To paliło się w PRL – 5 marek papierosów popularnych w dawnych czasach
Żyjący w czasach PRL-u z całą pewnością doskonale pamiętają wszechobecne papierosy. Paliło się wszędzie – w kolejce do sklepu, w kawiarni, na potańcówce czy w domu. Palenie papierosów było częścią życia ludzi, a niekiedy nawet wyznacznikiem luksusu. Co paliło się w PRL? Sprawdź 5 marek papierosów, które były najbardziej popularne w PRL-owskiej Polsce.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o PRL.
Z tego artykułu dowiesz się:
Co paliło się w PRL? TOP 5 marek papierosów, które palono
Palenie papierosów było normą w PRL-u
W czasach PRL nikt nie miał lekko. W sklepach brakowało niemal wszystkiego. Panowała cenzura, nie było większych rozrywek. Mimo, że normalnym widokiem stały się wówczas kolejki przed sklepami i puste półki, ludzie z sentymentem wspominają dawne czasy. PRL wielu osobom kojarzy się nie tylko z wszechobecnym brakiem produktów, ale też z papierosami. Palono je wszędzie i przy każdej możliwej okazji. Niektórzy świadkowie tamtych wydarzeń mówią, że papierosy były swego rodzaju wyznacznikiem luksusu, a nawet stylem życia. Zwłaszcza, że nie było prostym zadaniem je dostać.
Kiedyś nie można było tak łatwo zdobyć papierosów, jak teraz. Nie szło się do pierwszego lepszego sklepu, by kupić wybraną paczkę. W czasach PRL brało się to, co było wówczas na półce. Podczas reglamentacji towarów w PRL był nawet czas, gdy na papierosy trzeba było mieć specjalne kartki. Papierosy symbolizowały więc luksus i dobrobyt. Palono je na salonach, w gabinetach lekarskich, w restauracjach. Palili wszyscy – od polityków, przez artystów, na robotnikach skończywszy. Ludzie wiedzieli, że nie jest to zdrowy nałóg. Świadomość konsekwencji zdrowotnych była mniej ważna, niż chęć pokazania się z papierosem. Papierosy zdecydowanie rządziły wówczas ludźmi.
Jakie papierosy palono w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej?
Kupno papierosów nie należało do najłatwiejszych, a przynajmniej nie w okresie reglamentacji towarów. Jednak sama ilość papierosów produkowanych w Polsce była wbrew pozorom ogromna. Dlatego też można było wybierać między różnymi markami papierosów, które ludzie popalali głównie dla rozrywki. Niektóre papierosy były powszechne, inne mniej dostępne. Jednak było ich o wiele więcej do wyboru niż na dzisiejszym polskim rynku. Palacze PRL-u testując różne moce papierosów doskonale wiedzieli, który tytoń najbardziej im odpowiada. Do dziś wspominają ich smak i zapach – niekoniecznie najlepszy.
Mimo trudów w zakupie papierosów, zawsze udawało się kupić jakąś paczkę. Papierosy palili w domach zarówno mężczyźni, jak i kobiety – niezależnie od tego, czy akurat przebywały w nim dzieci czy nie. Całe szczęście, dziś rzadko kto popala papierosy w mieszkaniu. To bardzo szkodliwy nałóg. Z drugiej strony trzeba jednak spróbować zrozumieć ludzi, którzy w PRL-u nie mieli nic. Dla nich jedyną rozrywką było popalanie papierosów na każdym rogu.
1. Sporty i Popularne
Sporty były prawdopodobnie najtańszymi papierosami w czasach PRL. Były najpopularniejsze i łatwo dostępne, choć wcale nie pachniały dobrze – nie miały bowiem filtra. Chętnie paliło je Wojsko Polskie, również ze względu na cenę (3,50 zł / paczkę). Palacze musieli przez nie ciągle spluwać na ziemię, ponieważ podczas palenia do ust przedostawał się tytoń. Sporty za granicą uznawane były za narkotyki (przez ogromną zawartość substancji smolistych), a przebywających na emigracji Polaków zwalniano za ich palenie.
Na początku lat 80-tych Sporty zostały wyparte przez papierosy Popularne. Te pierwsze uznano bowiem za niewłaściwie nazwane – ludzie wiązali uprawianie sportu ze Sportami, co przecież było karygodne. Popularne wyrabiały Państwowe Zakłady Przemysłu Tytoniowego w Krakowie aż do 1996 roku. Z początku tak samo jak Sporty nie miały filtra, jednak później wprowadzono na rynek również Popularne z filtrem. Jeśli szukasz więcej ciekawostek, sprawdź także ten artykuł na temat życia seksualnego w PRL-u.
2. Partagas
Jedne z najdziwniejszych papierosów czasów PRL. Ciężko było je dostać w sklepie. A gdy już się trafiła okazja, palacze musieli dzielić się jednym Partagasem na pół – papierosy były bowiem tak mocne, że jedną osobę mogły przewrócić na ziemię.
Kubańskie papierosy Partagas były jedynymi w Polsce pakowanymi filtrem do dołu. Ciężko znaleźć palacza z tamtych lat, który choć raz nie usłyszałby o tych silnych papierosach. Niektórzy do dziś śmieją się, że zapalenie Partagasa było najlepszym sposobem na odstawienie palenia.
5 popularnych marek papierosów w czasach PRL. To się paliło!
3. Mocne i Extra Mocne
Jak nazwa wskazuje, papierosy Mocne były naprawdę… mocne. Mimo, że marka nie była najwyższej klasy, doczekała się nawet reklamy w gazecie. Mocne były krótkimi papierosami. Miały filtr, jednak sprzedawane były w miękkich opakowaniach. Paczkę ozdabiała charakterystyczna, pasiasta litera M. Mocne palono również w latach 90-tych.
Oprócz Mocnych sprzedawano również inną wersję papierosów, Extra Mocne. Ciężko wyobrazić sobie, jak silniejsza od poprzedniej musiała być ta wersja. W PRL-u mówiono o nich „schabowe”. Nie były to jednak papierosy, które mógł popalać każdy. Extra Mocne były przeznaczone tylko dla najbardziej wprawionych w boju palaczy. Przeciętnego palacza często bowiem powalały na kolana. Dosłownie.
4. Klubowe
Najbardziej popularne były w czasach, gdy papierosy wydawano na kartki. Można było je również kupować na sztuki. Papierosy były sprzedawane w miękkich opakowaniach wątpliwej jakości. Mimo wszystko, w okresie stanu wojennego kupowano je bardzo chętnie i często.
Klubowe pochodziły głównie z dwóch fabryk – radomskiej oraz augustowskiej. Papierosy z Augustowa uważane były przez PRL-owskich palaczy za smaczniejsze niż te z Radomia. O ile papierosy w ogóle mogą być smaczne?
5. Carmen
Ze wszystkich wymienionych marek to właśnie Carmen uchodziły za najbardziej eleganckie. Były dłuższe i zapakowane w czerwony papier, na którym dumnie widniał napis „Carmen”. Paczki były zafoliowane. Klasa robotnicza wolała jednak palić Sporty, ponieważ Carmen były droższe oraz miały filtr. Palacze przyzwyczajeni do palenia papierosów bez filtra, często odrywali je od Carmenów.
W latach 70-tych pojawiła się plotka, że Carmeny są nafaszerowane opium. Może dlatego były to papierosy dość specyficzne w PRL-u. Raz, że wydawały się wyjątkowo eleganckie i ekskluzywne na tle innych. A dwa, że bardzo po nich… bolała głowa.
Autor: Paulina Zambrzycka
Bibliografia:
- Solska Joanna: 80-te. Jak naprawdę żyliśmy w ostatniej dekadzie PRL, Wydawnictwo Czerwone i Czarne, Warszawa 2018
- Eisler Jerzy: Dziedzictwo PRL. Co nam zostało z tamtych lat, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2016