Tamerlan – od rozbójnika do przerażającego twórcy imperium
Kariera Timura Chromego jest zadziwiająca. Od zubożałego watażki, który łupi okolicznych pasterzy ze swoją bandą gdzieś w Środkowej Azji do postrachu imperiów. Sława jego okrucieństwa była tak wielka, że niektóre miasta poddawały się bez walki. Ci, którzy walczyli, najczęściej kończyli w zgliszczach. A to nie był najgorszy los, bo potrafił murować przeciwników lub zakopywać żywcem. Jak lokalnemu kacykowi, „dorabiającemu na boku” jako zwykły rozbójnik udało się założyć jedno z najpotężniejszych imperiów średniowiecza?
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o postaciach historycznych.
Z tego artykułu dowiesz się:
Azja i Europa w czasach Timura Chromego
Sytuacja w Azji w XIII/XIV wieku
Żeby zrozumieć sukces Tamerlana, musimy się przyjrzeć sytuacji w Azji Centralnej i na Bliskim Wschodzie w przededniu jego potęgi.
Ekspansja mongolska, która rozpoczęła się w XIII wieku, zmieniła stosunki polityczne w Azji i Europie. Czyngis-chan i jego synowie zawładnęli obszarem, jakiego nie udało się zdobyć żadnemu wcześniejszemu imperium. Przynajmniej jeżeli chodzi o zajmowaną powierzchnię. Osłabili i podporządkowali sobie Ruś, przejęli władzę w Iranie, opanowali północno-zachodnie Chiny. Jednak nie był to zwarty ani scentralizowany organizm państwowy. Szybko też rozpadł się na poszczególne chanaty, a część podbitych krajów zaczęła odzyskiwać niezależność. Mimo to duża część Azji znalazła się w rękach mongolskich: od Rusi Kijowskiej po Iran na południu i część Chin na wschodzie.
Sekret sukcesów tych siejących postrach zdobywców tkwił w ich umiejętności uczenia się. Ważna była liczebność i wytrzymałość, ale to dzięki zdolności przejmowania cudzych strategii i technologii mogli pokonać wielkie imperia i zamożniejsze, bardziej rozwinięte królestwa. Chociaż szacowana liczebność ludności mongolskiej sięgała w XIII w. nawet 2,5 miliona (por. Krasnowolska A. red., 2010: s. 501), to Czyngis-chan wcielał do swojej armii również ludy podbite. Dzięki temu zwiększał jej liczebność i przejmował nowe techniki walki.
Chanat Czagatajski przed Timurem
Timur urodził się w 1336 roku niedaleko miasta Kesz (dziś Szachrisabz w Uzbekistanie) w chanacie Czagatajskim. Miejsce leżało w krainie zwanej Mawarannahr. W perskim imperium Achemenidów była to prowincja Sogdiana, na północ od Baktrii. Była to kraina przesiąknięta od wieków kulturą perską. To ważny szczegół, o którym należy pamiętać, bo kultura regionu i jej powiązania z Iranem miały wpływ na kierunek podbojów Timura i rozwoju jego imperium. Mawarannahr obejmował kilka starożytnych miast (w tym Kesz i Samarkandę) oraz miał dobrze rozwinięte rolnictwo. Ludność osiadła była pochodzenia irańskiego, do tego dochodzili napływowi koczownicy turecko-mongolscy. Wszyscy posługiwali się językiem tureckim. (Małowist M., 1985: s. 19)
Od połowy XIII wieku trwała nie tylko walka o władzę w ramach jednego chanatu, ale ciągłe konflikty między następcami Czyngis-chana. Czagatajowie mieli od początku ambicje budowy potężnego państwa. Południowo-zachodnia część chanatu była w konflikcie z tzw. Mogolistanem. Turecko-mongolskie ludy zamieszkujące ten drugi obszar praktykowały szamanizm i prowadziły koczowniczy, pastersko-zbójecki tryb życia. Chanowie natomiast coraz bardziej cenili sobie rozwiniętą kulturę irańską, odchodzili od koczownictwa i przyjmowali islam. Za to wszystko ściągali na siebie gniew koczowników. Niejeden chan został z tego powodu zamordowany. W końcu, w połowie XIV wieku dawnych chanat Czagataja był podzielony, a między Mogolistanem i Mawarannahrem toczyły się otwarte walki. Właśnie w tym momencie pojawia się Timur – lokalny kacyk o wielkich ambicjach.
Życie i podboje Tamerlana
Timur Chromy i czterdziestu rozbójników
Timur nie należał do rodziny chanów. W jego żyłach nie płynęła krew Czyngis-chana, co sprawiało, że nie mógł legalnie przejąć władzy w chanacie. Był natomiast lokalnym zubożałym arystokratą z ludu Burłaków. Czasy były ciężkie. Nie istniała władza centralna, kraj był podzielony między lokalnych kacyków. Timur zarządzał miastem Kesz. Mimo to praktykował też zwykłe zbójnictwo, napadając na okolicznych pasterzy ze swoją bandą. Jako herszt rozwijał jednak również zdolności przywódcze. Podobno sprawiedliwym podziałem łupów zdobył sobie lojalność swoich ludzi. Niektóre źródła podają, że miał do dyspozycji tylko kilku pomocników, jednak są i takie, że ich liczba mogła dochodzić do czterdziestu. (Małowist M.: s. 32) Tak czy inaczej, nie było to wiele. Ten lokalny bandyta miał jednak wielkie ambicje. Już w czasach grabienia pasterzy miał opowiadać o nich swoim towarzyszom. Zresztą narażając się na drwiny.
Od rozbójnika do emira
Nie sposób opowiedzieć w jednym artykule całego życia Tamerlana. Warto jednak przyjrzeć się kolejnym stopniom jego kariery. Od lokalnego kacyka, który musiał podkradać trzodę pasterzom, żeby przetrwać, doszedł do godności emira i stał się faktycznym władcą imperium. Jak to się stało?
Chaos polityczny umożliwił Timurowi rozbudowanie drużyny i zyskanie sojuszników. Oczywiście dużą rolę odegrała jego inteligencja i zdolność do korzystania z każdej okazji.
Inicjatywa zjednoczeniowa wyszła z Mogolistanu. Tutejszy chan Timur Tugłuka zjednoczył północno-wschodnią część chanatu Czagatajskiego i dość łatwo opanował Marannawahr (1359 r.). Zwierzchnik Burłaków, Hadżi Barłas, który był wujem Timura, uciekł wtedy do Chorasanu (dzisiejszy Afganistan). Timur nie zamierzał nigdzie uciekać. Został, by bronić Kesz. To mu się opłaciło. Zjednał sobie nowego chana i otrzymał od niego władzę nad Kesz i okolicą. Następnie zaczął budować sojusz z Husajnem – władcą Kabulu i Balchu. (Małowist M.: s. 33) Obaj przeciwstawiali się najazdom Mongolskim, ale praktykowali też starą dobrą politykę rozboju. To właśnie wtedy miał zostać okaleczony w czasie walki, przez co kulał na jedną nogę. Od tej przypadłości zyskał przydomek Chromy (Leng). W Europie zniekształcono jego imię - Timur-e-Leng na Tamerlan.
Sojusz z Husejnem nie uchronił przed kolejnymi napadami ze strony Timura Tugłuka, który chciał utrwalić swoją władzę w Marannawahrze. Pozwolił jednak zbudować lokalną siłę, która powoli się umacniała. W 1363 roku Tamerlan i Husajn zwołali powszechne zgromadzenie starszyzny, tradycyjny kurułtaj, na którym wybrano marionetkowego chana z rodu Czagatajów - Kabulaszaha. Chan rezydował w Samarkandzie. Obaj pozostawali emirami i mieli faktyczną władzę. Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły na temat późnego średniowiecza.
Timur – założyciel dynastii
Kolejnym etapem kariery Tamerlana była rywalizacja z Husajnem (nie bez winy tego ostatniego), która zakończyła się pojmaniem i zgładzeniem emira Kabulu. (Krasnowolska A.: s. 536) W 1370 roku Tamerlan został więc wielkim emirem Marannawahru. Kolejni marionetkowi władcy z rodu Ugedeja (innego syna Czyngis-chana) legitymowali jego faktyczną władzę. Od tego momentu zaczyna się okres podbojów.
Marzeniem Tamerlana było zjednoczenie wszystkich ziem dawnego imperium Czyngis-chana. Coraz chętniej też stosował jego metody rozprawiania się z wrogami np. układanie wież z czaszek pokonanych. Kolejne tereny zdobywał nie tylko wykorzystując wiernych i dobrze wyszkolonych żołnierzy. Prowadził politykę grabieży i terroru, zniechęcając przeciwników do buntu. Tych, którzy odważyli się przeciwstawić, spotykała okrutna śmierć.
Do 1377 roku opanował Azję Środkową. Ostatni bastion stanowiło państwo Chorezmu, jednak w ciągu 11 lat i ono musiało się poddać. Do 1390 roku władza Timura rozciągnęła się również na Mogolistan. Sprzymierzony uprzednio z ambitnym chanem Złotej Ordy – Tochtamyszem, wszedł z nim w konflikt i w 1391 roku pokonał pod Kunduzczą, ale nie pozbawił władzy. Spustoszył natomiast jego ziemie, niszcząc świadomie szlaki handlowe. (por. Krasnowolska A.: s. 537) To zmuszało kupców do szukania drogi przez Azję Centralną i Persję.
Jednocześnie podbił Iran, którego rzekomo bronił przed heretykami – sarbedarami. Religijna narracja pozwoliła mu na wyjątkowo okrutne traktowanie mieszkańców podbitych miast (o czym dalej). Jako obrońca ortodoksyjnego (sunnickiego) islamu posuwał się dalej, pustosząc i podporządkowując sobie Irak, Kurdystan, Armenię i Gruzję. W 1397 roku zaczął planować podbój Indii, w latach 1398-99 spustoszył Delhi i dotarł aż do Gangesu. Charakterystyczne było okrutne obchodzenie się po drodze z Hindusami. Na zachodzie dotarł do Imperium Osmańskiego i Egiptu mameluków. Na wschodzie planował atak na Chiny, którego jednak już nie dożył. Zmarł w drodze ku chińskiej granicy.
Mimo że w budowie imperium pomagali mu synowie i wnukowie, nie zdołał opanować wszystkich terenów, które najechał. Obszar był zbyt duży, a władza zaprowadzana przemocą zbyt nietrwała. Timur, podobnie jak jego wzór Czyngis-chan, podzielił zdobyte ziemie między swoich potomków. To doprowadziło do dalszych waśni. Mimo to założona przez niego dynastia miała ogromny wpływ na kulturę i dalsze dzieje Azji. Sto lat później przedstawiciel bocznej linii Timurydów podbije Indie, stwarzając potężne Imperium Wielkiego Mogoła, które przetrwa do czasu podboju przez Brytyjczyków. (Krasnowolska A.: s. 545)
Legendarne okrucieństwo Timura
Tamerlan był człowiekiem bezwzględnie dążącym do celu. Wywodził się z kultury, w której władza opierała się na sile i osobistej obecności władcy. W rozwoju jego kariery widoczny jest brak skrupułów. Jeżeli był łaskawy to tylko dlatego, że bardziej się to opłacało. Nie miał jednak zahamowań, kiedy trzeba było rządzić strachem i przemocą.
Tak jak jego wielki poprzednik Czyngis-chan, dziesiątkował przeciwników, a z ich czaszek układał wieże. Kiedy w 1401 roku zdobył Bagdad, dokonał tam strasznej rzezi, zaś z uciętych głów jego mieszkańców kazał ułożyć 120 wież. Można powiedzieć, że ci nieszczęśnicy nie mieli najgorzej. Dużo okrutniej potraktował buntowników z Sabzewary. Dwa tysiące osób powiązanych w kłody ludzi kazał ułożyć ściany baszt i zamurować ich żywcem, przy użyciu wapna i gliny. (por. Krasnowolska A.: s. 537) Wiele zbuntowanych miast po prostu topił we krwi, zaś każdy żołnierz miał obowiązek ucięcia przynajmniej dwóch głów przeciwnika.
Legendy o okrucieństwie Timura krążyły wśród podbijanych, o co mu zresztą chodziło. Niektórzy w takich okolicznościach woleli poddawać się bez walki. To nie zawsze pomagało. Przykładem mogą być Ormiańscy sipahowie w służbie tureckiej. Po pokonaniu Turków pod Kajseri Timur obiecał obrońcom twierdzy, że nie przeleje ich krwi, jeśli się poddadzą. Rzeczywiście dotrzymał słowa, nie przelał ich krwi – dowódców kazał utopić w studni, a resztę zasypano żywcem w specjalnie wykopanych rowach. (Małowist M.: s. 63)
Fenomen Tamerlana jest fascynujący i przerażający zarazem. Okrucieństwo, którego się dopuszczał, zdecydowanie przekraczało niezbędne minimum. Udało mu się zrealizować wielką wizję, ale zabrakło szerszej perspektywy. Mimo coraz bardziej wyszukanych tytułów i zajmowania coraz większych obszarów miał jednak mentalność bitnego koczownika, niewielkiego władcy. To ostatecznie doprowadziło do szybkiej redukcji jego imperium.
Autor: Ludwika Wykurz
Bibliografia:
- Marian Małowist, Tamerlan i jego czasy, PIW 1985
- Historia Iranu, red. Anna Krasnowolska, Ossolineum 2010