewczyny spotykały się już od roku i ostentacyjnie okazywały sobie uczucia.
Miłość
W trakcie okresu zawieszenia Amanda i Shanda musiały spędzić ze sobą dużo czasu, dzięki czemu lepiej się poznały, a nawet zapałały do siebie sympatią. Wkrótce nazywały się przyjaciółkami. Jacqueline z początku była tej znajomości przeciwna, lecz córka przekonała ją, że w głębi serca Amanda jest dobrym człowiekiem i nie trzeba się jej obawiać.
Z czasem zażyłość dziewcząt przybrała bardziej niepokojące formy. Nastolatki wymieniały między sobą liściki z wyznaniami miłości. Hearvin komplementowała w nich swoją przyjaciółkę pisząc, że jest piękna. Zapytała również, czy jest lesbijką. Dwunastoletnia Sharer nie bardzo rozumiała znaczenie tego słowa, ale przytaknęła, nie chcąc rozczarować adoratorki. Zgodziła się również towarzyszyć jej na jednej ze szkolnych dyskotek. Cała ta sytuacja rozwścieczyła dotychczasową partnerkę Amandy - Melindę. Dziewczyna najpierw urządziła scenę zazdrości na dyskotece, a następnie zaczęła wysyłać obu znajomym listy z pogróżkami.
Melinda
Melinda Loveless urodziła się 28 października 1975 r. w New Albany. Jej rodzina przeszła przez piekło. Larry Loveless walczył w wojnie wietnamskiej, a po powrocie stał się seksualnym drapieżnikiem. Przebierał się w damskie ubrania, zmuszał swą małżonkę do współżycia z innymi mężczyznami, napastował seksualnie własne córki. Regularnie sypiał z Melindą do momentu, w którym dziewczynka ukończyła 14. rok życia. Ostatecznie porzucił rodzinę i zamieszkał samotnie na Florydzie.
Nastolatka uchodziła w szkole za piękność. Miała bujne, kręcone włosy, które upodabniały ją do aktorki Julii Roberts. Chłopcy wręcz się za nią uganiali, jednak bez większego skutku. Loveless była zdeklarowaną lesbijką, podobnie jak jej starsza siostra. Regularnie spotykała się z Amandą, którą traktowała jak swoją własność. Cechowała ją fanatyczna wręcz zaborczość.
Troje to już tłok…
Romans
Pod koniec 1991 r. dla Jacqueline stało się jasne, że jej córka ma regularny romans ze swoją szkolną koleżanką. Kobieta zarekwirowała tajną korespondencję, którą nastolatki wymieniały ze sobą w sekrecie. Wynikało z nich, że doszło między nimi do kontaktu seksualnego. Znajomość z Amandą nie miała dobrego wpływu na Shandę. Dziewczynka coraz gorzej radziła sobie w nauce, straciła również zainteresowanie zajęciami sportowymi. Coraz częściej snuła się po domu smutna.
Pani Vaught wielokrotnie prosiła swoją latorośl o zakończenie szkodliwej relacji, jednak jej wysiłki nie przyniosły spodziewanego efektu. W końcu przeniosła dziecko do prywatnej szkoły. Nie obchodziło mnie, że była lesbijką - mówiła później w jednym z wywiadów - Niepokoiło mnie, że starsza koleżanka wywiera na nią niezdrową presję, skłania ją do robienia różnych rzeczy. Shanda miała tylko 12 lat, była jeszcze dzieckiem.
W nowej placówce nastolatka radziła sobie znacznie lepiej. Odzyskała dawny wigor, wstąpiła również do drużyny cheerleaderek. Heavrin jednak nie odpuszczała - nieustannie wysyłała liściki, wydzwaniała na domowy numer. Dwunastolatce przestało to odpowiadać, podobnie jak zamieszanej w całą sprawę Melindzie. Loveless otwarcie dawała kochance do zrozumienia, że z powodu zazdrości pała coraz większą nienawiścią do swojej konkurentki, a wręcz, że pragnie jej śmierci.
Zemsta
Temperatura miłosnego trójkąta rosła, nic zatem dziwnego, że musiało dojść do przesilenia. Nastąpiło ono 10 stycznia 1992 r. W wydarzeniach tego dnia wzięły udział jeszcze trzy dodatkowe osoby: siedemnastoletnia Laurie Tackett i dwie piętnastolatki - Hope Rippey oraz Toni Lawrence. Pierwsza z nich była bodaj najgorsza z całej grupy: wychowana w rodzinie religijnych ekstremistów wyrosła na buntowniczkę i fascynatkę okultyzmu. Wielokrotnie deklarowała, że chciałaby poczuć, jak to jest kogoś zabić. Była dobrą znajomą Melindy.
Druga miała słaby charakter i chętnie podporządkowywała się woli grupy. Trzecia cierpiała na zespół stresu pourazowego jako ofiara gwałtu i miała na koncie kilka prób samobójczych. Wieczorem 10 stycznia trzy znajome wsiadły do samochodu Tackett, aby udać się na koncert rockowy. Po drodze dołączyła do nich Loveless. Nie interesował jej jednak wypad z przyjaciółkami - chciała wyrównać rachunki z Shandą. W torebce miała przygotowany nóż.
Dziewczyny podjechały pod dom Sharer. Hope i Toni powiedziały jej, że Amanda chciałaby się z nią dziś spotkać. Dwunastolatka odparła, że spieszy się na przyjęcie urodzinowe koleżanki z klasy, ale może się spotkać z Heavrin później. Cała trójka uzgodniła, że spotkają się w tym samym miejscu około północy. Sprawdź także ten artykuł na temat sprawy latarników z Wysp Flannana.
Zbiorowe szaleństwo
Około 224:00 Hope i Toni ponownie zapukały do drzwi domu Shandy. Dziewczynka zgodziła się pójść z nimi do samochodu, gdzie na tylnym siedzeniu, pod kocem, czekała już na nią Melinda z nożem w ręku. Ofiara usiadła z przodu, obok kierowcy. Kiedy auto ruszyło, Loveless wyskoczyła ze swojej kryjówki, pociągnęła dwunastolatkę za włosy i przyłożyła jej nóż do szyi. Mówiłam ci, żebyś trzymała się od Amandy z daleka - krzyknęła. - Powinnaś była mnie słuchać!
Oprawczynie wywiozły dziewczynkę do starych ruin, znanych jako Zamek Wiedźmy. Tam pobiły ją, związały, a następnie próbowały podreżnąć gardło, ale nóź okazał się nie dość ostry. Zmieniły więc taktykę na duszenie. Kiedy Shanda straciła przytomność, wrzuciły ją do bagażnika i ruszyły przed siebie. Ofiara nie była jednak martwa i wkrótce zaczęła wołać o pomoc.
Laurie zatrzymała auto, wysiadła i zdzieliła dziewczynkę w głowę łyżką do opon. Następnie cała piątka pojechała do domu Tackett. Po jakimś czasie usłyszały na dworze ujadanie psa. Zdały sobie sprawę, że zwierzę reaguje na dziwne odgłosy dochodzące z bagażnika. Shanda cały czas żyła i próbowała desperacko wydostać się na zewnątrz. Przez następnych kilka godzin Laurie i Melinda jeździły po okolicy robiąc od czasu do czasu przystanki na torturowanie swojej ofiary. Biły ją, dźgały nożem, napastowały seksualnie.
Bez litości
Ogień
Kolejnego dnia cztery przyjaciółki pojechały na stację benzynową, gdzie zakupiły dwulitrową butelkę pepsi. Opróżniły ją, a następnie wypełniły benzyną. Tak wyposażone ruszyły na poszukiwania miejsca, w którym mogłyby porzucić ciało. Zatrzymały się na poboczu odludnej Lemon Road. Hope wysiadła jako pierwsza i wywlokła Shandę z bagażnika. Dziewczynka była ciężko ranna, ale cały czas żyła! Cicho nawoływała matkę. Rippey oblała ją benzyną, a Laurie rzuciła w jej kierunku płonącą zapałkę. Kiedy dziecko zajęło się ogniem, były przekonane, że zatarły wszystkie ślady.
Zadowolone z siebie wsiadły do samochodu pojechały na śniadanie do restauracji McDonald’s. Próbowały żartować, porównując pieczony bekon do ciała zabitej dziewczynki. Toni Lawrence nie mogła się jednak uspokoić. Spanikowana zadzwoniła do koleżanki i opowiedziała jej o straszliwych wydarzeniach, jakie miały miejsce poprzedniej nocy. Melinda również nie potrafiła utrzymać języka za zębami. Skontaktowała się z Amandą i pokazała jej zakrwawiony bagażnik samochodu Laurie. Heavrin była autentycznie przerażona i kazała się natychmiast odwieźć do domu.
Brutalny czyn czterech nastolatek szybko wyszedł na światło dzienne. Już tego samego wieczora przyciśnięta wyrzutami sumienia Toni zgłosiła się na policję. Opowiedziała funkcjonariuszom szokującą historię śmierci Shandy, podała miejsce porzucenia jej ciała, a także nazwiska współsprawczyń. W mgnieniu oka wszystkie zostały aresztowane.
Oskarżenie
Sekcja zwłok Shandy Sharer wykazała, że dziewczynka zmarła w wyniku zatrucia dymem, co oznaczało, iż w momencie podpalenia była jeszcze żywa. Odpowiedzialnym za jej mękę i śmierć dziewczynom postawiono liczne zarzuty, w tym: morderstwa, podpalenia, pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia, bezprawnego pozbawienia wolności, zastraszenia. Loveless i Tacket oskarżono dodatkowo o molestowanie seksualne. Wszystkie były sądzone jak dorosłe.
Toni Lawrence poszła na ugodę z prokuraturą, w wyniku której stała się głównym świadkiem oskarżenia. Przyznała się do uwięzienia Shandy, za co otrzymała karę 22 lat pozbawienia wolności.
21 stycznia 1992 r. również Tony i Melinda (którym groziła kara śmierci) poszły na współpracę. Usłyszały wyrok 60 lat za kratkami, podobnie jak Hope Rippey. Osadzono je w Indiana Women's Prison w Indianapolis.
Epilog
14 grudnia 2000 r. Lawrence wyszła na wolność po odsiedzeniu zaledwie 9 lat. Rippey uwolniono
28 kwietnia 2006 r., Laurie - 11 stycznia 2018 r., a Loveless 5 września 2019 r. Ta ostatnia brała w zakładzie karnym udział w programie szkolącym psy na potrzeby osób niepełnosprawnych (Indiana Canine Assistant Network - ICAN).
Ojciec Shandy, Steven Sharer, zmarł w 2005 r. na chorobę alkoholową. Miał 53 lata. Jacqueline tak skomentowała jego śmierć: Steve robił wszystko, żeby się zabić. Zapił się na śmierć. Miał złamane serce. Pani Vaught - w przeciwieństwie do byłego małżonka - zdołała jakoś odzyskać spokój ducha. Udzieliła wielu wywiadów dla telewizji. W jednym z nich wyraziła zrozumienie dla Melindy Loveless, a nawet jej przebaczyła. Kobieta udzielała się w środowisku osób pomagających wykorzystywanym dzieciom. Przekonywała, że w ten sposób śmierć jej córki może się zmienić w coś dobrego.
Autor: Natalia Grochal
Źródła:
- https://en.wikipedia.org/wiki/Murder_of_Shanda_Sharer#Victim
- https://www.sportskeeda.com/pop-culture/the-1990s-the-deadliest-decade-are-shanda-sharer-killers-prison
- https://allthatsinteresting.com/shanda-sharer
- https://www.themidwestcrimefiles.com/post/mean-girls-the-murder-of-shanda-sharer
- https://www.ranker.com/list/shanda-sharer-facts/jacob-shelton
- https://www.talkmurderwithme.com/blog/2019/2/21/the-murder-of-shanda-sharer