Teruhiko Seki - zamordował 4-osobową rodzinę, bo potrzebował pieniędzy
Nieuchronnie zbliżał się dzień, w którym 19-letni gangster Teruhiko Seki miał spłacić ciążący na nim dług. Aby szybko zdobyć większą ilość gotówki, postanowił okraść rodzinę dziewczyny, na którą napadł kilka tygodni wcześniej. Państwo Yanagisawa mieszkali w tamtym czasie w apartamentowcu położonym w jednej z bardziej luksusowych dzielnic miasta Ichikawa. Z uwagi na prestiżową lokalizację młody mężczyzna założył, że są bajecznie bogaci i z pewnością przetrzymują w lokalu spore oszczędności i cenne przedmioty. I tak zaczął się ich koszmar.
Z tego artykułu dowiesz się:
Chłopiec z problemami
Pozorna sielanka
Mały Teruhiko od początku swojego życia musiał stawiać czoła licznym przeciwnościom. Chłopiec przyszedł na świat 30 stycznia 1973 r. w japońskim mieście Chiba, a potem jeszcze wiele razy zmieniał miejsce zamieszkania. Jego rodzice nie tworzyli udanego związku. Pan domu nie kwapił się do pracy, był leniwy i całkowicie bierny w sprawach zawodowych. Zrobił jednak błyskotliwą karierę dzięki teściowi, potentatowi gastronomicznemu, który chcąc pomóc córce, przekazał mu jedną ze swoich restauracji.
Interes szedł doskonale, dzięki czemu rodzina szybko stała się bogata. Mały Teruhiko wzrastał więc we względnym komforcie. Mieszkał w luksusowym apartamencie, uczył się w bardzo dobrych szkołach. Uczęszczał na prywatne lekcje pływania, grał również w baseball i trenował karate. Instruktorzy podkreślali, że chłopiec ma wybitny talent do sportu. Z pozoru jego życie wyglądało wręcz sielankowo.
Modlitwa o spokój
Prawda wyglądała jednak zupełnie inaczej. W związku z gwałtownym wzbogaceniem się ojciec chłopca całkowicie utracił panowanie nad sobą. Szastał pieniędzmi na prawo i lewo, wieczorami włóczył się po klubach, nawiązywał romanse i trwonił majątek na gry hazardowe. Z czasem stał się agresywny w stosunku do pozostałych członków rodziny. Codziennie wyżywał się na bezbronnej żonie, Teruhiko i jego młodszym bracie.
Starszy z chłopców żywił szczególny żal do ojca. Jako kilkulatek zainteresował się Świadkami Jehowy. Kolega z klasy zaznajomił go z Biblią i od tej pory mały Teruhiko zaczął żyć nową wiarą. Sądził, że Bóg uzdrowi jego chorą rodzinę i w domu zapanuje upragniony spokój. Nic takiego się jednak nie stało. Przeciwnie, kiedy senior rodu dowiedział się o nowych zainteresowaniach syna, wpadł w szał i podarł jego Biblię.
Ten incydent rozpalił w Teruhiko gorącą nienawiść do rodziciela. Rzucił się na niego z pięściami, ale nie był w stanie sprostać silniejszemu przeciwnikowi. W ruch poszły pięści, chłopiec otrzymał też kilka kopniaków. Od tamtej pory marzył o zemście na okrutnym rodzicu. Codziennie czuł palący gniew. Aby zaznać choć trochę spokoju, uciekał do dziadka ze strony matki, którego bardzo kochał i szanował.
Upadek
W końcu matka Teruhiko poczuła, że ma dość i wniosła pozew o rozwód. Procedura nie przebiegała jednak gładko. Okazało się bowiem, że jej mąż jest zadłużony po uszy i to nie tylko w legalnych instytucjach finansowych, ale również u japońskiej mafii. W celu uniknięcia odpowiedzialności uciekł i zaszył się w nieznanym miejscu. Wtedy na scenę wkroczył dziadek Teruhiko ze strony matki. Z własnej kieszeni spłacił rodzinne długi, by uwolnić swoją córkę od męża-utracjusza i konsekwencji jego złych decyzji.
Po rozwodzie życie Teruhiko gwałtownie się zmieniło. Przede wszystkim drastycznie obniżył się jego status materialny. Chłopiec musiał zrezygnować z dodatkowych zajęć, modnych strojów i innych luksusów, do których był przyzwyczajony. Koledzy z klasy zaczęli go traktować jak wyrzutka. Śmiali się i szydzili z jego ubogiego wyglądu.
Aby obronić się przed rówieśniczą przemocą, Teruhiko zaczął wykorzystywać umiejętności, których nabył na lekcjach karate. Stał się wojownikiem, zaciekle walczącym o własny honor. Buzującą w środku złość zaczął również wyładowywać na własnej matce i młodszym bracie. W ten sposób z ofiary niepostrzeżenie stał się katem, tak podobnym do ojca, którego nienawidził. Sprawdź także ten artykuł: Morderstwo rodziny Misków - brutalność mordercy zaskoczyła nawet doświadczonych śledczych.
Nastoletni mąż
W drugiej klasie szkoły średniej chłopak rzucił naukę i zaczął pracować w jednej z restauracji należących do dziadka, jednak w miernym skutkiem. Całymi dniami albo nic nie robił, albo w ogóle nie pojawiał się na miejscu. Od czasu do czasu przywłaszczał sobie pieniądze z kasy. Na tym tle wybuchały między mężczyznami karczemne awantury. Nic zatem dziwnego, że po zaledwie pół roku został zwolniony.
Nie mając żadnego solidnego punktu zaczepienia, Teruhiko dołączył do lokalnego gangu młodocianych przestępców i rozpoczął życie wyjętego spod prawa. Nie musiał co prawda martwić się o mieszkanie- to wynajmowała mu matka. Jednak aby zdobyć środki na rozrywki i zachcianki, napadał i okradał przypadkowych ludzi. Zdobyte w ten sposób pieniądze wydawał w lokalach obsługiwanych przez skąpo odziane kelnerki.
W jednym z takich miejsc nastolatek poznał Elizabeth, Filipinkę, która wyjątkowo mu się spodobała. Para zaczęła się spotykać, a po niedługim czasie wzięła ze sobą ślub. Sielanka nie trwała jednak długo. Po zaledwie 3 miesiącach Elizabeth uciekła od ukochanego, ponieważ nie mogła znieść okrutnego i poniżającego traktowania z jego strony.
Młodociany gangster
Ten pierwszy raz
8 lutego 1992 r. Teruhiko popełnił swoje pierwsze poważne przestępstwo. Uprowadził inną filipińską hostessę, zamknął ją w domu i przez dwa dni wykorzystywał seksualnie. Kiedy dziewczyna w końcu odzyskała wolność, poinformowała o wszystkim swojego pracodawcę. Mężczyzna wynajął kilku gangsterów i za ich pośrednictwem zażądał od nastolatka 2 milionów jenów w ramach zrekompensowania straty, jaką poniósł z uwagi na nieobecność kobiety w pracy. Na zgromadzenie tak ogromnej sumy dał Sekiemu miesiąc.
Teruhiko oczywiście nie miał takich pieniędzy. Świadomość długu wywoływała w nim ogromną frustrację, którą desperacko pragnął odreagować. 11 lutego wieczorem napadł na bezbronną kobietę wracającą z pracy do domu. Uderzył ją, a następnie zaciągnął do samochodu, zawiózł do swojego mieszkania i zgwałcił. Znęcanie się nad bezbronną ofiarą sprawiło mu tak wielką przyjemność, że zaledwie dzień później zaatakował ponownie.
Hasumi
Tym razem ofiarą zwyrodnialca padła 15-letnia uczennica Hasumi Yanagisawa (imię zmienione). Chłopak potrącił rower, na którym dziewczyna jechała. Następnie udając zatroskanego, zawiózł ją do szpitala, a potem zaoferował, że odwiezie ją z powrotem do domu. Oczywiście była to pułapka. Mężczyzna przetransportował niczego niepodejrzewającą Hasumi do własnego mieszkania, gdzie przez wiele godzin gwałcił ją i ciął nożem.
Po wszystkim spisał jej nazwisko i adres. Zagroził, że jeśli powie komukolwiek, co się stało, odnajdzie ją i zabije wraz z całą jej rodziną. Hasumi zgodziła się milczeć i dzięki temu ocaliła życie. Wróciła do domu, ale od tej pory żyła w permanentnym strachu. Bała się, że Teruhiko wróci i ponownie ją skrzywdzi.
Jestem mordercą
Łatwe pieniądze
Nieuchronnie zbliżał się dzień, w którym młodociany gangster miał spłacić ciążący na nim dług. Aby szybko zdobyć większą ilość gotówki, postanowił napaść na rodzinę Hasumi, która mieszkała w tamtym czasie w apartamentowcu położonego w luksusowej dzielnicy miasta Ichikawa. Z uwagi na prestiżową lokalizację młody mężczyzna założył, że rodzice nastolatki są bogaci i z pewnością przetrzymują w lokalu spore oszczędności i cenne przedmioty.
5 marca 1992 r. Teruhiko włamał się do mieszkania, sądząc, że nikogo nie ma w domu. Zdziwił się, widząc drzemiącą na fotelu starszą kobietę. Była to 80-letnia babcia Hasumi, Junko, która miała w zwyczaju ucinać sobie drzemkę przed telewizorem. Zwyrodnialec zbudził ją, krzycząc, żeby oddała mu pieniądze. Staruszka stawiła oprawcy opór, czym kompletnie wyprowadziła go z równowagi. Teruhiko udusił kobietę kablem od stojącej nieopodal lampy, a następnie zabrał z jej portfela 80 tys. jenów.
Nóż
Chłopak nie był jednak usatysfakcjonowany ze zdobytego łupu. Żywił przekonanie, że w domu znajduje się dużo więcej pieniędzy, tylko nie mógł ich odnaleźć. Przyczaił się więc i czekał. Około 19:00 usłyszał zgrzyt klucza w drzwiach. Po chwili w mieszkaniu pojawiła się Hasumi w towarzystwie mamy. Obie kobiety właśnie wróciły z zakupów. Były w świetnych nastrojach. Nie miały pojęcia, że za moment przeżyją najgorsze chwile w życiu.
Teruhiko wyskoczył na nie z nożem i kazał położyć się na podłodze. Hasumi nie mogła uwierzyć własnym oczom. Oto wyrósł przed nią człowiek, który kilka tygodni wcześniej potrącił ją autem, porwał i zgwałcił. Z przerażenia ledwo mogła się poruszać. Posłusznie spełniła jednak żądanie szaleńca.
Ten jednak wcale nie zamierzał okazywać litości. Rzucił się na matkę nastolatki i kilkakrotnie dźgnął ją nożem w plecy. Kobieta zmarła na oczach własnego dziecka. Hasumi zrozumiała, że znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Od tej pory bez słowa sprzeciwu spełniała żądania napastnika. Liczyła, że w ten sposób ocali życie. A może zainteresuje cię także ten artykuł: Zabójstwo rodziny Miyazawa - rzeź, która odbyła się w absolutnej ciszy.
Obiad dla trojga
Seki zażądał od Hasumi pieniędzy. Ta jednak odparła, że pieczę nad majątkiem sprawuje jej ojczym Goji. Teruhiko doszedł więc do wniosku, że poczeka na powrót mężczyzny. W międzyczasie w mieszkaniu pojawiła się czteroletnia siostra Hasumi, Umi, która właśnie skończyła zajęcia w przedszkolu. Nieświadoma koszmaru rozgrywającego się w jej domu poprosiła o coś do jedzenia. Hasumi przygotowała obiad dla całej trójki, a następnie pomogła Umi ułożyć się do snu.
Głowa rodziny stanęła w progu mieszkania około 21:00. Teruhiko rzucił się na mężczyznę z nożem, zadając mu śmiertelną ranę. Ofiara osunęła się na podłogę, podczas gdy napastnik domagał się pieniędzy. Odnalazłszy schowek, w którym znajdowała się gotówka, poczuł, że to mu nie wystarcza i zażądał jeszcze więcej. Goji Yanagisawa zdołał jeszcze wyksztusić, że resztę pieniędzy trzyma w swojej firmie.
Dług u yakuzy
Niewiele myśląc, Seki kazał Hasumi pojechać do firmy oczyma i pobrać z niej gotówkę w jego imieniu. Sterroryzowana dziewczyna zgodziła się współpracować. Powiedziała zdziwionym współpracownikom, że jej rodzina popadła w konflikt z yakuzą i musi natychmiast zapłacić ogromny dług.
Hasumi otrzymała wymaganą kwotę, jednak jej zachowanie wzbudziło podejrzenia. Roztrzęsiona nastolatka wyglądała na kompletnie wyczerpaną. Następnego dnia jeden z zaniepokojonych pracowników firmy jej ojczyma zadzwonił do domu państwa Yanagisawa, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Hasumi udało się między wierszami przemycić informację, że potrzebuje pomocy.
Na ratunek
Teruhiko nie zauważył niebezpieczeństwa. Wcześniej skupił się bowiem na młodszej siostrze dziewczyny, która właśnie się obudziła. Mężczyzna obawiał się, że dziecko w końcu zorientuje się w sytuacji i zacznie płakać, czym ściągnie na siebie uwagę sąsiadów. Chwycił więc za nóż i pchnął nim czterolatkę w plecy. Umi osunęła się na podłogę bez życia.
W ciągu kilkunastu godzin Hasumi straciła całą swoją rodzinę. Na całe szczęście ratunek był już blisko. Około godziny 9:00 pod budynkiem pojawili się funkcjonariusze policji zaalarmowani przez współpracowników pana Yanagisawa. Kiedy Seki zorientował się, że za chwilę zostanie aresztowany, wetknął nóż w dłoń 15-latki, chcąc wywołać wrażenie, że to ona jest odpowiedzialna za tragedię swoich najbliższych. Na niewiele się to jednak zdało.
Kara po 25 latach
W areszcie Teruhiko zachowywał się buńczucznie. Nie okazał najmniejszego objawu skruchy. Był przekonany, że jako nieletni (w Japonii w tamtym czasie pełnoletność osiągało się po ukończeniu 20 roku życia, a on miał lat 19) może liczyć na łagodną karę. Życie go jednak mocno zaskoczyło. 8 sierpnia 1994 r. sędzia uznał, że oskarżony jest wyjątkowo zdemoralizowany i skazał go na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 lat później, 19 grudnia 2017 r., kiedy Teruhiko miał 44 lata.
15- letnia Hasumi, jedyna ocalała z masakry ofiara, wychowywała się w rodzinie młodszego brata jej matki. Przez długi czas zmagała się z zespołem stresu pourazowego. Bała się wychodzić na dwór, na widok mężczyzny trzymającego nóż przechodziły ją dreszcze. Zdołała jednak odzyskać spokój ducha. Jako dorosła już kobieta wyszła za mąż i wyjechała z Japonii do Europy. Dzisiaj jest szczęśliwa.
Źródła:
- Japonia: W ramionach zbrodni, Sprawmy, że siostrzyczka poczuje się lepiej" - Tragedia rodziny Yanagisawa - #67 Seki Teruhiko cz.I, https://www.youtube.com/watch?v=EwS8ZSVWpXw&t=1186s
- Japonia: W ramionach zbrodni, Sprawmy, że siostrzyczka poczuje się lepiej" - Tragedia rodziny Yanagisawa - #67 Seki Teruhiko cz.II, https://www.youtube.com/watch?v=76vyDN3S5Q0&t=1954s
- https://japanoholic.dk/historie/kriminalsager/familiedrabet-i-ichikawa/
- https://mainichi.jp/english/articles/20171219/p2a/00m/0na/002000c
- https://amnesty.ca/human-rights-news/japan-two-hanged-as-secretive-executions-continue/
- https://en.namu.wiki/w/%EC%9D%B4%EC%B9%98%EC%B9%B4%EC%99%80%204%EC%9D%B8%EA%B0%80%EC%A1%B1%20%EC%82%B4%EC%9D%B8%EC%82%AC%EA%B1%B4